No taaa. Właśnie zaopatruję się w film więc będę mógł obiektywnie ocenić. Bo chyba w przeciwieństwie do Ciebie ja na Woodstocku byłem.



A czy ktoś przepraszam atakował tych ludzi? Nie, zniszczono tylko kawałek papieru.



Owszem mieli, nawet na stronie PJ możesz o tym poczytać. Na terenie przystanku nie było, ale było hm, 100m od wejścia? Dlatego nie dziwię się, że kogoś nerwy poniosły bo jadąc na imprezę nie mam ochoty się umoralniać or sth. Niemniej jednak oczywistym jest, że do takiego incydentu nie powinno dojść i nijak go nie popieram, po prostu po części rozumiem poirytowanie tych, którzy tę wystawę zniszczyli.



A pozwoliłbyś na organizację Parady Ku Czci Czarnego Pana Władcy Piekieł, która odbywała by się w tym samym czasie i w tym samym miejscu co procesja na Boże Ciało? Z Twojego toku rozumowania wynika, że nie miałbyś (i nikt inny nie powinien) mieć nic przeciwko.

Słyszałem, że ktoś został pobity, czyli użyto przemocy. Byli to prawdopodobnie bandyci z antify na co wskazuje opis świadków.



To nie jest powód by demolować wystawę i ludzi bić.

"Słyszałeś". Ja tam byłem. I wiem, że nic takiego nie miało miejsca.




Ludzi nie bito, nie baw się w Rydzyka i jego manipulacje, to że będziesz powtarzał kłamstwo to nie znaczy, że stanie się ono prawdą. Aczkolwiek fakt, do zniszczenia nie powinno dojść i ja temu nie przeczę.

I dlaczego pominąłęś reszte mojego posta?

To już dwa źródła, w innych jest tak samo, chyba że Owsiak jako jedyny temu zaprzecza?

A ja Ci mówię, że tam byłem, widziałem, nic takiego się nie działo. Jeden świadek, jedna kobieta, nikt inny dziwnym trafem nic nie widział mimo, iż obok przechadzało się dziesiątki ludzi.

A nawet jeśli to prawda to JEDEN incydent, na trzy dni, na PÓŁ miliona osób to jednak nie jest epatowanie agresją na Woodstock jak to przedstawia herr Rydzyk.

No i powtarzam:

BTW, dlaczego Przystanka Jezus nikt nie robi na Sunrise, w którym 99% uczestników imprezy jest naćpanych?

Rozumiem, że byłeś tam w chwili ataku i widziałeś dokładnie co się działo?



Po pierwsze, nie wiadomo czy jeden, po drugie nie wierzę w pół miliona, po trzecie nie chodzi tylko o agresję, ale nieobyczajność.



O co Ci konkretnie chodzi?



Szczerze mówiąc mało mnie obchodzi ten przystanek Jezus. A skąd te 99%?

Ba.



O żadnych nie słyszałem, nikt nikogo nie zaczepiał chociaż były sytuacje kiedy jakiemuś gówniarzowi chciało się manto spuścić.

A nieobyczajność to ekhm, co masz na myśli?





Tak jakby pominąłeś to.



Mało Cię obchodzi, ale inicjatywy, którą PJ popierał popierasz również Ty. A 99% jest z relacji ludzi i prasy. Ja pewnie tam nie zagoszczę bo mnie nie jarają takie klimaty, ale śmiem twierdzić, że więcej naćpanych ludzi jest na imprezie techno niż na PW.

To nie jest odpowiedź



Nawet jak byłeś na woodstocku to nie mogłeś być wszędzie i wszystkiego widzieć.



Roznegliżowane dziewuchy chodzące tu i tam a nawet przypadki kopulacji i innych nieprzyzwoitych zachowań.



Dziwne porównanie. Obrona życia dziecka poczętego to zupełnie co innego niż organizowanie rzeczy, o których mówisz

Zresztą ponoć hasła tej imprezy to miłość, pokój, muzyka. Gdzie tu sprzeczność z obrona życia dzieci? Moim zdaniem to pasuje jak ulał do tych pełnych miłości hasełek

To była odpowiedź twierdząca.



No jasne, że nie, ale kręciłem się ciągle gdzieś tam. Raz tylko jakiś ziep w tłumie szturchnął mnie ramieniem i to dość mocno, nie przeprosił więc się wkurzyłem, ale nie miałem ochoty na kłótnie/bójki.



ROTFL 'n' LOL

Padłem na ziemię, dosłownie. ;];];] Nie, nic takiego nie miało miejsca. Chyba, że bikini jest dla Ciebie stroje roznegliżowanym, ale wtedy o czym my w ogóle rozmawiamy. ;]

Kopulacja, hehe, w namiotach może i kopulowali jak to mówisz, ale z tego co wiem to wolny kraj.



Nie porównywałem do obrony życia tylko do organizacji PJ ogólnie. Pchają się tam gdzie ich nie chcą, a potem wielce oburzeni, że ktoś coś im robi. Dlatego podałem analogiczny przykład.



Pasuje, ale ludzie jadąc tam nie mają ochoty zastanawiać się "ojej, ile żyć umiera". Chcią się bawić, zapomnieć o problemach, nie wgłębiać się w jakieś poważne tematy. To jest impreza, nie panel dyskusyjny (chociaż takie panele też są i raczej na takich bym widział tę wystawę).

Coś mnie zastanawia...bo jeśli tam byłeś i widziałeś, że nikt nikogo nie pobił to czemu linijkę dalej napisałeś:

A nawet jeśli to prawda to JEDEN incydent, na trzy dni

Czyli co, widziałeś to, czy nie? Ktoś tu kłamie albo Ty, albo ta kobieta?



No widzisz, a jednak byli prowokatorzy skorzy do bójek A może znaleźli się tacy, którzy oddali bo nie mają tyle cierpliwości co ty? A skoro nie mogłeś być wszędzie to nie możesz temu zaprzeczyć



No tak najlepiej poudawać, że nic takiego nie miało miejsca I nie chodzi mi o bikini.



hehehe ale jak widać obrońcy życia tej wolności nie zaznali



Po pierwsze skoro tolerancja jest hasłem przewodnim tej imprezki to NIKOGO TO NIE POWINNO OBCHODZIĆ - mają do tego prawo !

Po drugie, skąd wiesz że nikt ich nie chciał, robiłeś ankiety? Chyba że dla ciebie bandziory z antify to reprezentacja Woodstocku?



No i znowu zapytam: SKĄD WIESZ co inni chcą a czego nie?

A tak przy okazji, co w takim razie robią tam sekciarze z hare kriszna skoro ,,ludzie jadąc tam nie mają ochoty zastanawiać się "ojej, ile żyć umiera.Chcią się bawić, zapomnieć o problemach, nie wgłębiać się w jakieś poważne tematy."

Zresztą ta wystawa była poza przystankiem.

Hare Kryszna byli tam zaproszeni. A Owsiak dyskutował z Woodstokowiczami na temat aborcji, i wszyscy jednogłośnie powiedzieli, ze o takich sprawach nie chcą rozmawiać...


A teraz analogia: kiedy feministki pojada na Jasną Górę, i bedą rozmwiać o tym, ze aborcja jest dobra, to zaraz cały kraj bedzie oburzony. I jak newet ktoś je pobije, to bedzie wszysto normalnie, prawda? A tutaj praktycznie nic się nie stało, a już jest podnoszony larum...

Jednych się zaprasza (w tym wypadku sekciarzy) a innych odtrąca (obrońców życia). Trochę to obłudne.



To znaczy robił ankietę, bo z wszystkimi raczej nie mógł rozmawiać?




Na łudstok jadą chyba różni ludzie, a może wszyscy mają lewackie poglądy, jak myślisz?
Na Jasnej Górze feministki nic by raczej nie osiągnęły



No jasne, napad zamaskowanych bandytów to taka błahostka

Akurat się tamtędy przechadzałem jako, że było to blisko mojego pola. Setki innych osób też. I tylko jedna kobieta widziała bójkę, dziwne.



No prowokatorem w tym przypadku pewnie byłbym ja, ale nie miałem na to chęci. Miałem za to jeszcze dwie inne sytuacje, w których ktoś mógł dostać w ryj, do jednego gówniarza, który oblał nas sosem podszedł nawet dosyć sporej postury facet. Wystarczyło tylko, że klepnął go w ramię i na niego spojrzał, a dzieciak sam przepraszał.

Naprawdę, bójek nie było, zadzwoń do kostrzyńskiej policji jak nie wierzysz.



Um? Nic nie udaję napisałem Ci wyraźnie. Wszystkie Twoje zarzuty na ten temat to kłamstwo, NIC z tego co napisałeś nie miało miejsca.



No nie i nikt temu nie przeczy, tak jak temu, że zniszczenie było złym czynem, zrozumiesz to w końcu?



Pierwsze słyszę o tolerancji jako haśle przewodnim tbh. Ale nvm, prawa na terenie Woodstocku, na terenie miasta z tego co czytałem w prasie też nie, ale tu pewności nie mam (tak jak i Ty).



Bo widzę kto przyjeżdża na Woodstock i w jakim celu.



Podejrzewam, jestem gotów na to moją głowę postawić.



Tak jak Ci już kolega wyżej odpisał - Hare Krishna ma oficjalne zaproszenie, płaci dzierżawę za teren i sobie jest. PJ zaproszenie może i ma, ale pozwolenia na wystawę nie miał. HK żadnych wystaw nie robili, ba nawet nikogo do niczego nie namawiali, po prostu byli, a jak ktoś chciał się nimi zainteresować to to zrobił.

I jeszcze co do:



Nadal nie odpowiedziałeś na:



Zgodnie z Twoją logiką to mógłbym taką paradę zorganizować i nikt nie powinien mieć do mnie pretensji, dobrze rozumiem?