Ale to się nazywa dorabianie idelogii. A nic w tym nie przbije fanatyka...

W neopogaństwie używa się terminu "fluffik", który doskonale odnosić by się mógł do niektórych osób z tego (i innych) for. Oczywiście w ramach ich przekonań. Fluffik albo sam zmądrzeje, albo ktoś mu w tym pomoże, albo... no właśnie. Zostanie fluffkiem na zawsze. I tego nikomu nie życzę.

Dlatego ja opisuję mój. Obiektywnie interpretując fakty.
Pozdrawiam


Co nie znaczy, że on nie istniał i zbierał swoje żniwo, okultystyczny fluffiku (dobrze napisałem?).
Pozdrawiam

Nie znaczy też, że symbole których używali były z nim w jakikolwiek sposób związane. Magia w różnych postaciach była bardzo powszechna ale czy to znaczy, że większość antycznych społeczeństw żyła pod władaniem demonów? Takie rozumowanie może prowadzić do co najmniej kontrowersyjnego wniosku, że tylko chrześcijanie są wolni od władzy Szatana...

Haha, nie rozumiesz kim jest fluffik, ale to nieważne Dyskusja z Tobą jest, wydaje mi się, bezcelowa.

Niestety tam gdzie jest magia tam są i demony. Tak to już jest.
Chrześcijanie wcale nie są wolni od DZIAŁANIA szatana. Jego władzę nad sobą mogą sami sobie stworzyć, poprzez swoje grzeszne życie. W tym poprzez uprawianie magii, która jest grzechem przeciwko I przykazaniu...

Pod warunkiem, że demony nie istnieją... Obiektywniej poproszę.


Ależ dzisiaj też tak jest. W okultyźmie właśnie.


Tylko pytanie brzmi - czy jest on odczytywany prawidłowo przez te ugrupowania. Praktyka egzorcystów pokazuje jednoznacznie, że niekoniecznie... Nie słyszałem jeszcze, żeby pisanka kogoś opętała poza tym.


Nie zgadzam się. Wywnioskowałaś to na podstawie subiektywnej interpretacji jak sądzę... Błędnie.


Na jakiej podstawie tak sądzisz? Nie jest to zgodne z prawdą, Wierzbo. Zadziwiasz mnie...


Kłania się Pani (-u?) chrześcijanin wyznania katolickiego. Więc nie kombinujmy za bardzo...


Jezus Chrystus wiele zmienił. Na lepsze


Jasne, o ile nie jest to symbol siły wyższej od ludzkiej. Wtedy mogą zajść niespotykane w innych przypadkach zaskoczenia.

Pozdrawiam Wierzbo
Wszystkiego dobrego

Dziwne więc, że w kulturach w których magia jest czymś dość powszechnym nie widać jakoś masowych opętań zresztą magia w jakiejś formie towarzyszyła ludzkości praktycznie od zawsze często trudno ją nawet odróżnić od religii bo obie wiary wyrastały często z tych samych potrzeb a i społeczeństwa które ją praktykowały często nie czuły potrzeby by czynić takie rozróżnienie w każdym razie była częścią życia w znacznie większym stopniu niż jest obecnie od narodzin aż do śmierci a jednak nie ma właściwie żadnych dowodów by miała jakiś szczególnie szkodliwy wpływ na te społeczeństwa przynajmniej nie z waszego metafizycznego punktu widzenia a przy takiej ekspozycji na diabelskie moce opętania, dręczenia itd. powinny osiągnąć rozmiary epidemii uniemożliwiając normalne funkcjonowanie społeczeństwa cały gatunek ludzki mógłby się znaleźć na granicy wymarcia... Jak wiemy nic takiego się nie stało więc jak to jest z tymi demonami dręczą tylko chrześcijan a innym pomagają?

A tak, zapomniałem, że przecież pogańska religia magiczna Słowian do dziś jest panująca w Polsce I zbudowaliśmy na niej doskonałe społeczeństwo, a komunizm to dzięki, a nawet wyłącznie dzięki magii zwalczyliśmy...
Jak to dobrze, że chrześcijaństwo zdołało powstrzymać ludzkość przed samozagładą (żeby nie było wątpliwości - ani cienia ironii w tym co napisałem).

Ani ja, żeby kogoś opętał pentagram, czy tym bardziej ankh.

Kiedy i w jaki sposób tego dokonało?

Jak chcesz to napiszę Ci na PW, choć wątpię, żebyś zrozumiał, docenił...
Nie chcę czynić tutaj offtopa.

Nie rozumiem co próbujesz powiedzieć, nie odnosiłem się tylko do Polski nie widzę też za bardzo związku z komunizmem ani w jaki sposób chrześcijaństwo miałoby uratować świat przed zagładą szkoda, że to nie ironia...

Więc jeśli nie wiesz jak zaistniała materia z której jesteś zbudowany to nie możesz wykluczyć żadnej ewentualności, w tym również Stwórcy niezależnie jak go nazwiesz. Możesz nazwać Stwórcę dowolnie, a i tak nie zmieni to jego istoty.

Ale ta jego istota może się znacząco różnic od tej którą chrześcijanie przypisują swojemu Bogu... Myślałeś o tym?