| Autor |
Wiadomość |
|
CzłowiekBezOczu
Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54 Posty: 1993
|
WIST ja cie podziwiam normalnie. Musisz mieć nerwy ze stali.
|
| Pn sie 17, 2009 17:00 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 ...
Mnie się wydaje, że to był LUCYFER albo jakiś super diabeł. SUPER SIŁA.
No bo strzykwa to dusi. A to się stało o 5.30. No powiedzmy 3 minuty trwało to porwanie o 5.33 byłam na miejscu. Ale to niemożliwe, że to był sen. Nie ma szans. To było UPROWADZENIE mnie 
|
| Pn sie 17, 2009 17:02 |
|
 |
|
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
wwwfilozofka
A moze Ty w swoich pretensjach lekko przesadzasz? Wiekszosc wierzacych nie umie zrozumiec, ze Kosciol to z jednej strony glosiciel Slowa, a z drugiej tylko instytucja prowadzona przez ludzi, z calym wiadomym bagazem. Ty chcesz widziec tylko ideal i na dodatek taki po twojej mysli, nie da rady. Jesli musisz wierzyc w Boga, to niech Kosciol nie przyslania Ci Jego osoby i wszystko bedzie OK.
Przeczytalem Twoje posty i pomyslalem, albo kobieta wpada w szalenstwo, albo dochodzi do normalnosci. Przepraszm takie wrazenie.
_________________ Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz
|
| Pn sie 17, 2009 17:15 |
|
|
|
 |
|
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
 Re: ...
wwwfilozofka napisał(a): Witam - do owieczka in black najpierw - w odróżnieniu od Ciebie ja nie jestem heretyczką. Heretycy opierają się na swoich interpretacjach Biblii. Ja się opieram na nauce Kościoła. Dopóki jestem w Kościele to nie moge być heretyczką. To by nastąpiło już dawno bo moja wiara jest słaba, zaś jeśli chodzi o to , że kościół ma być wspólnotą żywych ludzi to już dawno w to nie mam wiary. Czasem gdy wypowiadam CREDO to sama się zastanawiam co to znaczy "wierzę w Kościół Powszechny". Mam nadzieję, że nic PRZERAŻAJĄCEGO bo dla mnie kościół to budynek. I tyle. I jakieś czary mary. Nie dziwie się, że trudno Ci wytrzymać w wierze, której nie rozumiesz. A to, że jestes w Kościele nie chroni Cię od herezji, ale ja Ci jej nie wmawiam, nawet wierzę w Twoje szczere intencje. Tylko jeszcze wiele rzeczy musisz zrozumieć i usystematyzować w sobie. Cytuj: Ochrzczony ateista ma 2 wyjścia (moim zdaniem) 1. zastanowić się czy nie warto pójść krok dalej NAWRACAJĄC SIĘ 2. znienawidzić rodziców za swój chrzest (ciągną go nim w w piekło tym bardziej) 3. zrozumieć swoich rodziców.
Ja myśle, że można być sobą, nie mając żalu do rodziców. Zrobili to, co uważali za stosowne, żle byłoby gdyby postąpili wbrew sobie.
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
| Pn sie 17, 2009 18:21 |
|
 |
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Dziękuje CzłowiekBezOczu, ale ja już zakończyłem tą dyskusję i jedynie czytam co jest dalej pisane. Ale teraz filozofko przechodzisz samą siebie, albo jesteś poważnie chora psychicznie, albo robisz sobie tutaj niewyrafinowane jaja z ludzi. Życzę tego drugiego, bo z dwojga złego lepiej w realnym życiu być normalnym, niż w realnym i wirtualnym chorym.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
| Pn sie 17, 2009 19:19 |
|
|
|
 |
|
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
ja tylko nieśmiało jeszcze spytam... o co chodzi z tą strzykwą, bo z tego, co wiem, jest to żyjątko morskie, rozmiarów w większosci ok. 15 cm, choć bywają większe, ale na pewno nie duszą ludzi i to jeszcze przychodząc do nich. 
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
| Pn sie 17, 2009 21:51 |
|
 |
|
frater
zbanowana na stałe
Dołączył(a): N kwi 15, 2007 21:52 Posty: 2219 Lokalizacja: GG 304230
|
ten z ogonem czasem przychodzi po daną Duszę, która wczaśniej błądziła, objawia sie to na różne straszne sposoby nieraz bardzo bezpośrednie.
Ale w filozofce jest chęć Zbawienia i to się liczy. PAN JEZUS Ci będzie pomagał.
|
| Pn sie 17, 2009 22:05 |
|
 |
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Frater, Ty może przeczytaj całość...
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
| Pn sie 17, 2009 22:25 |
|
 |
|
frater
zbanowana na stałe
Dołączył(a): N kwi 15, 2007 21:52 Posty: 2219 Lokalizacja: GG 304230
|
WIST masz rację, ale i wwwfilozofka stara się być dobrą Katoliczką.
My nie jesteśmy doskonali, i nawet posiadana przez nas pewna wiedza jest tylko Łaską daną od BOGA.
Filozofka nie jest jedyną podczas ziemskiej pielgrzymki, której domagał się demon.
Jest to wypadkowa wielu wcześniejszych okoliczności z Jej życia.
Ale Moja Droga ważne jest to, że chcesz być Zbawiona. Dlatego Ochrania Cię Nasza MAMA MARYJA
WIST, Bracie jestem sercem przy Tobie, ale i przy Niej.
|
| Pn sie 17, 2009 22:41 |
|
 |
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Nie oceniam pragnienia zbawienia, oceniam słowa które tu padły, a one napawają obawą Fraterze.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
| Pn sie 17, 2009 22:47 |
|
 |
|
frater
zbanowana na stałe
Dołączył(a): N kwi 15, 2007 21:52 Posty: 2219 Lokalizacja: GG 304230
|
Masz rację , słowa tak.
|
| Pn sie 17, 2009 22:54 |
|
 |
|
ekimmu
Dołączył(a): Śr gru 17, 2008 0:45 Posty: 105
|
 Re: ...
wwwfilozofka napisał(a): Ochrzczony ateista ma 2 wyjścia (moim zdaniem) 1. zastanowić się czy nie warto pójść krok dalej NAWRACAJĄC SIĘ 2. znienawidzić rodziców za swój chrzest (ciągną go nim w w piekło tym bardziej) 3. zrozumieć swoich rodziców.
Hehehe, wspaniała wypowiedź podsumowująca naszego filozofa (tak filozofa - nienawidzę tego feministycznego słowotwórstwa).
2 opcje a widzę 3
"ciągną go nim w w piekło tym bardziej" lol
Ateista ma gdzieś chrzest bo on nic dla niego nie znaczy. Jeżeli coś znaczy to (censored) z niego a nie ateista. Wie bo nim jestem, ateistą a nie dupą.
|
| Pn sie 17, 2009 23:19 |
|
 |
|
abrakadabra
Dołączył(a): Pt sie 14, 2009 7:14 Posty: 144
|
 Re: ...
ekimmu napisał(a): 2 opcje a widzę 3
Bo to tak, jak w tym żarcie o blondynce, która twierdzi: "Ludzie dzielą się na trzy grupy: na tych, którzy umieją liczyć, i na tych, którzy nie umieją."
Zgadzam się - prawdziwy ateista ma chrzest w dupie, bo ten rytuał nic dla niego nie oznacza. Nie może być pogniewany na rodziców za to, że gdy miał pół roczku, to pan w czarnej sukni pochlapał go wodą. To jest niedorzeczne dla racjonalnego, rozsądnego ateisty. Wiem, bo do niedawna sam byłem ateistą i jeszcze sporo z niego mam w sobie...
|
| Pn sie 17, 2009 23:29 |
|
 |
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Może nikt się tym nie przejmie, ale chciałem przypomnieć że przykład ochrzczonych ateistów podałem jako oczywistą przeciwwagę dla twierdzeń filozofki że sam chrzest wystarcza aby nazywać się Katolikiem. Oczywiście chodziło o coś więcej, o jej dziwne i niekatolickie poglądy. Pytanie czy można być katolikiem i jak widać nieraz podważać to co powinno być naprawdę ważne? Sam chrzest nie uprawnia do herezji i to była moja teza.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
| Pn sie 17, 2009 23:43 |
|
 |
|
ekimmu
Dołączył(a): Śr gru 17, 2008 0:45 Posty: 105
|
Oczywiście. Ktoś kto uważa siebie za ateistę nie może sam siebie nazywać katolikiem, mimo iż formalnie bez procesu apostazji nim jest. Nie ma to jednak znaczenia dla takiego forum dyskusyjnego, gdzie dyskutują "ludzie" a nie urzędasy świeckie bądź nie.
A co do Biblii. Wszelka negacja Biblii jako źródła praw wiary zahacza o herezję czy ktoś tego chce czy nie, bo jest to swego rodzaju zaprzeczanie dogmatom wiary. Opieranie się natomiast na katechizmie w oderwaniu od Biblii jest śmieszne, gdyż katechizm KK w naturalny sposób musi opierać się na Biblii. W innym wypadku całe to chrześcijaństwo posypałoby się jako system wierzeń.
|
| Pn sie 17, 2009 23:54 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|