Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So wrz 06, 2025 1:31



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 11 ] 
 Bezczeszczenie Eucharystii ? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr kwi 01, 2009 19:33
Posty: 624
Post Bezczeszczenie Eucharystii ?
Jak powinien zareagować katolik wiedząc o tym że osoba nie znajdująca się w stanie łaski uświęcającej lub w ogóle niewierząca przyjmuje komunię ?

Dwie faktyczne sytuacje: moi znajomi brali ślub kościelny, ona - katoliczka, on - ateista (ale nie jakiś wojujący antyklerykał, nie ma nic przeciwko wychowywaniu dzieci w wierze katolickiej). No i ksiądz zajmujący się przygotowywaniem ich ślubu niejako wymusił na chłopaku pójście do spowiedzi i przyjęcie komunii, choć ten jasno deklarował że nie wierzy w istnienie Boga i spowiedź będzie dla niego całkowicie nieszczera. "Skoro jesteś ochrzczony - musisz iść". No i poszedł.

Inny przypadek: moja znajoma (znów: ateistka, nie wojująca) mieszkała za granicą u bardzo religijnej rodziny, z którą chodziła co niedzielę do kościoła (dla towarzystwa). I kiedyś przyznała się że "było jej tak głupio że wszyscy chodzą do komunii a ona nie, że też zaczęła chodzić".

No i teraz pojawia się pytanie - jak zareagować ? Z jednej strony, jakby nie patrzeć, jest to świętokradztwo, bezczeszczenie Eucharystii, czy rzucić się na taką osobę w kościele, powalić na ziemię i nie dopuścić do przyjęcia przez nią komunii ? Z drugiej strony, czy naprawdę Wszechmocnemu Bogu stanie się wielka krzywda jeżeli jakiś niewierzący spożyje biały wafelek - co najwyżej to taki człowiek skaże siebie na coraz niższe kręgi piekła, a Bogu raczej nie szkodzi...


Wt sie 11, 2009 19:57
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
No z pewnością nie rzucać się na takich w kościele.
Sytuacja nr 1: ksiądz jeśli tak zrobił postąpił źle. Owszem i spowiedź i Komunia były świętokradcze i zaciągnął ten człowiek na siebie tylko większe winy. Wszak nie zawsze nowożeńcy muszą komunikować na Mszy ślubnej.
Sytuacja nr 2: Postawa kobiety dziwna. Bo głupio jej było... Głupio ze swoim światopoglądem? Coś nie tam z nim zatem.

Ale: jak pisałem nie rzucać się na nich w kościele, ale:
1. Jeśli znajomi porozmawiać z nimi
2. Porozmawiać z księdzem. Jeśli to osoby uczęszczające do kościoła regularnie (jak owa kobieta za granicą) to ksiądz może kojarzyć i nie udzielić.

Sytuacja trudna, ale należy wierzyć św. Pawłowi, że swój wyrok wówczas oni spożywają.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Wt sie 11, 2009 20:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 11:48
Posty: 821
Post 
1. W pierwszym wypadku winę zaciągnął na siebie... ksiądz.

2. W drugim wypadku ksiądz musi mieć coś więcej, jak tylko "informacja od znajomego znajomej". A zamiast wyrzucić od komunii, wystarczyłaby chwila rozmowy za znajomą...

_________________
Dominik Jan Domin


Wt sie 18, 2009 12:45
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 20, 2007 14:10
Posty: 80
Post Re: Bezczeszczenie Eucharystii ?
MeneMeneTekelUpharsin napisał(a):
Z drugiej strony, czy naprawdę Wszechmocnemu Bogu stanie się wielka krzywda jeżeli jakiś niewierzący spożyje biały wafelek - co najwyżej to taki człowiek skaże siebie na coraz niższe kręgi piekła, a Bogu raczej nie szkodzi...

To nie "biały wafelek", ale CIAŁO CHRYSTUSA.


Wt sie 18, 2009 14:41
Zobacz profil

Dołączył(a): So kwi 11, 2009 13:52
Posty: 28
Post Re: Bezczeszczenie Eucharystii ?
MeneMeneTekelUpharsin napisał(a):
Z drugiej strony, czy naprawdę Wszechmocnemu Bogu stanie się wielka krzywda jeżeli jakiś niewierzący spożyje biały wafelek - co najwyżej to taki człowiek skaże siebie na coraz niższe kręgi piekła, a Bogu raczej nie szkodzi...


Może ten cytat będzie odpowiedzią na Twoje pytanie;
...„Niech przeto człowiek baczy na siebie samego, spożywając ten chleb i pijąc z tego kielicha. Kto bowiem spożywa i pije, nie zważając na Ciało Pańskie, wyrok sobie spożywa i pije” (1 Kor 11, 28-29). Ostrzeżenie jakie kieruje św. Paweł uzmysławia wagę ta­jemnicy ku której człowiek się przybliża i w obliczu której, nie może stanąć inaczej jak w duchu i prawdzie. Sposób traktowania Eucharystii staje się sprawdzianem chrześcijańskiej dojrzałości, a pełne w niej uczestnictwo jest aktem zobowiązującym do trwania w miłości Boga i bliźniego. W tej postawie nie ma miejsca na wybiór­czość, kalkulacje i usprawiedliwienia – oceną dojrzałości pozostaje relacja do drugiego człowieka, mój sposób jego traktowania, roz­mowy z nim lub jakże często słowo o nim i zarazem bez niego. Do­bitnie brzmią tu słowa Ewangelisty Mateusza – „Jeśli więc przynie­siesz dar swój przed ołtarz i tam sobie przypomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przed ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim. Potem przyjdź i dar swój ofiaruj” (Mat 5, 24). O czym przypomina Ojciec Święty – „Chrystus jest prawdą i daje świadectwo prawdzie; sakrament Jego Ciała i Jego Krwi nie dopuszcza fałszu”.

Polecam do przemyślenia.

_________________
O Panie, przebacz mej myśli, że nie dość jeszcze miłuje...


Wt sie 18, 2009 17:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Ja mówiąc szczerze problemu nie widzę i jak moi przedmówcy proponuje zachowanie wręcz oczywiste. Po prostu powiedzieć/porozmawiać z tymi osobami. Nie powinni wbrew własnej woli robić czegoś co w dodatku im się nie należy. I tu kończą się wszelkie dywagacje, a pytanie czy coś się Bogu stanie jak się przyjmie biały opłatek, jest dość nie na miejscu. Kto wierzy ten ma szacunek do Eucharystii i nie pomieści mu się w głowie takie zachowanie jak w tych sytuacjach. Ateista wbrew swoim przekonaniom i woli nie może przyjąć Eucharystii. Nie rozumiem zachowania księdza, a co do koleżanki która chodzi dla towarzystwa, to warto jej uświadomić że nie jest to stosowne, ani nie ma sensu.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt sie 18, 2009 18:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 28, 2008 19:25
Posty: 731
Post 
szumi napisał(a):
No z pewnością nie rzucać się na takich w kościele.
Sytuacja nr 1: ksiądz jeśli tak zrobił postąpił źle. Owszem i spowiedź i Komunia były świętokradcze i zaciągnął ten człowiek na siebie tylko większe winy. Wszak nie zawsze nowożeńcy muszą komunikować na Mszy ślubnej.

Czy istnieje więc możliwość wzięcia ślubu kościelnego i w ogóle nie przystąpienia podczas mszy ślubnej do komunii przez OBOJE małżonków?

_________________
Prof. dr hab. Joanna Senyszyn:
"Gdyby głupota miała skrzydła, minister Kopacz fruwałaby niczym gołębica."
http://powiedz-nie.c0.pl/


N paź 11, 2009 13:41
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 14, 2003 20:13
Posty: 377
Post 
Nie, ponieważ sakramenty są dla wierzących. Należy się najpierw zastanowić, co jest nie tak z wiarą nupturientów, którzy mogąc przystąpić do sakramentów, odrzucają tę sposobność.
Możliwy jest sakrament małżeństwa osoby wierzącej z osobą niewierzącą- wtedy sakramentem i łaskami z niego płynącymi żyje strona wierząca. Jeśli obie odrzucają Boga i Kościół, to nie ma sensu przyjmowania sakramentów.


N paź 11, 2009 22:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 28, 2008 19:25
Posty: 731
Post 
Ok, kawa, wiem co masz na myśli... ale... Z wypowiedzi szumiego (pod względem typowo logicznym) wynikało coś innego. Tzn. wynikało jakoby istniała możliwość by oboje nowożeńców pominęło komunię "nie zawsze nowożeńcy muszą komunikować podczas mszy ślubnej".
Zastanawia mnie to i być może jednak szumi wyjaśni czy tylko się pomylił w budowie zdania, czy też istnieje taka szansa, żeby podczas ślubu kościelnego żadne z małżonków nie korzystało z eucharystii.

_________________
Prof. dr hab. Joanna Senyszyn:
"Gdyby głupota miała skrzydła, minister Kopacz fruwałaby niczym gołębica."
http://powiedz-nie.c0.pl/


Pn paź 12, 2009 9:39
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 14, 2003 20:13
Posty: 377
Post 
czereśniowa- nowożeńcy nie muszą przystąpić do Komunii, bo sam sakrament małżeństwa może być zawarty poza Mszą Świętą.
Tylko! żeby godnie przyjąć sakrament małżeństwa należy być w stanie łaski (po ważnej spowiedzi). Kapłan, jako urzędowy świadek sakramentu, ma obowiązek dbania o godziwość jego udzielenia. Nie będzie ona naruszona, jeśli jeden z małżonków zadeklaruje się jako niewierzący- wtedy małżeństwo, jako sakrament, powstaje ze względu na wiarę drugiego. Jeśli oboje są niewierzący, nie chcą żyć w łasce, to sakrament zostanie udzielony niegodnie.
Teraz logicznie,
Jeśli oboje nupturienci nie chcą przystąpić do spowiedzi i komunii, to także sakrament małżeństwa będzie zawierany niegodnie, więc nie powinno do tego dojść.
Ślub kościelny to nie ładna ceremonia, białe suknie i wzniosłe przysięgi. To sakrament, moment wejścia Boga w życie małżeńskie osób, które tego chcą.


Pn paź 12, 2009 10:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 28, 2008 19:25
Posty: 731
Post 
Dziękuję za odpowiedź :)

_________________
Prof. dr hab. Joanna Senyszyn:
"Gdyby głupota miała skrzydła, minister Kopacz fruwałaby niczym gołębica."
http://powiedz-nie.c0.pl/


Pn paź 12, 2009 10:48
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 11 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL