Witam,
początek był trochę niefortunny, ale ze względu na braterskie (chrześcijańskie) podejście moderatora i zachowanie mimo wszystko mojego wpisu postanowiłem bardziej dostawać ton wypowiedzi.

Zapraszam po prostu do obejrzenia wykładu na temat pochodzenia religii - nie tylko chrześcijańskiej (ok. 1h 50 min.) i dyskusji na poruszony w nim temat.

Dla osób o mocno ugruntowanej wierze i mocno konserwatywnym podejściu może być on szokujący, ale warto sprawdzić przynajmniej wybrane fakty samemu a całość po prostu potraktować to jako próbę wiary, bo w końca jak sprawdzić jak jest nasza wiara - w cokolwiek kto wierzy - jak nie poddając tą wiarę próbie.
Wykład jest spójny, logiczny i zilustrowany licznymi przykładami zdjęciowymi i co najważniejsze wg mnie nie do obalenia !

Dla leniwych na zachętę krótka wersja dźwiękowa z podsumowania:

http://www.speedyshare.com/224152552.html
lub bezpośrednio:
http://www7.speedyshare.com/data/224152 ... owanie.mp3

Polecam zamieszczanie wpisów dopiero po obejrzeniu C A Ł O Ś C I:
http://www.viddler.com/explore/ciekawewyklady/videos/6/

Jako uzupełnienie dodam, że sam (PODOBNIE JAK AUTOR WYKŁADU) przez długi czas błądziłem po drogach "naszej wiary", ale z czasem gdy otworzyłem się na inne możliwości, poznałem inne poglądy i często przemilczane fakty wreszcie poczułem się wolny - to "nie boli" jak "przebudzenie" w Matrixie, więc chyba warto szukać własnych a nie tylko "jedynie słusznych" narzuconych przez innych gotowych odpowiedzi.

Na koniec 3 cytaty do przemyślenia:
"Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy" (Einstein)

"Nikt nie jest tak beznadziejnie zniewolony, jak ktoś, kto BŁĘDNIE wierzy, że jest wolny" (Goete)

i coś co chyba powinno podziałać najbardziej na wyobraźnie, bo to słowa naszego papieża:

"Największe zagrożenie dla wolności człowieka jest wówczas, kiedy się go zniewala, mówiąc jednoczesnie, że czyni się go wolnym" - jak ulał pasuje np. do socjalizmu, Unii Europejskiej i do wiary oczywiście !

A więc zapraszam raz jeszcze do projekcji, otwarcia umysłów i MERYTORYCZNEJ dyskusji.

A zatem drugie podejście

Fajny wykład, tylko nie rozumiem jednego fragmentu - w pewnym momencie pan Veith wylicza tytuły bóstw pogańskich, a następnie stwierdza, że tytuły owe zostały przez nie " zawłaszczone " od Jezusa Chrystusa. Dziwne, bo do tego momentu zdawało mi się, że twierdzi coś odwrotnego.. wszak Ozyrys chyba był przed Chrystusem, nie ?

Do autora: o czym chcesz dyskutować ? O wolności czy o religioznawstwie ?

Aha, sprawdziłem Waltera Veitha - to członek Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego, znany przede wszystkim z gorącego popierania kreacjonizmu oraz tezy o pochodzeniu islamu od.. Kościoła katolickiego (!). Nawiasem mówiąc, chętnie bym posłuchał jakichś wykładów odnośnie tej drugiej tezy.

Jeszcze co do często powtarzającej się tezy o " identyczności atrybutów " - nie ma w tym nic osobliwego, i nie świadczy to o " plagiatowaniu " czegoś, tylko o zgodności z ludzką naturą. Kto np. wierzy, że jest jeden Bóg, i rozumie, co to znaczy " jeden Bóg ", ten nie może mu nie przypisać przynajmniej większości z atrybutów, które przypisują Mu np. żydzi. Nic dziwnego, że mnóstwo atrybutów Allacha pokrywa się z atrybutami Jahwe. Pan Veith powiedziałby " bo to jest ten sam Bóg ". I miałby rację ! Podobnie jest z wszelkiego rodzaju " ludzkimi symbolami " w historii religii. Symbol Matki powtarza się nie dlatego, że ktoś od kogoś go " ściągnął ", tylko dlatego, że każdy z nas ma matkę, a pojęcie matki jest jednym z najbardziej oczywistych pojęć dla każdego człowieka. Podobnie z ojcem, synem, śmiercią, życiem wiecznym itd. Być może istnieją jakieś religie w pełni " oryginalne " - ale zapewne są tak dziwaczne, i tak oddalone od podstawowych doświadczeń człowieka, że nie miały szans zostać przez kogokolwiek zauważone.

Nie odnosisz się w jakikolwiek sposób do treści i sensu wykładu, czy to za trudne?! Nie zastanawiają Cię podane zbieżności między starymi "pogańskiemi" kultami a obecnym chrześcijaństwem? Rozejrzyj się w jakimkolwiek kościele - wszędzie jest tego pełno. Czy nie sprawia Ci problemu, że jesteś wyznawcą "fałszywej" wiary"?!

Przeczytałeś mój post czy nie ? A może nie zrozumiałeś ? Na litość..



A kto powiedział, że ona jest " fałszywa " ? Pan Veith ? A może to pan Veith jest wyznawcą " fałszywej " wiary ? " Inspiracji " pogańskich także w Biblii jest całkiem sporo - dla Twojej wiadomości Robienie " sprawy " ze sposobu rozkładania rąk przez papieża to zresztą dla mnie już objaw pewnej paranoi.. od razu mi się przypomina Ryszard Nowak, i " nerwowe ruchy rąk " Owsiaka Chrystus powiedział: " idźcie i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im Chrztu ". Powiedział także: " kto uwierzy, będzie zbawiony, kto nie uwierzy, będzie potępiony ". Nie powiedział natomiast niczego w rodzaju: " likwidujcie ich kulturę i zwyczaje, i nawracajcie na moją ! ". Chrystus nie stworzył żadnej kultury i żadnych zwyczajów. A wiadomo np. że chrzcił. Nie jestem religioznawcą, ale dam głowę, że funkcja oczyszczająca wody jest znana pewnie w większości pogańskich religii świata. I co z tego ? Czy to znaczy, że religia " prawdziwa " nie może uznawać oczyszczającej mocy wody ? A może w ogóle powinna potępić mycie się ? Próbowano to, nawiasem mówiąc, swego czasu w chrześcijaństwie zrobić - na szczęście się jakoś nie przyjęło..

Słowem - proponuję otworzyć umysł, a nie zamykać się w dogmatach

Może to po prostu "ucharakteryzowana" na nowo kontynuacja. 1.Te same bardzo często miejsca kultu, 2.zorientowanie świątyń wschód-zachód (ciekawe dlaczego na Słońce? i czczenie jego dnia "SUNdai" (niedziela)...



I to ma być usprawiedliwienie dla nawracanie "ogniem i mieczem" w dawnych wiekach i obecną ekspancję (zawoalowaną pod mianem ewangelizacji w czasach współczesnych.

Jeśli ktoś urodził się w innym miejscu w innej kulturze religijnej, to nie potrzebuje narzucanej mu "jedynie słusznej" religii. W końcu wyznawców innych religii jest więcej niż samego "chrześcijaństwa".

Gdybyś urodził się (lub wychował) jako muzułmanin miałbyś dokładnie tak samo niereformowalne poglądy jak prezentujesz tylko że dotyczące Allaha i Mahometa. Czy byłbyś wtedy potępionym?

Jak chcesz kilku prostych przykładów obejrzyj sobie 3 fragmenty z
Richardem Dawkinsem (autor "Boga urojonego" - to jest warte przeczytania) i spróbuj je zrozumieć
- odpowiedź na pytanie, a co jeśli się Pan myli: http://patrz.pl/filmy/id/366663
- krótka wypowiedź na temat książki i wiary dla CNN: http://patrz.pl/filmy/richard-dawkins-c ... kie-napisy

Na koniec kilka "chrześcijańskich" maili.

Ciekawe dlaczego niewierzący nie piętnują tych którzy wierzą, a wierzący niewierzących ZAWSZE?!?!

Listy od "braci w Panu są tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=oJemE4dnLiY&NR=1

To bardzo proste - od najdawniejszych wieków ludzie zdawali sobie sprawę, że Słońce jest absolutnie niezbędne do ich egzystencji. Właściwie całe życie na Ziemi jest całkowicie uzależnione od Słońca. Czyż nie kojarzy się to z atrybutami Boga ?



A co to ma wspólnego z tematem ?



Skąd wiesz, że nie potrzebuje ? A tak BTW - ateizmu potrzebuje ?



Tylko Bóg wie, kto będzie potępiony



Czytałem zaraz po premierze



Jak to nie ? Znowu mam podawać przykłady ?

Przyrzekłem sobie że to oglądnę żeby mieć merytoryczne argumenty za lub przeciw.... Ale nie wytrzymałem juz na początku kiedy ten Człowiek zaczął opowiadać coś o tym że "..pierwsze? stworzenie które wyłoniło się z morza miało twarz lwa? a wszyscy wiedzą że lew jest symbolem Babilonu i że musimy sobie odpowiedzieć na pytanie czym jest Babilon... " Jeżeli cała reszta jest podobna to szkoda cennego czasu na słuchanie takich pier**ł.

To ciekawy film. Nie wiedzialem, ze wszystkie te "ozdobniki" w ubiorach czy architekturze maja znaczenie. Nasuwa sie pytanie. Jesli wszystko(lub prawie wszystko) zerzniete to gdzie miejsce na "Cudowne Objawienie"?

Znaczy że dalej jest lepiej ? CHodzi o to:
http://www.viddler.com/explore/ciekawewyklady/videos/6/

Kur...cze . To pytanie do Dural-a

Lepsze! Potem mozesz "uciac" link do "video" i bedzie wiecej filmow ktorych jednak jeszcze nie widzialem wiec nie moge polecic.

Spróbuję. Mam nadzieje że mnie nie odrzuci tak jak ta "twarz lwa z prehistorycznego oceanu". BTW Ciebie to nie zraziło ?

Jest taki typ ludzi, którzy są gotowi zaakceptować dosłownie wszystko, byle tylko to coś uderzało w Kościół katolicki