Czy spanie w jednym łózku jest niemoralne??
Autor |
Wiadomość |
Dutch
Dołączył(a): Pn sie 17, 2009 9:03 Posty: 20
|
madness napisał(a): postepuje dokladnie jak Twoi krewni gdy u mnie nocuje jakas para niemalzenska. i nie ma to nic wspolnego z wpajaniem komus wlasnej ideologii bo nie od dzis wiem ze swiata nie zbawie i zakazaniem spania w jednym lozku i nie nawroce ludzi na czystosc przedmalzenska. robie to raczej dlatego ze taki jest moj obowiazek jako osoby wierzacej. Kosciol nakazuje nie tylko nie sypiac ze soba bez slubu ale i unikac sytuacji ktore moglyby taka pokuse tworzyc. a ofiarowanie parze niemalzenskiej wspolnego lozka we wlasnym domu jest jak najbardziej tworzeniem wlasnie takiej okazji do pokusy. nawet jesli maja stresa lub cokolwiek innego co uniemozliwi im uprawianie seksu pod moim dachem. to po pierwsze.
A tak z ciekawości pozwolę sobie zapytać: co byś zrobił/a, jeśli w odwiedziny przyjechałoby małżeństwo ateistów, rzecz jasna po ślubie cywilnym?:)
Osobiście historia i postępowanie czeresniowej bardzo mi się podoba - w pełni popieram i zgadzam się z argumentacją.
W końcu czyj dom, takie zasady, prawda?;)
|
Śr sie 26, 2009 11:52 |
|
|
|
 |
czeresniowa
Dołączył(a): Pn sty 28, 2008 19:25 Posty: 731
|
SweetChild napisał(a): Aby sytuacja była symetryczna, proponowałbym pozostawić młodym możliwość poprzestawiania łóżek po swojemu bez zbędnej i krępującej rozmowy.
Ano, może i racja  Dzięki za zwrócenie na to uwagi. Się tylko jeszcze zastanawiam czy _gdyby_ przestawili je na rozdzielne, też mamy im je co rano jednak przesuwać żeby były wspólne. Byłaby z tego identyczna komedia co kilka lat temu u nich/ich rodziców  Ale cóż, pożyjemy zobaczymy. Podchodzę do tego z humorem. Aczkolwiek całkiem serio mówię, iż zgodnie z moimi standardami kultury i wartości, młodzi kochający się ludzie powinni być traktowani jak pełnoprawna para, dlatego tak zamierzam postapić a nie inaczej  Można by powiedziec że to tylko "szczeniacka zemsta po latach", ale ja naprawdę mam przekonanie, że niekulturalnie jest rozdzielać parę do różnych łóżek bądź nawet pokoi.
_________________ Prof. dr hab. Joanna Senyszyn: "Gdyby głupota miała skrzydła, minister Kopacz fruwałaby niczym gołębica." http://powiedz-nie.c0.pl/
|
Śr sie 26, 2009 13:55 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
czeresniowa napisał(a): Ano, może i racja  Dzięki za zwrócenie na to uwagi. Proszę bardzo  czeresniowa napisał(a): Się tylko jeszcze zastanawiam czy _gdyby_ przestawili je na rozdzielne, też mamy im je co rano jednak przesuwać żeby były wspólne. Byłaby z tego identyczna komedia co kilka lat temu u nich/ich rodziców 
Moim zdaniem nie, bo byłoby to już klasyczne odgrywanie się. Chyba że w przypadku dowolnej innej pary też co rano przesuwalibyście łóżka w jedno wspólne. Poza tym do tak poważnej ingerencji w sprawy gości upoważnia gospodarza jedynie głębokie przekonanie o szkodliwości poczynań tychże gości. Jeśli np. byłabyś święcie przekonana, że młodzi powinni ze sobą współżyć, a zachowując wstrzemięźliwość wystawiają się ma poważne ryzyko impotencji, bezpłodności itp. w późniejszym małżeństwie, to łączenie im co rano łóżek można by jeszcze uznać za uzasadnione. Ale chyba nie jesteś, skoro piszesz o komedii? 
|
Śr sie 26, 2009 15:01 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy spanie w jednym łózku jest niemoralne??
neonka20 napisał(a): Jakis czas temu miałam rozmowe ze znajomym ksiedzem. Powiedział mi ze jesli ja nocuje w weekendy u chłopaka to jest niemoralne i ze w przyszłosci jak bede wychodzic za mąz to nie dostane rozgrzeszenia bo ...spimy razem. Czy to prawda skoro my tylko zasypiamy razem i według mnie nie ma w tym nic niemoralnego.
powiem Ci że męczysz w ten sposób osobę, którą pewnie twierdzisz, ze kochasz...
Miłość to pragnienie dobra dla danej osoby- czy możesz ręczyć za to, ze Twój chłopak nie grzeszy nieczystymi myślami- albo choćby onanizmem- bo jak on ma rozładować napięcie seksualne jakie wywołuje w nim takie wspólne spanie ?
Chłopak odczuwa inaczej niz dziewczyna- nam wystarczy wspólne zaśnięcie, przytulenie- dla chłopaka to lizanie cukierka przez papierek...
znam parę, która razem "zasypia"- w rozmowie chłopak wykazał się dokładną znajomością cen w burdelu- ale może to był tylko taki "lans" niestety mam wrażenie, ze jeśli on naprawdę uczęszcza do burdelu- to ta dziewczyna jest w jakiejś części temu winna- bo rozbudza go dla swojej przyjemności zasypania wtulonej w chłopaka...
Czytałam także, ze jeśli z drugiej strony nie macie żadnych problemów z zachowaniem w takiej sytuacji czystości- to może się okazać ze będziecie mieli trudności z rozpoczęciem pożycia po ślubie- wiele par ma problem z rozpoczęciem pożycia ( depresja, dzieci DDA itp., osoby po gwałtach)
pomyśl o tym...

|
Wt wrz 29, 2009 11:42 |
|
 |
Sheeta
Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 18:35 Posty: 645
|
Cytuj: powiem Ci że męczysz w ten sposób osobę, którą pewnie twierdzisz, ze kochasz...
A może właśnie ratuje? Bo co by chłopak sam wieczorem w domu robił? Zamiast z dziewczyną obejrzeć melodramat, mógłby sięgnąć po porno. A gdyby jej nie było, na pewno by o niej myślał. Myślał by o niej, wyobrażałby sobie jak są razem, a ponieważ wyobraźnia zwykle jest bujniejsza niż rzeczywistość... A tak, obejrzą sobie film, zjedzą kolację i zasną wtuleni w siebie.
|
Śr wrz 30, 2009 19:15 |
|
|
|
 |
xeloreu
Dołączył(a): Pt maja 16, 2008 22:50 Posty: 559
|
Zasną wtuleni w siebie??
Bez ślubu??? To się nie godzi. Co ludzie powiedzą...
_________________ ...
|
So paź 03, 2009 21:23 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|