witam
Jeśli temat jest gdzieś podobny proszę mi wskazć, bo nigdzie nie mogłam zalaeźć podobnego.


całkiem niedawno i przepadkiem znalazłam się na tej stronie.

http://www.projekt-cheops.com/plain.asp ... nId=1&cmd=

Jest tu dużo o Bogu, o jego Synu , Apokalipsie św. Jana itd. Jest tu napisane jakie przesłanie nam dzis niesie Bóg. Najbardziej interesujące są sesje, najlepiej je czytać po kolei. Przeczytałam tego dość sporo. Przeczytałam tez podobne portale, ale chodzi mi głównie o ten co w linku.I Mam jedno pytanie, jak KOSĆIÓŁ do tego tematu podchodzi, czy wie o tych przesłaniach? a moze już dawno wiedział? nie wsponmę że bardzo głośno się o tym zrobiło. Chciałam porozmawiać o tym z kimś duchownym , lecz nie mam odwagi osobiście dlatego wybrałam taką formę.

Powiem jeszcze jedno wolałabym nigdy nie przeczytać tych sesji, lecz niestety jest już za późno. Nie potrafię o tym przestać myśleć. Nie wiem czy to prawda czy jakiś szatan za tym nie stoi. W ogóle co o tym wszystkim myśleć. Niektóre sesje sa przerażjące do tego stopnia że można cały czas czuć strach na plecach. Starciłam w pewnym sensie chęć do życia, czuję sie jakbym zapadała w depresję. Nie wiem może tutaj dostanę trochę otuchy i zacznę żyć. Czy powinnam brać to na poważnie?

Każdy, kto oglądał Stargate, albo czytał Danikena, wie, że piramidy wybudowali kosmici .

no dobrze, ale czytałeś grzmocie te sesje? jabyś do tego podszedł?

Racja, Grzmocie, ale nie wiedziałam, że na "mojej" Ślęży też lądowali kosmici

A gdzie oni nie lądowali... Nawet jeden znajomy Pan Staszek się zaklina że u niego na polu. Z Romanem oba widzieli bo akurat przed wieczorkiem se wyszli podziwiać przyrodę siedząc na miedzy.

- A te porozrzucane flaszki to ktoś wcześniej zostawił Wysoki Sądzie...

Do Autorki tematu: proponuję poczekać, aż uda im się odkopać to, co chcą odkopać, i wtedy pogadamy

Weronika11
Ja przeczytałem o tym poczuciu wpadnięcia w depresję to chętnie poczytam co tam jest napisane. Ale sądzę że przesadzasz. Ze swojej strony proponuje Danikena, też fajnie i ciekawie pisze, tylko uważaj bo po jego książkach postanowisz zobaczyć znów całe Archiwum X a to wymaga czasu (8 sezonów chyba było). Jak się dokopie to jeszcze coś tutaj się udzielę.

Obawiam się, że kościół katolicki a przynajmniej niektórzy jego przedstawiciele uważają przekazy channelingowe za kontakt z Szatanem a przynajmniej otwieranie się na jego niecne wpływy, tudzież New Age i łamanie pierwszego przykazania... osobiście uważam to po prostu za stek bzdur i sposób na wyciąganie od ludzi pieniędzy z resztą było już o tym całym "projekcie" kilka tematów

9

Ok, dziękuję, więc 9 i 2 kinowe, tak Johnny?

Dokładnie tak Wiem, bo wszystkie widziałem

Czy Szefie nie myślisz że edycja by się przydała ?

A tak na serio Weroniko, widziałaś ile kosztuje ów Suplement KI? To chyba wszystko wyjaśnia. Daj sobie spokój, bo to bzdury jakies, które mają nakrecic interes zapewne. Tobie zagrali na emocjach, pewnie uda sie to z innymi.

CzłowiekBezOczu ja nie mam nic przeciw opcji edycji, ale to nie do mnie te apele, bo ja nie mam tu odpowiedniej technicznej władzy. Z doświadczenia jednak wiem że tak 5, 10 minut po napisaniu posta, dostęp do edycji jest dobrym pomysłem.

Natomiast mam taką refleksję jeszcze co do tematu, w ile rzeczy ludzie potrafią uwierzyć, ile jest niesamowitych wprost historii tego typu jak w linku, a zawsze znajdą się amatorzy. Oczywiście ktoś może mi tu zarzucić, że z religią jest podobnie, więc proszę - tu nie kolejny temat aby porównywać chrześcijaństwo z jednorożcami.

Skoro już się pojawił temat X Files, to wtrącę taką dygresję odnośnie tego, w jakież to rzeczy ludzie potrafią wierzyć. Zawsze intrygowała mnie taka ciekawa ambiwalencja tkwiąca w głównych bohaterach serialu. Z jednej strony Mulder, niewierzący, religijnie obojętny - a jednocześnie skłonny wierzyć w dosłownie każdy, nawet najbardziej niewiarygodny absurd. Z drugiej strony Scully, lekarka, naukowiec, racjonalistka, nie przyjmująca niczego, co nie ma naukowego uzasadnienia - a zarazem katoliczka, nosząca krzyżyk na piersi, i chodząca do spowiedzi.. co ciekawe, oglądając serial człowiek jakoś nie odczuwał w tych postawach żadnej sprzeczności. Hmm, daje to do myślenia.