Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 25, 2025 15:34



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 79 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 czy wojna jest czymś dobrym czy złym z gruntu rzeczy? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41
Posty: 1728
Post 
Cytuj:
Ograniczają populację najgorszego szkodnika planety czyli nas ludzi. Im nas mniej tym dłużej ma szanse ziemia przetrwać.


Niekoniecznie się zgodzę, ludzi może byc mniej, jednak wojna nakręca również postęp, więc w sumie chyba na jedno wychodzi.

_________________
Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/


Cz sie 27, 2009 3:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 21, 2009 17:06
Posty: 96
Post 
cau_kownik napisał(a):
Rita napisał(a):
Cytuj:
Sa gorsze rzeczy niz smierc.

Wymień dwie :D
Glupota, pieklo.



Nie wiem, czy są gorsze. O piekle się nie wypowiem, bo nie wiem. Głupotę jednak możesz zignorować, a głód, choroby, kanibalizm, gwałty, strach, cierpienie, ogólna dehumanizacja, które są stałym elementem wojny dotkną też i Ciebie, nie masz na to wpływu.

To, że Jezus mówił żołnierzom, żeby nie zaprzestawali swojego fachu wcale nie znaczy, że akceptował wojnę jako rozwiązanie. Podczas wojny cierpią najsłabsi, a politycy, którzy ją prowokują, są chronieni i, z reguły, włos im z głowy nie spada. A Jezus przecież stawał w obronie najsłabszych.


Pt sie 28, 2009 14:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz kwi 09, 2009 14:43
Posty: 184
Post 
Cytuj:
To, że Jezus mówił żołnierzom, żeby nie zaprzestawali swojego fachu wcale nie znaczy, że akceptował wojnę jako rozwiązanie.

Jezus nie mógł potępić armii z prostego powodu. Wbrew wszechobecnej lewacko-pacyfistycznej propagandzie, podstawowym zadaniem każdego służącego żołnierza była obrona poddanych/obywateli/współplemieńców/etc. Dopiero potem były interesy państwa itd.

Cytuj:
W chwili wyczerpania wszystkich środków pokojowych (negocjacje, naciski polityczne itd.) uprawniona jest samoobrona narodu przed napastnikiem środkami militarnymi.

Bardzo mądre zdanie !! Należy jednak zdawać sobie sprawę, że owa samoobrona, może mieć formę ataku. Taką formę agresji IMHO ciężko uznać za grzeszną. Daleko nie trzeba szukać przykładów, styka historia Polski :)
Piłsudski po dojściu Hitlera do władzy w '33 planował wspólny atak z Francja. Nie doszło do tego, ale teoretyzując, że Francja stłumiła by pacyfistyczne głosy i zaatakowała by wraz z Polską osłabioną rzeszę. Kosztem kilkudziesięciu-kilkuset poległych można by ocalic 50 mln ofiar drugiej wojny.
Jednak po takiej prewencyjnej wojnie nikt by nie słyszał o obozach zagłady i nie każdy musiał by podzielac pogląd, że polityka nazistowska obrała by taki, a nie inny tor. I zapewne wielu chrześcijan taką wojnę by potępiło nie zważając na to jakie konsekwencje brak tej wojny mógłby wywołać.

Takiego prewencyjnego ataku brakowało nam w 1933, dlatego nikt nie chce popełnić tego samego błędu. Oto powód obecności naszych wojsk w Afganistanie. Talibów lekceważyć nie można


Pt sie 28, 2009 15:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 01, 2009 19:33
Posty: 624
Post 
Jest to doprawdy kuriozalne z jaką lekkością traktujecie piąte przykazanie, a z jaką srogością szóste... Onanizm to grzech ciężki, mieszkanie z narzeczoną przed ślubem sianie zgorszenia etc. Natomiast strzelanie do Talibów jest usprawiedliwiana bo to obrona przed ewentualnym terroryzmem, żołnierz ma robić to co do niego należy etc. Otóż nie, przykazanie brzmi jasno: NIE ZABIJAJ. Nadstaw drugi policzek. Cokolwiek bliźniemu czynicie - mnie czynicie. Żołnierze wypełniający rozkazy i nie zastanawiający się nad tym przypominają mi jak żywo pracowników obozów koncentracyjnych. Kara śmierci dla pojedynczych bandytów wzbudza gwałtowne kłótnie, natomiast wysyłanie facetów z karabinami Bóg wie gdzie tylko jedynie lekko zastanawia... jesteś katolikiem, nie możesz iść na front, PRZECIEŻ NIE JEST TAK ŻE NIE MASZ WYBORU.


Wt wrz 01, 2009 19:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz kwi 09, 2009 14:43
Posty: 184
Post 
Cytuj:
Nadstaw drugi policzek.

Jak ktoś Cię spoliczkuje to jakś krzywda fizyczna Ci się stanie? Raczej nie. Zaś jeśli nadstawisz policzek to pokazujesz bardziej arogancję i fakt, że Cię to nie ruszyło czyli de facto stawiasz się wyżej niż agresor nie robiąc praktycznie nic.

Talibowie to agresor który nie policzkuje tylko odrazu urywa łeb.


Wt wrz 01, 2009 20:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
MeneMeneTekelUpharsin
Tak, przykazanie brzmi jasno: nie morduj, ale to nie to samo co nie zabijaj. Jest to rozumienie zgodne z Biblią, dokładnym tłumaczeniem z tekstów oryginalnych, oraz z pewną logiką, bo żydzi szybko by znikli z powierzchni ziemi gdyby mieli tak pacyfistyczne podejście do wszystkiego.

Rozumiem że masz dobrą wolę, ale to o czym piszesz jest nie tylko nierealne, ale nikt tego od nas nie wymaga, abyśmy pozwalali być zabijanymi. Jezus nie wypowiedział się definitywnie o służbie wojskowej, nigdzie jej nie zakazał, czy nakazał, choć znana scena gdy legioniści przychodzą i pytają co mają robić, jest dość wymowna. Zadania żołnierzy są dośc jasne, nic z tego Jezus nie potępił, czy nie zakazał, natomiast wszystko w graqnicach ich zadań i żołdu który otrzymują.

Pierwsi chrześcijanie odmawiali służby wojskowej, natomiast warto spojrzeć na kontekst, niby dlaczego mieli by służyć, jaki mieli w tym interes? Ja jednak jako Polak mam interes w tym aby w razie czego walczyć, pomimo że znam relacje żołnierzy o tym jak wojna wygląda. Afganistan to temat trudny, więc nie mówie że dobrze że tam są nasi żołnierze, ale mówie ogólnie że choć wojny nie znosimy, może być tak że to ona przyjdzie do nas i co wtedy? Damy sobie odebrać to co nasze? Lub damy się zniewolić?

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt wrz 01, 2009 20:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 29, 2009 17:59
Posty: 430
Post 
WIST napisał(a):
[…] mam interes w tym aby w razie czego walczyć […].

Niektórzy mają interes w tym, żeby poddać się łyżeczkowaniu macicy.

_________________
Homo iudicio certo conscientiae suae semper debet oboedire.
Człowiek powinien być zawsze posłuszny pewnemu sądowi swego sumienia. — Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 1800


Wt wrz 01, 2009 20:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Wole jak jesteś bezpośredni, bo niewiele mi mówi to co napisałeś, poza tym że można mieć interes w czynach złych.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt wrz 01, 2009 20:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz kwi 09, 2009 14:43
Posty: 184
Post 
Żžz napisał(a):
WIST napisał(a):
[…] mam interes w tym aby w razie czego walczyć […].

Niektórzy mają interes w tym, żeby poddać się łyżeczkowaniu macicy.

łyzeczkowanie macicy, obrona ojczystej ziemi, co za różnica?


Wt wrz 01, 2009 21:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 29, 2009 17:59
Posty: 430
Post 
WIST napisał(a):
Rozumiem że masz dobrą wolę, ale to o czym piszesz jest nie tylko nierealne, ale nikt tego od nas nie wymaga, abyśmy pozwalali być zabijanymi. Jezus nie wypowiedział się definitywnie o służbie wojskowej, nigdzie jej nie zakazał, czy nakazał, choć znana scena gdy legioniści przychodzą i pytają co mają robić, jest dość wymowna. Zadania żołnierzy są dośc jasne, nic z tego Jezus nie potępił, czy nie zakazał, natomiast wszystko w graqnicach ich zadań i żołdu który otrzymują.

Jestem w stanie zaakceptować taką postawę. Jestem w stanie zgodzić się, że nikt od nas nie powinien wymagać oddawania życia. Ale nie można udawać, że przystępując do wojny czynimy dobrze. Piszesz Wiście:
WIST napisał(a):
Damy sobie odebrać to co nasze? Lub damy się zniewolić?
Tymczasem sprawa jest prosta:
Św. Mateusz w szóstym rozdziale swej Ewangelii napisał(a):
Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje włamują się, i kradną.
Więc może nie powinniśmy sprzeciwiać się złu, tylko wziąć swój krzyż i iść za Chrystusem?

Doskonale rozumiem, że można nie być gotowym, nie dojrzałym do tego, by w swoim sumieniu widzieć jasno, że „nie zabijaj” znaczy „nie zabijaj”. Kościół najwyraźniej też jest tego świadomy: nie żąda bezwzględnego sprzeciwu, wskazuje jednak, że wojny należy zdecydowanie unikać. Nauczanie Kościoła na temat V przykazania jest jakie jest — uznaje grzeszną naturę człowieka. Rozumiem, że nie chce nakładać ciężarów nie do uniesienia. Ale jednak zwraca się do rządzących:
Urząd Nauczycielski pod nrem 2311 Katechizmu Kościoła Katolickiego napisał(a):
Władze publiczne powinny uwzględnić przypadek tych, którzy z pobudek sumienia odmawiają użycia broni; są oni jednak zobowiązani w inny sposób służyć wspólnocie ludzkiej
Dosyć wymowne.

oredaktor napisał(a):
łyżeczkowanie macicy, obrona ojczystej ziemi, co za różnica?

— Moja macica — mówi kobieta.
— Moja ojcowizna — mówi mężczyzna.
Mniej więcej taka.

_________________
Homo iudicio certo conscientiae suae semper debet oboedire.
Człowiek powinien być zawsze posłuszny pewnemu sądowi swego sumienia. — Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 1800


Wt wrz 01, 2009 21:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz kwi 09, 2009 14:43
Posty: 184
Post 
Cytuj:
Więc może nie powinniśmy sprzeciwiać się złu, tylko wziąć swój krzyż i iść za Chrystusem?

Ok, załóżmy, że od jutra rzucasz wszystko, bierzesz krzyż i idziesz za Chrystusem. Zadowolony ubierasz skromne szaty, korone cierniową, drewniany krzyż na bary i lecisz. Na GPSie namierzasz Chrystusa i stwierdzasz, że jest on z deka daleko. Na tak długą podróż przyda się jakiś prowiant. Idziesz więc do Biedronki po chlebek, a tu kurde w samym centrum marketu wyskakuje nieogolony Ahmed z zapalnikiem w ręku! No szlag by to! Przelatuje CI przed oczami całe życie, każda sekunda zaczyna trwac godzinami, ale...
...nagle okrzyk "Allah Akh..." urywa dźwięk krótkiego strzału strzelca wyborowego. Kula trafiła idealnie w czółko Ahmeda który trafia w objęcia swoich 72 dziewic, a przy tym nikogo nie zabija bo nie zdążył nacisnąć zapalnika.
Zły podły żołnierz złamał 5 przykazanie, ale Ty możesz dzięki temu iść spokojnie za Chrystusem


Wt wrz 01, 2009 22:11
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pn cze 22, 2009 11:19
Posty: 230
Post 
Moim zdaniem postawa świadków jehowy jest dużo lepsza niż katolików.
Oni uważają, że zabijanie ludzi to grzech przeciwko przykazaniu.
I wcale nie chcą zabijać, ani nawet ćwiczyć się się w zabijaniu.

Dlatego, gdy katolicy szli za komuny do wojska ćwicząc strzelanie do tarczy z imitacją ludzkiej głowy. Oni szli siedzieć do więzienia, bo taka była wtedy kara.

Uważam, że ich postawa jest w tym przypadku bardziej chrześcijańska, niż samych katolików.


Wt wrz 01, 2009 22:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz kwi 09, 2009 14:43
Posty: 184
Post 
Ale gdy przyjdzie Wermacht/Bolszewiki/Talibowie/ktokolwiek to CI dobrzy chrześcijanie - świadkowie Jehowy - będą się kryć za plecami złych chrześcijan - Katolików, bo tylko sprawe wojsko jest w stanie się sprawnie bronić


Wt wrz 01, 2009 22:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
oredaktor napisał(a):
łyzeczkowanie macicy, obrona ojczystej ziemi, co za różnica?

Tu oczywiście bez komentarza.

Żžz napisał(a):
Jestem w stanie zaakceptować taką postawę. Jestem w stanie zgodzić się, że nikt od nas nie powinien wymagać oddawania życia. Ale nie można udawać, że przystępując do wojny czynimy dobrze.

Tutaj mamy dośc trudną kwestię, z jednje strony chciałbym napisać że nikt nie może wymagać od nas oddania życia, ale nasze społeczeństwo jest tak skontruowane że każdy ma pewne obowiązki. Nikt nas nie pytał o zdanie, mamy je przyjąc, taki porządek jaki panuje mamy zaakceptować. Obrona kraju, obrona ludzi, jest uważane za coś dobrego i powinno przynajmniej być wpajane. Wszelkie totalitaryzmy mocno wypaczają kwestię obrony Ojczyzny, ale to jest jedna strona, druga to jest naturalny odruch obrony naszego przed obcym.

Cytuj:
Więc może nie powinniśmy sprzeciwiać się złu, tylko wziąć swój krzyż i iść za Chrystusem?

Nie zgadzam się z takim rozumieniem słów Chrystusa. Oborna Ojczyzny nie ma nic do gromadzenia skarów na ziemi. Co innego jest rozbudowywanie majątku, gdy za chwilę umrzemy i staniemy na sądzie, a czym innym jest posiadanie praw, wolności i pewnej właśności, która na tym świecie jest zwyczajnie niezbędna. Apostołowie gdy wszyscy przynosili im do stóp pieniądze uzyskane ze sprzedaży majątku, poprostu rozdzielali te fundusze równo pomiędzy wszystkich. Sytuacje uważam za analogiczną. Co innego jest żyć i posiadac to co niezbędne, a nawet troche zbędne, a co innego gromadzić na potęgę, całkowicie zaniedbując życie wieczne.

I oczywiście Kościół mówi wyrażnie, że walka jest ostatecznym wyjściem, gdy inne metody zawiodły. Natomiast nie rozumiem: Doskonale rozumiem, że można nie być gotowym, nie dojrzałym do tego, by w swoim sumieniu widzieć jasno, że „nie zabijaj” znaczy „nie zabijaj”. Kościół najwyraźniej też jest tego świadomy: nie żąda bezwzględnego sprzeciwu, wskazuje jednak, że wojny należy zdecydowanie unikać. Nauczanie Kościoła na temat V przykazania jest jakie jest — uznaje grzeszną naturę człowieka. Rozumiem, że nie chce nakładać ciężarów nie do uniesienia.
To żadna tajemnica że V przykazanie brzmi nie morduj, ale ja w tym miejscu nie zamierzam trzymac się tego mocno, lecz idąc za nauką Kościoła jednak uznam że generalnie należy powstrzymac wszelkie zabijanie. Natomiast jest różnica pomiędzy nie morduj bezbronnego, jako efekt np. rabunku, nienawiści itd, a zabiciem kogoś w obronie własnej. Nie mamy jednak wątpliwości że w Dekalogu mamy do czynienia z przykazaniem że niewinnego zabić nie można. Za to są tacy którzy zasługują na karę śmierci, z racji swoich występków.


nieja napisał(a):
Moim zdaniem postawa świadków jehowy jest dużo lepsza niż katolików.
Oni uważają, że zabijanie ludzi to grzech przeciwko przykazaniu.
I wcale nie chcą zabijać, ani nawet ćwiczyć się się w zabijaniu.

Dlatego, gdy katolicy szli za komuny do wojska ćwicząc strzelanie do tarczy z imitacją ludzkiej głowy. Oni szli siedzieć do więzienia, bo taka była wtedy kara.

Uważam, że ich postawa jest w tym przypadku bardziej chrześcijańska, niż samych katolików.

Może i jest, ale sięgnijmy pamięcią dalej niż do komuny, wiesz co się działo w latach 1939-1945? Nie wiem która postawa jest lepsza, siedzenie z założonymi rekoma gdy Hitler uruchamia swoje komory gazowe, czy jednak powstrzymanie go. Przy wszyskich naszych wątpliwościach, wszystkcih interpretacjach, przy jednoznacznym wskazaniu jakim złem była tamta wojna, ile ofiar przyniosła, tym że nie do końca zgadzamy sie kto był ofiarą, a kto agresorem, napewno nie dzięki Świadkom Jehowy zakończył się ten koszmar. Szkoda że w ten sposób opluwa się wszystkich tych co coś robili, a tych którzy nic nie zrobili i niechybnie by wyginęli, chwali. Pacyfizm w takim wydaniu ma to do siebie że opluwa tych, dzięki którym zwolennicy tego pacyfizmu w ogóle przetrwali. Bardzo ładnie.

Nie gloryfikowanie zabijania, choć nasza tradycja pamięta tych którzy walczyli i zginęli w obronie, bo nie mieli alternatywy.

Ale ja doceniam wiarę, doceniam postawę w której człowiek nie chce za nic zabić drugiego. Tylko że nie jest ona adekwatna do potrzeb, nie jest lepsza od tych którzy walczyli. Poza tym pamiętajmy że można też walczyć bez karabinu o czym wiedzą lekarze i inni. A nie każda kula zabija, wojenna kalkulacja jest nieraz paradoksalna, bo więcej wart jest ranny i zywy, niż martwy. Martwego nie trzeba ruszać, nad żywym trzeba o wiele więcej, więc paradoksalnie żyjemy w czasach gdzie wojny są z założenia szybkie, skuteczne i niosące jak najmniej ofiar. Może to niewielkie pocieszenie, ale warto o tym pamiętać, aby być zwyczajnie precyzyjnym.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt wrz 01, 2009 23:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 29, 2009 17:59
Posty: 430
Post 
WIST napisał(a):
Za to są tacy którzy zasługują na karę śmierci, z racji swoich występków.

Wiście! Nikt nie zasługuje na karę śmierci. Każdy człowiek ma swoją niezbywalną godność. Zajrzyj do katechizmu:
Urząd Nauczycielski pod nrem 2267 Katechizmu Kościoła Katolickiego napisał(a):
Kiedy tożsamość i odpowiedzialność winowajcy są w pełni udowodnione, tradycyjne nauczanie Kościoła nie wyklucza zastosowania kary śmierci, jeśli jest ona jedynym dostępnym sposobem skutecznej ochrony ludzkiego życia przed niesprawiedliwym napastnikiem. Jeżeli jednak środki bezkrwawe wystarczą do obrony i zachowania bezpieczeństwa osób przed napastnikiem władza powinna ograniczyć się do tych środków, ponieważ są bardziej zgodne z konkretnymi uwarunkowaniami dobra wspólnego i bardziej odpowiadają godności osoby ludzkiej.
To tyle, jeśli chodzi o karę śmierci.

Wiście, ja nie chcę nikogo nawracać na bezwzględny pacyfizm, na czystość przedmałżeńską, na wyrzeczenie się własności prywatnej. Chcę za to zaznaczyć, że podjęcie wojny obronnej jest wzięciem na siebie poważnego ciężaru moralnego:
Urząd Nauczycielski pod nrem 2328 Katechizmu Kościoła Katolickiego napisał(a):
Kościół i rozum ludzki stwierdzają trwałą ważność prawa moralnego podczas konfliktów zbrojnych. […]


WIST napisał(a):
[…] sięgnijmy pamięcią dalej niż do komuny, wiesz co się działo w latach 1939-1945?
A może sięgniemy dalej niż do roku ’39? Może przypomnimy sobie, co miał do powiedzenia o postanowieniach wersalskich np. Keynes? To nie jest takie proste.

Zdaję sobie sprawę, że treścią V przykazania jest ochrona życia. Że paradoksalnie — to ono właśnie może wzywać nas do podjęcia zorganizowanych działań obronnych. Z drugiej jednak strony — jestem głęboko przekonany, że tylko ono.

_________________
Homo iudicio certo conscientiae suae semper debet oboedire.
Człowiek powinien być zawsze posłuszny pewnemu sądowi swego sumienia. — Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 1800


Śr wrz 02, 2009 0:31
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 79 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL