Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So lis 22, 2025 4:59



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 Instytucja papiestwa - konieczność czy relikt przeszłości ? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 29, 2009 15:12
Posty: 660
Post Instytucja papiestwa - konieczność czy relikt przeszłości ?
O ile jego współczesna pozycja jest jasna , warto się zastanowić czy ma ona przyszłość. Chciałbym się dowiedzieć czy wg. was papiestwo w obecnej formie jest potrzebne, czy należy ją zreformować lub zlikwidować całkowicie ?
Ja uważam papiestwo za przestarzały organ nie spełniający już swoich funkcji :
- przypomina władcę świeckiego , a nie przewodnika duchownego
- dogmat o jego nieomylności, w sprawach wiary jest sprzeczny z jakąkolwiek racjonalną logiką
- odbiera wspólnocie prawo do wywierania wpływu na Kościół --> przykład wałkowany na tym forum kapłaństwo kobiet. Jedno zdanie białego papy i koniec nic nie da się zrobić.
- rodzi konflikt o prymat na chrześcijaństwem --> rezultat najbardziej widoczny do dziś to wielka schizma
- Kościół od początku podejmował decyzję demokratycznie na synodach. Dopiero w V w. biskup Rzymu zyskał uprzywilejowaną pozycję
- przedkładanie czci dla papieża ponad wiarę w Boga --> tzw. "wojtyłomania" czyli stawianie pomników, zmieniania nazw ulic itp.

Moim zdaniem należałoby wrócić do korzeni , gdzie decydowali biskupi jako reprezentanci określonych regionów, a nie jeden człowiek. Jeśli już to papież powinien pełnić rolę przewodniczącego tzn. dbać o porządek obrad, zamykać i otwierać je itp.


Pt wrz 04, 2009 12:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Wszystkie te " zarzuty " były już wałkowane na tym forum ( komu " przypomina władcę świeckiego " temu przypomina - mnie nie przypomina w ogóle, potrafię odróżnić Tuska od Benedykta XVI, naprawdę, podobnie z kwestią " boskości " Jana Pawła II ). Moim zdaniem papiestwo ma się coraz lepiej, a mnóstwo błędów i grzechów z przeszłości dziś byłoby niewyobrażalne. Nie widzę zatem potrzeby zastanawiania się nad tym.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt wrz 04, 2009 12:24
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post Re: Instytucja papiestwa - konieczność czy relikt przeszłośc
ashkel86 napisał(a):
- przypomina władcę świeckiego , a nie przewodnika duchownego.

Moim zdaniem właśnie, że nie. Notabene jest przecie głową państwa Watykan. Ale już nawet tiary nie ma, która była właśnie oznaką tej świeckiej władzy.
Obecnie właśnie coraz bardziej staje się przywódcą duchowym, który pokazuje właściwe kierunki.

Cytuj:
- dogmat o jego nieomylności, w sprawach wiary jest sprzeczny z jakąkolwiek racjonalną logiką

Nie wiem dlaczego tak sądzisz, nie mniej o dogmacie nieomylności papieża już dyskutowano, tam poczytaj i ewentualnie dyskutuj dalej.

Cytuj:
- odbiera wspólnocie prawo do wywierania wpływu na Kościół --> przykład wałkowany na tym forum kapłaństwo kobiet. Jedno zdanie białego papy i koniec nic nie da się zrobić.

Kościół nigdy nie był demokracją i nadal nie jest. A w obecnym czasie (po Vaticanum II) widać coraz większą rolę wspólnoty w decydowaniu hierarchów. Przykładem są diecezjalne i parafialne rady duszpasterskie, w skład których wchodzą także przedstawiciele laikatu. Więc jest lepiej niż było dawniej.

Cytuj:
- rodzi konflikt o prymat na chrześcijaństwem --> rezultat najbardziej widoczny do dziś to wielka schizma

To nie może być argumentem, bo to zależy od postawy ludzi, a nie wynika z samej instytucji papieża.

Cytuj:
- Kościół od początku podejmował decyzję demokratycznie na synodach. Dopiero w V w. biskup Rzymu zyskał uprzywilejowaną pozycję

Co to znaczy demokratycznie? Podejmowali te decyzje biskupi. A zatem nikły procent (promil!) wspólnoty dla jakiej decyzje były podejmowane. Współcześnie także mamy do czynienia z synodami. Czy to diecezjalnymi, czy to prowincjonalnymi.
A biskup Rzymu miał mocną pozycję już pod koniec pierwszego wieku! Choćby kwestia buntu gminy korynckiej, gdzie o zabranie głosu i przywrócenie porządku poproszono Klemensa Rzymskiego, a nie jeszcze wówczas żyjącego Apostoła, Umiłowanego Ucznia Chrystusa Jana. Więc słaby ten argument.

Cytuj:
- przedkładanie czci dla papieża ponad wiarę w Boga --> tzw. "wojtyłomania" czyli stawianie pomników, zmieniania nazw ulic itp.

To tyczy tylko Polaków w ostatnich dziesięcioleciach, gdy papieżem był Polak. Za kilkanaście/dziesiąt lat się to skończy i jeśli zostanie kanonizowany będzie odbierał cześć należną świętemu, ale już nie będzie takiej "wojtyłomanii".

Tak więc papiestwo stoi coraz mocniej i dziękować za to Bogu, bo przez Chrystusa zapoczątkowana instytucja przywódcy wspólnoty istnieje i ma się dobrze :)

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Pt wrz 04, 2009 12:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09
Posty: 1227
Post 
@ashkel86

Mam do Ciebie pytanie. Czy identyfikujesz się z Kościołem Katolickim, tzn. uważasz się za jego członka, który w jakiś sposób związany jest jego nauczaniem?

_________________
"Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)


Pt wrz 04, 2009 14:05
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 21, 2009 5:16
Posty: 637
Lokalizacja: Toruń
Post Re: Instytucja papiestwa - konieczność czy relikt przeszłośc
szumi napisał(a):
ashkel86 napisał(a):
- przypomina władcę świeckiego , a nie przewodnika duchownego.

Moim zdaniem właśnie, że nie. Notabene jest przecie głową państwa Watykan. Ale już nawet tiary nie ma, która była właśnie oznaką tej świeckiej władzy.
Obecnie właśnie coraz bardziej staje się przywódcą duchowym, który pokazuje właściwe kierunki.


Nie wiem czy słyszałeś wcześniej o instytucjach jezuickich które wychowują przyszłych przywódzców. Jeżeli uważasz żę obecny Kościół k. utracił swoją dawną hegemonię to jesteś w dużym błedzie. Z tego co sie dowiedziałem studiując Masonów to część ich rytów (stopni wtajemniczenia) były pisane właśnie przez tą kościelną organizacje. Część z was może ta informacja mocno zaskoczyć, lecz ja wcale się temu nie dziwe. Kościół celowo stworzył tą organizację aby właśnie przez nich kontrolować wszystki kraje na Świecie. A wina zawsze spada wtedy na polityków nie na osoby świeckie. Dlatego mamy takie poczucie jakby k.k nie angażował się w sprawy polityczne.
Masoni sa w stanie wniknąć w każdą strukturę państwową. Są loże "chrześcijańskie", ale takżę muzułmańskie - np. Shrine itd. Lecz zauważcie, każda ważna głowa państwa poczynając o Fidela Castro, Arafata oraz przezydenta USA ma kontakt z papiestwem. Jest to kontakt ponad wszelkimi podziałami - kontakt masoński.

Zasady pisowni słownictwa religijnego! Bo będą posty znikać! szumi

_________________
Nicea 325, początek końca...


Pt wrz 04, 2009 15:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 29, 2009 15:12
Posty: 660
Post 
Cytuj:
Moim zdaniem właśnie, że nie. Notabene jest przecie głową państwa Watykan. Ale już nawet tiary nie ma, która była właśnie oznaką tej świeckiej władzy.
Obecnie właśnie coraz bardziej staje się przywódcą duchowym, który pokazuje właściwe kierunki.


Bycie głową państwa jest niestety oznaką władzy świeckiej. Pozbawienie się symbolu(fizycznego) tej władzy w gruncie rzeczy nie zmienia jego statusu - to tylko kosmetyka.
W przeszłości papież posiadał regularną armię, dziś posiada jedynie kilkuset gwardzistów. Oni również podlegają władzy papieża na zasadzie władcy świeckiego.

Cytuj:
Nie wiem dlaczego tak sądzisz, nie mniej o dogmacie nieomylności papieża już dyskutowano, tam poczytaj i ewentualnie dyskutuj dalej.


Powiem Ci dlaczego - Człowiek nie może być nieomylny, nawet jak przemawia ''z urzędu'' w sprawach wiary. Ten dogmat to czysty absurd.
Sama treść tego oficjalnego ogłoszenia tego dogmatu daje do myślenia
"Gdyby zaś kto uchowaj Boże, ośmielił się sprzeciwić temu orzeczeniu naszemu; niech będzie wyklęty''.
Ogólnie ten podobnie jak, inne procesy w Kościele wprowadzano w następujący sposób :
1)wprowadza się dogmat, który z logicznego pkt. , widzenia jest bezsensu lub brak mu uzasadnienia - nieomylność, wniebowstąpienie NMP
2) Kościół tłumaczy '' ciemnym owieczką '', że to tak naprawdę potwierdzenia czegoś co już było wiadome lub gdzieś tam w Pcimu Dolnym to praktykowano i to nie jest wymysł Kościoła


Cytuj:
Kościół nigdy nie był demokracją i nadal nie jest. A w obecnym czasie (po Vaticanum II) widać coraz większą rolę wspólnoty w decydowaniu hierarchów. Przykładem są diecezjalne i parafialne rady duszpasterskie, w skład których wchodzą także przedstawiciele laikatu. Więc jest lepiej niż było dawniej.


Nadal jednak główna władza spoczywa w rękach biskupa Rzymu. Ponadto nie można go chyba formalnie odwołać , prawda ? Nawet gdyby zaczął działać na szkodę Kościoła.
Dokonujesz też pewnego uproszczenia mówiąc o demokracji. Demokracja to nie tylko prawa to również obowiązki. Zatem wprowadzenie demokracji nie oznaczałoby upadku Kościoła.
Cytuj:
To nie może być argumentem, bo to zależy od postawy ludzi, a nie wynika z samej instytucji papieża.


Może być ! Dlaczego ? Stanowisko papieża trzeba kimś obsadzić. Każde wpływowa frakcja w KK chce, aby to wybrano ich kandydata. Wraz z wygraną mogą praktycznie wszystko w Kościele. Moim zdaniem ogromnym błędem jest oddawanie tak ogromnej władzy jednemu człowiekowi.
Ponadto postawa konfliktu o której mówiłem (schizma) się nie zmieniła od 1000 lat. Nigdy nie uda się zjednoczyć chrześcijaństwa , jeżeli będziemy trwali przy papiestwie w obecnej formie.

Cytuj:
Co to znaczy demokratycznie? Podejmowali te decyzje biskupi. A zatem nikły procent (promil!) wspólnoty dla jakiej decyzje były podejmowane. Współcześnie także mamy do czynienia z synodami. Czy to diecezjalnymi, czy to prowincjonalnymi.
A biskup Rzymu miał mocną pozycję już pod koniec pierwszego wieku! Choćby kwestia buntu gminy korynckiej, gdzie o zabranie głosu i przywrócenie porządku poproszono Klemensa Rzymskiego, a nie jeszcze wówczas żyjącego Apostoła, Umiłowanego Ucznia Chrystusa Jana. Więc słaby ten argument.


W dużym skrócie. Ze względów praktycznych wybiera się przedstawiciela pewnego obszaru. On przedstawia stanowisko mieszkańców tego terenu na obradach organu. Głosowanie powszechne wszystkich ludzi byłoby zbyt kosztowne i czasochłonne dlatego wybiera się ten "promil".

Mocna pozycja nie oznaczała , że zdanie tego biskupa było wiążące dla innych. I tu widać to o czym mówiłem wcześniej o stanowieniu dogmatów w KK. Tak naprawdę to dopiero w 445 Walentynian III ustanowił formalnie prymat biskupa Rzymu nad innymi.

Cytuj:
@ashkel86

Mam do Ciebie pytanie. Czy identyfikujesz się z Kościołem Katolickim, tzn. uważasz się za jego członka, który w jakiś sposób związany jest jego nauczaniem?


To czy się identyfikuje czy nie ma marginalne znaczenie. Przedstawiam temat, bo chce sobie podyskutować. Po za tym chyba z moich wypowiedzi wynika ,że bardzo rzadko staje po stronie Kościelnej. Nie zależy mi na zniszczeniu/likwidacji tej organizacji tylko uważam konieczność reform w kwestii papiestwa.


Pt wrz 04, 2009 17:54
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 21, 2009 5:16
Posty: 637
Lokalizacja: Toruń
Post 
Jezeli pisze cos mniejsza literą to celowo zmniejszam range tego słowa. pozdro

_________________
Nicea 325, początek końca...


Pt wrz 04, 2009 21:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Bardzo mi przykro, ale te zarzuty słyszałem już tyle razy, że nie jestem już w stanie się nimi przejąć, i nie mam nawet ochoty odpisywać ( bo też już na ten temat odpisywałem wiele razy ).

Cytuj:
Jezeli pisze cos mniejsza literą to celowo zmniejszam range tego słowa.


Więc tego nie rób.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt wrz 04, 2009 21:15
Zobacz profil
Post 
No cóż, jeśli Autor wątku uważa że Ewangelia jest przestarzała, to może i wyciągać podobne wnioski o jej nakazach i ustaleniach (w tym o papiestwie).
Trudno z tym polemizować.


Pt wrz 04, 2009 21:49
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 29, 2009 15:12
Posty: 660
Post 
Cytuj:
No cóż, jeśli Autor wątku uważa że Ewangelia jest przestarzała, to może i wyciągać podobne wnioski o jej nakazach i ustaleniach (w tym o papiestwie).
Trudno z tym polemizować.


O ile wiem to ewangelia daje bardzo ogólne wytyczne co do papiestwa. Resztę jego uprawnień uzasadnia się tradycją Kościelną stawianą na równi z Ewangelią. Problem w tym ,że ta tradycja jest doskonałym źródłem do nadużyć.
Fakty są jasne, papiestwo prowadziło regularne wojny, wtrącało się do polityki, było przeciwne wolności słowa i religii, stosowało nepotyzm przy obsadzaniu stanowisk. Dowodów na nieudolność tej instytucji opierającej się na kaprysach jednego człowieka jest mnóstwo, wystarczy poczytać podręcznik od historii.

Nawiasem mówiąc wasza taktyka zamiatania pod dywan problemów jest wyjątkowo obłudna i krótkowzroczna. W przeszłości podobny sposób myślenia wywołał reformację - bardzo potrzebną wobec tego co się działo w Kościele.


So wrz 05, 2009 12:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cytuj:
Nawiasem mówiąc wasza taktyka zamiatania pod dywan problemów


Nikt nie zamiata pod dywan żadnych problemów, uspokój się.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


So wrz 05, 2009 14:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 21, 2009 13:54
Posty: 326
Post 
maraskin napisał(a):
Jezeli pisze cos mniejsza literą to celowo zmniejszam range tego słowa. pozdro


maraskin - śmieszna żeby nie powiedzieć żałosna jest ta Twoja postawa.
Kosciół pisany dużą literą to nie wymysł kleru tylko zasad języka polskiego.

Cytuj:
Duża litera związana ze znaczeniem wyrazu. Dużą literą piszemy:
(...)
Oficjalne, indywidualne nazwy urzędów, władz, instytucji, szkół, organizacji, towarzystw itp., zarówno jednowyrazowe, jak i wielowyrazowe, np.: Sokół, Pionier, Rada Państwa, Ministerstwo Rolnictwa, Sąd Powiatowy, Uniwersytet Jagielloński, Szkoła Ogólnokształcąca im. J. Słowackiego, Państwowy Bank Rolny, Związek Samopomocy Chłopskiej, Związek Bojowników o Wolność i Demokrację, Urząd Stanu Cywilnego, Dyrekcja Spółdzielni Mieszkaniowej, Towarzystwo Miłośników Języka Polskiego, Towarzystwo Kultury Języka, Dzielnicowa Rada Narodowa, Akademia Górniczo-Hutnicza, Rada Zakładowa Państwowego Wydawnictwa Naukowego. @ Uwaga. a) Jeśli nazwy te występują jako rzeczowniki pospolite, odnoszące się nie do poszczególnego urzędu, instytucji itp., ale do ich rodzaju, zespołu – wówczas pisze się je małą literą, np.: Sprawy te załatwiają terenowe rady narodowe. Nauczyciele kształcą się w wyższych szkołach pedagogicznych. To należy do zakresu działania ministerstw: przemysłu i handlu oraz rolnictwa. b) Nazwy godności, związanych z powyższymi urzędami, instytucjami itp., pisze się małą literą, np.: Jest profesorem uniwersytetu. To pan X, profesor Uniwersytetu Warszawskiego. Na zebranie przybył minister spraw zagranicznych. Przemawiał prezes Rady Ministrów.


Równie dobrze możesz pisać "Kościół" (instytucja) aby dać wyraz swojego stanu jako "kościuł" a jak nie lubisz "morza"(zbiornik wodny) to pisz "może"...
Obawiam się że w ten sposób nie tyle okazujesz swój brak szacunku do przedstawionych organizacji a raczej można to odebrać jako - z całym szacunkiem - prostactwo.

Szumi pisanie z dużej litery "Kościoła"(instytucji) to nie zasada języka religijnego tylko zasada języka polskiego...


So wrz 05, 2009 15:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 21, 2009 13:54
Posty: 326
Post 
Przepraszam, ashkel86. Mój poprzedni wpis odnosił się do maraskina..

[Poprawione - WIST]


So wrz 05, 2009 15:49
Zobacz profil
Post 
ashkel86 napisał(a):
O ile wiem to ewangelia daje bardzo ogólne wytyczne co do papiestwa. Resztę jego uprawnień uzasadnia się tradycją Kościelną stawianą na równi z Ewangelią. Problem w tym ,że ta tradycja jest doskonałym źródłem do nadużyć.
Primo - Ewangelia daje bardzo wyraźne i szerokie uprawnienia papieżowi.
Secundo : NT jest spisaną częścią Tradycji. I bardzo wyraźnie twierdzi że należy tej Tradycji przestrzegać.
ashkel86 napisał(a):
Fakty są jasne, papiestwo prowadziło regularne wojny, wtrącało się do polityki, było przeciwne wolności słowa i religii, stosowało nepotyzm przy obsadzaniu stanowisk. Dowodów na nieudolność tej instytucji opierającej się na kaprysach jednego człowieka jest mnóstwo, wystarczy poczytać podręcznik od historii.
Prawda. I co z tego ?

ashkel86 napisał(a):
Nawiasem mówiąc wasza taktyka zamiatania pod dywan problemów jest wyjątkowo obłudna i krótkowzroczna.
A jakie to problemy "zamiatamy pod dywan" ?
ashkel86 napisał(a):
W przeszłości podobny sposób myślenia wywołał reformację - bardzo potrzebną wobec tego co się działo w Kościele.
ROzłam był potrzebny ? A czytałeś co Pismo mówi o rozłamach ?


So wrz 05, 2009 21:48
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 29, 2009 15:12
Posty: 660
Post 
Cytuj:
Primo - Ewangelia daje bardzo wyraźne i szerokie uprawnienia papieżowi.


Niby jakie ? Z NT wynika, że św.Piotr ma być skałą. Czy inni apostołowie nie byli również tą skałą ? Budowa podstaw Kościoła była ich wspólnym dziełem.
Faworyzowanie Piotra wydaje się mocno wyolbrzymione. Wypiera się Jezusa przy pierwszej okazji i to trzykrotnie, przy krzyżu został jedynie apostoł Jan, a nie on.
Co do jego nieomylność to nawet św. Paweł w pewnym momencie nie poparł poczynań św.Piotra :
"Gdy następnie Kefas przybył do Antiochii, otwarcie mu się sprzeciwiłem, bo na to zasłużył" Ga 2, 11

Cytuj:
Secundo : NT jest spisaną częścią Tradycji. I bardzo wyraźnie twierdzi że należy tej Tradycji przestrzegać.
Cytuj:

Przecież niektóre Kościoły zerwały wprost z KK i póki co nie ponoszą z tego większych konsekwencji - Twoim zdaniem kiedyś będą ?
Mówiłem kiedyś już, że kultywowanie tradycji ma sens kiedy da się ją racjonalnie uzasadnić. W przypadku prymatu jednego człowieka nad Kościołem tego nie można zrobić. Samo już obsadzenie stanowiska biskupa Rzymu rodzi konflikt - zupełnie nie potrzeby zresztą. W przeszłości miałeś tego doskonały przykład, ani Patriarcha Konstantynopola ani, Papież nie chcieli ustąpić co do faktu przewodnictwa nad Kościołem - skutki są wiadome.

Cytuj:
Prawda. I co z tego ?


To z tego, że te obszary działań nie były celem do którego powołano papiestwo, prawda ?
1)prowadzenie wojen --> Jezus dał ostrzeżenie co do tych, którzy używają miecza, a tu ta lekcja była ignorowana
2) wtrącanie się do polityki --> dziś to nie jest tak widoczne , ale w średniowieczu nawet wybitny władca nie mógł się koronować bez zgody papieża. Mało tego papież uzurpował sobie wyższą pozycję względem wszystkich władców świeckich.
3)"było przeciwne wolności słowa i religii" -
-W 1832 ukazuje się encyklika „Mirari Vos”, w której papież Grzegorz XVI określa wolność sumienia jako niedorzeczność i obłęd, liberalizm nazywa szkaradną doktryną, a wolność prasy jest dla niego czymś szkodliwym i wstrętnym
-Encyklika „Quanta cura” z 1864 roku Pius IX potępia racjonalizm, równość wyznań religijnych wobec prawa, wolność prasy i wolność
sumienia
- sądy inkwizycyjne czy nie było one zaprzeczeniem tych nauk ? - "Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą. Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a nie dostrzegasz belki we własnym oku?" Mt 7,1-3

4) Nepotyzm - przykłady papież Aleksander VI ,Paweł III. Akurat to niweczy sens uczciwej pracy i zapłaty za nią (robotnik godzien jest zapłaty swojej )

Cytuj:
A jakie to problemy "zamiatamy pod dywan" ?


Proste nieudolność papiestwa, jego archaiczność oraz ignorujecie cały szereg przykładów gdzie ta instytucja kompletnie zawiodła albo się skompromitowała.

Cytuj:
ROzłam był potrzebny ? A czytałeś co Pismo mówi o rozłamach ?


Niestety nie było innego wyjścia . KK odmawiał koniecznych reform i trudno, aby ludzie nie godzący się z tym pozostawali w nim na siłę.
W Kościele tamtych czasów musiało dziać się bardzo źle skoro doszło , aż do takiego rozłamu. Czy gdyby było tak dobrze w nim, reformacja uzyskała by taki posłuch oraz poparcie ?


N wrz 06, 2009 8:45
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL