Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 03, 2025 20:36



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 55 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4
 Dar języków - a co na to nauka? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Marek MRB dziękuje, a i dobrze że mi przypomniałeś biskupa Siemieniewskiego, faktycznie on o tym pisał na Apologetyce. Trzeba odświeżyć pamięć.

_________________
Pozdrawiam
WIST


N wrz 06, 2009 12:43
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post 
Biskup A.Siemieniewski ciekawie i rozsadnie tlumaczy to zjawisko. Choc bardzo powsciagliwy w slowach, to widac, ze zdanie ma wyrobione!

_________________
Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz


N wrz 06, 2009 13:49
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 06, 2009 17:23
Posty: 35
Post 
Marek MRB[quote="Kamala napisał(a):
Ale nie oznacza on, ze cos takiego jak modlitwa "gaworzeniem" jest wymyslem psychologicznym.
Ja nie twierdzę że jest wymysłem psychologicznym. Ktoś kiedyś źle zrozumiał 1 Kor 13,1 i bardzo chciał zobaczyć cud i tyle.
[/quote]

Sprzeczność. Skoro nie cud to "wymysł psychologiczny" właśnie.


Hehe to jakiś żart prawda? Wy tylko udajecie, że poważnie zastanawiacie się nad "genialnym" darem gaworzenia. Dołączę się do tej groteskowej zabawy.

Wygląda na to, że wszystkie niemowlaki są błogosławione. Może i są. Ale przecież łaski nie otrzymują chyba chorzy psychicznie ateiści. A właśnie wśród chorych psychicznie występują liczne zniekształcenia mowy, w tym także gaworzenie właśnie. Powiecie: "przecież ci z nas którzy dostąpili tej niezwykłej łaski nie są chorzy." Zgoda. Tylko w psychiatrii uznanym faktem jest, że choroba to tylko nasilenie obajów występujących u zdrowych osobników. Logicznie zatem wynika, że gaworzenie mamy we krwi ( to zresztą dość oczywiste). A zatem zapewne podświadome pragnienie cudu, albo inne czynniki powodują uaktywnienie ukrytego elementu. Zaiste cud prawdziwy.

Psychika jest ważniejsza niż myślicie. hipochondryk samą sugestią paralizuje kończynę a lekarze rozkładają ręce - brak zmian chorobowych. Katolik pod wpływem sugesti zaczyna gaworzyć (dużo mniejsza sztuka btw, gaworzyć też umiem, paralizować nie) a współwierni wznoszą ręce z radością - brak zmian chorobowych. Bóg objawił nam swoją moc.

_________________
Wszyscy chcą waszego dobra. Nie dajcie go sobie zabrać.

Marek MRB wyczerpał swoje szanse na pozbawioną osobistych wycieczek merytoryczną wypowiedź i jest przeze mnie ignorowany.


Pn wrz 07, 2009 8:00
Zobacz profil
Post 
_zv napisał(a):
Marek MRB[quote="Kamala napisał(a):
Ale nie oznacza on, ze cos takiego jak modlitwa "gaworzeniem" jest wymyslem psychologicznym.
Ja nie twierdzę że jest wymysłem psychologicznym. Ktoś kiedyś źle zrozumiał 1 Kor 13,1 i bardzo chciał zobaczyć cud i tyle.


Sprzeczność. Skoro nie cud to "wymysł psychologiczny" właśnie.[/quote]To pokaż sprzeczność. Konkretnie.


Pn wrz 07, 2009 9:56

Dołączył(a): N wrz 06, 2009 17:23
Posty: 35
Post 
Widzę, że do reszty (bardziej twórczej) nie ... hmmm. Tak, nie masz ochoty się odnosić... Ale coż, ja także skroiłem sobie post(a) bez znacznego odnoszenia się do poprzedników. Przecież sa idioci i ja prawda? Nie. Zresztą... nieważne...

Możliwe przyczyny "gaworzenia"

1.cud
2.zmiany fizjologiczne
3.kwestia psychiki (czyli wymysł psychologiczny właśnie - pamiętaj, że oznacza to także twory podświadomosci)
4.względnie przyczyny środowiskowe (czyli cały świat zewnetrzny)

Innych w miarę prawdopodobnych pomysłów nie mam. 4 oczywiście odpada (ma swój udział ale nie jest bezpośrednim inicjatorem. Tzn. właściwie inicjuje wszystko prawie dlatego pomijamy ten czynnik. Tutaj oczywiście można dyskutować, ale jestem pewien, że nie to miałeś na mysli.). 1 odrzucasz czyli pozostaje 2 i 3 oraz ich kombinacje.
Można wyjść z biologicznego punktu widzenia, czyli psychika wynika z fizjologi. Zgoda. ale nie wszystkie objawy fizjologiczne wynikają przy takim spojrzeniu z psychiki. Stąd też w języku praktycznym gdy mamy do czynienia z urojeniami twierdzimy, że to twory umysłu (nie odrzucając fizjologicznego podłoża) Wiem że trochę zamotałem, ale to bardzo skomplikowana sprawa (jak wszystko na świecie pozornie proste lecz skomplikowane gdy się nad tym zastanowic).
Generalnie by nie zagłębiać się dalej w te rozważania:

Zostaje 2 i 3. W tym wypadku bierze znaczny udział psychika więc jeśli nie cud to wymysł psychologiczny właśnie. I przy tym być może (zapewne?) fizjologia oraz przyczyny środowiskowe. O ile jednak 3 może się obyć bez 2 i 4 (istnieją takie poglądy, chociaż raczej nie jestem ich zwolennikiem) to nie słyszałem by ktoś stwierdził jako przyczynę gaworzenia 2 lub/i 4 bez 3. ( Samo 4 jest niemożliwe) Czyli po ludzku. Jedyną szansę obalenia mojego stwierdzenia o sprzeczności widzę w podaniu przykładu "gaworzenia" spowodowanego zmianami fizjologicznymi ( tak jak wycięcie języka powoduje hmmm oniemienie?) I nie będę się czepiał że np psychika zawsze gra jakąś rolę. naprawdę chciałbym żebys mnie czymś zaskoczył, tym bardziej, że to najmniej istotny fragment mojej wypowiedzi i nic nie stracę hehe.

Całkiem nieźle się bawię wytwarzając złudzenie, że do kogoś piszę i dając upust szaleństwu umysłu. Cóż szansa, że zmienisz zdanie i przyznasz mi rację jeśli nie znajdziesz kontrargumentu jest oczywiście b. mała. Alenie po to bawimy się w złudzenie dysusji, żeby ktos zmieniał zdanie. Prawda? Nie. Zresztą nieważne...

_________________
Wszyscy chcą waszego dobra. Nie dajcie go sobie zabrać.

Marek MRB wyczerpał swoje szanse na pozbawioną osobistych wycieczek merytoryczną wypowiedź i jest przeze mnie ignorowany.


Pn wrz 07, 2009 13:53
Zobacz profil
Post 
_zv napisał(a):
Widzę, że do reszty (bardziej twórczej) nie ... hmmm. Tak, nie masz ochoty się odnosić...
Odniosłem się tylko do fragmentu mającego cokolwiek związku z tematem. Wybacz, ale reszta to bajdurzenie. Widziałem zarówno chorym psychicznie jak i "glosujących" - to jest zupełnie inne zjawisko.

_zv napisał(a):
[b]Możliwe przyczyny "gaworzenia"

1.cud
2.zmiany fizjologiczne
3.kwestia psychiki (czyli wymysł psychologiczny właśnie - pamiętaj, że oznacza to także twory podświadomosci)
4.względnie przyczyny środowiskowe (czyli cały świat zewnetrzny)
E tam. Zwykłe naśladownictwo cudu. Zielonoświątkowcy wmówili ludziom że takie coś to "dar języków" i ludzie się wręcz uczą wydawać takie dźwięki (wmawia im się że w ten sposób "poddają się duchowi").
Czyli wymysł, ale nie "psychologiczny" tylko zwyczajny :D


Pn wrz 07, 2009 19:05

Dołączył(a): N wrz 06, 2009 17:23
Posty: 35
Post 
No proszę widziałeś chorych psychicznie. Nieźle. Wydaje mi się tylko że takowych widziało już każde kilkuletnie dziecko. Jesli więc nie jesteś zawodowym psychiatrą to podaj proszę konkretnie ilu widziałeś "gaworzących" psychicznych i w jakich okolicznościach. A jak jesteś to też. Ja jako zwykły człowiek interesujący się tylko psychiatrią (jakkolwiek z rodziny lekarskiej - rodzice, dziadkowie co daje mi dostęp do źródeł) żadnego.

Jeśli uda ci się spełnić ten warunek i pomyslnie przejdziesz moja weryfikację ( bo obawiam się, że jako laik możesz sądzić że : "jest sobie gościu z porażeniem mózgowym albo z downem i to zupełnie co innego") to możemy rozmawiać dalej. To jest będziesz mógł mi wyjasnic co rozumiesz pod pojęciem " to jest zupełnie inne zjawisko" Na daną chwilę pozostajesz zwykłym internetowym cwaniaczkiem który rzuca: "ja wszystko widziałem i to jest zupełnie co innego"
Mam wrażenie, że albo udajesz głupiego, albo nie rozumiesz moich postów.



Odnośnie części drugiej. Nie rozumiesz. Naśladownictwo cudu to właśnie składowa punktów 2 i 3 względnie 4. 4 zostawiam bo to skomplikowana kwestia nie grająca większej roli. 2 bierze udział zawsze. I teraz postaram się wyjasnić jeszcze raz o co chodzi z 3. Wymysł psychologiczny. Sugestia cudu czyli projekcja marzenia która przekłada się na mozliwości fizyczne jest tu zasadniczym warunkiem. Sądzę, że przyczyną naszego niezrozumienia jest to, że pod pojęciem wymysłu psychologicznego rozumiesz halucynacje. A to przecież nie o to tylko chodzi, ale także o wszystkie sytuacje gdy nasza psychika jest przyczyną, źródłem naszych zdolności, naszego stanu i funkcjonowania (i wraz z usunięciem elementu psychicznego - w tym wypadku wiary w cud lub jego pragnienia ulega zmianie fizjologiczna możliwośc). Jeśli zrozumiałeś moją ideę ( spróbuj ją obalić ale najpierw spróbuj zrozumieć) wróć do tego co pisałem przedtem bo nie chce mi się powtarzać.


A jeśli to też jest dla ciebie zbyt skomplikowane ( bez ironii) to zwróć uwagę, że ja argumentuję swoje stanowisko, a ty rzucasz nic nie znaczące hasła i ich nie definiujesz ( zupełnie co innego, wymysł zwyczajny). Może to proste spostrzeżenie cię zaniepokoi.

Ehh zawiodłm się troche, mam nadzieję, że przedwcześnie. Uwielbiam ( no może nie tak bardzo) jak ktoś wytyka mi błędy logiczne mojego rozumowania albo wskazuje elementy których nie zauważyłem. Ale ty zwyczajnie nie rozumiesz :/

_________________
Wszyscy chcą waszego dobra. Nie dajcie go sobie zabrać.

Marek MRB wyczerpał swoje szanse na pozbawioną osobistych wycieczek merytoryczną wypowiedź i jest przeze mnie ignorowany.


Pn wrz 07, 2009 20:35
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 06, 2009 17:23
Posty: 35
Post 
Marek MRB napisał(a):
_zv napisał(a):
Widzę, że do reszty (bardziej twórczej) nie ... hmmm. Tak, nie masz ochoty się odnosić...
Odniosłem się tylko do fragmentu mającego cokolwiek związku z tematem. Wybacz, ale reszta to bajdurzenie. Widziałem zarówno chorym psychicznie jak i "glosujących" - to jest zupełnie inne zjawisko.


Warto także zauważyć, że nawet jeśli uważasz moje poglądy za bzdury, to jak najbardziej dotyczą one tematu. Tak więc twoja uwaga jest pozbawiona sensu. I jesli są to takie bzdury to możesz je przecież łatwo zdementować, prawda? Użyłem logicznego języka, posłużyłem się konkretnymi przykładami by zilustrować tezę. W odpowiedzi otrzymuję "to jest zupełnie co innego". Hmm tak zazwyczaj mówi moja babcia i nauczyciele (generalnie wszyscy prawie) kiedy nie mają racji. Oraz kiedy brakuje argumentów.

Ale pozytywnie, masz u mnie jeszcze jedną szansę. a może nawet dwie..

_________________
Wszyscy chcą waszego dobra. Nie dajcie go sobie zabrać.

Marek MRB wyczerpał swoje szanse na pozbawioną osobistych wycieczek merytoryczną wypowiedź i jest przeze mnie ignorowany.


Pn wrz 07, 2009 20:46
Zobacz profil
Post 
_Zy. różnica pomiędzy nami jest taka że ja wiem o czym mówimy, a Ty nie.
Widzę że traktujesz dyskusję na zasadzie zabawy, żeby nie powiedzieć trollowania - nie będę CIę więcej karmił.
Obrazek


Pn wrz 07, 2009 20:57

Dołączył(a): N wrz 06, 2009 17:23
Posty: 35
Post 
zv

Zdecydowałem, że drugiej szansy nie będzie. Cóż Marku żyj w pokoju którego ja nigdy nie zaznam (hehe całkiem niezły frazes) i który jest właściwy ludziom przekonanym o własnej nieomylności. Nie obwiniam o twój stan kościoła "zapewne" ( wspaniałomyslnie prawda?). Po prostu należysz do typu ludzi którzy brak zdolności pojmowania i przeprowadzania bardziej skomplikowanych abstrakcyjnych ciągów myslowych od przewidywania skutków wsadzenia ręki do wrzątku nadrabiają slepym zapatrzeniem w jakis "autorytet" i własną osobe będącą projekcją poglądów tegoż i jest im z tym dobrze (uwielbiam takie zdania). Jednak jakoś ci nie zazdroszczę.

Czekam na kolejnego dyskutanta. A właściwie czekam na pierwszego dyskutanta.

_________________
Wszyscy chcą waszego dobra. Nie dajcie go sobie zabrać.

Marek MRB wyczerpał swoje szanse na pozbawioną osobistych wycieczek merytoryczną wypowiedź i jest przeze mnie ignorowany.


Pn wrz 07, 2009 21:27
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 55 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL