|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 14 ] |
|
Czy księża udają swa pobożność?
Autor |
Wiadomość |
nieja
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pn cze 22, 2009 11:19 Posty: 230
|
 Czy księża udają swa pobożność?
Tak się zastanawiam.
Jak się spotkamy z księdzem, na plebanii,
albo na drodze, czy nawet w sklepie w swojej miejscowości.
To w trakcie rozmowy padają słowa:
"Szczęś Boże", "Bóg zapłać", "Niech będzie pochwalony"
Jednak znajomi z Urzędów i Banków położonych poza naszą wioską, donoszą mi, że gdy ksiądz przychodzi do banku wpłacić pieniądze lub załatwić coś w urzędzie, to wcale nie mówi "Niech będzie pochwalony", tylko "Dzień dobry".
Czyżby księża udawali wyłącznie w swojej parafii ?
Udają księża,
Ale udajemy również my.
Kto na codzień mówi "Szczęś Boże", "Niech będze pochwalony" w sklepie, w urzędzie, u kolegi, w gości - chyba nikt.
A jak idziemy na plebanię, lub zobaczymy księdza, to od razu pełna pobożność.
Myślę, że i jedni i drudzy udają swoją pobożność!
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
|
Pn wrz 07, 2009 8:00 |
|
|
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Cytuj: Kto na codzień mówi "Szczęś Boże", "Niech będze pochwalony" w sklepie, w urzędzie, u kolegi, w gości - chyba nikt.
No właśnie mało kto, i wielka szkoda. Kiedyś przyjaciółka zapytała mnie, czy człowiek wierzący powinien np. " trzymać kciuki ". Ona uważa, że nie - człowiek wierzący powinien mówić " niech Bóg ma cię w swojej opiece ". Z drugiej jednak strony zachodzi niebezpieczeństwo złamania drugiego przykazania.
Nie sądzę jednak, by można to było nazwać " udawaniem pobożności ". Pobożność nie sprowadza się do mówienia " szczęść Boże ".
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pn wrz 07, 2009 8:06 |
|
 |
std
Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 6:57 Posty: 23
|
Pewne urzędy mają charakter świecki, więc ksiądz woli powiedzieć dzień dobry żeby się pani w okienku nie zmieszała  A Ty czemu idąc na poczte mówisz dzień dobry zamiast niech będzie pochwalony Jezus Chrystus?
|
Pn wrz 07, 2009 8:29 |
|
|
|
 |
nieja
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pn cze 22, 2009 11:19 Posty: 230
|
Bo zostałbym wyśmiany lub polewano by ze mnie.
Chodzi mi bardziej o to, że w miejscach publicznych w swojej parafii, gdzie ksiądz jest znany, zawsze powie "niech będzie pochwalony".
Jednak tam gdzie nikt go nie zna, raczej mówi "dzieńdobry".
|
Pn wrz 07, 2009 9:16 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Ale "dzień dobry" również jest pozdrowieniem chrześcijańskim, pochodzącym jeszcze ze starożytności
A w ogóle, to właśnie "dzień dobry" jest zwyczajową formą pozdrawiania się. Jak u siebie powiesz księdzu "dzień dobry", to tak Ci odpowie, a jak mu powiesz "szczęść Boże", to też odpowiednio inaczej Ci odpowie. Poza tym nie ma to żadnego związku z pobożnością, jest to po prostu zwyczaj językowy, że osoby duchowne pozdrawia się w taki właśnie sposób
|
Pn wrz 07, 2009 10:26 |
|
|
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Czy księża udają swa pobożność?
nieja napisał(a): Myślę, że i jedni i drudzy udają swoją pobożność! Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
Uważam, że to zdrowy objaw państwa niewyznaniowego. Co miałaby odpowiedzieć ekspedientka-ateistka w sklepie na "niech będzie pochwalony Jezus Chrystus"? Zaraz podniosłyby się głosy oburzenia o narzucanie innym swojego światopoglądu.
|
Pn wrz 07, 2009 11:23 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
No bo to klasyczna taktyka " i tak źle, i tak niedobrze ".
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pn wrz 07, 2009 11:27 |
|
 |
nieja
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pn cze 22, 2009 11:19 Posty: 230
|
Kamyk napisał(a): Jak u siebie powiesz księdzu "dzień dobry", to tak Ci odpowie, a jak mu powiesz "szczęść Boże", to też odpowiednio inaczej Ci odpowie.
Teraz tak jest.
Ale dawniej, kilkadziesiąt lat do tył, obawiam się, że nie wolno było inaczej się do księdza odezwać,
A mój tata, całował jeszcze księdza w rękę.  Dziś nie wiem jak u was ale u nas już się w rękę nie całuje, gdy idzie po kolędzie.
Ale to tak na marginesie.
Poza tym, że księża coraz mniej używają pozdrowienia, które bardzo często używane było jeszcze do niedawna nawet przez rolników z naszej wsi, to jeszcze coraz częściej chodzą po cywilu.
Coraz rzadziej widzi się księdza w sutannie. Takie jest moje odczucie.
|
Pn wrz 07, 2009 20:20 |
|
 |
Ela G.
Dołączył(a): Śr sie 19, 2009 9:44 Posty: 281
|
u mnie to najczesciej widuje u siebie wikarych w cywilu ale zawsze mowie Szczesc Boze jak ich mijam na ulicy czy gdzie indziej. raz nawet trafilam gdzie indziej na proboszcza na miecie to tez mu tak powiedzialam oczywiscie byl w cywilu bo pewnie na zakupach wiekszych i odpowiedzial bez problemu.
tak to juz jest niestety a Ksiadz to i tak czlowiek jak kazdy z nas.
a jesli Ksiadz w urzedzie powie Dzien Dobry to moze z grzecznosci a tym bardziej jak jest po cywilu ubrany. sorki jak zamotalam w sprawie.
|
Wt wrz 08, 2009 17:18 |
|
 |
paul1205
Dołączył(a): Śr mar 18, 2009 19:20 Posty: 111
|
Moim zdaniem ksiądz zwraca się adekwatnie do sytuacji. W urzędzie mówi "Dzień dobry" gdyż jest to urząd cywilny i tyle. Jeśli pozdrowimy księdza po chrześcijańsku raczej odpowie nam bez problemu.
Jeśli chodzi o ubiór cywilny, wielu znajomych mi księży na zakupy czy do urzędu nie zakłada sutanny i nie widzę w tym nic złego.
|
Wt wrz 08, 2009 18:26 |
|
 |
Nieznośna
Dołączył(a): Śr cze 10, 2009 15:49 Posty: 83
|
No dobrze, sutanna swoją drogą, ale są jeszcze koszule z koloratką, tak? Więc czy taka koszula to już dla was strój świecki czy mówicie o normalnej koszuli w kratkę, paski czy inne maziaje?
|
Wt wrz 08, 2009 20:02 |
|
 |
Ela G.
Dołączył(a): Śr sie 19, 2009 9:44 Posty: 281
|
ja akurat mowilam o calkowicie swieckim ubiorze. u mnie poprzedni wikary chodzi w koszuli w kratke i skorze a drugi ten co jeszcze zostal tak samo jak tamten. a proboszcz wtedy co go spotkalam byl normalnie ubrany w polowke kamizelke i czapke na glowie no i cala reszte oczywiscie garderoby.
|
Wt wrz 08, 2009 20:31 |
|
 |
paul1205
Dołączył(a): Śr mar 18, 2009 19:20 Posty: 111
|
Czepiacie się ubioru... ksiądz też człowiek i ubiera to w czym mu wygodnie. Na co dzień nie ma obowiązku chodzenia w sutannie czy nawet noszenia koloratki więc nie ma co się rozwodzić 
|
Wt wrz 08, 2009 20:43 |
|
 |
Ela G.
Dołączył(a): Śr sie 19, 2009 9:44 Posty: 281
|
ja sie nie czepam tylko w swojej wypowiedzi odpowiadam na pytanie Nieznośnej
|
Wt wrz 08, 2009 20:46 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 14 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|