IMHO koleżanka tylko zauważyła, że przeczytała książkę, która natchnęła ją do zadania pytania i nie chce dyskutować na temat książki, a na temat samej sakralności kobiety. Nie ma więc obowiązku przeczytania książki, by zabrać głos w dyskusji.
Tylko w kontekście jakiej kultury Anna1952 chce rozmawiać na temat sakralności kobiety? W Kodzie zdaje się, że było o różnych tradycjach i kulturach od pogaństwa do chrześcijaństwa, więc ciężko wyczuć o co chodzi? Czy chodzi może o religię chrześcijańską? A może jeszcze bardziej wąsko o Katolicyzm? A może chodzi o zdanie samych forumowiczów co sądzą na temat kobiet w ogóle? Hmmm... szerokie pole do popisu
A tak na poważnie, według mnie jeżeli rozpatrujemy rolę kobiety w religii, to nie możemy moim zdaniem robić tego w oderwaniu od mężczyzny. Jezus nauczał wszystkich ludzi, nie kierował swoich słów jedynie do kobiet, innych do mężczyzn. Wydaje mi się, że samo chrześcijaństwo jest religią bardzo równoprawną pod tym względem, wręcz płeć nie odgrywa znaczenia. Mi przynajmniej ciężko znaleźć jakieś znaki świadczące o wyjątkowej pozycji którejkolwiek z płci, czy o jej większej "świętości".
Mimo tej równoprawności rola kobiet i mężczyzn nieco się różni w ewangeliach. Wynika to moim zdaniem jednak bardziej ze zwyczajów, niż z jakiegoś szczególnego miejsca którejś z płci.