Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 12, 2025 0:17



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 701 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 47  Następna strona
 Pytania do kreacjonistów 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Klebestift napisał(a):
To jest kolejne pytanie: dlaczego niektórzy na siłę trzymają się religii ktorej wiele twierdzeń faktycznie odrzucają? Pewnie mają jakies powody.


Bo dla niektórych celem nie jest 100% zgodności z religią X. Celem jest odkrywanie i poznawanie Boga i ostatecznie zjednoczenie z Nim (zbawienie). Religia X jest w ocenie niektórych jedynie środkiem, który najlepiej przybliża do celu.


Cz wrz 10, 2009 11:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 09, 2007 13:55
Posty: 387
Post 
Na siłę z mojego punktu widzenia bo dla nich oczywiście korzyści z pozostania na łonie Kościoła przeważają nad kosztami (jeśli mozna tak powiedzieć). Ta subiektywna korzyść jest na tyle duża że uzasadnia ignorowanie tych twierdzeń religii z którymi się tak naprawdę nie zgadzają. To zresztą zadziwiająca właściwość ludzkiej psychiki która pozwala "otorbić" pewne elementy układanki kłócące się z innymi i przejść nad nimi do porządku dziennego bez szkody dla wyznawanego światopoglądu.

_________________
„Imagine there's no Heaven
It's easy if you try
No hell below us
Above us only sky”


Cz wrz 10, 2009 11:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cytuj:
Ta subiektywna korzyść jest na tyle duża że uzasadnia ignorowanie tych twierdzeń religii z którymi się tak naprawdę nie zgadzają.


Ale co to znaczy " tak naprawdę się nie zgadzają ". Przede wszystkim skąd wiadomo, z czym " tak naprawdę " nie zgadza się ks. Heller. Ja bym o tym tak swobodnie nie orzekał. O ile wiem, on sam się z tego nie zwierzał - zresztą gdyby się zwierzył wybuchłby niezły skandal. Tylko w czym tak naprawdę jest problem ? W pogodzeniu czegoś z czymś ? W pogodzeniu matematyki z Niepokalanym Poczęciem ? Tzn. na podstawie matematyki mam się " nie zgadzać " na Niepokalane Poczęcie ? Ale co ma jedno z drugim wspólnego ? Czy da się wyliczyć, że Maryja nie była niepokalanie poczęta ? Gdzie tu jest pole do " niezgadzania się " ? Mam wrażenie, że wszystkie te problemy wymyślają sobie ateiści.. cóż, chcą to proszę bardzo, ale nie widzę powodu by się tym przejmować.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Cz wrz 10, 2009 11:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 09, 2007 13:55
Posty: 387
Post 
Johnny99 napisał(a):
Mam wrażenie, że wszystkie te problemy wymyślają sobie ateiści.. cóż, chcą to proszę bardzo, ale nie widzę powodu by się tym przejmować.

Ja nie wątpię że Ty wierzysz w niepokalane poczęcie, wniebowstąpienie, wskrzeszenia itd. Ciekawi mnie tylko dlaczego od wielu ludzi nazywających się katolikami tak trudno wyciągnąć jednoznaczne deklaracje że też w to wierzą (uznają że są to fakty które się kiedyś rzeczywiście wydarzyły). Raczej będą twierdzić że ich wiara tak naprawdę nie zależy od tego czy to prawda czy nie, że jej podstawą sa zupełnie inne rzeczy. Tylko że te argumenty prowadzą najczęściej najwyżej do deizmu (jeśli nie do agnostycyzmu) a żadną miarą nie pozwalają stwierdzić że Bóg jest właśnie taki jak twierdzą chrześcijanie, muzułmanie czy wyznawcy jakiejkolwiek innej religii.
Odnosi się to do pilastra bo akurat w jego wypadku mam wrażenie że w żadne, podkreślam żadne cudowności nie wierzy. A dlaczego każe nazywać się katolikiem? Oto wielka tajemnica wiary.

_________________
„Imagine there's no Heaven
It's easy if you try
No hell below us
Above us only sky”


Cz wrz 10, 2009 11:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cytuj:
tak trudno wyciągnąć jednoznaczne deklaracje że też w to wierzą (uznają że są to fakty które się kiedyś rzeczywiście wydarzyły)


A co z tymi, którzy uważają np. że Zmartwychwstanie było faktem, tyle, że nie historycznym ? A taka teologiczna teoria jest dość popularna. Nie wszystko można sprowadzić do zero-jedynkowego obrazu świata. Dlaczego zresztą ateiści mają decydować o tym, kto wierzy tak naprawdę, a kto już nie tak naprawdę ?

Cytuj:
Raczej będą twierdzić że ich wiara tak naprawdę nie zależy od tego czy to prawda czy nie, że jej podstawą sa zupełnie inne rzeczy.


W Kościele istnieje coś takiego jak hierarchizacja prawd wiary. Nie jest tym samym powiedzenie: " moja wiara nie zależy od tego, czy Jezus zmartwychwstał " i powiedzenie: " moja wiara nie zależy od tego, czy Maryja po urodzeniu Jezusa uprawiała seks z Józefem ". To są prawdy różnej rangi. Nie ma ani jednego wyznania chrześcijańskiego, które nie wierzyłoby w Zmartwychwstanie ( już prędzej nie wierzą w Bóstwo Chrystusa ! ), przynajmniej ja takiego nie znam. Jest natomiast mnóstwo wyznań chrześcijańskich, które nie wierzą w to, że Maryja do śmierci pozostała dziewicą. Kościół katolicki tak uznaje. Ja jestem katolikiem. Znam argumenty obu stron. Nie mam żadnego dowodu na jedną bądź drugą ewentualność. Więc wierzę tak, jak wierzy Kościół, bo się z nim utożsamiam, i w niczym mi nie przeszkadza fakt, że zdaję sobie sprawę ze wszystkich trudności. To, że o czymś wiem nie znaczy od razu, że muszę za tym iść. Mam jeszcze możliwość podjęcia autonomicznej decyzji.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Cz wrz 10, 2009 12:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post 
Klebestift napisał(a):
A że Kościół Katolicki nie odrzuca takich "heretyków" jak prof. Heller czy nawet ;) pilaster to się nie dziwię, jest zbyt "doświadczoną i mądrą" instytucją by sobie pozwalać na takie błędy.


Pewnie dlatego że nie są to żadne herezje. Siłą Krk jest m in to, ze posiada bardzo ścisłe i klarowne procedury weryfikujące czy coś jest herezją czy nie jest. W ciągu ostatnich 100-200 lat wielokrotnie był wydawany wobec różnych osób, także duchowych, tzw "zakaz nauczania", co było równoznaczne ze stwierdzeniem, że poglądy delikwenta są nieprawidłowe (heretyckie).

jak się przyjrzymy kto owe zakazy dostawał, to zobaczymy że albo byli to niuejdżowscy mistycy (np de Chardin) flirtujący z buddzymem i ideologiami pokrewnymi, albo marksiści i przyjaciele komuchów spod sztandarów "teologii wyzwolenia"

natomiast nigdy się nie zdarzyło,zeby taki zakaz zarobił jakiś scjentysta (np Lemaitre, Coyne, czy Heller). Bo te poglądy mieszczą się w ortodoksji.

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Cz wrz 10, 2009 12:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cytuj:
albo byli to niuejdżowscy mistycy (np de Chardin) flirtujący z buddzymem i ideologiami pokrewnymi,


Eee, nie pomyliłeś go czasem z de Mello ? Czytałem dwie książki o Teilhardzie, i nie było tam choćby słowa o buddyźmie. Jeśli już gdzieś, to ja bym go zaliczył zdecydowanie do scjentystów ( choć ostro filozofujących ). Chyba że o czymś nie wiem.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Cz wrz 10, 2009 12:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 09, 2007 13:55
Posty: 387
Post 
Kolejny dowód na mądrość Kościoła: nauczył się by (przynajmniej na poziomie deklaracji) nie kwestionować nauki. To by zresztą wyglądało jak kopanie się z koniem :)

_________________
„Imagine there's no Heaven
It's easy if you try
No hell below us
Above us only sky”


Cz wrz 10, 2009 12:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post 
Johnny99 napisał(a):
Cytuj:
albo byli to niuejdżowscy mistycy (np de Chardin) flirtujący z buddzymem i ideologiami pokrewnymi,


Eee, nie pomyliłeś go czasem z de Mello ?


Faktycznie, pomyliłem :oops:

Cytuj:
Czytałem dwie książki o Teilhardzie, i nie było tam choćby słowa o buddyźmie. Jeśli już gdzieś, to ja bym go zaliczył zdecydowanie do scjentystów ( choć ostro filozofujących ).


Scjentysta to nie to samo co naukowiec :)

Theilrand nie był scjentystą, tylko raczej jakimś mistykiem panteistycznym, o poglądach zbliżonych do G Bruna. Natomiast jako naukowiec byl co najmniej zamieszany w fałszerstwo "człowieka z Piltdown"

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Cz wrz 10, 2009 12:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post 
Klebestift napisał(a):
Kolejny dowód na mądrość Kościoła: nauczył się by (przynajmniej na poziomie deklaracji) nie kwestionować nauki. To by zresztą wyglądało jak kopanie się z koniem :)


A kiedy dokładnie się nauczył? I kiedy kwestionował?

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Cz wrz 10, 2009 12:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2009 9:36
Posty: 80
Post 
Największe i najbardziej brzemienne w skutkach herezje są tworzone przez zwierzchników Krk , więc nic dziwnego, że potem drobne odstępstwa od poglądów "siły przewodniej" są tolerowane. Skoro Vaticanum II nagle dopuszcza zbawienie poza Kościołem, to czymże są drobne zabawy interpretacyjne M.Hellera wobec takiej rewolucji ?

_________________
Wiara jest to uznawanie czegoś, o czym się wie, że tak nie jest (Mark Twain)


Cz wrz 10, 2009 12:26
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 09, 2007 13:55
Posty: 387
Post 
pilaster napisał(a):
A kiedy dokładnie się nauczył? I kiedy kwestionował?

OK, OK. To nie nauczył się, tylko nigdy nie kwestionował. Tym lepiej to świadczy o "mądrości" tej instytucji.

_________________
„Imagine there's no Heaven
It's easy if you try
No hell below us
Above us only sky”


Cz wrz 10, 2009 12:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cytuj:
Theilrand nie był scjentystą, tylko raczej jakimś mistykiem panteistycznym, o poglądach zbliżonych do G Bruna. Natomiast jako naukowiec byl co najmniej zamieszany w fałszerstwo "człowieka z Piltdown"


Nie wiem, czy pod pojęciem " scjentyzm " rozumiemy to samo. Teilhard mistykiem, oczywiście, był, natomiast zawsze gloryfikował naukę, i uważał ją za jedyny pewny sposób na poznanie rzeczywistości - a tak rozumiem scjentyzm.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Cz wrz 10, 2009 12:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post 
Johnny99 napisał(a):
Teilhard mistykiem, oczywiście, był, natomiast zawsze gloryfikował naukę, i uważał ją za jedyny pewny sposób na poznanie rzeczywistości - a tak rozumiem scjentyzm.


Ale ten pewny sposób wymagał jednak supportu. :)

No i nie za scjentyzm został Teilhard "zbanowany" :)

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Cz wrz 10, 2009 13:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post 
Klebestift napisał(a):
pilaster napisał(a):
A kiedy dokładnie się nauczył? I kiedy kwestionował?

OK, OK. To nie nauczył się, tylko nigdy nie kwestionował. Tym lepiej to świadczy o "mądrości" tej instytucji.


Dlaczego "mądrości" w cudzysłowie?

W końcu założenie, że prawda rozumowa nie jest sprzeczna z prawdą wiary jest madre bez cudzysłowu

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Cz wrz 10, 2009 13:32
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 701 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 47  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL