Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 21:51



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 70 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Gdzie jest dla mnie miejsce? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13
Posty: 1790
Post 
Czy Twój anioł stróż nie może Ci doradzić coś bardziej konkretnego? Czy coś może sugerował? W końcu on wie lepiej i może podsunąć Ci najlepsze wyjście :) Gdybyś robiła naprawdę coś złego to z pewnością on pierwszy by Ci to wypomniał.

_________________
Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść


Pt wrz 18, 2009 14:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54
Posty: 707
Post 
Anioł nie zasugerował nic konkretniejszego.
On postępuje ze mną na tyle delikatnie, by nie wywołać odwrotnej reakcji (jestem bardzo przekorna i on to wie).
Niczego też mi nigdy nie wypomina...
Jedyne co robi, to daje mi odczuć swój smutek... smutek, od którego robi mi się zimno na ciele i duszy... Widzę, że go ranię. I czuję jego ból.
Ale nigdy mnie nie potępił, nie ocenił, nic z tych rzeczy.
Nie do niego należy ocenianie mnie i on tego się nie podejmuje.




P.S.
Moje Przyjaciółka mówi, że mam schizofrenię, ale psychiatra i kilku księzy są innego zdania. :P


Pt wrz 18, 2009 14:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13
Posty: 1790
Post 
Szarotka napisał(a):
Nie do niego należy ocenianie mnie i on tego się nie podejmuje.


To by się zgadzało z tym co mówią ludzie którzy przeżyli śmierć kliniczną. W świecie duchowym nikt nikogo nie ocenia, ani tym bardziej potępia, to my sami się oceniamy i w brew pozorom to my sami jesteśmy dla siebie najsurowszymi sędziami.
To czy postępujemy właściwie tu na ziemi poznajemy jedynie po owocach, tylko, że czasami mogą długo dojrzewać. :) W świecie duchowym od razu wiemy kim jesteśmy, oraz co jest właściwe a co nie, dlatego nikt nas tam nie ocenia.

A co do tych ślubów no cóż, słaby człowiek potrzebuje zawsze jakiegoś bicza aby stale dyndał nad głową i dlatego wiąże się różnymi ślubami i przyrzeczeniami. Człowiekowi odpowiedzialnemu, dojrzałemu duchowo żadne śluby nie są potrzebne, chyba, że dla tradycji :)

_________________
Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść


So wrz 19, 2009 3:33
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 21, 2009 5:16
Posty: 637
Lokalizacja: Toruń
Post 
Marek MRB napisał(a):
abrakadabra napisał(a):
WIST, powtórzę: jeśli opieramy się ściśle na Biblii, to chyba nie zaprowadzi nas ona do ciężkiego grzechu, ani do piekła. Zaprzeczysz?

Biblia zaprzecza. Jeśli czyta się Biblię "wg własnego pomysłu" to mówi ona że może to doprowadzić do zguby (czyt.Piekła):
(...) a cierpliwość Pana naszego uważajcie za zbawienną, jak to również umiłowany nasz brat Paweł według danej mu mądrości napisał do was, jak również we wszystkich listach, w których mówi o tym. Są w nich trudne do zrozumienia pewne sprawy, które ludzie niedouczeni i mało utwierdzeni opacznie tłumaczą, tak samo jak i inne Pisma, na własną swoją zgubę.
Jeśli opierasz się ściśle na Biblii to nie czytasz jej prywatnie lecz w Kościele i razem z Kościołem.


Biblię powinien czytać każdy ,ale to Bóg daje nam zrozumienie. Od Niego zależy czy będziemy ją rozumieć czy błądzić w ciemności. On już wybrał sobie kto będzie Go słuchał.


Ale wy nie wierzycie, bo nie należycie do moich owiec. Moje owce słuchają mojego głosu. Ja znam je, a one idą za Mną. Jan 10,26-27
Mam też inne owce, które nie są z tej owczarni, muszę je też przyprowadzić. I będą słuchać mojego głosu i powstanie jedna owczarnia i jeden pasterz. Jan 10,16
Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli nie pociągnie go Ojciec, który Mnie posłał.


Nawet jeżeli ktoś będzie zwodził wybrańców Boga to one(owieczki) nie dadzą się zwieść.
Wszyscy którzy przyszli przede Mną, to złodzieje i rozbójnicy. Lecz owce ich nie posłuchały. Jan 10,8

Marek MRB napisał(a):
Ale nawet gdybyśmy odrzucili konieczność czytania Biblii w Kościele ze względów pneumatologicznych, to szczerze watpie czy dysponujesz odpowiednim aparatem badawczym, dajmy na to znajomoscia greki i hebrajskiego aby z pewnoscia interpretowac Biblie pod wzgledem Prawd Wiary.
Malo kto dysponuje potrzebna wiedza. Inni sa skazani na zaufanie do autorytetu. I zależy, który sobie wybiorą.


Samo Słowo Boże wystarczy dla poznania prawdy, nie potrzeba żadnych ziemskich autorytetów. Wiara i otwarcie się na Chrystusa wystarcza w zupełności. Wiadomo że w gminie żydo-chrześcijańskiej łatwiej było zrozumieć pewne sprawy dzięki ludziom natchnionym Duchem Świętym, ale obecnie posiadamy Biblię, której przekaz nie uległ jeszcze zatarciu.

AMON napisał(a):
słowa "komu grzechy odpuścicie..." były skierowane do apostołów a nie do KK


Apostołowie tych 11 do których przyszedł zmartwychwstały Chrystus powiedział im że po otrzymaniu Jego Ducha Świętego poprzez Chrystusa będą mogli odpuszczać grzechy.
A zatem powstaje pytanie, dlaczego Chrystus to powiedział po swoim zmartwychwstaniu. Jeżeli wcześniej podarował apostołom tą zdolność i wspólnie z Chrystusem uzdrawiali ludzi i ich rozgrzeszali?
Jan 20,22 Lecz aby dobrze zrozumieć ten wers trzeba przytoczyć także wers

Jan 17,26 Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą mnie obdarzyłeś, była w nich i Ja w nich.

Do apostołów
Wyście wytrwali przy Mnie w moich przeciwnościach. A Ja przekazuję wam królestwo, jak Ojciec Mi przekazał, abyście w moim królestwie jedli i pili przy moim stole i zasiadali na krzesłach sędziowskich, sądząc dwanaście pokoleń Izraela. Mat 21,29-30

Powyższy tekst tłumaczy że apostołowie zasiądą w ławie sędziowskiej, Jezus mówi tu o scenie odbywającej się podczaj Sądu Ostatecznego z Apokalipsy - rada 24 starców. Czyli wers z Jana 20,22 "- Weźcie Ducha Świętego. Komu odpuścicie grzechy ,temu są odpuszczone, a komu zatrzymacie, temu są zatrzymane" ,dotyczy Dnia Sądu ostatecznego , kiedy to dojdzie do ostatecznego rozrachunku. Zmyć grzechy można tylko poprzez Jezusa i to wiara w niego ocala wybrańców przed wiecznym potępieniem. Odpuszczanie grzechów za życia miało na celu ukazania mocy Chrystusa i jego manifestacji aby w Niego uwierzyć. Natomiast ostateczne zmycie grzechu nastąpi podczas Sądu, po naszej śmierci. To właśnie nasze życie od poczęcia do śmierci jest okresem na poprawę poprzez dobre uczynki i zaniechanie grzechu. I nei ważne czy będziemy świadkami znaków Boga czy też będziemy przyjmować to na wiarę. Choć według Jezusa to drugie jest cenniejsze Jan 20,29 Szczęśliwi ci, którzy nie ujrzeli, a uwierzyli.
Jak wiadomo Chrystus odpuszczał grzechy wraz z apostołami podczas swoich wędrówek po Izraelu natomiast, wypędzanie demonów i uzdrawianie czy wskrzeszanie nie ratowało ludzi od grzechu, jedynie maiło za zadanie sprawić aby uwierzyli. Lecz część ludzi nawet widząc ich znaki nie uwierzyła Chrystusowi.

Jan 8,10 Jezus wyprostował się i rzekł: - Gdzież oni są, kobieto? Nikt cię nie potępił? - Nikt, Panie - odpowiedziała. Rzekł jej Jezus: - Ja ciebie nie potępiam. Idź i odtąd nie grzesz więcej.
A kto Mną gardzi i mojej nauki nie przyjmuje, ten ma swego sędziego: Nauka , którą głosiłem, osądzi go w dniu ostatecznym.
Jan 12,48


Zmiana, niegrzeszenie musi nastąpić podczas naszego życia! Trzeba uwierzyć w Chrystusa, dopóki żyjemy. A sądzenie i odpuszczenie związane z całością naszego życia (ostateczne) będzie przez Chrystusa i apostołów w dniu Sądu.

Marek MRB napisał(a):
Mamy wiele przykładów, że słowa które Jezus wypowiada do apostołów skierowane są w Jego zamyśle także do następnych pokoleń. Trzy przykłady:
• Jezus, ustanawiając Eucharystię, mówi do apostołów „to czyńcie na moją pamiątkę”/Łk 22,19/ - a przecież w Pierwszym Liście do Koryntian czytamy iż ma ona być sprawowana aż do Powtórnego Przyjścia Jezusa (1 Kor 11,26)


Od razu nasuwa mi się pytanie.
Co Chrystus miał na myśli poprzez przypowieść o chlebie, czy eucharystia w przyjęty sposób jest dobrze zrozumiana?

Jan 6,27
Nie starajcie się o pokarm przemijający, ale o pokarm pozostający na życie wieczne, który da wam Syn Człowieczy. Na Nim bowiem Ojciec, Bóg, wycisnął swoją pieczęć.

-Jezus jest pieczęcią, daje nam Zbawienie. Pieczęcią oznaczony lud boży -Apokalipsa.
Jan 6,33
Bo chlebem Bożym jest Ten, który zstępuje z nieba i daje życie światu.

-Mowa o Chrystusie.
Jan 6,35
-Ja jestem chlebem życia. Kto przychodzi do Mnie, nie będzie łaknął i kto wierzy we Mnie, nie będzie pragnął. Lecz powiedziałem wam: Widzieliście Mnie, a nie wierzycie.

-tu może chodzić o wiarę o przyjęciu, przyjściu do Chrystusa a nie do produktu spożywczego jakim jest chleb. Spożywanie Chrystusa, bycie w Nim, słuchanie Jego nauk jest życiem wiecznym nie sam pokarm. Sam pokarm doprowadza do zguby.

Jan 6,48
Ja jestem chlebem życia. Praojcowie wasi jedli mannę na pustyni i pomarli. To jest chleb, który zstępuje z nieba, aby ten, co go spożywa, nie umarł. Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Kto spożywa ten chleb, żyć będzie na wieki. A chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życia świata.

-manna była pokarmem dla naszych brzuchów i porównywanie Chrystusa do zwykłego pokarmu jest zgubne, Jezus jest chlebem żywym, życiem wiecznym. Karmienie się Jego słowem jest życiem ,dopuszczaniem Go do naszego wnętrza - wnętrza duchowego a nie cielesnego.
Rz 8,1
Zatem teraz nie ma żadnego potępienia dla tych którzy są w Chrystusie którzy chodzą nie według ciała , lecz według Ducha.

Jan 6,56
Kto spożywa moje ciało i pije moją krew, pozostaje we Mnie, a Ja w nim. To jest chleb, który zstąpił z nieba. Nie jak ten, który jedli praojcowie i pomarli.
Jan 6,63

Duch ożywia, ciało nie przydaje się na nic.
- ciało karmione chlebem - pożywieniem jest po nic, duch karmiony przez nauki Jezusa jest wieczny.
I Koryntian 11,23
To, co otrzymałem od Pana, przekazałem wam, a mianowicie, że Pan Jezus tej nocy, której został wydany, wziął chleb i odmówiwszy dziękczynną modlitwę połamał go i rzekł: "To jest Ciało moje, za was wydane. Czyńcie to na moją pamiątkę". Podobnie po wieczerzy wziął kielich i powiedział: "Ten kielich jest Nowym Przymierzem we Krwi mojej. Ile razy będziecie z niego pić, czyńcie to na moją pamiątkę. Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb i pijecie z tego kielicha, głosicie śmierć Pana do czasu, aż On przyjdzie.

- Chrystus chce abyśmy nie ustawali w Jego naukach, w Jego wierze. To czyńcie na Moją pamiątkę" świadczy o tym że Chrystusa już nie będzie wśród apostołów i teraz Jego nauka pozostanie i musi być głoszona do dnia Sądu Ostatecznego, przez prawych i wierzących następców. Chrystus potępia tego kto wykorzystuje nauki Jego do złych celów, bo tacy przyjdą.
1 Koryntian 11,29
Kto zatem niegodnie spożywa chleb lub pije z kielicha Pana...

- w nawiązaniu do ww. objaśnienia, niegodnie głosi Jego naukę
..., ten będzie odpowiadał za spożywanie Ciała i Krwi Pana.
- zły człowiek będzie konsumował Jego ciało, niszczył go, wypaczał Jego nauki.
Każdy więc człowiek, zanim przystąpi do spożywania tego chleba i picia z kielicha, powinien naprzód zbadać sam siebie.
Dobra osoba może tylko głosić nauki Jezusa, nieczysta będzie prowadziła innych do zatracenia.
Kto bowiem spożywa i pije niegodnie, ściąga na siebie wyrok potępienia, ponieważ nie odróżnia Ciała Pana od zwykłego chleba.
Osoba zła nie zrozumie tej nauki i zamiast głosić dobro płynące ze Słowa Bożego będzie jadła zwykły chleb myśląc że doprowadzi on do zbawienia. A taki zwykły chleb jest tylko zwykłą manną, dla ciała prowadzący do śmierci. --> Jan 6,48
Oto dlaczego jest wśród nas tylu chorych i słabych, a niektórzy nawet pomarli.

Bracia! Gdy zbieracie się, aby spożywać Ciało i Krew Pana, czekajcie jedni na drugich! Jeśli ktoś jest głodny, niech się naje w domu, abyście przez wasze wspólne zebrania nie ściągali na siebie kary[Bożej]

Jedzenie dla ciała podczas głoszenia Ewangelii jest obrazą dla Boga. Wspólnie należy głosić Słowo Boże wśród braci. Dla siebie zachowana nauka otrzymana od Boga nie ma sensu, należy ją głosić innym owieczkom jako kolejny pasterz.
Jan 17,18
Jak Ty posłałeś Mnie na świat, tak Ja posłałem ich na świat. I za nich poświęcam siebie, aby i oni byli poświęceni prawdzie. A nie tylko za nimi proszę , lecz także za tymi, którzy uwierzą we Mnie dzięki nauczaniu.

_________________
Nicea 325, początek końca...


Śr wrz 23, 2009 23:22
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 21, 2009 5:16
Posty: 637
Lokalizacja: Toruń
Post 
Marek MRB napisał(a):
Nie opuszczajmy naszych wspólnych zebrań, jak się to stało zwyczajem niektórych, ale zachęcajmy się nawzajem, i to tym bardziej, im wyraźniej widzicie, że zbliża się dzień.
List św. Pawła Apostoła do Hebrajczyków 10,25

Izajasz 29,13
I rzekł Pan:
- Ponieważ lud ten zbliża się [do mnie] ustami i czci mię [tylko] wargami, lecz jego serce dalekie jest ode mnie, a jego cześć dla mnie jest wyuczoną ludzką formalnością - dlatego znów w osobliwy sposób postąpię z tym ludem, w sposób osobliwy, przedziwny.

W mojej wcześniejszej wypowiedzi mówiłem aby unikać obrzędów wszelakich - wyuczonych ceremoni oraz modlitw, którymi napełniona jest msza w kościołach a które nie podobają się Bogu. Natomiast przytoczony przez Ciebie fragment mówi o spotykaniu się w gminach żydo-chrześcijańskich aby słuchać Ewangelii. I takie postępowanie jest słuszne i bardzo wartościowe.

_________________
Nicea 325, początek końca...


Cz wrz 24, 2009 9:02
Zobacz profil
Post 
Cytat nie na temat.
maraskin napisał(a):
W mojej wcześniejszej wypowiedzi mówiłem aby unikać obrzędów wszelakich - wyuczonych ceremoni oraz modlitw, którymi napełniona jest msza w kościołach a które nie podobają się Bogu.
A skąd wiesz że się "nie podobają" ?
Bo moja Biblia mówi coś CAŁKIEM innego. Na przykład:
"Ja bowiem otrzymałem od Pana to, co wam przekazałem, że Pan Jezus tej nocy, kiedy został wydany, wziął chleb 24 i dzięki uczyniwszy połamał i rzekł: To jest Ciało moje za was [wydane]. Czyńcie to na moją pamiątkę! 25 Podobnie, skończywszy wieczerzę, wziął kielich, mówiąc: Ten kielich jest Nowym Przymierzem we Krwi mojej. Czyńcie to, ile razy pić będziecie, na moją pamiątkę! 26 Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb albo pijecie kielich, śmierć Pańską głosicie, aż przyjdzie."/1 Kor 11,23-26/
Eucharystia jest w 100% albo wypełniona tekstami biblijnymi (właśnie przygotowywuję takie zestawienie które to pokazuje) albo nimi inspirowana.

Cytuj:
Natomiast przytoczony przez Ciebie fragment mówi o spotykaniu się w gminach żydo-chrześcijańskich aby słuchać Ewangelii. I takie postępowanie jest słuszne i bardzo wartościowe.
Mówi dokładnie o Mszy starochrześcijańskiej.
Mamy opis takiej mszy w tekstach starochrześcijańskich - i okazuje się że wszystkie podstawowe części są w niej obecne do dziś.
Polecam "PODRĘCZNY MSZALIK RZYMSKIEGO KATOLIKA WEDŁUG BIBLII SPISANY" http://www.apologetyka.katolik.pl/dysku ... ii-spisany


Cz wrz 24, 2009 17:05
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Maraskin, z kim Ty się spotykasz by słuchać Ewangelii, i w jakich gminach żydo-chrześcijańskich to robisz ?

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Cz wrz 24, 2009 17:16
Zobacz profil
Post 
maraskin napisał(a):
Biblię powinien czytać każdy ,ale to Bóg daje nam zrozumienie. Od Niego zależy czy będziemy ją rozumieć czy błądzić w ciemności. On już wybrał sobie kto będzie Go słuchał.
Owszem, rzeczywiście.
Właśnie przytaczałem "proroctwo Pisma nie jest dla prywatnego wyjaśnienia."/2 Ptr 1,20/. Kto Go słucha, nie tłumaczy sam, tylko słucha Kościoła, który jest "filarem i podporą prawdy"/1 Tm 3,15/

Cytuj:
Samo Słowo Boże wystarczy dla poznania prawdy, nie potrzeba żadnych ziemskich autorytetów. Wiara i otwarcie się na Chrystusa wystarcza w zupełności.

1.
To ciekawe. Nie spotkałem żadnego analfabety, któremu Biblia by wystarczyła bez znajomości alfabetu :D :D :D
A jeśli alfabet trzeba znać, to na jakiej podstawie mówisz że czegoś innego nie ?
Zwłaszcza że cytowałem słowa Piotra który mówi :
"Są w nich trudne do zrozumienia pewne sprawy, które ludzie niedouczeni i mało utwierdzeni opacznie tłumaczą, tak samo jak i inne Pisma, na własną swoją zgubę."
Nie zaprzeczaj więc Pismu.

2.
Jest kilkanaście tysięcy denominacji protestanckich a każdy twierdzi że "tylko Biblia" wystarczy. A twierdzą SKRAJNIE co innego. Czyżby Bóg mówił każdemu co innego ?

Cytuj:
AMON napisał(a):
słowa "komu grzechy odpuścicie..." były skierowane do apostołów a nie do KK


Apostołowie tych 11 do których przyszedł zmartwychwstały Chrystus powiedział im że po otrzymaniu Jego Ducha Świętego poprzez Chrystusa będą mogli odpuszczać grzechy.
A zatem powstaje pytanie, dlaczego Chrystus to powiedział po swoim zmartwychwstaniu. Jeżeli wcześniej podarował apostołom tą zdolność i wspólnie z Chrystusem uzdrawiali ludzi i ich rozgrzeszali?
Jan 20,22 Lecz aby dobrze zrozumieć ten wers trzeba przytoczyć także wers

Jan 17,26 Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą mnie obdarzyłeś, była w nich i Ja w nich.

Do apostołów
Wyście wytrwali przy Mnie w moich przeciwnościach. A Ja przekazuję wam królestwo, jak Ojciec Mi przekazał, abyście w moim królestwie jedli i pili przy moim stole i zasiadali na krzesłach sędziowskich, sądząc dwanaście pokoleń Izraela. Mat 21,29-30

Powyższy tekst tłumaczy że apostołowie zasiądą w ławie sędziowskiej, Jezus mówi tu o scenie odbywającej się podczaj Sądu Ostatecznego z Apokalipsy - rada 24 starców. Czyli wers z Jana 20,22 "- Weźcie Ducha Świętego. Komu odpuścicie grzechy ,temu są odpuszczone, a komu zatrzymacie, temu są zatrzymane" ,dotyczy Dnia Sądu ostatecznego ,

Ciekawa hipoteza, ale sprzeczna z Pismem.
Ono mówi że :
- chrzest odpuszcza grzechy Dz 2,38
- że grzechy JUŻ zostały odpuszczone (np. Rz 4,7)
- że zostają odpuszczone w wyniku ich wyznania (1 J 1,9) i to już teraz (1 J 2,12)
- że modlitwa sakramentalna prezbiterów odpuszcza grzechy (Jk 5,15)

Cytuj:
Od razu nasuwa mi się pytanie.
Co Chrystus miał na myśli poprzez przypowieść o chlebie, czy eucharystia w przyjęty sposób jest dobrze zrozumiana?

Jan 6,27
Nie starajcie się o pokarm przemijający, ale o pokarm pozostający na życie wieczne, który da wam Syn Człowieczy. Na Nim bowiem Ojciec, Bóg, wycisnął swoją pieczęć.

-Jezus jest pieczęcią, daje nam Zbawienie. Pieczęcią oznaczony lud boży -Apokalipsa.
Jan 6,33
Bo chlebem Bożym jest Ten, który zstępuje z nieba i daje życie światu.

-Mowa o Chrystusie.
Jan 6,35
-Ja jestem chlebem życia. Kto przychodzi do Mnie, nie będzie łaknął i kto wierzy we Mnie, nie będzie pragnął. Lecz powiedziałem wam: Widzieliście Mnie, a nie wierzycie.

-tu może chodzić o wiarę o przyjęciu, przyjściu do Chrystusa a nie do produktu spożywczego jakim jest chleb. Spożywanie Chrystusa, bycie w Nim, słuchanie Jego nauk jest życiem wiecznym nie sam pokarm. Sam pokarm doprowadza do zguby.

Gdyby chodziło o wiarę to Łk 22,19-20 musiałby brzmieć:
"Następnie wziął Biblię, odmówiwszy dziękczynienie otworzył i podał mówiąc: To jest Ciało moje, które za was będzie wydane: czytajcie na moją pamiątkę! Tak samo i Biblię po wieczerzy, mówiąc: Ta księga to Nowe Przymierze w Słowie moim, która za was będzie wygłoszona."
W mojej Biblii tak NIE brzmi, a w Twojej ? :D

Maraskinie, rozumiem że coś CI tam powiedzieli w zborze - ale po tych żałosnych próbach reinterpretacji tego co zakwestionowano dopiero po 1500 latach chrześcijaństwa widać że nie tyle czerpiesz naukę z Biblii, co usiłujesz jej interpretację dopasować do tego co Ci wpojono.

W dodatku stosujesz technikę : dużo cytatów przetykanych wnioskami nijak z tych cytatów nie wynikającymi.
Jak cytujesz, to niech chociaż Twój cytat ma coś wspólnego z tezą którą stawiasz !

Nie godzi się.


Cz wrz 24, 2009 17:31
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 21, 2009 5:16
Posty: 637
Lokalizacja: Toruń
Post 
Johnny99 napisał(a):
Maraskin, z kim Ty się spotykasz by słuchać Ewangelii, i w jakich gminach żydo-chrześcijańskich to robisz ?


Spotykam się i rozmawiam o Ewangelii chociażby z Tobą. Natomiast gminy żydo-chrześcijańskie zostałe wyparte przez kształtujący się kościół cesarstwa rzymskiego.

Starożytne gminy nazarejczyków (które z biegiem czasu rozprzestrzeniły się na całą Syropalestynę i diasporę żydowską), poddane krytyce ze strony teologów głównego nurtu chrześcijaństwa (nawiązujących do świętego Pawła) (m. in. potępienie judeochrześcijaństwa przez I Sobór Nicejski w 325) , a także odrzuceniu i potępieniu przez judaizm rabiniczny (wyłączenie nazarejczyków ze wspólnoty narodu przez Wielki Sanhedryn w Jawne, ok. 90) zaczęły powoli zanikać na przełomie IV i V w. Główne nurty judaizmu do dziś nie uznają żydowskiego charakteru Żydów mesjanistycznych, uważając ich za odstępców od talmudycznego monoteizmu.

Pierwsza gmina wyznaniowa (kościół lokalny, synagoga, kahal/kehila) Żydów wyznających chrześcijaństwo powstała w Jerozolimie, w 30 lub 33. Jest to ta sama wspólnota, którą chrześcijanie nazywają pierwotnym Kościołem lub Kościołem jerozolimskim. Jej przywódcą był Jakub Sprawiedliwy, brat Jeszuy Ha-Masziaha ישוע המשיח

inf:
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Żydzi_mesjanistyczni


Jeszuy Ha-Masziaha - ten sam Jezus z Biblii o którym wszyscy mówimy.:)

_________________
Nicea 325, początek końca...


Cz wrz 24, 2009 19:17
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 21, 2009 5:16
Posty: 637
Lokalizacja: Toruń
Post 
Marek MRB
Marku prosiłbym Ciebie abyś ustosunkował się do tego co piszę a nie głosił że nie mam racji. To że ty nie rozumiesz mojego wyjaśnienia nie musi świadczyć że nie mam racji. Zdaję sobie dokładnie konsekwencję w przypadku jakoby moje interpretacje mogły kogoś zwieść na złą stronę, lecz tak ten tekst czuję i musiałem się tym z Wami podzielić. To że Ty go akurat odrzucasz, trudno widocznie tak ma być. Pamiętaj także ,że Chrystus mówił w przypowieściach aby Go nie rozumieli. Nawet prawie do końca ostatniej wieczerzy Chrystus mówił w przypowieściach. Mycie stóp apostołom Jan 13,6 , uzbrojenie się w miecz Łk 22,36. Branie tych tekstów dosłownie doprowadziłoby do chodzenia po ulicy do teraz z mieczem u boku oraz myciu każdemu koledze stóp. Zauważ że dopiero pod koniec wieczerzy Chrystus oznajmił że nadszedł czas kiedy przestaje do nich mówić w przypowieściach Jan 16,25. Apostołowie dopiero po tym zaczęli Go rozumieć Jan 16,29.

Więc branie dosłownie jedzenia chleba mogła być tylko przenośnią i znaczyć coś zupełnie innego. Nawiązując do nauki Jezusa o chlebie życia. Jan 6,22-63. Tu we wcześniejszym poście podałem moje przypuszczenia co do "chleba życia", nauki Chrystusa. Czy jest ona właściwą interpretacją i łączy się z mową Jezusa w wieczerniku przynajmniej występuje tu pewna spójność, sami ocencie.

Natomiast moim zdaniem jeżeli Chrystus mówi wcześniej o chlebie życia, o napełnieniu Ducha Jego naukami to branie potem dosłownie Jego przypowieści o spożyciu Ciała oraz Krwii czyli zwykłego jedzenia chleba i picie wina jest według mnie równe z "rzeczywistym sprzedaniem płaszacza i kupieniem miecza" oraz "zwykłym myciem stóp swoim uczniom".

_________________
Nicea 325, początek końca...


Cz wrz 24, 2009 19:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54
Posty: 707
Post 
Naprawdę niesamowite jest na tym forum umiłowanie do offtopów. :?


Cz wrz 24, 2009 20:23
Zobacz profil
Post 
maraskin napisał(a):
To że ty nie rozumiesz mojego wyjaśnienia nie musi świadczyć że nie mam racji.
Maraskinie, doskonale rozumiem "twoje" wyjaśnienie (cudzysłów konieczny - gdybym za każdym razem jak je słyszę dostawał złotówkę byłbym już bogatym człowiekiem) - tylko pokazuję że jest sprzeczne z Pismem.

Zadziwiająca jest niechęć do przyjęcia wielokrotnie powtórzonej Prawdy ewangelicznej. Jezus mówi wyraźnie o swoim Ciele, w akcie ustanowienia powiada wprost:
„A gdy oni jedli, Jezus wziął chleb i odmówiwszy błogosławieństwo, połamał i dał uczniom, mówiąc: Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje.
Następnie wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie, dał im, mówiąc: Pijcie z niego wszyscy, bo to jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów.”
/Mt 26,26-28/
Nie ma ŻADNYCH wątpliwości że Jezus tu mówi o spożywaniu Chleba i Wina, nie ma też ŻADNYCH wątpliwości że mówi o swoim Ciele i Krwi – nawiązując do tego co się z nim stanie w następnych dniach. Po prostu nie da się tego inaczej zinterpretować.

A jeśli chcesz bliższego omówienia to w artykule tutaj http://www.analizy.biz/marek1962/eucharystia02.pdf poświęciłem "Twojej" hipotezie cały rozdział.


Cz wrz 24, 2009 20:59
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 21, 2009 5:16
Posty: 637
Lokalizacja: Toruń
Post 
Cytuj:
Cytuj:
AMON napisał(a):
słowa "komu grzechy odpuścicie..." były skierowane do apostołów a nie do KK


Apostołowie tych 11 do których przyszedł zmartwychwstały Chrystus powiedział im że po otrzymaniu Jego Ducha Świętego poprzez Chrystusa będą mogli odpuszczać grzechy.
A zatem powstaje pytanie, dlaczego Chrystus to powiedział po swoim zmartwychwstaniu. Jeżeli wcześniej podarował apostołom tą zdolność i wspólnie z Chrystusem uzdrawiali ludzi i ich rozgrzeszali?
Jan 20,22 Lecz aby dobrze zrozumieć ten wers trzeba przytoczyć także wers

Jan 17,26 Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą mnie obdarzyłeś, była w nich i Ja w nich.

Do apostołów
Wyście wytrwali przy Mnie w moich przeciwnościach. A Ja przekazuję wam królestwo, jak Ojciec Mi przekazał, abyście w moim królestwie jedli i pili przy moim stole i zasiadali na krzesłach sędziowskich, sądząc dwanaście pokoleń Izraela. Mat 21,29-30

Powyższy tekst tłumaczy że apostołowie zasiądą w ławie sędziowskiej, Jezus mówi tu o scenie odbywającej się podczaj Sądu Ostatecznego z Apokalipsy - rada 24 starców. Czyli wers z Jana 20,22 "- Weźcie Ducha Świętego. Komu odpuścicie grzechy ,temu są odpuszczone, a komu zatrzymacie, temu są zatrzymane" ,dotyczy Dnia Sądu ostatecznego ,


Ciekawa hipoteza, ale sprzeczna z Pismem.
Ono mówi że :
- chrzest odpuszcza grzechy Dz 2,38
- że grzechy JUŻ zostały odpuszczone (np. Rz 4,7)
- że zostają odpuszczone w wyniku ich wyznania (1 J 1,9) i to już teraz (1 J 2,12)
- że modlitwa sakramentalna prezbiterów odpuszcza grzechy (Jk 5,15)


W trakcie naszego życia, śmierć jest końcem po którym nie możliwa jest jakakolwiek poprawa. Dlatego nikt nie zna daty naszego Sądu, ponieważ nikt nie zna daty naszej ziemskiej śmierci, jedynie Bóg.
A z Twoimi podanymi wersetami, chylę czoło i muszę się zgodzić, są to dowody że w trakcie naszego nawrócenia (chrztu), nawet w ostatnim momencie naszego życia Jk 5,13 można otrzymać odpuszczenie grzechów lecz nie można być pewnym dostąpienia Zbawienia. Wszytko i tak leży w rękach Boga. Rzeczywiście źle powiedziałem mówiąc o odpuszczaniu grzechów przez apostołów w Dniu Sądu Ostatecznego. Dni naszego Sądu za życia a Dzień Sądu Ostatecznego to dwie zupełnie inne sprawy. Mój błąd:(.

Łk 5,32
Nie przyszedłem wzywać do nawrócenia sprawiedliwych, ale grzeszników.

_________________
Nicea 325, początek końca...


Cz wrz 24, 2009 21:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41
Posty: 1728
Post 
A o Szarotce zapomnieli wszyscy wrrr.

Cytuj:
Wierzę w szatana. Słyszę jego słowa w mojej głowie. Wiem, kiedy do mnie mówi. A mówi cholernie mądrze, niesamowicie logicznie...
Boję się go.
Boję się, że mu wierzę.


Szarotko, a skąd wiesz, że to Szatan, a nie Ty sama - Twoje myśli, Twoje Ja?

_________________
Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/


Cz wrz 24, 2009 21:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post 
Może kiedy ja dręczą takie myśli to daje sie wyczuć zapach siarki przy wtórze diabelskiego chichotu z bagien.


Cz wrz 24, 2009 21:51
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 70 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL