Zamek może być też do drzwi.


Nie Bracie, teoria początku świata jest od samego początku i jest tylko teorią, a nie od punktu który Ci sie chce rozpatrywać


Ja zdaję sobie sprawę, że temat jest dla Ciebie dziewiczy, ale nie jest on filozoficzny a fizyczny.





Pytania są nadal aktualne. Ja na nie odpowiem, bez względu na to, czy doczekam się odpowiedzi, czy nie.

No to albo odpowiadaj, albo kończ tą farsę.

Na razie liczę , że `nie od parady nosicie głowy`.

Wielkiego Wybuchu rozumiem, a nie jakiegokolwiek innego. Zaczynam odnosić wrażenie, ze unikasz tej nazwy celowo, choć celu nie rozumiem.

Już powiedziałem: nie mamy pojęcia. Zupełnie nieznane są dzieje wszechświata sprzed okresu inflacji. Nawet o samej inflacji nie można powiedzieć, że została dobrze wytłumaczona. Wiemy (mniej więcej) co działo się później. Pierwszy impuls znajduje się poza dostępnym obecnej nauce zakresem zjawisk.


Na przykłąd wątki "Co to znaczy ze Kosmos powstal ad nihilum?" i "Być może wszechświat nie miał początku .". Tłumaczyłem to dość żmudnie, więc nie da się skierować do pojedynczego postu. Podstawowa teza na ten temat to "Wielki Wybuch był ekspansją samej przestrzeni, nie rozrzuceniem materii po już istniejącej przestrzeni, jest zatem znacząco różny od wybuchów znanych z życia codziennego, i naiwne porównania często są niewłaściwe". Jeżeli chodzi o pierwszy impuls to twierdziłem to co w akapicie wyżej: pozostaje on niezbadany.

Dokładniej rzecz biorąc "zamek" było początkowo nazwa urządzenia blokującego bramę do warowni, potem przyjęło się określać tak samą budowlę.

Masz rację pozostaje niezbadany i w tym sensie nic nie jesteśmy wstanie udowodnić, bo jest nie do udowodnienia.

Ale ... jedną Tezę możemy postawić, gdyż bez niej założenia, nie można mówić w ogóle o pierwszym impulsie. Inaczej Początek będzie nielogiczny.

Postaw więc tę tezę wreszcie. Przekonajmy się, czy faktycznie jest niezbędna.

Wow, no wiesz, może nawet masz rację:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Tesserakt
niestety nie ma to nic wspólnego z duchowością

Ma wiele, jest nawet fragment Ewangelii opisujący taka sytuację. Jaki to fragment?

Mówisz o czterech wymiarach, rozumiem że chodzi ci o długość/szerokość/wysokość/czas. Rozumiem, że przez "inne wymiary" rozumiesz zatem dodatkowe kierunki w przestrzeni. Tym samym to co sugerujesz to to, że wszechświat N+1 wymiarowy (N wymiarów dodatkowych i czas) stał się w pewnym momencie wszechświatem N+4 wymiarowym (gdyż to co stało się w WW, to olbrzymie rozciągnięcie 3 wymiarów przestrzennych). Czy tak?

http://pl.wikipedia.org/wiki/M-teoria


M-teoria

Dualność Światów, szerszy temat.

W tym skupmy się na Kreacjoniźmie Ewolucyjnym w stosunku do Ewolucji

Poczytaj też o teorii strun i super strun. Wiedza na ten temat jest ogromna.

O teorii strun itp. miałem wykłady, a w czerwcu była na Uniwersytecie Warszawskim międzynarodowa konferencja na ten temat. Nie musisz mówić mi, że to obszerny temat. Zdecydowanie wymagający więcej wiedzy niż można wyczytać z popularno-naukowych pism.

Nie chcę się zagłębiać w dyskusję o mylnych wyobrażeniach dotyczących teorii strun itp., bo to faktycznie nie temat. Odnoszę wrażenie, że byłeś narażony na kontakt ze zbyt dużą ilością nieprecyzyjnych informacji dotyczących tych teorii.

Aha. Wytłumacz jeszcze, w jaki sposób ta twoja seria "Jeden z Dziesięciu" miała nas doprowadzić do wniosku o dodatkowych wymiarach? I po co w ogóle tu był, skoro teraz mówisz tylko "To szerokie zagadnienie, ale zajmijmy się tematem tego wątku"?