Dobrze było by wspomóc Gościa Niedzielnego
Autor |
Wiadomość |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Marek MRB napisał(a): ALeż wcale nie uważam żeby jej życie było mniej warte. Tyle że jeśli z jednej strony jest życie, a z drugiej zdrowie to wybór jest oczywisty. Nierównowagę wprowadzasz Ty usiłując dowieść że zdrowie (i to jednak stosunkowo niewielka zmiana - bodajże 2 dioptrie z 11) jednej osoby jest więcej warte niż życie drugiej. Nie chodzi o to, czy zdrowie X jest więcej warte niż życie Y, ale o to, kto może podejmować decyzję w konkretnej sprawie. Rozważmy np. sytuację, w której X cierpi na niewydolność nerek i jedynym ratunkiem dla niego jest przeszczep (inaczej umrze). Czy to upoważnia nas do przymusowego pobrania nerki od Y dla ratowania życia X? Zakładamy, że dla Y oddanie jednej nerki będzie oznaczało "jedynie" utratę części zdrowia. Moim zdaniem kluczowe jest tutaj określenie "integralności terytorialnej" danej osoby. W przypadku matki i dziecka po urodzeniu raczej nie będziemy prawnie wymuszać na matce, aby poświęciła część swojego zdrowia (np. oddała nerkę, albo nawet 2 dioptrie wzroku) dla ratowania życia dziecka. Ciąża sprawę komplikuje, bo trudno wytyczyć granicę "integralności terytorialnej" w przypadku, gdy jeden organizm jest tak bardzo złączony z drugim. Klarcia napisał(a): Powiedział wyraźnie, że wyrok Trybunału w Strasburgu był dla niego szokiem. „Państwo polskie zobowiązane zostało do wypłaty odszkodowania za to, że jakaś osoba nie mogła dokonać aborcji, czyli zabić swojego dziecka” – stwierdził.
Dziwi mnie, że ks. Gancarczyk przypomina to stwierdzenie, bo gdyby przeczytał chociażby informacje z Gościa, to wiedziałby, za co państwo polskie musiało wypłacić odszkodowanie. Przy czym jestem przekonany, że ks. Gancarczyk już wówczas wiedział co pisze i celowo dopuścił się manipulacji w stylu tak krytykowanej Wyborczej.
|
Wt wrz 22, 2009 8:30 |
|
|
|
 |
Leontodon
Dołączył(a): Pt lip 17, 2009 4:41 Posty: 225
|
SweetChild napisał(a): Nie chodzi o to, czy zdrowie X jest więcej warte niż życie Y, ale o to, kto może podejmować decyzję w konkretnej sprawie.
Właśnie. Marek domaga sie całkowitego ubezwłasnowolnienia matki w takiej sytuacji. Czyli chce podjąć decyzję za nią. Za panią tysiąc decyzje podjęli lekarze. Bez możliwości odwołania , kontropini biegłych , etc. I o to chodziło w takim a nie innym wyroku TS. Klarcia napisał(a): Powiedział wyraźnie, że wyrok Trybunału w Strasburgu był dla niego szokiem. „Państwo polskie zobowiązane zostało do wypłaty odszkodowania za to, że jakaś osoba nie mogła dokonać aborcji, czyli zabić swojego dziecka” – stwierdził.
Ksiądz Gancarczyk albo za przeproszeniem , udaje głupiego , albo wcale wyroku TS nie czytał. Albo też ideologiczne zacietrzewienie go zaślepia. Cała sprawa właśnie toczy sie wokół tego iz pani tysiąc została pozbawiona prawa do decydowania o swoim zdrowiu. I nie jest istotne , że jej wzrok pogorszył sie "tylko" o parę dioptrii. Miała informacje że może wzrok stracić całkowicie. Zdecydowała, jak zdecydowała. Osobiście nie jestem tak pewny swej wyższości moralnej by ja za to oceniać. W przeciwieństwie do Marka MRB... i redakcji GN.
_________________ Brian: Nie musicie iść za mną, nie musicie iść za kimkolwiek! Musicie myśleć! Jesteście indywidualistami! Tłum: Jesteśmy indywidualistami! Brian: Wszyscy jesteście różni! Tłum: Wszyscy jesteśmy różni! Człowiek w tłumie: Ja nie jestem… Tłum: Ćśśś!
|
Wt wrz 22, 2009 9:24 |
|
 |
Klarcia
Dołączył(a): Śr wrz 09, 2009 1:10 Posty: 85
|
O co chodzi rzecznikom Alicji Tysiąc?
W środę sąd ogłosi wyrok w sprawie, którą Alicja Tysiąc wytoczyła ks. Markowi Gancarczykowi, redaktorowi naczelnemu "Gościa Niedzielnego", oraz wydawcy tygodnika – Archidiecezji Katowickiej. Będzie to wyrok precedensowy, tak jak precedensowa jest sprawa.
http://www.rp.pl/artykul/366644.html
Czy o kobiecie, która wytoczyła proces państwu za uniemożliwienie jej aborcji, nie można powiedzieć, że nie chciała dziecka? Przecież nie można bardziej ostentacyjnie tego wyrazić, niż próbując uniemożliwić jego urodzenie, i to w sposób najbardziej drastyczny. Tysiąc nie tylko dowiodła, że dziecka nie chciała, ona to powtarza cały czas. I nie mają tu nic do rzeczy jej uzasadnienia. Pomysł, aby wytoczyć sprawę o nazwanie rzeczy po imieniu, może być efektem wyjątkowej pewności siebie, którą wykazują środowiska posługujące się panią Tysiąc.
Dla Kościoła katolickiego aborcja jest zabójstwem nienarodzonego życia. Jeśli Tysiąc wygrałaby w tej sprawie, oznaczałoby to, że Kościół nie ma prawa głosić swojego przesłania. Jest to podstawowy zamach na wolność, w tym wolność religijną. Jest to także zamach na wolność słowa, gdyż korzystna dla Tysiąc sentencja oznaczałaby, że nikt, kto aborcję uznaje za zabójstwo, nie miałby prawa tego publicznie powiedzieć.
_________________ " Gdyby człowiek miał prawo do wszystkiego, życie byłoby do niczego "
|
Wt wrz 22, 2009 9:44 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Uwielbiam, ale to uwielbiam jak ktoś podtyka pod nos ludziom gotowy wniosek, napisany przez kogoś innego.
Klarcia, a czy Ty zadałaś sobie choć ten minimalny trud, żeby dowiedzieć się jaka jest treść pozwu i o co tak naprawdę chodzi, czy dalej będziesz nas karmić demagogiczną papką?
Żenada.
Crosis
|
Wt wrz 22, 2009 9:52 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Klarcia napisał(a): http://www.rp.pl/artykul/366644.html
 Wildstein dołączył do grona rżnących głupa i uderzających w dramatyczne tony.
Przy czym, mimo krytycznego stosunku do tekstu ks. Gancarczyka (który wyrażałem już dość dawno, zaraz po jego przeczytaniu), uważam że pozew Alicji Tysiąc jest bezzasadny. Ciekaw jestem, jaki będzie wyrok sądu i jego uzasadnienie.
|
Wt wrz 22, 2009 9:59 |
|
|
|
 |
Leontodon
Dołączył(a): Pt lip 17, 2009 4:41 Posty: 225
|
Cytuj: Cała sprawa Tysiąc jest kolejnym aktem walki lewicowo-liberalnych radykałów o narzucenie cenzury, a w konsekwencji ideologii. Jeśli nie wolno będzie wyrażać "niepoprawnych" treści pod pretekstem obrażania kogoś, kończy się wolność debaty i wolność słowa.
Każdy może pozwać każdego za wszystko. To jest pozew prywatny. Ban Wildstein chciałby chyba mieć możliwość BEZKARNEGO głoszenia co mu ślina na język i tusz na piórom przyniesie. Nie ma tak dobrze. Czy pozew jest zasadny czy nie to sąd rozstrzyga. Ale płaczliwe zawodzenie nad samym faktem pozwania oznacza tylko tyle , ze komuś tu chyba wolne , ogólnodostępne i niezawisłe sądy nie pasują? Akurat p. Wildstein ma wprawę w rzucaniu potwarzy... że wspomnę słynną listę .
_________________ Brian: Nie musicie iść za mną, nie musicie iść za kimkolwiek! Musicie myśleć! Jesteście indywidualistami! Tłum: Jesteśmy indywidualistami! Brian: Wszyscy jesteście różni! Tłum: Wszyscy jesteśmy różni! Człowiek w tłumie: Ja nie jestem… Tłum: Ćśśś!
|
Wt wrz 22, 2009 15:33 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Niezawisłe sądy są dobre. Niedobre jest ich wykorzystywanie do ograniczania innych praw.
|
Wt wrz 22, 2009 20:45 |
|
 |
Klarcia
Dołączył(a): Śr wrz 09, 2009 1:10 Posty: 85
|
Leontodon napisal:
Cytuj: " Cała sprawa właśnie toczy sie wokół tego iz pani tysiąc została pozbawiona prawa do decydowania o swoim zdrowiu. "
Mylisz sie. Cala sprawa rozbija sie o to, czy katolicki tygodnik ma prawo wyrazac swoja opinie, w sprawach spoleczno-moralnych.
Bowiem ociera sie o absurd, jesli propagatorzy swobodnego dostepu do aborcji maja ku temu pelne mozliwosci, a oponentom tzn. osobom broniacym godnosci czlowieka od momentu poczecia do naturalnej smierci, probuje sie zamknac usta.
Poza tym, w Strasburgu nie analizowano, czy p.Tysiac miela prawo zabic swoje dziecko, ale czy panstwo polskie zapewnilo jej mozliwosc odwolania sie od decyzji lekarzy, ktorzy orzekli, ze w tym przypadku nie ma przeslanek medycznych ku temu aby p.Alicja ciaze przerwala.
_________________ " Gdyby człowiek miał prawo do wszystkiego, życie byłoby do niczego "
|
Wt wrz 22, 2009 21:23 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
I znowu przeinaczasz fakty, albo po prostu celowo kłamiesz.
Piszesz:
Cytuj: Poza tym, w Strasburgu nie analizowano, czy p.Tysiac miela prawo zabic swoje dziecko, ale czy panstwo polskie zapewnilo jej mozliwosc odwolania sie od decyzji lekarzy, ktorzy orzekli, ze w tym przypadku nie ma przeslanek medycznych ku temu aby p.Alicja ciaze przerwala.
Podczas gdy prawda jest taka:
Poza tym, w Strasburgu nie analizowano, czy p.Tysiac miela prawo zabic swoje dziecko, ale czy panstwo polskie zapewnilo jej mozliwosc odwolania sie od decyzji lekarza, ktory orzekl, ze nie zgadza się decyzją innego lekarza, który z kolei stwierdził, że są przesłanki ku temu aby p.Alicja ciaze przerwala.
Różnica subtelna, ale jakże zmieniająca całość. Ale jeśli ktoś lubi żałosne zagrywki, to zawsze będzie się ich trzymał.
Jak na bojownika o Prawdę, to zadziwiająco często się z Nią mijasz.
Crosis
|
Wt wrz 22, 2009 21:37 |
|
 |
Leontodon
Dołączył(a): Pt lip 17, 2009 4:41 Posty: 225
|
Klarcia napisał(a): Mylisz sie. Cala sprawa rozbija sie o to, czy katolicki tygodnik ma prawo wyrazac swoja opinie, w sprawach spoleczno-moralnych.
Co za bzdury piszesz. nikt GN takiego prawa nie odmawia. Ale ten kto pisze musi się liczyć z tym , ze ktoś inny poczuje się tym pisaniem urażony i pójdzie do sądu. A tak łaaaaj , panika , ktoś nas pozwał, a my jesteśmy święci i nieomylni , jedynie słuszni!!! Jeśli macie racje , to czego się boicie?
Ale pewnie czujecie ze coś z tą waszą racją nie tak....
_________________ Brian: Nie musicie iść za mną, nie musicie iść za kimkolwiek! Musicie myśleć! Jesteście indywidualistami! Tłum: Jesteśmy indywidualistami! Brian: Wszyscy jesteście różni! Tłum: Wszyscy jesteśmy różni! Człowiek w tłumie: Ja nie jestem… Tłum: Ćśśś!
|
Wt wrz 22, 2009 21:43 |
|
 |
Klarcia
Dołączył(a): Śr wrz 09, 2009 1:10 Posty: 85
|
Crosis napisal:
Cytuj: Uwielbiam, ale to uwielbiam jak ktoś podtyka pod nos ludziom gotowy wniosek, napisany przez kogoś innego.
Klarcia, a czy Ty zadałaś sobie choć ten minimalny trud, żeby dowiedzieć się jaka jest treść pozwu i o co tak naprawdę chodzi, czy dalej będziesz nas karmić demagogiczną papką?
Nie ma chyba powodu, abym wywazala juz otwarte drzwi. Zreszta najsluszniejszym bylo przywolac relacje osob, ktore braly udzial w procesie.
Tresc pozwu znam z mediow, tak jak zreszta wszyscy poza pozwanym i powodka.
P.Tysiac domaga sie zadoscuczynienia za „za szkody moralne spowodowane naruszeniem dóbr osobistych w postaci czci, dobrego imienia oraz prywatności”.
Problam lezy w tym, iz nie ma stosownego paragrafu, ktory okreslil by jednoznacznie, czy pretensje p.Tysiac sa sluszne.
Nie uwazala, ze naruszane jest jej "dobre imie i prywatnosc", gdy np.wystapila w filmie " Przelamujac cisze", ktorego przeslaniem bylo przekonac opinie publiczna do legalizacji "aborcji na zyczenie".
Podkreslam jeszcze raz - obecny spor toczy sie na plaszczyznie swiatopogladowej. Jutro Sad rozstrzygnie, czy wszystkie media maja prawo do zajecia stanowiska zgodnego z wyznawanymi wartosciami, czy tez z powyzszego zostanie wylaczone srodowisko chrzescijanskie.
Jesli Sad wyda korzystny wyrok na rzecz p.Alicji, bedzie to znaczylo, ze wyladowalismy w kolejnym matriksie.
_________________ " Gdyby człowiek miał prawo do wszystkiego, życie byłoby do niczego "
|
Wt wrz 22, 2009 21:46 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Leontodon napisał(a): Jeśli macie racje , to czego się boicie? Bo nie ufamy sądom ani prawu które jest bezprawiem, bo pozwala zabijać.
Żydzi w Niemczech w 1942 też "mieli rację".
|
Wt wrz 22, 2009 22:02 |
|
 |
Klarcia
Dołączył(a): Śr wrz 09, 2009 1:10 Posty: 85
|
@Leontodon:
Niestety, takie mamy obecnie prawo, ze jednym wolno wiecej, innym mniej.
Sedziowie coraz czesciej w ferowaniu wyrokow kieruja sie subiektywna ocena.
Chocby tylko w podanych przykladzie:
Wymiar sprawiedliwości
http://www.aferyprawa.com/index2.php?p= ... dy&id=2891
" Inaczej jest z sędziami i prokuratorami. Ich światopogląd nie powinien odgrywać, ale w praktyce odgrywa ogromną rolę w orzecznictwie i sposobach reagowania na bezprawie. Dobitnym tego przykładem jest faktyczna, choć sprzeczna z prawem, odmowa prokuratury i sądów ścigania osób rozpowszechniających twardą pornografię."
***
Swego czasu byla dosc glosna sprawa skazania dziennikarza, ktory w lokalnej gazecie (Police/Szczecin) opublikowal artykuł "Promocja kombinatorstwa", krytycznie opisał działalność naczelnika wydziału promocji gminy i podał, że prowadzi on prywatną agencję reklamową.
Urzednik byl naprawde nieciekawym typem i agencje reklamowa prowadzil.
[znam ta sprawe, jestem ze Szczecina]
Na karę 13 tys. złotych zostali skazani dziennikarze "7 dni Kalisza" - Ewa Bąkowska i Krzysztof Ścisły - którzy opisali, jak miejscowy sędzia potrącił w wypadku drogowym obywatela Szwecji.
Nie wiem za co byl ten wyrok, bo sedzia faktycznie dopuscil sie opisanego czynu.
_________________ " Gdyby człowiek miał prawo do wszystkiego, życie byłoby do niczego "
|
Wt wrz 22, 2009 22:53 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Klarcia, nie zmieniaj tematu i nie zamydlaj oczu innymi opowiastkami.
Cytuj: Nie ma chyba powodu, abym wywazala juz otwarte drzwi. Zreszta najsluszniejszym bylo przywolac relacje osob, ktore braly udzial w procesie. Tresc pozwu znam z mediow, tak jak zreszta wszyscy poza pozwanym i powodka. P.Tysiac domaga sie zadoscuczynienia za „za szkody moralne spowodowane naruszeniem dóbr osobistych w postaci czci, dobrego imienia oraz prywatności”. Problam lezy w tym, iz nie ma stosownego paragrafu, ktory okreslil by jednoznacznie, czy pretensje p.Tysiac sa sluszne. Zarzuciłem Ci świadome kłamstwo w sprawie tego, co napisałaś o orzeczeniu TPC - na to mi nie odpowiedziałaś, natomiast raczyłaś odnieść się do kompletnie innego postu. I dalej utrzymuję, że świadomie zmianipulowałaś swoją wypowiedź, aby odnieść okreslony efekt psychologiczny, co zresztą robisz od początku tej dyskusji. Nie dajesz konkretów, skupiasz się na demagogi, przekręcasz fakty. Cytuj: Podkreslam jeszcze raz - obecny spor toczy sie na plaszczyznie swiatopogladowej. Jutro Sad rozstrzygnie, czy wszystkie media maja prawo do zajecia stanowiska zgodnego z wyznawanymi wartosciami, czy tez z powyzszego zostanie wylaczone srodowisko chrzescijanskie. Jesli Sad wyda korzystny wyrok na rzecz p.Alicji, bedzie to znaczylo, ze wyladowalismy w kolejnym matriksie.
I to jest żywy dowód na to, co napisałem powyżej.
Daj sobie spokój, co? Siedzisz w Niemczech, to siedź - zajmij się sprawami aborcji w Niemczech.
Crosis
|
Śr wrz 23, 2009 9:36 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Marek MRB napisał(a): Leontodon napisał(a): Jeśli macie racje , to czego się boicie? Bo nie ufamy sądom ani prawu które jest bezprawiem, bo pozwala zabijać. Żydzi w Niemczech w 1942 też "mieli rację".
Zasadniczo masz rację  , ale to bardzo niebezpieczna droga. Moim zdaniem takiej destabilizującej państwo argumentacji nie należy używać bez niezwykle ważnych przyczyn. A stopnień bezprawia w III Rzeszy oraz w III/IV RP uważam za nieporównywalny, w przypadku Polski w żadnym razie nie uprawniający do działalności wywrotowej.
|
Śr wrz 23, 2009 9:37 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|