Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 18, 2025 0:46



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 70 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Gdzie jest dla mnie miejsce? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Owieczka_in_black napisał(a):
A o Szarotce zapomnieli wszyscy wrrr.


Skoro założycielka wątku pisze

Szarotka napisał(a):
Wątek można zamknąć.


to chyba można uznać temat za wyczerpany?


Cz wrz 24, 2009 22:11
Zobacz profil
Post 
Noe lekceważcie Szatana. To nie komiksowy diabełek. Jest inteligentny i potrafi zmanipulować człowieka tak, że to co proponuje będzie się wydawało logiczne. A Stokrotka wpuszcza go w swoje życie uznając że to ona sama jest najwyższą instancją tego co dobre i złe - że będzie słuchała Boga w tych sprawach w których to co On radzi jest zgodne z tym co Ona sobie myśli.
To dokładnie sytuacja taka jak w opowiadaniu o kuszeniu Adama i Ewy.


Cz wrz 24, 2009 22:24
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post 
Tak mi się przypomniało a propos. Nie taki diabeł straszny jak go malują. :D


Cz wrz 24, 2009 22:45
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 21, 2009 5:16
Posty: 637
Lokalizacja: Toruń
Post 
Marek MRB napisał(a):
maraskin napisał(a):
To że ty nie rozumiesz mojego wyjaśnienia nie musi świadczyć że nie mam racji.
Maraskinie, doskonale rozumiem "twoje" wyjaśnienie (cudzysłów konieczny - gdybym za każdym razem jak je słyszę dostawał złotówkę byłbym już bogatym człowiekiem) - tylko pokazuję że jest sprzeczne z Pismem.

Zadziwiająca jest niechęć do przyjęcia wielokrotnie powtórzonej Prawdy ewangelicznej. Jezus mówi wyraźnie o swoim Ciele, w akcie ustanowienia powiada wprost:
„A gdy oni jedli, Jezus wziął chleb i odmówiwszy błogosławieństwo, połamał i dał uczniom, mówiąc: Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje.
Następnie wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie, dał im, mówiąc: Pijcie z niego wszyscy, bo to jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów.”
/Mt 26,26-28/
Nie ma ŻADNYCH wątpliwości że Jezus tu mówi o spożywaniu Chleba i Wina, nie ma też ŻADNYCH wątpliwości że mówi o swoim Ciele i Krwi – nawiązując do tego co się z nim stanie w następnych dniach. Po prostu nie da się tego inaczej zinterpretować.

A jeśli chcesz bliższego omówienia to w artykule tutaj http://www.analizy.biz/marek1962/eucharystia02.pdf poświęciłem "Twojej" hipotezie cały rozdział.


To że rzeczywiście wtedy (podczas ostatniej wieczerzy) połamał chleb oraz podzielił się swoim winem. Nie oznacza według mnie to, że miał z tego powstać zwyczaj jedzenia chleba oraz picie wina, ale chodziło o to aby być w Chrystusie, głosić Jego naukę. Ten symbolizm należy odnieść jak już wspominałem do nauki o "chlebie życia" gdzie Chrystus wyrażnie mówi aby nie jeść manny ale posilić swojego Ducha Jego naukami.

Jan 6,53
- Zaprawdę ,zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali ciała Syna człowieczego i nie będziecie pili krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje ciało i pije moją krew, ma życie wieczne a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Bo moje ciało jest prawdziwym pokarmem, a krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje ciało i pije moją krew, pozostaje we Mnie , a Ja w nim. Jak Mnie posłął żyjący Ojciec, i Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto spożywa moje ciało, żyć będzie przeze Mnie.

-to wygłasza Chrystus na długo przed łamaniem chleba. Więc wiązanie Jego słów tylko z obrządkiem łamania chleba i picia wina jest chyba nie do końca właściwe. Chleb łamał ponieważ to była wieczerza, kolacja i zawarł w niej symbolikę o "nauce o chlebie życia" - nauce o Jezusie Chrystusie.

Jan 6,61
-To was gorszy? A jeśli zobaczycie Syna Człowieczego wstępującego tam, gdzie był przedtem? Duch ożywia, ciało nie przydaje się na nic. Słowa, które wam powiedziałem są duchem i życem. Ale są wśród was tacy, co nie wierzą.

Moim zdaniem musimy odróżnić naukę dla naszego Ducha od cielesnego spożywania chleba i picia wina. Dlatego nie sugerowałbym się że jeżeli Chrystus podzielił się chlebem z apostołami w wieczerniku to miała to być odpowiedz na Jego "Duchowe ożywienie".

Jan 7,37 - Jeśli kto jest spragniony, niech przyjdzie do Mnie i pije! A z wnętrza tego ,kto wierzy we Mnie - jak powiedziano w Piśmie - płyną rzeki żywej wody.
-tutaj tak samo, Jezus chce abyśmy z Niego czerpali dla naszego żywota wiecznego. Nie oznacza to teraz abyśmy pili wodę przygotowaną przez kapłana i będziemy zbawieni. Nie możemy łączyć prawdy w Chrystusie ze zwykłym obrzędem, lecz z wiarą w Niego! Dlatego jedzenie opłatka i picie wina (którym się nie dzieli kapłan na mszy ?, przecież głosił Jezus aby pić Jego Krew ? ... :? )
I Koryntian
"Ten kielich jest Nowym Przymierzem we Krwi mojej. Ile razy bęziecie z niego pić, czyńcie to na moją pamiątkę". Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb i pijecie z tego kielicha, głosicie smierć Pana do czasu, aż On przyjdzie.

...,idąc tokiem myślenia Krk, na mszach kapłan powinien dzielić się także kielichem? Czyńcie to na moją pamiątkę, do czasu Sądu. Nie widze w tym prawdy ani zachowania konsekwencji. Jedynie manne z nieba dają ,aby wszyscy pomarli, głosząc że jest to prawdziwe ciało Chrystusa. A jedzenie człowieka jest aktem kanibalizmu i godzi w VI przykazanie, a picie krwi jest także zabronione przez Boga - Księga Wyjścia.

Idąc dalej dlaczego kapłan nie dzieli się dosłownie chlebem a rozdaje opłatek do tego w kształcie okrągłego dysku? Dlaczego? [symbol solarny - dlaczego Krk zestawia Chrystusa z symbolem solarnym Baalem Hadadem który wywodzi się z Babilonu?]). Nie wydaje mi się aby Chrystus przez swoją "dosłowność "chciał ustanowić obrządek ,którego forma i kształt chleba miałaby przypominać innego boga.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

_________________
Nicea 325, początek końca...


Cz wrz 24, 2009 23:14
Zobacz profil
Post 
CzłowiekBezOczu napisał(a):
Tak mi się przypomniało a propos. Nie taki diabeł straszny jak go malują. :D
Straszniejszy. Znacznie gorszy.


Cz wrz 24, 2009 23:31
Post 
1
ofiara Jezusa łączy w sobie wszystkie (zapowiadające ją) ofiary Starego Testamentu:
• ofiarę pokarmową (spożywanie Ciała Jezusa)
• ofiarę spalaną ("pamiątką" nazywano w Biblii część ofiary przeznaczoną na spalenie - patrz Kpł 2,2)
• rozlanie krwi baranka ofiarnego
Kluczowe jest tu znaczenie słowa użytego przez Jezusa "To czyńcie na moją Pamiątkę"
"Pamiątką" nazywano w Biblii ofiarę (patrz Wj 30,16 ; Lb 31,54 ; Syr 45,16 ; Syr 50,16), przede wszystkim zaś tę część ofiary, która była przeznaczona na spalenie (patrz Kpł 2,2 ;Kpł 2,9 ; Kpł 2,16 ;Kpł 5,12 ; Kpł 6,8 ; Kpł 24,7 ;Lb 5,26). Jezus nawiązał do obrzędu zawierania przymierza przy użyciu krwi zwierzęcia ofiarnego „25 Podobnie, skończywszy wieczerzę, wziął kielich, mówiąc: Ten kielich jest Nowym Przymierzem we Krwi mojej. Czyńcie to, ile razy pić będziecie, na moją pamiątkę!”(1 Kor 11,25).

Pamiątka to ofiara która jest nie tyle wspomnieniem, co uobecnieniem pewnego wydarzenia. I tak Pasha Jezusa jest uobecnieniem Jego Ofiary, tak jak obchodzona przez Żydów na pamiątkę wyjścia z Egiptu Pasha jest dla nich nie tylko wspomnieniem, ale kultywowaniem Przymierza Mojżeszowego.

2
Teraz sprawa 6 rozdziału Jana, który interpretowałeś tu jako "spożywanie nauki":
W J 6,51b mówi w czasie przyszłym "Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata." (patrz też j 6,27). Gdyby chodziło o naukę, użyłby czasu przeszłego ("który wam dałem") lub teraźniejszego ("który wam daję"). Tymczasem czas teraźniejszy w kontekście Ciała Jezusa pojawia się dopiero podczas Ostatniej Wieczerzy.

Dokładne omówienie rozdziału 6 Jana znajdziesz w linku jaki podałem na stronie 17 (nie chę tu "pastować"

3
Cytuj:
Idąc dalej dlaczego kapłan nie dzieli się dosłownie chlebem a rozdaje opłatek do tego w kształcie okrągłego dysku? Dlaczego? [symbol solarny - dlaczego Krk zestawia Chrystusa z symbolem solarnym Baalem Hadadem który wywodzi się z Babilonu?]). Nie wydaje mi się aby Chrystus przez swoją "dosłowność "chciał ustanowić obrządek ,którego forma i kształt chleba miałaby przypominać innego boga.

Pewnie nie wiesz że podczas Paschy (a więc i Ostatniej Wieczerzy) nie jedzono normalnego chleba, lecz "niekwaszony" (a więc nie wyrośnięty, przaśny). Dlatego i podczas Eucharystii używa się wypieku bez kwasu (nie mówiąc już o drożdżach czy proszku do pieczenia).

Co do tego jakoby to był "symbol solarny" to WIELKA BZDURA.
Inna rzecz, że gdyby tak było (a nie jest) nie byłoby w tym nic złego bowiem porównanie Jezusa do Słońca jest nie tylko starochrześcijańskie, ale i... biblijne.
Takie słowa znajdujemy o Jezusie w Łk 1,78:
Jego ludowi dasz poznać zbawienie [co się dokona] przez odpuszczenie mu grzechów, dzięki litości serdecznej Boga naszego. Przez nią z wysoka Wschodzące Słońce nas nawiedzi, by zajaśnieć tym, co w mroku i cieniu śmierci mieszkają, aby nasze kroki zwrócić na drogę pokoju.


Cz wrz 24, 2009 23:49
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post 
Marek MRB napisał(a):
CzłowiekBezOczu napisał(a):
Tak mi się przypomniało a propos. Nie taki diabeł straszny jak go malują. :D
Straszniejszy. Znacznie gorszy.

Drzewiej to był kudłaty w portasach jeno i z dziura żeby ogon wystawał (rokita chyba) a wyższe piekielne szarże nosiły się z niemiecka lub szlachecka w kontuszu i z szablą (Boruta ?). Można było podobno w nocy na rozstajach takiego wezwać cyrograf krwią podpisać i w zamian za duszę jakieś usługi wykupić. Podobnież nawet niektórym chłopom udało się takiego piekielnika oszukać i duszy nie stracić a zyskać dostatki. A jak teraz jest ?


Pt wrz 25, 2009 6:33
Zobacz profil
Post 
A skąd wiesz jak było drzewiej ?


Pt wrz 25, 2009 6:34
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post 
Się czyta, to się wie :D


Pt wrz 25, 2009 6:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post 
Ups. Przepraszam za ten GG styl (ew bym o scalenie prosił szanowna moderację). Legendy, Baśnie, i ludowe podania tak to przedstawiają. Z różnych stron polski opowiadania takie informacje zawierają.


Pt wrz 25, 2009 6:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54
Posty: 707
Post 
Owieczka_in_black napisał(a):
A o Szarotce zapomnieli wszyscy wrrr.

Cytuj:
Wierzę w szatana. Słyszę jego słowa w mojej głowie. Wiem, kiedy do mnie mówi. A mówi cholernie mądrze, niesamowicie logicznie...
Boję się go.
Boję się, że mu wierzę.


Szarotko, a skąd wiesz, że to Szatan, a nie Ty sama - Twoje myśli, Twoje Ja?


Jak miło, że ktoś tu jeszcze o mnie pamięta! :)
Dziękuję.

Rzadko kiedy wiem, że to szatan.
Zazwyczaj myślę właśnie, że to ja sama... że ja sama się dołuję...
Ale gdy w rozpaczy swojej zaczynam przeklinać szatana... te myśli natychmiast się rozpływają (w ciągu sekundy zmienia mi się nastrój!)... Stąd wiem.


Pt wrz 25, 2009 9:02
Zobacz profil
Post 
Szatan, o jakim piszesz, Szarotko, wydaje mi się czymś, co tak naprawdę jest częścią ludzkiej natury. Taki duch zaprzeczenia - rzuca nam pod nogi wątpliwości, znaki zapytania, zmusza do spojrzenia na sprawy z nowego punktu widzenia. Logicznie argumentuje, podkopuje założenia ustalone przez nas wcześniej, dobija nas mądrze brzmiącymi zdaniami.

Wdając się z nim w dyskusję, człowiek rozmawia tak naprawdę z samym sobą, ze swoimi wątpliwościami. I to jest dobre, bo zmusza do myślenia, do poszukiwania odpowiedzi. To próba, czy nasz dotychczasowy system wartości jest spójny, stabilny; czy daje nam poczucie bezpieczeństwa. Im bardziej jest dziurawy, tym więcej nadaje nasz wewnętrzny diabełek i tym trudniej nam wygrać tę dyskusję.

Przeganianie wątpliwości z miejsca na miejsce jest dobre na krótką metę. Też to przechodziłam, tylko że mój wewnętrzny szatan nie pozwolił sobie tak łatwo zamknąć paszczy. Dopiero, kiedy przebudowałam cały swój światopogląd i ustabilizowałam wszystko, zamilkł i teraz siedzi cicho. Od czasu do czasu tylko burczy coś pod nosem :)

Cytuj:
Można było podobno w nocy na rozstajach takiego wezwać cyrograf krwią podpisać i w zamian za duszę jakieś usługi wykupić. Podobnież nawet niektórym chłopom udało się takiego piekielnika oszukać i duszy nie stracić a zyskać dostatki. A jak teraz jest ?


Widzisz, Człowieku, w piekle też chyba kryzys. Żaden diabeł już jakoś nie chce sypnąć złotem w zamian za duszę, a co dopiero mówić o cyrografie na godniejszych warunkach. Widocznie tak się współczesne dusze ludzkie zdewaluowały :D


Pt wrz 25, 2009 11:11
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 21, 2009 5:16
Posty: 637
Lokalizacja: Toruń
Post 
Marek MRB napisał(a):
1
ofiara Jezusa łączy w sobie wszystkie (zapowiadające ją) ofiary Starego Testamentu:
• ofiarę pokarmową (spożywanie Ciała Jezusa)
• ofiarę spalaną ("pamiątką" nazywano w Biblii część ofiary przeznaczoną na spalenie - patrz Kpł 2,2)
• rozlanie krwi baranka ofiarnego
Kluczowe jest tu znaczenie słowa użytego przez Jezusa "To czyńcie na moją Pamiątkę"
"Pamiątką" nazywano w Biblii ofiarę (patrz Wj 30,16 ; Lb 31,54 ; Syr 45,16 ; Syr 50,16), przede wszystkim zaś tę część ofiary, która była przeznaczona na spalenie (patrz Kpł 2,2 ;Kpł 2,9 ; Kpł 2,16 ;Kpł 5,12 ; Kpł 6,8 ; Kpł 24,7 ;Lb 5,26). Jezus nawiązał do obrzędu zawierania przymierza przy użyciu krwi zwierzęcia ofiarnego „25 Podobnie, skończywszy wieczerzę, wziął kielich, mówiąc: Ten kielich jest Nowym Przymierzem we Krwi mojej. Czyńcie to, ile razy pić będziecie, na moją pamiątkę!”(1 Kor 11,25).

Czy Izraelici przy składaniu baranka na przebłaganie sporzywali krew baranka oraz jego ciało? Bynajmniej. Lecz do tego się to sprowadza biorąc twoją dosłowność w czytaniu tego fragmentu Biblii.
Cytuj:
Pamiątka to ofiara która jest nie tyle wspomnieniem, co uobecnieniem pewnego wydarzenia. I tak Pascha Jezusa jest uobecnieniem Jego Ofiary, tak jak obchodzona przez Żydów na pamiątkę wyjścia z Egiptu Pascha jest dla nich nie tylko wspomnieniem, ale kultywowaniem Przymierza Mojżeszowego.

Nowym przymierzem jest picie Krwi, głoszenie o Jego śmierci za nas, za nasze grzechy a nie piciem wina w kolejnym obrządku co neidziele.
Cytuj:
2
Teraz sprawa 6 rozdziału Jana, który interpretowałeś tu jako "spożywanie nauki":
W J 6,51b mówi w czasie przyszłym "Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata." (patrz też j 6,27). Gdyby chodziło o naukę, użyłby czasu przeszłego ("który wam dałem") lub teraźniejszego ("który wam daję"). Tymczasem czas teraźniejszy w kontekście Ciała Jezusa pojawia się dopiero podczas Ostatniej Wieczerzy.

Dokładne omówienie rozdziału 6 Jana znajdziesz w linku jaki podałem na stronie 17 (nie chę tu "pastować"

3
Cytuj:
Idąc dalej dlaczego kapłan nie dzieli się dosłownie chlebem a rozdaje opłatek do tego w kształcie okrągłego dysku? Dlaczego? [symbol solarny - dlaczego Krk zestawia Chrystusa z symbolem solarnym Baalem Hadadem który wywodzi się z Babilonu?]). Nie wydaje mi się aby Chrystus przez swoją "dosłowność "chciał ustanowić obrządek ,którego forma i kształt chleba miałaby przypominać innego boga.

Pewnie nie wiesz że podczas Paschy (a więc i Ostatniej Wieczerzy) nie jedzono normalnego chleba, lecz "niekwaszony" (a więc nie wyrośnięty, przaśny). Dlatego i podczas Eucharystii używa się wypieku bez kwasu (nie mówiąc już o drożdżach czy proszku do pieczenia).

Proszę Cię abyś odpowiadał na pytanie. Dlaczego je się na mszy opłatek w kształcie koła. Gdzie w Biblii jest opisane to "prawo ceremonialne" z rozporządzeniem do tego? Dlaczego wierni nie piją wina? Od kolerzanki słyszałem że niektórzy dzielą się chlebem, więc skąd ta symbolika? Z resztą branie symboliki mowy Chrystusa za dosłowne jedzenie na jego pamiątkę chleba i picia jest nierozsądne.
Cytuj:
Co do tego jakoby to był "symbol solarny" to WIELKA BZDURA.
Inna rzecz, że gdyby tak było (a nie jest) nie byłoby w tym nic złego bowiem porównanie Jezusa do Słońca jest nie tylko starochrześcijańskie, ale i... biblijne.
Takie słowa znajdujemy o Jezusie w Łk 1,78:
Jego ludowi dasz poznać zbawienie [co się dokona] przez odpuszczenie mu grzechów, dzięki litości serdecznej Boga naszego. Przez nią z wysoka Wschodzące Słońce nas nawiedzi, by zajaśnieć tym, co w mroku i cieniu śmierci mieszkają, aby nasze kroki zwrócić na drogę pokoju.

Znowu będziesz brać to dosłownie jak resztę przypowieści Chrystusa?
Czczenie Słońca jest zabronione. Chrystusa pod tym Symbole tak samo. Nie wmówisz mi że np hostia nie jest symbolem solarnym. A w twoim przytoczonym wersie zastosowane jest porównanie Jezusa do Słońca. Co nie oznacza że mamy czcić bóstwo solarne.
Księga Powtórzonego Prawa 5,19
Jezus był porównanywany do wielu podmiotów, góry, skały, lwa, bramy, pasterza, baranka itd. Lecz to nie znaczy że Jezusa mamy przez twoj przytoczony wers włanczać do grona innych bóstw solarnych na Świecie; Ozyrysa, Kriszne, Mitre, Mazde itd.
Chrystus jest porównywany także do światłości Jan 12,46, Jan 12,35. Lecz to nie oznacza że mamy teraz obiąć kultem wszystko co świeci. Nawet jeżeli kapłan powoła się na Pisma, to takich wizerównków rzeźb itd nie powinnniśmy czynić i się przed nimi modlić.

_________________
Nicea 325, początek końca...


Pt wrz 25, 2009 12:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cytuj:
Czy Izraelici przy składaniu baranka na przebłaganie sporzywali krew baranka oraz jego ciało?


Nie, ale Jezus nakazał to czynić.

Cytuj:
Nowym przymierzem jest picie Krwi, głoszenie o Jego śmierci za nas, za nasze grzechy a nie piciem wina w kolejnym obrządku co neidziele.


Skąd wiesz że nie jest ?

Cytuj:
Z resztą branie symboliki mowy Chrystusa za dosłowne jedzenie na jego pamiątkę chleba i picia jest nierozsądne


Dlaczego ?

Cytuj:
Nie wmówisz mi że np hostia nie jest symbolem solarnym.


Chrystus też jest symbolem solarnym w tym fragmencie. Co nie oznacza, że mamy czcić bóstwo solarne - toteż i nie czcimy.

Cytuj:
Lecz to nie znaczy że Jezusa mamy przez twoj przytoczony wers włanczać do grona innych bóstw solarnych na Świecie; Ozyrysa, Kriszne, Mitre, Mazde itd.


Toteż i nie włączamy.

Cytuj:
Nawet jeżeli kapłan powoła się na Pisma, to takich wizerównków rzeźb itd nie powinnniśmy czynić i się przed nimi modlić.


I tu jest clue sprawy - nawet powołując się na Pismo nie możemy zaprzeczać temu, co mówi Maraskin. Bo Maraskin wie lepiej - i koniec.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt wrz 25, 2009 12:45
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54
Posty: 707
Post 
Czy Wy nie możecie sobie w innym wątku rozmawiać?



Wierzba,
Ja chyba trochę inaczej niż Ty widzę anioły (w tym także szatana).
Nie mówię, że lepiej czy gorzej - inaczej.
Łatwiej mi jest, gdy nadaje im osobowość.
Tak jak i nadaję ją swoim zwierzętom....


Pt wrz 25, 2009 14:41
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 70 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL