Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt lis 21, 2025 15:33



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 32 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 Nieprzebaczenie 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N wrz 06, 2009 16:39
Posty: 8
Post Nieprzebaczenie
Ciekaw jestem co sądzicie o Miłosierdziu Bożym, jak go rozumiecie. tzn jak to jest, że Bóg potrafi być nieskończenie miłosierny a z 2-ej strony potrafi potępić człowieka na wieki i posłać do piekła. Albo dlaczego, jeśli ktoś czci „niewłaściwego” boga, Bóg chrześcijański nie może zaakceptować innych religii i wybaczyć ich wyznawcom tego, że dali się zwieść?


N wrz 06, 2009 19:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Zaczne od tego że postawione przez Ciebie kwestie były już tu napewno poruszane, więc proszę abyś skorzystał z wyszukiwarki i jeśli takowe uda się znaleźć tam podjął temat.

Miłosierdzie nie jest na siłe. Bóg je daje obficie i za darmo, ale my musimy to miłosierdzie przyjąć. Jeśli nie chcemy, to czeka nas sprawiedliwy osąd. Dziwie się zawsze czemu tak bardzo ludziom to nie pasuje.

Proszę o odpowiedz skąd pomysł że bycie innowiercą sprawia że Bóg ma nam tego nie wybaczyć? Co to znaczy dali się zwieść? Skąd masz takie informacje?

_________________
Pozdrawiam
WIST


N wrz 06, 2009 20:22
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 21, 2009 5:16
Posty: 637
Lokalizacja: Toruń
Post Re: Nieprzebaczenie
0600809730 napisał(a):
Ciekaw jestem co sądzicie o Miłosierdziu Bożym, jak go rozumiecie. tzn jak to jest, że Bóg potrafi być nieskończenie miłosierny a z 2-ej strony potrafi potępić człowieka na wieki i posłać do piekła. Albo dlaczego, jeśli ktoś czci „niewłaściwego” boga, Bóg chrześcijański nie może zaakceptować innych religii i wybaczyć ich wyznawcom tego, że dali się zwieść?


Słowo Boże trafi tylko do określonych ludzi. Może być głoszone wszystkim narodom na Świecie, lecz tylko niektórzy je zrozumieją. Bóg lituje się nad wszystkimi którzy w Niego wierzą. Niektórzy mogą wogóle nie znać Ewangelii natomiast będą kroczyć ścieszką Chrystusa, ponieważ Bóg będzie przy nich. Lecz jawne wyznawanie obcych bóstw jest karane przez Niego - I przykazanie.

_________________
Nicea 325, początek końca...


N wrz 06, 2009 20:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 24, 2009 9:08
Posty: 2
Post 
uzupełnię poprzednie wypowiedzi. Bóg daje wybór: życie lub śmierć. Daje Zbawienie za darmo, każdemu. To nie Bóg potępia, to człowiek sam siebie potępia. Konsekwencją odrzucenia Życia jest wybranie śmierci, proste. Bóg odkupił na krzyżu za każdego. Nie każdy to odkupienie przyjmuje. Proste. Wolna wola. Nie zbawi się nikogo na siłę.

_________________
Każdą swoją żywą częścią wybieram życie.


Cz wrz 24, 2009 11:24
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55
Posty: 728
Post Re: Nieprzebaczenie
0600809730 napisał(a):
Ciekaw jestem co sądzicie o Miłosierdziu Bożym, jak go rozumiecie. tzn jak to jest, że Bóg potrafi być nieskończenie miłosierny a z 2-ej strony potrafi potępić człowieka na wieki i posłać do piekła. Albo dlaczego, jeśli ktoś czci „niewłaściwego” boga, Bóg chrześcijański nie może zaakceptować innych religii i wybaczyć ich wyznawcom tego, że dali się zwieść?
Obrazek
To urządzenie nazywa się niszczarką dokumentów. Przerabia strony na sieczkę. Twoja wypowiedź jest taką właśnie sieczką z doktryny katolickiej.

_________________
Obrazek
Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 3.0 Polska.


Cz wrz 24, 2009 11:49
Zobacz profil
zbanowana na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05
Posty: 1111
Post 
pewnie tutaj wszyscy chrześcijanie napiszą,że to nie Bóg wysyła ludzi do piekła,ale sami się do niego wysyłają i mają śmieć jeszcze pretensje do Boga. nic innego nie usłyszysz, przykro mi..


Cz wrz 24, 2009 13:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 30, 2007 13:48
Posty: 1268
Post Re: Nieprzebaczenie
Kancermeister napisał(a):
0600809730 napisał(a):
Ciekaw jestem co sądzicie o Miłosierdziu Bożym, jak go rozumiecie. tzn jak to jest, że Bóg potrafi być nieskończenie miłosierny a z 2-ej strony potrafi potępić człowieka na wieki i posłać do piekła. Albo dlaczego, jeśli ktoś czci „niewłaściwego” boga, Bóg chrześcijański nie może zaakceptować innych religii i wybaczyć ich wyznawcom tego, że dali się zwieść?
Obrazek
To urządzenie nazywa się niszczarką dokumentów. Przerabia strony na sieczkę. Twoja wypowiedź jest taką właśnie sieczką z doktryny katolickiej.

Takie pocięte kawałeczki z niszczarki można posklejać z powrotem. I własnie tak powstała Biblia. ;)


Cz wrz 24, 2009 13:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55
Posty: 728
Post Re: Nieprzebaczenie
Vacarius napisał(a):
Takie pocięte kawałeczki z niszczarki można posklejać z powrotem. I własnie tak powstała Biblia. ;)
Całkiem niezła intuicja, choć w czasach kiedy kształtowała się Biblia, mechanicznych niszczarek jeszcze nie znano. Ale i tak sobie poradzili...

_________________
Obrazek
Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 3.0 Polska.


Pt wrz 25, 2009 8:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sie 14, 2009 7:14
Posty: 144
Post 
WIST napisał(a):
Miłosierdzie nie jest na siłe. Bóg je daje obficie i za darmo, ale my musimy to miłosierdzie przyjąć. Jeśli nie chcemy, to czeka nas sprawiedliwy osąd. Dziwie się zawsze czemu tak bardzo ludziom to nie pasuje.

Wiesz, z pewnością jest to w jakiś sposób sprawiedliwe, ale można tu kwestionować fakt miłosierdzia Bożego. Myślę, że w chwili Sądu Ostatecznego nikt nie będzie chciał już odrzucać miłosierdzia Bożego, a jednak Bóg uzna wtedy, że jest już za późno i niektórym po prostu nie wybaczy, co już czyni Jego miłosierdzie bardziej ograniczonym. W dodatku Bóg rzekomo wysyła nieprawych ludzi na "kaźń wieczną", co jest już po prostu okrucieństwem. Tu nie chodzi o to, że ludziom coś nie pasuje, tylko o to, że to stawia Boże miłosierdzie pod dużym znakiem zapytania. W Biblii jednak jest mnóstwo wzmianek o tym, że zapłatą za grzech jest śmierć, że nieprawi ludzie ZGINĄ itd., i to mi się wydaje osobiście bardziej prawdopodobna opcja. To nie jest myślenie życzeniowe, bo ja nie planuję ani iść do piekła, ani zostać zgładzonym, więc mogę przyjąć, że mnie to nie dotyczy. Po prostu wtedy rozwiązują się pewne sprzeczności.

Co się jednak tyczy innych religii, nigdy w Biblii chyba nie mówiono, że ludzie innych religii, którzy nie mieli okazji poznać Boga, będą straceni. Oto cytat z Listu św. Pawła do Rzymian.

"Gdyż nie ci, którzy zakonu słuchają, są sprawiedliwi u Boga, lecz ci, którzy zakon wypełniają, usprawiedliwieni będą. Skoro bowiem poganie, którzy nie mają zakonu, z natury czynią to, co zakon nakazuje, są sami dla siebie zakonem, chociaż zakonu nie mają; Dowodzą też oni, że treść zakonu jest zapisana w ich sercach; wszak świadczy o tym sumienie ich oraz myśli, które nawzajem się oskarżają lub też biorą w obronę;"

Po drugie Chrystus powiedział:

"Lecz ten, kto nie znał, choć popełnił coś karygodnego, odbierze niewiele razów. Komu wiele dano, od tego wiele będzie się żądać, a komu wiele powierzono, od tego więcej będzie się wymagać."

Bóg nie wymaga wiary od ludzi, którym nie było dane tej wiary poznać, bądź wychowali się w innej kulturze. Tym bardziej chwali się im dobre uczynki, jeżeli nie znając Boga, byli do nich zdolni.


Pt wrz 25, 2009 10:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 28, 2009 15:22
Posty: 345
Post 
WIST napisał(a):
Miłosierdzie nie jest na siłe. Bóg je daje obficie i za darmo, ale my musimy to miłosierdzie przyjąć. Jeśli nie chcemy, to czeka nas sprawiedliwy osąd. Dziwie się zawsze czemu tak bardzo ludziom to nie pasuje.


Tzn. że jeśli nie przyjmę miłosierdzia to ten sprawiedliwy osąd = potępienie?

_________________
leć wysoko! prosto pod sztandar WOLNOśCI!

Nigdy nie ufaj maszynom... i kobietom.


Pt wrz 25, 2009 13:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
abrakadabra
Cóż, Bóg jest i miłosierny i sprawiedliwy. Pozornie oba pojęcia się wykluczają, bo albo jedno albo drugie. Męka i zwycięstwo Jezusa jednak jest znakomitym połączniem jednego i drugiego, Syn Boży poniósł na swoich plecach to, czego nikt inny by ponieść nie mógł, dzięki czemu wszyscy, bez wyjątku, możemy przyjąc darmo wielką łaskę. Miłosierdzie jak zatem napisałem jest do przyjęcia, nie jest narzucane. A tylko brak moźliwości istnienia kary, byłby narzuceniem tego miłosierdzia. Jeśli opcja kary jest, to i samo miłosierdzie jest dobrowolne. Nie jestem znawczą Biblii, w tym miejscu poprostu ufam Bogu, że jeśli ktoś chce do Boga to Bóg go nie odrzuci.

Lot Orła
Przyjęcie Jezusa to przyjęcie Go w całości, również Jego nauki. W miłosierdziu okazała się dobroć Boga że zafundował nam darmowy raj, trzeba to tylko przyjąc, przyjąc wiarę, naukę Jezusa, uznać że jest On jedynym Panem i jedynie On dał radę nas uratować. Logiczne zatem że odrzucenie tego miłosierdzia, świadome odrzucenie nauki Jezusa, a zatem czynienie wbrew niej, stawia nas na miejscu straconym, ale na własne życzenie. Skoro tylko Jezus zbawia, to nie ma innego miejsca do którego można iść. Skoro nie popieram nauki Jezusa o miłości to autoamtycznie popieram to co jest jej przeciwne. Czy stawnowi to problem?

A zatem tak, sprawiedliwy osąd daje to na co każdy zasługuje, poniekąd to co sam sobie dany człowiek zafundował wedle wolnej swej woli.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pt wrz 25, 2009 21:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Cytuj:
Skoro tylko Jezus zbawia, to nie ma innego miejsca do którego można iść.

A skąd to wiadomo?

Cytuj:
Skoro nie popieram nauki Jezusa o miłości to autoamtycznie popieram to co jest jej przeciwne.

Nie koniecznie, mogę mieć do niej po prostu neutralny stosunekwyznając jakąś inną naukę która częściowo jest zbieżna z nauką Jezusa, częściowo nie a częściowo jest jej przeciwieństwem i wcale nie jest to jakiś wydumany przykład.

Cytuj:
świadome odrzucenie nauki Jezusa, a zatem czynienie wbrew niej

Nawet najgorliwszym chrześcijanom się to zdarza i po to jest chyba spowiedź żeby nie trzeba było ich odrzucać. Zawsze mi się wydawało, że uczynki w chrześcijaństwie są mniej ważne niż intencje a nawet złe intencje nie wystarczą by ostatecznie odrzucić Jezusa skoro wystarczy za nie żałować by do niego wrócić, więc sprawa nie jest wcale taka prosta.


Pt wrz 25, 2009 21:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sie 14, 2009 7:14
Posty: 144
Post 
WIST napisał(a):
abrakadabra
Cóż, Bóg jest i miłosierny i sprawiedliwy. Pozornie oba pojęcia się wykluczają, bo albo jedno albo drugie. Męka i zwycięstwo Jezusa jednak jest znakomitym połączniem jednego i drugiego, Syn Boży poniósł na swoich plecach to, czego nikt inny by ponieść nie mógł, dzięki czemu wszyscy, bez wyjątku, możemy przyjąc darmo wielką łaskę. Miłosierdzie jak zatem napisałem jest do przyjęcia, nie jest narzucane. A tylko brak moźliwości istnienia kary, byłby narzuceniem tego miłosierdzia. Jeśli opcja kary jest, to i samo miłosierdzie jest dobrowolne. Nie jestem znawczą Biblii, w tym miejscu poprostu ufam Bogu, że jeśli ktoś chce do Boga to Bóg go nie odrzuci.

Ależ najnormalniejsza w świecie śmierć też jest karą, skoro można osiągnąć życie wieczne. Życie wieczne jest owocem Bożego miłosierdzia, a więc owocem jego odrzucenia jest brak życia wiecznego, śmierć. Czemu ludziom tak zależy na tym, aby Bóg wszystkich nieprawych ludzi torturował po śmierci przez wieczność? Interesujmy się naszym losem, a nie tym, jaką Bóg karę wymierzy tym niegodziwcom, którymi być nie zamierzamy. Biblia nie stawia sprawy jasno, czy jest wieczne cierpienie, czy nie, ale na pewno są podstawy, by sądzić, że nie. Bo wielokrotnie mowa jest o tym, że zapłatą za grzech jest śmierć. Że kto nie jest z Bogiem, ten umrze, zostanie stracony. Że dusza zostanie spalona w ogniu wiecznym. Że kto żyje według ciała, ten razem z ciałem umrze. Ta kara o wiele bardziej moim zdaniem jest spójna z Bożym miłosierdziem. Osobiście nie potrzebuję do szczęścia, by nieprawi ludzie cierpieli przez wieczność.


Pt wrz 25, 2009 21:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post 
Normalnie musi być pokazane jeszcze coś po śmierci bo inaczej sama śmierć to żadna kara. I tak każdy umrze. Więc mamy dla tych lepszych niebiańskie łąki a dla tych złych diabła z kotłem i widłami (wiem wiem , nieobecność Boga). Bez tego typu nagrody/kary cała filozofia sypie się jak domek z kart. A najlepsze jest to że musi się to wszystko brać "na wiarę" bo udowodnić się nie da. Jest to ludziom potrzebne choćby z tego powodu że świat jest niesprawiedliwy i jeżeli taki człowiek wie na stówę że w codziennym życiu nic nie zmieni i będzie cierpiał to chociaż ma nadzieje że po śmierci (przykład bogacz i łazarz) będzie wywyższony. Do mnie to nie przemawia ale dla wielu osób może to być impuls do pozytywnego działania lub wstrzymania się od postępowania źle.


Pt wrz 25, 2009 22:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sie 14, 2009 7:14
Posty: 144
Post 
CzłowiekBezOczu napisał(a):
Normalnie musi być pokazane jeszcze coś po śmierci bo inaczej sama śmierć to żadna kara. I tak każdy umrze.

Sęk w tym, że według nauki chrześcijańskiej, nie każdy - niektórzy dostąpią życia wiecznego, czyli wiecznej pełni szczęścia. A więc, śmierć jest wtedy jakąś karą, a w każdym razie brakiem nagrody.
CzłowiekBezOczu napisał(a):
Jest to ludziom potrzebne choćby z tego powodu że świat jest niesprawiedliwy i jeżeli taki człowiek wie na stówę że w codziennym życiu nic nie zmieni i będzie cierpiał to chociaż ma nadzieje że po śmierci (przykład bogacz i łazarz) będzie wywyższony.

No i będzie, bo dostąpi życia wiecznego, podczas gdy niegodziwcy na tym samym Sądzie Ostatecznym zostaną negatywnie osądzeni i odrzuceni przez Chrystusa, i zobaczą, jak ci, którzy realizowali pouczenia Chrystusa, zostają zbawieni, a oni sami będą musieli zginąć. Myślę, że to wystarczająco przykre dla potępieńców, tak zostać odrzuconym, gdy inni idą do wiecznego szczęścia.
Cytuj:
Do mnie to nie przemawia ale dla wielu osób może to być impuls do pozytywnego działania lub wstrzymania się od postępowania źle.

A wizja wiecznego szczęścia w Królestwie Niebieskim nie jest impulsem do czynienia dobra? W niebie Bóg sprawi, że będziemy szczęśliwi bez względu na to, czy ktoś został ukarany surowo, bardzo surowo, czy łagodnie. Nas to już nie będzie obchodzić, będziemy żyli tylko własnym szczęściem. Ja to tak rozumiem i myślę, że jest to o wiele głębsza wizja.


Pt wrz 25, 2009 22:37
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 32 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL