Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 11, 2025 17:21



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 28 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Apokalipsa a "naturalny" koniec ludzkości 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cytuj:
A w czym tu sie przechwalac że staramy się postepowac podobnie w podchodzeniu do zrozumienia pism jak pierwsi chrześcijanie ?!


W takim razie do przemyślenia:

Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa ( Ga 6, 14 )

Zresztą choćbym i chciał się chlubić, nie byłbym szaleńcem; powiedziałbym tylko prawdę. Powstrzymuję się jednak, aby mnie nikt nie oceniał ponad to, co widzi we mnie lub co ode mnie słyszy. ( 2 Kor 12, 6 )

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt wrz 25, 2009 10:24
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
A w czym tu sie przechwalac że staramy się postepowac podobnie w podchodzeniu do zrozumienia pism jak pierwsi chrześcijanie ?!
Już drugi raz udowodniłeś że chwalenie się dobrze Ci wychodzi. Niestety, jest dość gołosłowne.


Pt wrz 25, 2009 19:14

Dołączył(a): N kwi 27, 2008 12:23
Posty: 166
Post 
Witam
Marek MRB napisał(a):
Jarku

Podałem Ci cytaty DOWODZĄCE że Królestwo Boże jest już dziś.
Żadne zasypywanie słowotokiem w rodzaju "Czy zachowanie fazyeuszy świadczyło że Królestwo jest w ich sercach skoro prześladowali Jezusa chcąc go zabić ?" tego nie odwróci - Jezus mówił że Królestwo jest w sercach.

Nie będę się spierał ,przedstawiłem mój punkt widzenie odmienny od Twego i niech tak zostanie bo i temat nie na to. Ale przy okazji zabiorę głos w tym temacie.

Cytuj:
CO do reszty "argumentacji" to powtarzasz po prostu swoją tezę myląc cytaty mówiące o Sądzie Ostatecznym z Armagedonem (bo to Sąd Ostateczny, nie Armagedon kończy doczesność).

Wszystkie cytaty jakie podałeś mogłyby być przydatne gdybym twierdził że nie będzie Sądu Ostatecznego lub końca dziejów. ALe nie taką tezę stawiałem.

Dziwię się że ktokolwiek zdający sobie sprawę kim jest Bóg i jaka jest dysproporcja pomiędzy Nim a stworzeniem może interpretować Armagedon w stylu a la Holywood.

Owszem, APokalipsa, proroctwo Daniela itd to zawsze był łakomy kąsek dla różnych sekt - bo nie dość że - bazując na braku podstawowej wiedzy biblijnej - popodstawiać tu co się podoba, to jeszcze takie to widowiskowe (bestie o 10 rogach itd).
Nie wiem jak można nie widzieć symbolizmu i literalnie próbować interpretować takie np. fragmenty "Potem chciałem się upewnić co do czwartej bestii, odmiennej od pozostałych i nader strasznej, która miała zęby z żelaza i miedziane pazury, a pożerała, kruszyła i deptała nogami resztę; 20 oraz co do dziesięciu rogów na jej głowie, i co do innego, przed którym, gdy wyrósł, upadły trzy tamte. Róg ten miał oczy i usta, wypowiadające wielkie rzeczy, i wydawał się większy od swoich towarzyszy. 21 Patrzałem i róg ten rozpoczął wojnę ze świętymi, i zwyciężał ich"/Dn 7,19-21/


Powtórzyłem się ,tak ,aby dołączyć kolejną informację z ewangelii łącząc je z sobą.
Marku wielu się dziwi nam i dla mnie nie jest to zaskoczeniem.
Żle odczytujemy ,porównujemy,mylimy wydarzenia .
I my się dziwimy wielu naukom Kościoła w których brak logiki i rzetelnego potwierdzenia w pismach a często w tradycji popartej filozofią bardzo ważnej dla was.
I tak jedni drugim się dziwią .
Ale mam wrażenie Marku że unikasz uzasadnienia swego twierdzenia co do Armagedonu że odbywa się w duszy każdego człowieka .
Daj i mi się podziwić.
Jeśli to jak widzą Armagedon ŚJ jest takie niedorzeczne -choć w niewielkim zakresie to uzasadniłem- to oczekuję nie tylko ja ale i czytający ten temat z ciekawości że będąc na tym forum usłyszymy właściwą interpretację i uzasadnienie Armagedonu
Powtarzam się z prośbą.


Cytuj:
Jak to czytam to przestaję się dziwić że Świadkowie Jehowy w swoim czasie głosili że Niebo jest w którymś z gwiazdozbiorów (bodajże chodziło o Plejady). Jest to mniej więcej ten sam gatunek wyobrażeń religijnych.

Choć jestem ŚJ to nie słyszałem o czymś takim .A nawet jęśli tak było to już nie jest . Rewidujemy swe poglądy jeśli dostrzegamy pomyłkę .Napewno nikt z tego powodu nie doznał krzywdy i nikogo nie musieliśmy przepraszać w przeciwieństwie do Kościoła , który uparcie twierdził że ziemia jest pępkiem wszechświata i przykre konsekwencje ponieśli ci ,którzy byli odmiennego zdania.

Pozdrawiam

_________________
Mówiąc to, miałem na myśli,bracia ,mnie samegoi Apollosa ze względu na was abyscie mogli zrozumieć , że nie wolno wykraczać ponad to , co zostało napisane , i niech nikt w swej pysze nie wynosi się nad drugiego. 1 KOR 4:6 BT


Pt wrz 25, 2009 19:40
Zobacz profil
Post 
Odpowiedziałbym, ale prócz mowy-trawy nie podałeś ŻADNEGO argumentu.
WIęc nie mam na co :)[/quote]


Pt wrz 25, 2009 20:01

Dołączył(a): Pt sie 14, 2009 7:14
Posty: 144
Post 
JarekS, a Chrystus mówi przecież w Ewangelii, że "nim przeminie pokolenie, wszystko to się stanie" (o apokalipsie). To jest cytat, pojawił się chyba w więcej niż jednej ewangelii. Jeżeli więc opierasz się na samych cytatach biblijnych, to powinieneś wierzyć, że koniec świata już był, tylko chyba go przespaliśmy.


Pt wrz 25, 2009 22:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55
Posty: 728
Post 
abrakadabra napisał(a):
JarekS, a Chrystus mówi przecież w Ewangelii, że "nim przeminie pokolenie, wszystko to się stanie" (o apokalipsie). To jest cytat, pojawił się chyba w więcej niż jednej ewangelii. Jeżeli więc opierasz się na samych cytatach biblijnych, to powinieneś wierzyć, że koniec świata już był, tylko chyba go przespaliśmy.
"Pokolenie" to bardzo szeroki termin. Np. Wikipedia podaje m.in. takie wyjaśnienia:
  • W biologii pokolenie to wszyscy potomkowie pary rodzicielskiej lub większej grupy osobników, którzy w jednakowym stopniu wywodzą się od nich.
    Czyli można tu mówić o wszystkich ludziach, którzy w tradycyjnym ujęciu biblijnym wywodzą się od jednej pary - Adama i Ewy.
  • W genealogii pokoleniem nazywa się krewnych pochodzących w tym samym stopniu od wspólnego przodka.
    Także i tutaj możemy powiedzieć, że cała ludzkość jest pokoleniem Adama i Ewy.
  • W socjologii pokoleniem nazywana jest grupa osób, która zwłaszcza ze względu na podobny wiek, doświadczyła jakiegoś szczególnego wydarzenia lub wydarzeń.
    W tym wypadku można zawęzić zakres do Żydów stojących w opozycji wobec chrześcijaństwa. Lecz i tak rozumiane pokolenie jeszcze nie przeminęło. Jakoś się na to nie zanosi...
Tak więc Biblia się nie myli, pokolenie nie przeminęło i stosowne zdarzenia jeszcze przed nami.

_________________
Obrazek
Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 3.0 Polska.


So wrz 26, 2009 15:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sie 14, 2009 7:14
Posty: 144
Post 
Po pierwsze - cytat ze św. Pawła o Apokalipsie:

"wtedy najpierw powstaną ci, którzy umarli w Chrystusie, potem my, którzy pozostaniemy przy życiu, razem z nimi porwani będziemy w powietrze, na spotkanie Pana; i tak zawsze będziemy z Panem."

Z tego jasno wynika, że św. Paweł spodziewał się, iż koniec świata nastanie przed końcem życia ludzi w wieku podobnym do niego.

Teraz odniosę się do podanych przez Ciebie definicji.

Kancermeister napisał(a):
"Pokolenie" to bardzo szeroki termin. Np. Wikipedia podaje m.in. takie wyjaśnienia:[list][*]W biologii pokolenie to wszyscy potomkowie pary rodzicielskiej lub większej grupy osobników, którzy w jednakowym stopniu wywodzą się od nich.
Czyli można tu mówić o wszystkich ludziach, którzy w tradycyjnym ujęciu biblijnym wywodzą się od jednej pary - Adama i Ewy.

Definicję zrozumiałeś błędnie. Pokolenie stanowią wszyscy ludzie W JEDNAKOWYM STOPNIU wywodzący się od tych samych przodków. Pozwól, że Ci to wyjaśnię. Mamy sobie panią A i pana B. Są małżeństwem. Mamy też panią C i pana D. Ci dwoje też są małżeństwem.
Geny każdego z dzieci pary AB w 100% pochodzą od pary AB - dlatego dzieci pary AB biologicznie stanowią jedno pokolenie. Teraz jedno z dzieci pary AB (nazwijmy je M) pobiera się z dzieckiem pary CD (nazwijmy je N). Następnie para MN wydaje na świat swoje dzieci. Dzieci te są wnukami zarówno pary AB, jak i pary CD. W związku z tym geny każdego z dzieci pary MN pochodzą tylko w 50% od pary AB, natomiast w drugich 50% od pary CD. Dzieci pary MN stanowią więc jedno pokolenie, bo w tym samym stopniu (w 50%) wywodzą się od pary AB. Nie stanowią jednak jednego pokolenia z dziećmi pary AB (m.in. ze swoimi rodzicami), bo dzieci pary AB wywodzą się od pary AB w większym stopniu (w 100%). W związku z tym ojciec i syn nie mogą biologicznie należeć do tego samego pokolenia, bo stopień ich pochodzenia od tego samego przodka jest różny.

Tak samo ma się sprawa z definicją genealogiczną.


So wrz 26, 2009 16:43
Zobacz profil

Dołączył(a): N kwi 27, 2008 12:23
Posty: 166
Post 
Witam
Marek MRB napisał(a):
Odpowiedziałbym, ale prócz mowy-trawy nie podałeś ŻADNEGO argumentu.
WIęc nie mam na co :)
[/quote]
Ja ze swej strony podałem w zarysie informacje które Ty z elokwencją człowieka wielce wykształconego skrytykowałeś( z kąśliwymi uwagami wyższości i mądrości Katolickiej patrząc z góry na innych ),jakbyś był najlepszym znawcą tematu Apokalipsy i jej symboliki .
Z twojej strony poza krytyką nie usłyszałem choćby jednego -dwóch zdań wyjaśniających Twoje gołe twierdzenie "Armagedon odbywa się dziś - w duszy każdego człowieka. "I nie chodziło mi o spieranie się .Oczekiwałem choć trochę informacji na ten temat. Czy nie dostrzegłeś że chciałem poznać wasz punt widzenia ?I tylko tyle .Jaki wpływ na to jak rozumiecie Armagedon ma mój punt widzenia .No żaden.

Często wytyka się nie Katolikom że atakują to czego nie znają . Widać nie da się tego poznać .Możliwe ,że temat przerósł możliwości interpretacyjne wielowiekowego Kościoła przypisującego sobie wyłączność na prawdę i właściwe poznanie .
Kiedy jest brak argumentów na swoje twierdzenie to skupiamy się na krytyce drugiej strony .Uwypuklić drugiej strony niby bzdury a własnych bzdur się nie ujawnia. W takiej sytuacji ja nie będę się produkował.

Ja również uważam , że nie ma o czym rozmawiać .Dyskusję z Tobą w tym temacie uważam za zakończoną.
Pozdrawiam.

_________________
Mówiąc to, miałem na myśli,bracia ,mnie samegoi Apollosa ze względu na was abyscie mogli zrozumieć , że nie wolno wykraczać ponad to , co zostało napisane , i niech nikt w swej pysze nie wynosi się nad drugiego. 1 KOR 4:6 BT


So wrz 26, 2009 18:36
Zobacz profil
Post 
1
abrakadabra napisał(a):
Po pierwsze - cytat ze św. Pawła o Apokalipsie:

"wtedy najpierw powstaną ci, którzy umarli w Chrystusie, potem my, którzy pozostaniemy przy życiu, razem z nimi porwani będziemy w powietrze, na spotkanie Pana; i tak zawsze będziemy z Panem."

Z tego jasno wynika, że św. Paweł spodziewał się, iż koniec świata nastanie przed końcem życia ludzi w wieku podobnym do niego.

Czy się spodziewał czy nie - tego nie wiem, ale na pewno takie "spodziewanie" nie wynika to z tego fragmentu. Paweł mówił tu w szerszym znaczeniu "my" rozumiane jako "chrześcijanie" zupełnie jak Jezus np. w tym cytacie :
"Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata."/Mt 28,20/

2
Kamcermaster ma rację. "Pokolenie" ma w Biblii kilka znaczeń. Podane przez Niego jest dość w Biblii popularne ("dwanaście pokoleń Izraela" to rodziny pochodzące od 12 braci)
Trudno powiedzieć które znaczenie miał na myśli Jezus
Ja obstawiam "Twoje" nie "Kancermasterowe" tyle że Jezus w cytowanej wypowiedzi przeplata proroctwo końca Świata i proroctwo zdarzenia będącego jego figurą tj. zburzenia Jerozolimy.

3
@JarekS - jak w poprzenim poście.


So wrz 26, 2009 20:10
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55
Posty: 728
Post 
Kiedyś, na innym forum, ale przy podobnej okazji, popełniłem tekst na temat możliwości apokaliptycznej zagłady ludzkości. Gdyby ktoś chciał się pocieszyć/posmucić, zapraszam do lektury:
Biocyd – prawdopodobieństwo zagłady totalnej

_________________
Obrazek
Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 3.0 Polska.


So paź 03, 2009 19:20
Zobacz profil
Post ...
Mnie sie wydaje, że koniec jest blisko. Wszyscy, którzy go przeżyją będą mieć skrócone życie można rzec. Normalnie żyliby tyle i tyle i zrobililiby jeszcze tyle rzeczy, a tu nic. Są proroctwa, że po tym papieżu będzie jeszcze jeden, Rzymianin i nastanie KONIEC. Wtedy - tak piszą ewnagelie i święty Paweł zostaniemy porwani przez Boga i staniemy przed obliczem Chrystusa, który nas zapyta NO I CO MÓJ DROGI? W PRAWO CZY W LEWO? Może weźmnie wagę i zważy sobie nasze uczynki? I to jest genialne bo na samym początku każdy pozna swojego króla.
Na samym początku nowej rzeczywistości. Nie wiadomo czy nastąpi to w roku 2012, ale mnie wyszło na to, że tak.

Pożyjemy zobaczymy.

Jest napisane, że koniec świata będzie w Dolinie Jozefata. Może stąd ten Armagedom jako jakaś akcja wojskowa. Jak dla mnie koniec świata może być nawet jutro, ale cóz... różnie być może.


Pn lis 16, 2009 23:42

Dołączył(a): Śr lis 18, 2009 9:48
Posty: 98
Post 
Data 2012 wiaze sie z jakims wydarzeniem astronomicznym (nie wiemy jakim0 poniewaz wynika z periodycznego kalendarza o okresie ponad 5tys. lat, ktory jest w dobrej korelacji z okresem obiegu ukladu slonecznego wokokl jadra galaktyki (4x) i prawdopodobna data potopu (2x). Takie wydarzenie o nieznanej sile moze kazdego z nas pozbawic zycia ale niekoniecznie cala ludzkosc. Byly przeciez takie wydarzenia w stylu epidemia dzumy i dla tych ludzi to byl koniec swiata.

Ciekawe bo np. SJ zapowiadali juz kilkakrotnie koniec swiata zgodnie z tym co zapisali w latach 20stych 20x o pokoleniu i teraz byc moze sie tego wypieraja. Na stronacj o SJ sa konkretne skany fragmentow tych publikacji ze Straznicy i innych pism.

Wiekszosc apokalipse interpretuje w sposob smboliczny zdajac sobie jednak sprawe iz dotyczy ona wielkiego ale i konkretnego wydarzenia. Naginaniem na sile jest mowienie o tym ze odbywa sie to ciagle w nas. W nas moze byc sad i zbawienie ale sama apokalipsa to wydarzenie jednorazowe.

Moje jedyne watpliwosci dotycza skali tego zjawiska. Czy jet ono lokalne, czy globalne i w jakies skali, ukadu sloneczego? galaktyki? wrzechswiata? jakiegos wymiary duchowosci? bo z doswiadczenia widze ze rozmaite opisy w zaleznosci od sotpnia poznania i zrozumienia czesto zmieniaja swoja skale

na pewno z tego wynika jedna nauka ze ostatecznie czlowieka ulega calkowietej premianie duchowej i fizycznej a dzialania dobra i zla znajduja swoj sad i sprawiedliwosc


Cz lis 19, 2009 10:23
Zobacz profil
Post 
proxy napisał(a):
Naginaniem na sile jest mowienie o tym ze odbywa sie to ciagle w nas. W nas moze byc sad i zbawienie ale sama apokalipsa to wydarzenie jednorazowe.
A cegóło to za zdarzenie "apokalipsa" ? :)

W apokalipsie mamy wiele rzeczy. Mamy "rady dla Kościołów" (konkretnych w czasach Jana, ale mają one znaczenie ponadczasowe.

Mamy też opowieść mesjańską - z Ludem Wybranym ST, Maryją i Barankiem, z Ludzem Wybranym NT jako "resztą" Izraela.

Mamy Armageddon który odbywa się w duszy każdego z nas.

Mamy Sąd Szczegółowy, mamy Paruzję (Powtórne Przyjście Jezusa) i Sąd Ostateczny będący globalnym wykazaniem i triumfalnym Wydarzeniem Baranka.

Mamy Niebieskie Jeruzalem którego obywatelami będziemy.


Cz lis 19, 2009 18:07
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 28 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL