I co z tego że długie włosy są hańbą dla mężczyzny. W owych czasach Hańbą była też śmierć na krzyżu, biczowanie. Haniebne były narodziny w stajni. . Można by rzec że słowo Hańba było nieodłącznym elementem życia Jezusa od narodzin aż po śmierć. Dzięki temu że Jezus był pohańbiony w rozumowaniu ludzkim jesteśmy zbawieni.

Może to my interpretujemy nie tak jak trzeba słowo hańba.

Ps. Chyba wszystkie wizje ukazują Jezusa w podobny sposób. Pamiętajmy że ta spokojna ładna i pełna zaufania twarz Jezusa z obrazów, mogła być zupełnie przeciętna w życiu ziemskim. W PS. padło też stwierdzenie, że "nie dano mu urody by podobał się ludziom" (cytując z pamięci)
Zdaje się to nie mieć nic wspólnego z obrazami, ale patrząc na negatyw odbicia z całunu ma sens.

Co do ewentualnego wyglądu Jezusa możemy poszperać tutaj:
http://www.kosciol.pl/article.php/20050516204802455
Wygląd Zbawiciela na dłuższą metę nie powinien mieć dla nas znaczenia, ale jest to dosyć ciekawe.

Ciężko się odnieść do pytania o długie włosy Jezusa, jak też jednoznacznie wyjaśnić co chciał nam Paweł Apostoł uświadomić w tym konkretnym fragmencie. Początek 11 rozdziału listu dotyczy faktu, iż mężczyzna i kobieta mają taką samą godność dzieci Bożych. Ważne jest, aby uświadomić sobie, że Paweł pisząc do Koryntian opowiada się za greckimi zwyczajami, różniącymi się znacznie od żydowskich czy rzymskich. Paweł dostosowuje się tym samym do zwyczajów i wymogów tamtych czasów, a jego praktyczne wskazania nie mają charakteru ponadczasowego.

Nie zgodzę się z tym. Bóg się przecież nie zmienia i nie ustanawia odrębnych praw dla danej polulacji. Czy greckiej, czy rzymskiej czy inków. Jeżeli według Pawła meżczyzna powienien nosic krótkie włosy , natomiast kobieta długie włosy niczym welon to tak powinno być.
W tym opisie apostoł zawarł także bardzo ważną informację a mianowicie to że mężczyna nie powinien ubierać się jak kobieta i odwrotnie. Nie trzeba zbytnio spostrzegawczego oka aby stwierdzić że obecna moda próbuje to zmienić, kreując kobiety na młodych chłopców, prezenterki mają krótkie włosy i chodzą w marynarkach.

Meżczyźni zaczynają nosić różowe koszule, szaliczki kobiece, obcisłe koszuleczki, makijaż, pojawiło się pojęcie metroseksualnych meżczyzn.
http://www.po40.pl/index.php?id=852

Cóż, w poprzednich wiekach malowali się, nosili peruki z loczkami i buty na obcasach.

Ten rodziaj zachowania trwa od samego początku i nie jest zjawiskiem nowym. Natomiast sprawa dotycząca kobieto-mężczyzn jest mocno zauważalna obecnie. Wyjątkiem w przeszłości był Hatszepsut;) oraz kobiety w lożach masońskich, które aby dostąpić zaszczytu wyższego stopnia wtajemniczenia musiały upodobnić się do meżczyzny.

Rożowy kiedyś był bardzo męskim kolorem. Ech te czasy...

W czasach Jezusa sługie włosy mieli męszczyźni, ludzie, będący na marginesie społeczeństwa, lub osoby poświęcone Bogu

Od różowych koszul proszę się łaskawie odstosunkować. Dawno temu już mężczyźni - męscy mężczyźni - nosili takowe. W tym mój Tata.

Co ciekawsze, niegdyś w wielu kulturach europejskich różowy był kolorem CHŁOPCÓW, a niebieski, jako maryjny - dziewcząt.

A przy szaliczkach uwaga... w Polsce mało kto umie odróżnić od damskiego szaliczka luksusowy szalik męski z kaszmiru... delikatny, cudownie miękki, obficie kolorowy i ciepły zarazem...

Co można zaobserwować w dzisiejszej modzie to to, że częściej kobiety upodabniają się do kobiet niż odwrotnie. Np facet w stroju kobiety w ogolnym mniemaniu wyglada dziwnie. Natomiast na kobietę w marytarce juz nikt nie patrzy ze zdumieniem. Faktem jest że dochodzi do zrównania płci, co odbiega od postanowień boskich oraz takiego samego sposobu ubierania się mężczyzn i kobiet, co także godzi w Pismo.

Z tego co ja się orientuję (o ile nie jestem w błędzie) to podczas czczenia Boga nie powinno się mieć nic na głowie(tzn o to chodziło w tym fragmencie pisma), nie powinno być tak ani czapki ani chusty ani nawet długich włosów
dlatego też zostały wymienione długie włosy - nie powinno ich tam być żeby głowa nie była nimi zakryta (już ochodząc do tego kiedy włosy są długie a kiedy nie, może kiedyś włosy były uważane za długie gdy były do pasa) no ale jak już wcześniej powiedziałem głowa miała być odkryta by oddawać cześć Boga, Jezus sam był Bogiem więc jego to chyba jakby nie tyczy

@Obcy_astronom
podczas czczenia Boga nie powinno się mieć nic na głowie(tzn o to chodziło w tym fragmencie pisma), nie powinno być tak ani czapki ani chusty ani nawet długich włosów

Ciekawe w czym Bogu to przeszkadza....

Ważne jest, że Mu przeszkadza. Jeśli chcesz wiedzieć czemu, to trzeba by Go zapytać.

Zdaje się, że Paweł nie było Bogiem, ani też nie twierdził nawet, że przekazuje uwagi Boga na tematy fryzjerskie.

Dokładnego rozporządzenia co do długości włosów przez Ducha Świętego nie otrzymał. Lecz wskazywał że mężczyzna powinien wyglądać odmiennie od kobiety. Osobiście fryzjerska opinia wg Pawła na temat włosów przypadła mi do gustu. Wyobraź sobie Świat gdzie kobiety chodza łyse a faceci noszą długie włosy o_O. Faceci chodzą w spudnicach i w welonie na ślubie. Kobiety w garniturach - o to juz sie zaczyna dziać ...

No, św. Paweł argumentował "czyż sama natura nie poucza nas, że hańbą dla mężczyzny jest nosić długie włosy?" - cóż, natura nas akurat tego nie poucza, a raczej czegoś dokładnie odwrotnego. Długie włosy są właśnie naturalne, natomiast powody, aby je ścinać, są bardzo różne, od praktycznych po estetyczne, ale na pewno nie są naturalne.
Samson i jego długie włosy są najlepszym dowodem na to, że propozycja Pawła nie jest uniwersalnym prawem