Za TVN24:

A tak się PO pastwi nad Mariuszem Kamińskim, że rzekomo wszystkich podsłuchuje bezprawnie.
Teraz okazuje się, że podległa Premierowi służba specjalna robi to samo.
Oczywiście zaraz Niesiołowski, Palikot, Graś oraz TUSK będą perorować, że te podsłuchy to jakaś nowa afera wymyślona przez PiS oraz Rydzyka.
Jakoś dziwnie się to dostraja do postu Teresy.
Kto tak na prawdę rządzi Polską, bo wychodzi na to, że nie politycy, którzy kompletnie nie panują nad służbami.

Muszę się dopisać, bo to co tu wkleję jest dowodem na to, że nawet tak znamienity dziennikarz (przecież nie matoł i ciemny lud) dał się zmanipulować przez TUSKA.
Oto dowód na to:

Pan Rymanowski był święcie przekonany, że tylko CBA może go podsłuchiwać, ale w żadnym wypadku demokratyczne służby podległe jego ukochanemu Premierowi.
Szok przeżył, bo sam podsłuch to pestka, ale żeby właśnie ABW?
Toż to niepojęte?

Tylko zaaferowany wykryciem afery Tuska, nie doczytałeś oświadczenia ABW, że na owe podsłuchy maja wydane zezwolenie sądu.
A więc sa legalne w odróżnieniu od tych CBA,

Primo, legalność podsłuchu nie ma tu nic do rzeczy bo w sprawie rozchodzi się o to, że te stenogramy miały być zniszczone - a nie zostały - i mało tego w prywatnej (cywilnej sprawie) zostały wykorzystane przed sądem cywilnym jako dowód w sprawie, co już jest niepojęte.

Alus napisała jeszcze to

A skąd wiesz czy podsłuchy CBA byłe legalne czy nie, bo na razie nikt tego do końca nie stwierdził i jest to tylko "fakt medialny"
Tym bardziej, że CBA także miała pisemne pozwolenie prokuratury i sądu na te podsłuchy, więc to żaden argument.
Właśnie ciekawe jest to, że zwolennicy PO wnoszą argument, że ABW miało pozwolenie od sądu a zakrywają uszy na argumenty, że CBA także je posiadała.
To jest takie żonglowanie faktami.
Widzi się to co jest dla danej opcji politycznej wygodne a jest się ślepym na niewygodne fakty.

A tu dla nie czytatej Alus:


Możę to Cię choć trochę oświeci, bojesteś tak zaślepiona nienawiśćią di PiS oraz bezgraniczną miłośćią do PO, że nie potrafisz doczytać tak prostych i oczywistych faktów.
Zaś same oświadczenia Grasia w tej sprawie jak i samej ABW są warte tyle co fint kłaków, ponieważ każdy potencjalnie winny będzie się tak naiwnie tłumaczyć i orzekać w swej sprawie, że jest wręcz święty.
Takich świętych i niewinnych aniołków jest całe mnóstwo przykładowo w więzieniach.

Wreszcie wrzuciłeś magiczne słówko-klucz pisowskotoruńskie - NIENAWIŚĆ.
Zawsze podziwiam z jaka lubością wy posługujecie się tym słówkiem

To nie jest retoryka PiS, tylko żywcem przeniesiona z parlamentu a używana ostatnio przez TUSKA.
Taką nienawiść jaką ostatnio sieje PO w około i tyle ton jadu to już dawno nie widziałem.
Ciekawe jest też to, że nie potrafisz merytorycznie odpowiedzieć na moje zarzuty, tylko zajeżdżasz propagandą PO.

Obecnie mamy bardziej klarowną sytuację w sprawie ostatniej afery.

1. Jeżeli te stenogramy były zapisem prywatnych rozmów dziennikarzy powinny już dawno nie istnieć (powinny być zgodnie z przepisami zniszczone) i pełnomocnik Pana Mąki nie powinien ich dostać, to primo.
2. Secundo, jeśli zaś były stenogramami w prowadzonym - tajnym - śledztwie były chronione przez tajność i w żaden sposób nie powinny trafić do adwokata w sprawie PRYWATNEJ, bo to skandal nad skandale, żeby tajne dokumenty odtajniano i udostępniono na potrzeby kolegi z ABW który toczy prywatną wojnę przed sądem cywilnym przeciwko gazecie Rzeczpospolitej.
3.Nasuwa się też pytanie, czy Premier nic nie wiedział o tych nieprawidłowościach? Cały czas głosi, że oprócz nieszczęsnego CBA będącego rzekom na usługach Kaczyńskich, wszystkie inne służby działają wzorowo.
W ostatnim wywiadzie dla Gazety Wyborczej TUSK oświadczył:

Wychodzi jednak na to, że właśnie powoli wpada w taką paranoję.

Cóż Ci odopiwdać, kiegy ewidentnie widac, że najlepiej się czujesz w monologu.
"Nienawiśc" jest słowem kluczem dla ludzi postrzegających świat dwubiegunowo.
Czarne - białe; dobro - zło; miłośc - nienawiść.....jeśli zatem PO jest po ciemnej, złej stronie mocy, siłą rzeczy jej członkowie i zwolennicy pałają tylko nienawiścią

Dokładnie. Jest bardziej klarowne, że sytuacja jest mętna.

A propos, to wyjaśniło się wreszcie, jak to było z dziennikarzem S. (nie podaję nazwiska podobnie jak prokuratura w kolejnym komunikacie) przeciwko któremu prokuratura zleciła śledztwo - w trakcie którego ABW dokonywała podsłów - w sprawie próby zakupu raportu Macierewicza o WSI? Dziennikarzowi, którego tak zaszczuto, że podjął próbę samobójstwa? A inni "bohaterowie"? Dajmy na to p. Komorowski? Też było śledztwo? Z jakim wynikiem?

Pytam, bo było głośno, a POtem jakby ucichło.


Niemożliwe. Nie można wpadać w coś w czym już się tkwi.
Żeby się nie powtarzać i bytów nie mnożyć:

http://dyskusje.katolik.pl/viewtopic.ph ... 74#p560474
http://dyskusje.katolik.pl/viewtopic.ph ... 40#p560540

Takie luźne dywagacje o różnicy między małpą z brzytwą, a paranoikiem.

Widzę Alus, że z powodu wyczerpania argumentów zajmujesz się rozważaniami filozoficznymi.
Sprawy merytoryczne poszły na bok, bo o czym tu dyskutować jeśli rzeczywistość skrzeczy na niekorzyść PO i służb im podległym.
Zresztą nie tylko chodzi tu o działania służb, ale też podległej rządowi prokuratury, która kuriozalnie wyznaje:

Ta konstatacja zwaliła mnie z nóg.
Nieważne z kim gada, tylko o czym?
Tzn. że gdyby gadał do obrazu, czy ściany to też by miało to wartość operacyjną, bo ważna była by treść a nie adwersarz.
Właściwie to brak słów na takie oświadczenia, bo wygląda na to, że chyba traktują nas jak debili, którzy uwierzą w takie dyrdymały.

Oczywiście. Gadanie do ściany lub obrazu, czyli tzw. "głośne myślenie", też można operacyjnie i procesowo wykorzystać.

Gdy się szuka na kogoś haka, to ważniejsze jest o czym się gada niż z kim. Jeśli np. ze znanym handlarzem broni gada się o walorze Maryny, to nie da się tego wykorzystać procesowo, ale gdy się np. żonie powie "Wysadzić by w p. ten cały rząd Tuska", to już inna sprawa, można oskarżyć np. o terroryzm.
A to pierwsze? No, ewentualnie kiedyś, medialnie, w wyniku niekontrolowanego przecieku: "miał podejrzane kontakty". Ale to już taki "niechciany" produkt uboczny. Od przybytku przecież głowa nie boli, jak wiadomo.


Nie wygląda, a tak jest. Wierzących ci u nas dostatek. Przykłady pominę.

A ja nie pominę.
Np. takie zgromadzenie pod wezwaniem ojca Michnika.
Ma ci u nich Tusk duchowe wsparcie jak nikt inny.
Albo taki zbór - Ty Violetto Nasza.

jedyne co skrzeczy to Twoja obesyjna wizja rzeczywistości.
Dla Ciebie wszelkie zło na świecie to wina Tuska....zważ, że w każdym Twoim poście nieodmiennie pada to nazwisko....nawet za schedę postkomunistyczną obwiniasz Tuska.
Po przeczytaniu obiektywnych artykułów, relacji (polecam w GN artykuł "Państwoa ruletka", J. Dziedziny) refleksji, minimum obiektywizmu starcza Ci maxymalnie na 2-3 posty.
Obiektywnego, nie zaiteresowanego tym tematem, Kamyka umieściłeś w gronie nienawistnych zwolenników PO

Jedyna słuszna riposta jest taka, że Twoje posty można scharakteryzować w identyczny sposób.
Uwielbienie dla PO i TUSKA oraz totalna krytyka wszystkiego co kojarzy się z PiS.
Nadmienię, że w TVPInfo, we WPROST, Rzeczpospolitej oraz Polsacie informacje o rządzie i służbach specjalnych idą momentami dalej niż w moich postach.
Oczywiście zaraz skonstatujesz, że są to gniazda os zasilane agentami w moherowych beretach.
Tylko dlaczego nie powiesz tego samego (tyle że w odwrotną stronę) o GW, TVN, które cały czas pieją z zachwytu nad PO oraz sekują i ośmieszają na każdym kroku PiS.
Wg Twojej teorii to Ci pierwsi kłamią jak z nut, a Ci drudzy opisują samą prawdę.
Ja akurat sądzę, że jest dokładnie odwrotnie.
I chyba każdy zostanie przy swoim, choć na pewno zostanie to niedługo zweryfikowane.
Choćby taka prawda, że odebrane Macierewiczowi prawa dostępu do materiałów niejawnych było bezprawne o czym świadczy prawomocny wyrok WSA w tej sprawie na korzyść Macierewicza.
Ten sam chwyt zastosowano wobec Kamińskiego i zapewne tym samym wyrokiem to się skończy co będzie następnym blamażem obecnej ekipy rządzącej.