Eutanazja-prawo do życia i śmierci, a wolna wola...
Autor |
Wiadomość |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Lot Orła napisał(a): No napisał(a): A po co sprawdzać? Przecież ateista na łożu cierpienia będzie argumentował że jego prawo Boże nie obowiązuje z racji tego że w Niego nie wierzy. A chyba żaden katolik nie wyprze się swojej wiary ze względu na ból i będzie cierpieć aż do naturalnej śmierci. Więc ta sprawa sama się rozwiązuje.
Tak samo jak żaden katolik nie użyłby "nienaturalnej" antykoncepcji a z podziemia aborcyjnego korzystają wyłącznie zdeklarowane ateistki...
|
Wt paź 20, 2009 13:34 |
|
|
|
 |
Epikuros
Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57 Posty: 1591
|
ulkas73 te argumenty mnie nie przekonują. Żadne chyba już nie przekonają, bo sprawę przemyślałem sobie dokładnie. Egzystencja dla egzystencji jeśli przynosi tylko cierpienie i upokorzenie nie jest nikomu potrzebna, a nawet dalece zbędna.
Co do autorytetu JPII - być może i był autorytetem także dla neiwierzących, ale nie popadajmy w krajności - błędy autorytetów nie mogą stać się dogmatami.
_________________ MÓJ BLOG
|
Wt paź 20, 2009 14:18 |
|
 |
mazli
Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47 Posty: 1170
|
Epikuros napisał:
Cytuj: Egzystencja dla egzystencji jeśli przynosi tylko cierpienie i upokorzenie nie jest nikomu potrzebna, a nawet dalece zbędna.
Epikurosie, zapomniałeś dopisać "dla ateisty". Wierzący utożsamiają cierpienie z męką Chrystusa i nie traktują jako najgorszego zła.
|
Wt paź 20, 2009 14:46 |
|
|
|
 |
r4dz10
Dołączył(a): Śr lut 25, 2009 17:05 Posty: 1061
|
bądź masochistą, będziesz w niebie? 
_________________ "Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują." - Albert Einstein
|
Wt paź 20, 2009 14:50 |
|
 |
mazli
Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47 Posty: 1170
|
r4dz10
Cytuj: ...bądź masochistą, będziesz w niebie?
Czy napisałem, aby ktoś sobie sam zadawał cierpienie?
Chory na raka nie choruje na własne życzenie. Każdy człowiek boi się cierpienia. Jednak wierzący może w nim znaleźć jakiś sens, ateista nie znajduje żadnego. Nie namawiam do aktów masochistycznych. Jeśli jest inaczej proszę wskazać w którym miejscu do tego nawołuję.
|
Wt paź 20, 2009 14:57 |
|
|
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
Cytuj: Każdy człowiek boi się cierpienia.
Powinienes popatrzec na inne kraje. Katolicy niejednokrotnie biczuja, KRZYZUJA sie publicznie i wszystko w imie cierpienia Jezusa! Masochisci? Wierzacy? Idioci?
_________________ Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz
|
Wt paź 20, 2009 15:33 |
|
 |
mazli
Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47 Posty: 1170
|
Cytuj: Powinienes popatrzec na inne kraje. Katolicy niejednokrotnie biczuja, KRZYZUJA sie publicznie i wszystko w imie cierpienia Jezusa! Masochisci? Wierzacy? Idioci?
Jak chcą tak robią. Ja nie propaguje takiej postawy. Krzyżowania się nie wymaga też Kościół. Jezus też nigdy nie wymagał od nikogo, aby się wychłostać i zabić.
|
Wt paź 20, 2009 15:46 |
|
 |
ania24leszno
Dołączył(a): So sty 03, 2009 19:04 Posty: 129
|
witam-postanowiłam i ja się wypowiedzieć nt. eutanazji. Otóż w mojej pracy spotykalam się z różnymi sytuacjami, opiekowałam się pacjentami ciężko chorymi itp. Ja jestem przeciwko eutanazji, poniewaz uważam i zreszta Pismo Święte mówi wyraźnie, że od dawania i zabierania życia jest tylko i wyłącznie Bóg. Tylko On o tym decyduje. Ponadto uważam że eutanazja = aborcja, ponieważ w obu przypadkach mamy do czynienia z ZABÓSTWEM  !
Pewnie zaraz odezwą się głósy jak to ,co ty mówisz...ale taka jest prawda na ten temat. Co za różnica, czy dokonuje się zabójstwa w łonie matki, czy po urodzeniu, czy po kilku-kilkudziesięciu latach od urodzenia, zabójstwo to zabójstwo i nie ma innej opcji. Ponadto 6 lat temu zmarł mój ojciec, umarł na nieuleczalną chorobę, i jakoś do głowy mi nie przyszło, aby wstrzyknąć mu więcej Mf, czy zlecić to opiekującym się nim babkom z hospicjum. Cierpiał, to fakt, ale gdybym zleciła dokonania eutanazji, to potem bym obwiniała siebie o zabójstwo ojca, miałabym wyrzuty sumienia. Zresztą mam jeszcze jeden przykład ,tym razem z Biblii-przecież Jezus umierając na Krzyżu za nasze grzechy też cierpiał,ale jakoś nikt nie przyszedł Mu z pomocą, aby ulżyć Mu w cierpieniu.
r4dz10 napisał : "to jest po prostu sadyzm. przeciwnicy eutanazji chyba nie widzieli człowieka, którego życie sprowadza się tylko do bólu. czy jesteście w stanie powiedzieć mu prosto w oczy "nie pozwalam ci umrzeć"? "
[b]
ja nie wyobrażam sobie spojrzeć komuś w oczy i powiedzieć " nie pozwalam ci żyć..."
|
Wt paź 20, 2009 18:31 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
mazli napisał(a): Jednak wierzący może w nim znaleźć jakiś sens, ateista nie znajduje żadnego. Nie namawiam do aktów masochistycznych. Jeśli jest inaczej proszę wskazać w którym miejscu do tego nawołuję.
Niewierzący też może szukać jakiegoś sensu w swoim cierpieniu, po prostu nie utożsamia go z cierpieniem Chrystusa, co ma z resztą raczej tylko symboliczne znaczenie.
|
Wt paź 20, 2009 18:31 |
|
 |
ziele_force
Dołączył(a): Cz maja 21, 2009 8:36 Posty: 366
|
Cytuj: Ja jestem przeciwko eutanazji, poniewaz uważam i zreszta Pismo Święte mówi wyraźnie, że od dawania i zabierania życia jest tylko i wyłącznie Bóg. Tylko On o tym decyduje. Ponadto uważam że eutanazja = aborcja, ponieważ w obu przypadkach mamy do czynienia z ZABÓSTWEM Wykrzyknik! Przyjmij więc, że Bóg zdecydował wolną wolę każdego i jak czyjas wolna wola decyduje o tym, ze chce zakonczyc zycie, to jest to zgodne z Bożą decyzją o zabieraniu życia... Czytajcie ze zrozumieniem\ Cytuj: Cierpiał, to fakt, ale gdybym zleciła dokonania eutanazji, to potem bym obwiniała siebie o zabójstwo ojca, miałabym wyrzuty sumienia. A nie masz, że naraziłaś go swoją wiarą na dodatkowe cierpienie, którego nie musiał doznawać? Cytuj: Zresztą mam jeszcze jeden przykład ,tym razem z Biblii-przecież Jezus umierając na Krzyżu za nasze grzechy też cierpiał,ale jakoś nikt nie przyszedł Mu z pomocą, aby ulżyć Mu w cierpieniu. To ignorancja, czy chwilowa ślepota? A szymon z Cyreny? A Weronika? A Maryja? A ten, co podał mu ocet?
|
Wt paź 20, 2009 21:33 |
|
 |
Lot Orła
Dołączył(a): So lut 28, 2009 15:22 Posty: 345
|
No napisał(a): [ Tak samo jak żaden katolik nie użyłby "nienaturalnej" antykoncepcji a z podziemia aborcyjnego korzystają wyłącznie zdeklarowane ateistki...
Nie trafny argument, jeśli katolicy także korzystają z "podziemnych usług' to marni z nich katolicy...
Katolik wierzy że zabija człowieka - sprzeczne z jego wiarą.
Ateista wie że zabija zlepek komórek - zależnie od jego światopoglądu.
Przykład z eutanazją na życzenie nie przekłada się na przykład o aborcji.
ania24leszno
Rozumiem Twoje podejście, ale odnieś się proszę, teraz do mojego podejścia, w którym to ateista na własne życzenie prosi o eutanazje.
_________________ leć wysoko! prosto pod sztandar WOLNOśCI!
Nigdy nie ufaj maszynom... i kobietom.
|
Śr paź 21, 2009 9:06 |
|
 |
Epikuros
Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57 Posty: 1591
|
Cytuj: r4dz10 napisał : "to jest po prostu sadyzm. przeciwnicy eutanazji chyba nie widzieli człowieka, którego życie sprowadza się tylko do bólu. czy jesteście w stanie powiedzieć mu prosto w oczy "nie pozwalam ci umrzeć"? " [b]
ja nie wyobrażam sobie spojrzeć komuś w oczy i powiedzieć " nie pozwalam ci żyć..."
Ale nie o to r4dz10 pytał...
_________________ MÓJ BLOG
|
Śr paź 21, 2009 9:33 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Lot Orła napisał(a): Nie trafny argument, jeśli katolicy także korzystają z "podziemnych usług' to marni z nich katolicy... Katolik wierzy że zabija człowieka - sprzeczne z jego wiarą. Ateista wie że zabija zlepek komórek - zależnie od jego światopoglądu.
Powiedziałbym, że większość katolików wierzy dość "słabo" więc nie rozumiem dlaczego państwo miałoby im niejako narzucać przestrzeganie zasad zadeklarowanej religii.
|
Śr paź 21, 2009 10:31 |
|
 |
mazli
Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47 Posty: 1170
|
no napisał:
Cytuj: Niewierzący też może szukać jakiegoś sensu w swoim cierpieniu, po prostu nie utożsamia go z cierpieniem Chrystusa, co ma z resztą raczej tylko symboliczne znaczenie. Czyli dochodzimy do tego, że ewentualna eutanazja jest sprawą niezwykle indywidualnego podejścia. ziele_force napisał:Cytuj: Przyjmij więc, że Bóg zdecydował wolną wolę każdego i jak czyjas wolna wola decyduje o tym, ze chce zakonczyc zycie, to jest to zgodne z Bożą decyzją o zabieraniu życia... Oczywiście, tylko jeśli korzystając z naszej wolnej woli decydujemy się na samobójstwo to jest grzech. Odbieramy sobie największy dar otrzymany od Boga - jakim jest życie. Wolna wola nie oznacza, że wszystko co zrobimy spodoba się Bogu. ziele_force napisał:Cytuj: A nie masz, że naraziłaś go swoją wiarą na dodatkowe cierpienie, którego nie musiał doznawać? A jeśli on sam chciał żyć? Może tak kochał życie, swoich bliskich że zdecydował się znosić ból i cieszyć się nadal ziemskim czasem powierzając swój los do końca Bogu? Jak napisał No, cierpienie może zrozumieć każdy, nie tylko katolik. ziele_force napisał:Cytuj: To ignorancja, czy chwilowa ślepota? A szymon z Cyreny? A Weronika? A Maryja? A ten, co podał mu ocet?
Ania24leszno napisała o fakcie, że Jezus umierając na krzyżu nie zaznał pomocy i nikt nie ulżył mu w cierpieniu. Szymon, Weronika i Maryja pomogli mu, zdaje się, troszkę wcześniej podczas drogi na Golgotę. Natomiast podanie octu interpretować można (tak robi to Łukasz) jako część wyszydzenia. Natomiast Mateusz z kolei pisze, iż było to kwaśne wino podane w geście współczucia. Jezus przyjął napój wypełniając zapowiedź zawartą w Ps 69, 22. Także tutaj może być przejaw litości i pomoc podczas umierania na krzyżu.
|
Śr paź 21, 2009 11:47 |
|
 |
ziele_force
Dołączył(a): Cz maja 21, 2009 8:36 Posty: 366
|
Cytuj: Oczywiście, tylko jeśli korzystając z naszej wolnej woli decydujemy się na samobójstwo to jest grzech. Odbieramy sobie największy dar otrzymany od Boga - jakim jest życie. Wolna wola nie oznacza, że wszystko co zrobimy spodoba się Bogu. Życie nie dla wszystkich jest darem, i każdy ma prawo odrzucić taki "dar". Cytuj: A jeśli on sam chciał żyć?Może tak kochał życie, swoich bliskich że zdecydował się znosić ból i cieszyć się nadal ziemskim czasem powierzając swój los do końca Bogu? Jego biznes, jego sprawa, ale dyskutujemy tu ogólnie o eutanazji, a nie czy ktoś zdecydował, czy nie by sam umrzeć. Cytuj: Jak napisał No, cierpienie może zrozumieć każdy, nie tylko katolik.
Buddysta też - to dopiero filozofia cierpienia i to dużo bardziej przemyślana i owocna niż cierpienie Jezusa na krzyżu
A co do braku pomocy w cierpieniu to chyba w ogole byl offtopic
|
Śr paź 21, 2009 23:34 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|