No to Mroczny trochę się przeliczyłeś pisząc:


Ze strony mBanku:






A teraz Karta Visa, o której mówisz, że masz darmowe bankomaty:



No i jeszcze ta nieszczęsna zagranica:



Nie wiem, gdzie Ty masz coś atrakcyjnego w tym koncie... nie dość, że rąbią Cię na przewalutowaniu, to jeszcze dodatkowo 2% prowizji właśnie za przewalutowanie. 1 zł miesięcznie za zlecenie stałe. 50 groszy za anulowanie zlecenia. 1 zł za sprawdzenie salda. No i wszystkie bankomaty w Polsce nie są jednak bezpłatne. A spread walutowy mają naprawdę wysoki.

Dla mnie to konto wcale nie jest fajne :P:P

Crosis

Crosis: a gdzie coś pisałem o zleceniach stałych pokaż mi? O_o

Przelewów zagranicznych nie robię więc wisi mi to w sumie. :S



Crosis nie czyta dokładnie ^^




A o zagranicznych nie wiedziałem, w takim razie coś zmienili chyba, kiedyś było za darmo. ;< Przewalutowanie zawsze będzie, w końcu jak mam PLN na koncie, a chcę wypłacić € to po jakimś kursie muszą mi pojechać, a mBank jakichś zawyżonych kursów nie ma. A prowizja do 2% to pan pikuś. ;P



Bo to wszystko z czego korzystam mam za darmo. Płacę tylko dobrowolne 1.7 PLN miesięcznie za ubezpieczenie karty i 20gr od każdego smsa, którym powiadamiają mnie o przychodzącej kasie powyżej 200 PLN. Ofkoz mogę to wszystko wyłączyć, ale nie chcę. Dodatkowo zarabiam sobie na piwko i doładowania na eMaxie, oczywiście też za darmo. ;]

Tak, ale na tle rynku nie jest to wcale taka genialna oferta, więc po prostu nie wiem, czym się tak bardzo podniecać


Crosis

Ja lepszej na moje potrzeby nie znalazłem. ;P Jedynie Alior ma całkiem ciekawą, ale też jakieś dodatkowe opłaty (chyba za kartę m.in.) ma z tego co kiedyś patrzyłem.

I tak najlepsze było Pekao, z którego uciekłem - 11.50 za samo prowadzenie konta, 1 PLN lub więcej nie pamiętam, za przelewy internetowe, wymagane regularne wpłaty, karta bez chipa, pffff.

To nie wiesz, że banki pod szyldem PKO to największa katastrofa w tym kraju? Nie dość, że horrendalnie drogie, to na dodatek nie są tak naprawdę zsieciowane. Tzn, że zakładając konto w jednym oddziale - nie załatwisz nic w innym - musisz jechać tam, gdzie zakładałeś.

Ja podziękowałem im tak szybko jak tylko mogłem. Sprawdza się po prostu to, że w tym kraju cokolwiek miało coś wspólnego z państwem - nie potrafi funkcjonować w warunkach rynkowych. PKO, PKP, Poczta...

Zaorać, ziemię posolić, zbudować od nowa


Crosis

Aż tak dobrze to nie jest

eMax Plus faktycznie oprocentowane jest na jakieś 4% w skali roku, ale ma limit jednej bezpłatnej wypłaty w miesiącu. Twoje rozwiązanie działa, ale w oparciu o zwykły eMax, a ten jest oprocentowany na 1% w skali roku.

Poza tym też korzystam głównie z usług mBanku i sobie chwalę. Wpłatomaty już ulepszyli, tak że nawet wpłata większej gotówki nie jest jakimś problemem. Przyznaję też, że za granicą kart mBanku nie używam, bo akurat koszty przewalutowania nie są zachęcające.

Dodam jeszcze, że opłata za zlecenia stałe w wysokości 1 zł miesięcznie dotyczy wszystkich zleceń, czyli niezależnie czy mamy jedno czy dziesięć takich zleceń płacimy złotówkę.

Z kolei SytyBank ma według mnie ciekawą ofertę, jeśli ktoś ma konto walutowe (np. w Euro), bo kartę Sytego można podpiąć bezpośrednio pod takie konto i uniknąć przewalutowania (jeśli np. wydamy kartą 100EUR w Niemczech, to dokładnie 100EUR zostanie zdjęte z rachunku walutowego). Poza tym wypłaty w bankomatach Citi za granicą są bezpłatne. Koszt karty to ok. 6PLN miesięcznie, ale jak ktoś dużo podróżuje a tym bardziej zarabia w Euro, to chyba odbije sobie na braku przewalutowań.

Ja mam taki myk że zawsze wybieram prawie cała kasę w dniu wpłaty. zostają jakieś resztki więc skimmingiem ktoś mógłby mnie naciąć na jakieś 200 zeta najwyżej Ale i tak bym się połapał przez okres miesiąca do następnej wypłaty bo mam konto z internetem i czasami zaglądam jakie transakcje były i czy mi jeszcze na piwko starczy z kartą iść.
Od razu odpowiem na pytanie "To po co Ci konto w ogóle ?" Cóż taki był wymóg w robocie. Szczerze to wolałbym w okienku kasy w pracy odbierać gotówę i nie żywić lichwiarzy głupimi opłatami za nic.

<reklama>
Weź sprawy w swoje ręce i załóż konto w mBanku. Prowadzenie konta za darmo, karta bankomatowa za darmo, wypłaty z określonych bankomatów (w tym Euronet, BZWBK) za darmo. Przy takim użytkowaniu jak opisałeś, nie ponosisz żadnych opłat.
Była kiedyś taka reklama, zdaje się Inteligo: nie dokarmiaj bankiera
</koniec reklamy>

Do czasu aż nie będziesz miał pecha i nie podpieprzą Ci portfela.

Swoją drogą jak sobie wyobrażasz np wyjazd na dwutygodniowy urlop? Z całą gotówką w kieszeni?

Ja jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić...

Poza tym co jeśli idziesz na zakupy i akurat trafiłeś na coś, co chcesz koniecznie kupić? A kosztuje akurat 600 zł, a Ty zabrałeś na zakupy tylko 500? Wracasz do domu po pieniądze? Czy też zawsze nosisz ze sobą wszystko, co masz?

No i płacenie rachunków... mam rozumieć, że zamiast płacić gorsze albo nic bankom, wolisz płacić potworowi o nazwie Poczta Polska?

Ja wolę wygodę. Gotówki praktycznie nie noszę, mam lekki portfel i spokojną głowę


Crosis

No co ty Cross wydawało mi się że jesteś człowiek ze starych czasów kiedy to zwykłym mykiem było noszenie kasy w portfelu. I zero zdziwień. Zresztą wolę mieć gotowiznę przy sobie przeliczyć i zrobić zakup niż kombinować czy na karcie mi starczy czy może zabraknie i głupio przy kasie będzie (nie raz się tak naciąłem z kartą).
Było: - Proszę pana ale pan nie ma środków na karcie. A z tyłu w kolejce jęk zawodu i złorzeczenia.
Ja to jestem z tych co wola na własne oczy przeliczyć i w ręce trzymać. Oczywiście to tylko ja. Każdy inny może po swojemu.

Nie, w tej kwestii jestem zdecydowanie fanem nowej technologii. Zresztą, sporo latam i generalnie w krajach takich jak Szwecja czy Niemcy w ogóle nie miewam gotówki...

Poza tym nigdy jeszcze nie miałem takiej sytuacji, że w kolejce okazało się, że nie mam środków na karcie.
Jeszcze teraz szybkość terminali idzie w górę, więc być może doczekamy czasów kiedy płatność kartą będzie szybsza niż gotówką

Crosis