Cud i podejrzenie o przestępstwo
Autor |
Wiadomość |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Sheeta - mam rozumieć, że rzeczą absolutnie naturalną są włókna mięśnia sercowego w pszennym chlebie? w dodatku pojawiające się z opóźnieniem?
Pozwolę sobie również zauważyć, że ten cud nie został jeszcze uznany. Na razie pojawiły się pojedyncze informacje w prasie. W tej chwili sprawa została przekazana do Watykanu. Trudno więc wyrokować o sposobie postępowania Kościoła w TEJ sprawie.
A co do skutków...
Myślisz, że ktoś zacznie wierzyć, jeśli okaże się, że ten cud był prawdziwy? Śmiem wątpić. Jeśli ktoś uwierzyć nie chce, to nie uwierzy. Zawsze znajdzie jakiś argument, by wiarę odrzucić. Podobnie: nikt nie zostanie w Kościele z powodu cudu. A jeśli ktoś uwierzyć chce lub jest na wiarę otwarty, to wystarczą mu cuda codzienne.
Potwierdzenie nadnaturalności zjawiska nie wymaga badań DNA, więc po co je wykonywać? Przypominam, to JEST BÓG. Nie materiał badawczy dla naukowców...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
N paź 25, 2009 20:46 |
|
|
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Witold - a gdyby przez Tobą nagle stanął Chrystus, wyglądający jak na jednym z obrazów, i powiedział, że jest Bogiem, to uwierzysz?
Bo ja bym się najpierw zastanawiała, czy nie zwariowałam  Zresztą, św. Faustynę też badano psychiatrycznie...
A jeśli nie uwierzysz, to czemu się natrząsasz z Metalika? Przecież właśnie o tym mówił...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
N paź 25, 2009 20:49 |
|
 |
Sheeta
Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 18:35 Posty: 645
|
Cytuj: Sheeta - mam rozumieć, że rzeczą absolutnie naturalną są włókna mięśnia sercowego w pszennym chlebie? w dodatku pojawiające się z opóźnieniem? jotko, dobrze wiesz, że żadne badanie nie dowiedzie, jak się tam znalazły. Jedynym sposobem, aby potwierdzić, że rzeczywiście doszło do cudu jest analiza DNA, która choć w przybliżeniu może zdradzić źródło pochodzenia materiału. Oczywiście taka analiza wykluczyłaby jedynie nadnaturalność zjawiska, toteż nigdy do niej nie dojdzie. Jeżeli masz lepszy pomysł, aby zbadać, czy doszło do cudu, to jaki? Jestem bardzo ciekawa. Chyba mi nie powiesz, że jakakolwiek komisja może ustalić, czy tkanka nie została zwyczajnie podłożona  Cytuj: Myślisz, że ktoś zacznie wierzyć, jeśli okaże się, że ten cud był prawdziwy? Śmiem wątpić. Jeśli ktoś uwierzyć nie chce, to nie uwierzy. Zawsze znajdzie jakiś argument, by wiarę odrzucić. Podobnie: nikt nie zostanie w Kościele z powodu cudu. A jeśli ktoś uwierzyć chce lub jest na wiarę otwarty, to wystarczą mu cuda codzienne.
Proszę bardzo: cud słońca: tysiące nawróceń. Na pewno Bóg nie miał takiego celu jotko, czyż nie? Proponuję przedyskutować tą sprawę z samym Bogiem, jak będziesz miała okazję, a tymczasem wróćmy do rzeczywistości i oceniajmy prawdziwe skutki cudów, a nie to w co ty "śmiesz wątpić".
Kościół zawsze badał cuda. Badał, by ustalić czy doszło do ingerencji Boga. Jednak nie miał do tej pory możliwości, by stwierdzić, czy rzeczywiście do cudu doszło. W tej chwili ma, jednak unika tego z oczywistego powodu. Skoro wszystko jest kwestią wiary, to powiedz po co komisje badają cuda? Jest sprzeczność w tym co piszesz i myślę, że dobrze sobie zdajesz z niej sprawę. Z jednej strony Watykan sprawia wrażenie podejścia "naukowego", z drugiej nie robi nic, co miałoby wartość merytoryczną, a jedynie dokonuje takiej analizy, która za dużo powiedzieć nie może, ale wystarcza większości prostych ludzi. Oczywiście muszą mieć swoje powody. Ale naprawdę niewiarygodną naiwnością jest twierdzenie, że nikt tego nie chce sprawdzić  Za bardzo się starają na takie niechcenie  Aż by się chciało rzec, że te komisje watykańskie starają się aby tylko cud rzekomy nie okazał się mistyfikacją. Ot, pobieżnie tylko badają, żeby czasem nie wyszła prawda na jaw. Cóż, logiczne podejście, aczkolwiek z lekka nieuczciwe jak dla mnie... Ale absolutnie zrozumiałe i dziwiłabym się niezmiernie, gdyby postępowali inaczej. Nikt nie strzela sobie sam w kolana z własnej nieprzymuszonej woli.
|
N paź 25, 2009 21:41 |
|
|
|
 |
CzłowiekBezOczu
Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54 Posty: 1993
|
Nie uważam się za jakiegoś mędrca czy znawcę ale nawet dla mnie komisje i cudowanie w sprawie którą pierwsze lepsze policyjne laboratorium wyjaśnia w kilka dni budzi uzasadnione podejrzenia o oszukiwanie.
|
N paź 25, 2009 22:10 |
|
 |
Kancermeister
Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55 Posty: 728
|
Przychylam się do zdania, że ujawnienie procedury badania tego wydarzenia, znacznie oczyściłoby atmosferę.
_________________
Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 3.0 Polska.
|
Pn paź 26, 2009 0:26 |
|
|
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
To może poczekajmy na zakończenie badań?
Kościół to nie jest policja. Na razie stwierdzono tyle, że według wiedzy osób zaangażowanych hostia z włóknami jest tą samą, która upadła, tj. że nie istniała możliwość podmiany.
Reszta zależy od Watykanu. I uczciwie mówiąc, chętnie bym taką analizę zobaczyła...
I oczywiście, że wszystko jest kwestią wiary. Jeśliby wykonano badania DNA można żądać drugich niezależnych i podważać wiarygodność laboratorium i próbek. Choćby...
Jeśli ktoś uwierzyć nie chce, to nie uwierzy.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Pn paź 26, 2009 15:54 |
|
 |
Sheeta
Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 18:35 Posty: 645
|
Cytuj: Na razie stwierdzono tyle, że według wiedzy osób zaangażowanych hostia z włóknami jest tą samą, która upadła, tj. że nie istniała możliwość podmiany. Przecież tego nie da się stwierdzić. Cytuj: Reszta zależy od Watykanu. I uczciwie mówiąc, chętnie bym taką analizę zobaczyła...
Nie masz na co liczyć. Przecież w przypadku innych cudów nie zrobiono nic, aby udowodnić cudowność, więc nie sądzę, aby w tym przypadku miałby ktoś wpaść na pomysł, żeby przebadać próbkę zamiast na podstawie jakiś bliżej nieokreślonych przesłanek wyciągać wnioski ce też się z próbką działo i skąd ona pochodzi. Cytuj: I oczywiście, że wszystko jest kwestią wiary. Jeśliby wykonano badania DNA można żądać drugich niezależnych i podważać wiarygodność laboratorium i próbek. Choćby... Jasne, można. Dlatego takie analizy wykonują trzy niezależne laboratoria. Oczywiście zachodzi ryzyko, że próbki i tak zostały gdzieś tam podmienione, ale bez przesady  Cytuj: Jeśli ktoś uwierzyć nie chce, to nie uwierzy.
Tyle, że cuda są dla tych, którzy chcą 
|
Pn paź 26, 2009 16:55 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Sheeta, możesz mi wyjaśnić kogo i do czego chcesz tymi wszystkimi postami przekonać i o co Ci w nich w ogóle chodzi, bo ja nie rozumiem. Zaskakuje mnie natomiast Twoja wybitna znajomość działań Kościoła i procedur, jakie w nim funkcjonują. Ciekawi mnie też, skąd wiesz jakie dalsze działania zostaną podjęte przez Kościół.
Według portalu Fronda.pl, prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa, z braku dostatecznie uzasadnionych podejrzeń popełnienia przestępstwa. Racjonaliści już złożyli skargę do prokuratora okręgowego.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pn paź 26, 2009 20:04 |
|
 |
Sheeta
Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 18:35 Posty: 645
|
Cytuj: Sheeta, możesz mi wyjaśnić kogo i do czego chcesz tymi wszystkimi postami przekonać i o co Ci w nich w ogóle chodzi, bo ja nie rozumiem. Wyrażam swoją opinię, nie mam zamiaru nikogo przekonywać. Nie na tym forum  Cytuj: Ciekawi mnie też, skąd wiesz jakie dalsze działania zostaną podjęte przez Kościół.
Na podstawie dotychczasowego postępowania w podobnych przypadkach.
|
Wt paź 27, 2009 5:31 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Sheeta napisał(a): Kościół zawsze badał cuda. Badał, by ustalić czy doszło do ingerencji Boga. Jednak nie miał do tej pory możliwości, by stwierdzić, czy rzeczywiście do cudu doszło. .
A oponenci Kościoła dysponują takimi możliwościami  ...i WIEDZĄ, że brak w tych cudach ingerencji Boga.
|
Wt paź 27, 2009 8:21 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Cytuj: Na podstawie dotychczasowego postępowania w podobnych przypadkach.
Skąd czerpiesz wiedzę nt. postępowania Kościoła w podobnych przypadkach wcześniej ? Poproszę o źródła.
A sprawa Sokółki coraz bardziej się mędli. Racjonaliści dostali odpowiedź prokuratury okręgowej, w której przyznano, że istnieją wątpliwości co do obiektywnego prowadzenia postępowania przez prokuratora rejonowego. Racjonaliści wysłali również list do rektora Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, w którym wezwali do odcięcia się Uniwersytetu od opinii prof. Sobaniec-Łotowskiej. Sam list jest dość głupi, ale pewne zacytowane w nim wypowiedzi p.prof. również budzą pewne wątpliwości co do jej obiektywizmu.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Wt paź 27, 2009 10:11 |
|
 |
Epikuros
Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57 Posty: 1591
|
W sumie podoba mi się postawa PSR. Wszystkie dokumenty można zobaczyć tutaj:
http://psr.racjonalista.pl/kk.php/s,683 ... .w.Sokolce
http://psr.racjonalista.pl/kk.php/s,689 ... ku.ws.cudu
http://psr.racjonalista.pl/kk.php/s,689 ... ku.ws.cudu
Najbardziej podoba mi się fragment:
Cytuj: Doceniamy naukowe osiągnięcia Pani Profesor, szanujemy również jej prawo do ekspresji własnych poglądów religijnych. Nasze zastrzeżenia budzi jedynie fakt, że Pani Profesor korzysta z autorytetu Uczelni wypowiadając sądy nie mające nic wspólnego z nauką. Sprawia to wrażenie, że zjawiska nadprzyrodzone są przez naukę, a szczególnie przez nauki medyczne, uznawane za rzeczywiste.
O co toczyła się dysputa między mną Sheetą i Alus - A Alus jako koronny dowód uznawała autorytet Pani profesor, a nas traktowała jako wijące się w agonii płotki nie potrafiące znieść tego, że prawda leży nie po ich stronie. Otóż nie tylko my mamy wątpliwosci, a podpieranie się autorytetem to szeprana sprawa.
_________________ MÓJ BLOG
|
Wt paź 27, 2009 11:46 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Cóż, Racjonaliści postawili na pełną transparentność, i to im się chwali, choć faktu, że jednocześnie z tych ich pism wychodzi spora doza radiomaryjnego - tyle że od drugiej strony - paranoicznego myślenia, pewnie i tak zauważyli. Niemniej cieszę się z ich działań, bo już widać, że nie odpuszczą aż do końca. I bardzo dobrze, ja chcę wiedzieć czy mnie ktoś nie wkręca, na co mam coraz więcej podejrzeń ( choć prawdą jest też, że naprawdę trudno tu o obiektywne źródła informacji, i z jednej i z drugiej strony.. niestety, w tym kraju nawet prokuratura nie jest obiektywna  ).
Nie zauważyłem, by Alus gdziekolwiek sugerowała, że tytuł profesorski jest DOWODEM na cokolwiek.
Cytuj: podpieranie się autorytetem to szeprana sprawa.
Uważałbym z takimi stwierdzeniami, bo ateiści, a zwłaszcza "naukowi racjonaliści" autorytetami z tytułami naukowymi podpierają się bez przerwy.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Wt paź 27, 2009 11:56 |
|
 |
Sheeta
Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 18:35 Posty: 645
|
Cytuj: Nie zauważyłem, by Alus gdziekolwiek sugerowała, że tytuł profesorski jest DOWODEM na cokolwiek A tutaj: Cytuj: Pytałam już - czy są dostępne publicznie wszystkie wyniki badań naukowych? Nie musisz wierzyć. Niemniej jeśli owe osoby badające hostie wypowiedziały się publicznie pod własnym nazwiskiem, to trudno mi domniemyac, że ryzykują godnością ogłaszając kłamstwo. Cytuj: Jednym słowem d...pa nie patolog, nie potrafi odróżnić ludzkiego serca od świńskiego....i śmie jeszcze tytułować się profesorem.....a może nawet uczyć mądrzejszych od siebie studentów Cytuj: Ty dla odmiany deprecjonujesz ludzi nauki i nauką jako taką. Nie widziałaś wyników - a ile to widziałaś wyników badań uzyskiwanych przez naukowców w różnych dziedzinach nauki? A jeśli nie widziałaś - to czemu zatem wierzysz w osiagnięcia np medycyny....czy nie powinnaś z rezerwą podchodzić do naukowych metod leczenia? Nie przesądzam o cudzie, ale miałam i mam szacunek dla ludzi nauki, ich odkryć, wyników badań i nie kwestionuję, deprecjonuję, ich osiagnięć i wiedzy. I wiele innych, których nie chce mi się wypisywać. Cytuj: Skąd czerpiesz wiedzę nt. postępowania Kościoła w podobnych przypadkach wcześniej ? Poproszę o źródła.
Nigdy nie ujawniono żadnych wyników badań DNA cudów eucharystycznych. Albo ich nie wykonano (ze strachu) albo wykonano i nie ujawniono (i to chyba nie dlatego, że wyszło coś niebywałego  ).
|
Wt paź 27, 2009 12:12 |
|
 |
Sheeta
Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 18:35 Posty: 645
|
Aha i jeszcze jedno: każąc podać źródła każesz udowodnić nieistnienie takich badań, widzisz mam nadzieję absurdalność takiej prośby 
|
Wt paź 27, 2009 12:13 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|