|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 15 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
kejlogen
Dołączył(a): Cz lis 20, 2008 16:52 Posty: 37
|
 Świętość? Nauka?
Cześć piszę do Was z prośbą o wskazanie mi drogi. Ale najpierw powiem kim jestem.
Mam 14 lat. Krytyczne oceny i boję się że przepadne. NIe modle się a rozmyślam o Bogu i staram się wszędzie go widzieć i ofiarować mu każde swoje cierpienie.
Jestem cczłowiekiem z lekkim ADHD. POtrafie nauczycielom powiedzieć prawie wszystko. Gdy tata mówie: Uspokój się bo Cię strzele to ja wstaję i mówie: Śmiało! Chcę być święty! Ostatnio obudziłęm się z myślą by być jak św. Franciszek i chciałbym się upokorzyć i poniżyć. Gdy powiedzialem o tym rodzicą pwoiedzieli że każdy ma swoją godność i nie może się poniżać. Co prawda mają rację gdyż jesteśy na podobieństwo Boga i nie możemy go poniżyc w nas bo to by było nie ładnie... POszłem do szkoły byłem mało mówny chciałem byc pokorny lecz żarty kolegów zaczeły mnie śmieszyc i sam się do nich przyłączylem i znowu się zaczeło.... POtem caly dzien starałem się być pokorny ale omało nie zwariowałem bo to był dal mnie ogromny wysiłek!!!! Moim zdaniem szkołą nie ma dla mnie znaczenia gdyż jest napisane w piśmie: BYśmy nie wchodzili w głębie naszego umysłu - czy jakoś tak. CHodzi tu o to byśmy nie cwiczyli OOBE i takich ezoterycznych dziwactw. Ale przecież nauka to też wgłębianie się w umysł? Więc nie mam raczej zamiaru tego robić a po zatym nie tkai mam cel w życiu. Po co mam prużnować na nauke jak mogłbym to oddać modlitwie, chwilą samotnności! Wtedy bym miał czasu więcej... Ta nauka przeminie umrzemy i nie będzie nam to potrzebne! Czy w niebie będziemy obliczać PI r 2  NIe!!!!
Co mam zrobić by być święty?
Ps. Odpowiedzcie na to pytanie : viewtopic.php?t=4975&start=60
|
Śr paź 28, 2009 21:12 |
|
|
|
 |
kastor
Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30 Posty: 1191
|
kejlogen napisał(a): Po co mam prużnować na nauke jak mogłbym to oddać modlitwie, chwilą samotnności! Ortografii to akurat mógłbyś trochę liznąć  , lżej by się czytało, a niedobrze jest dokładać bliźnim trudności. kejlogen napisał(a): Co mam zrobić by być święty?
Przede wszystkim nie zlewaj na naukę; s. Faustyna swoją świętość zdobywała podczas odcedzania ziemniaków - a przecież w Niebie nikt ziemniaków cedził nie będzie. Masz wizję dojścia do świętości poprzez pokutę, umartwienia i duchowe rozterki, a czy jesteś gotowy cierpieć ucząc się ortografii - może właśnie taka ma być Twoja droga. Wydaje się mało ambitna, taka zwyczajna? - może właśnie tak Bóg chce nauczyć Cię pokory.
Co do poniżania to zanim podejmiesz jakiekolwiek kroki radzę przeczytać "Dzienniczek" wyżej wspomnianej s. Faustyny - masz tam pokazane zdrowe podejście do tych spraw; jak zaczniesz robić to na własną rękę to wyjdzie z tego więcej szkody - najpierw poczytaj. Widzę, żeś dosyć rozentuzjazmowany na punkcie ascetyzmu dlatego najpierw poczytaj, żeby nie mówiono o Tobie później "mistyk wystygł, wynik cynik"  .
Dobrze jest pamiętać o tym, że z każdego nieużytecznego słowa trzeba będzie zdać sprawę przed Bogiem, ale wydaje się, że pokora wyraża się przede wszystkim cierpliwością i łagodnością.
pozdrawiam, z modlitwą 
_________________ O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...
|
Śr paź 28, 2009 21:32 |
|
 |
kejlogen
Dołączył(a): Cz lis 20, 2008 16:52 Posty: 37
|
Tak ale Ona jak obierała ziemniaki nie musiała myśleć: "O Kurcze źle obrałam ziemniaka za mocno! ROdzice będą krzyczeć" - w przeniesieniu na szkołę: "O siet dostałem jedynkę! Rodzicę będą krzyczeć" to całkiem inne rzeczy. Obieranie ziemniakó to czas na skupienie się na medytację a w czasie nauki nie da się medytować 
|
Śr paź 28, 2009 21:49 |
|
|
|
 |
kastor
Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30 Posty: 1191
|
Jak już mam się czepiać to mówiłem o odcedzaniu, a nie obieraniu ziemniaków - podczas odcedzania jest ciężko medytować, podobnie jak przy nauce  , ale nie to jest ważne.
Bóg każąc ludziom opuścić Raj powiedział, że od tej pory będą zdobywać chleb w pocie czoła, za tym poszedł zdaje się św. Paweł mówiąc: "kto nie pracuje, niech nie je". Rodzice Cię karmią, więc mogą oczekiwać od Ciebie trochę wysiłku w nauce. Wiem, że Ci się nie chce, ale na tym polega świętość, by zaprzeć się swojej woli - zmusić się do tego co dobre, a nie koniecznie przyjemne. Tak możesz zostac świętym.
pozdrawiam 
_________________ O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...
|
Cz paź 29, 2009 5:45 |
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
Kejlogen. Uczyc sie nie lubisz a wiec ucz sie przez lzy, ale ucz! Cierpieniem poprawisz szanse na swietosc a zdobyta nauka na dobre stanowisko. Zarobisz mase pieniedzy, rozdasz biednym i cel osiagniety - zrobia Cie swietym! 
_________________ Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz
|
Cz paź 29, 2009 12:43 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
kejlogen
Moja hipoteza jest taka że wymyśliłeś sobie sposób i argument aby się nie uczyć. Samowolą i obrazą Boga jest sugerowanie że w Piśmie Świętym są słowa które akurat Tobie mówią że uczyć się nie warto. Takich słów oczywiście nie ma, a te które przytoczyłeś warto byłoby podeprzeć odpowiednimi namiarami (gdzie to jest w Piśmie i bez tekstów typu dawno temu i nie pamiętam gdzie, przeczytałem to) i precyzyjnym cytatem, nie wyrwanym z kontekstu zdaniem z pamięci. Z mojej strony propozycja jest taka abyś ograniczył się do małych rzeczy, nie porywał na bezmyślną modlitwę i nieudolne naśladowanie św. Franciszka czy kogokolwiek innego. To co masz w sercu nie musi być fajne i buntownicze, niech będzie szczere i prawdziwe.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Cz paź 29, 2009 13:04 |
|
 |
kejlogen
Dołączył(a): Cz lis 20, 2008 16:52 Posty: 37
|
Ok Wczoraj nauczyłem się i dostałem 6 z polaka 
|
Cz paź 29, 2009 14:41 |
|
 |
Metanoia/Freedom
Dołączył(a): Wt sie 11, 2009 12:34 Posty: 837 Lokalizacja: mazowsze
|
Ja powiem tak: ora et labora. Świętość polega na wypełnianiu obowiązków stanu czyniąc je modlitwą. A w chwili spokoju można się pomodlić, pomedytować, zrobić rachunek sumienia itp. Świętość to życie sakramentalne, czytanie książek, gazet katolickich i biblii. Święty ma czas na zabawe, spotkania z kolegami i inne aktywności życiowe.
Możesz wstąpić do odnowy aby z innymi katolikami dzielić i umacniać się w wierze a także cieszyć się nią. Warto znaleźć sobie stałego spowiednika oraz kierownika duchowego żeby poprawnie rozumieć wiarę. Wiara nie polega na haju emocjonalnym. Powoli do przodu, małymi krokami.
Warto iść do psychologa i podleczyć to ADHD.
_________________ 1 KOR 13
|
Pt paź 30, 2009 21:08 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Bardzo podoba mi się ten post a w szczególności to, że kejlogen w jakiś sposób nie chce podporządkować się ogólnie uformowanym zasadom.
Do odpowiedzi się nie ustosunkuje bo to jakieś kompletne bzdury. Ktoś zadaje konkretne pytanie a słyszy o ortografii, dzienniczku Faustyny, cedzeniu ziemniaków, psychologu nie no co za brednie...
Zakładam, że opowieść ta jest prawdziwa.
Otóż pytanie o pokorę wobec obecnego "systemu" który praktycznie na tacy podaje nam jak mamy się zachowywać, w co wierzyć na kogo pracować od kiedy do kiedy się uczyć jest bardzo na miejscu. Między innymi dlatego że niektórzy zaczynają zauważać, że system ten jest daleko niedoskonały, mało tego zaczyna się powoli sypać. Uwierz mi nie jesteś sam ani jedyny
Jeżeli zadałbyś mi pytanie o tak powszechne czynności jak to czy musimy chodzić do szkoły, pracować i być częścią określonych organizacji religijnych odpowiem zdecydowanie NIE. Ale jeżeli zakładamy że nie to co dalej? (Na to pytanie przychodzi tylko jedna odpowiedź wiara Bogu, że nas nie opuści i w każdej chwili będzie przy nas, znasz wypowiedź, że zawsze wycofujemy się na krok przed metą? nie wiem dla czego ale Stwórca bardzo lubi nam udowadniać, że znów wycofaliśmy się na 1mm przed osiągniętym celem a cel i tak nam daje osiągnąć ty;le, że już po tym jak znów wyrzuciliśmy z siebie na czym świat stoi itp.)
Otóż dla osób, które się nie podporządkują w systemie jest coraz mniej miejsca bo jak wyobrazić sobie można egzystowanie bez wykształcenia i pracy? Mało tego w systemie będzie coraz ciaśniej aż w końcu wszyscy będziemy policzeni, zaklasyfikowani i zjednoczeni zgodnie z proroctwami zawartymi w Apokalipsie św. Jana a wtedy nadejdzie koniec ziemskiego systemu i przyjdzie kolej na system Boży, Boże Królestwo.
Skoro nie można egzystować bez szkoły, pracy czy religii to należy je najaktywniej wykorzystać zgodnie ze swoim sumieniem i nauką zawartą w Słowie Bożym dla jak najlepszego poznania Boga a przy okazji siebie i odpowiedzenie sobie na pytanie jaki jest cel naszego życia? Odpowiedź tak naprawdę musimy znaleźć sami ale z góry podpowiadam, że lepiej podążać przez świat w zgodzie ze wszystkimi innymi ale twardo broniąc własnych poglądów, nawet jeżeli są błędne bo mamy do tego prawo.
Skoro nikt nie miał odwagi rzucić kamieniem w nierządnicę więc i Jezus jej nie potępił a Ty nierządnicą nie jesteś więc jakoś dasz sobie radę. Z pewnością masz umiejętności które są bądź objawią się w odpowiednim dla ciebie momencie i ważne jest by zacząć z nich korzystać.
Kiedy jak podałeś przykład tato mówi że cię strzeli odpowiadasz wal śmiało to raczej nie jest to forma podporządkowania a forma sprzeciwu wobec tego czego wymaga ojciec. Nastawienie drugiego policzka nie do końca na tym polega bo ma na celu dobrem zwalczać zło czyli w takim przypadku twoje zachowanie wobec porywu gniewu powinno być jakie? Odwrotne! Czyli przyjęcie z pokorą. Ty krzycząc wyciągasz miecz przeciwko mieczowi więc raczej jest to oko za oko nawet choćby w imię wyższego dobra. W imię dobra można robić dosłownie wszystko ale jak mówił Jezus po owocach ich poznacie. Nie martw się bo warto budować swoją indywidualność nawet w szkole choć nie trzeba tego okazywać. Możesz mi wierzyć, że kończąc szkołę średnią twoi rówieśnicy obiorą indywidualne drogi rozwoju i będą diametralnie różnić się od siebie, to naturalna sprawa.
Ale nie jesteś tu jedynym nierozumiejącym zasady drugiego policzka bo nie zrozumie tego cały kościół kk np. dopuszczając wojnę obronną czyli w imię obrony zabijanie innych. Obrona może być szlachetna, bohaterska i zrozumiana ale to jej nie usprawiedliwia ponieważ broniąc się przeciwko przemocy sami stosujemy przemoc, dlatego Jezus mówił jeżeli cie kto uderzy nadstaw (pokornie) drugi policzek - czyli wobec przemocy okaż dobro, nawet w momencie śmierci swojej rodziny czy własnej. Nie jest to łatwe ale nie znaczy że niemożliwe.
Co do samej nauki to nauka jest zwykłą formą zrozumienia otaczającego nas świata. Jako chrześcijanie wierzymy że stworzonego przez Boga, więc podczas odkrywania świata poznajemy wspaniałość i mądrość Boga. W nauce jest naprawdę wiele dziedzin, że na pewno jakąś ulubioną znajdziesz. Ja np. lubię tworzyć więc wybrałem budownictwo.
Co masz zrobić by być świętym? Po pierwsze poznać Boga i dowiedzieć się czego On od nas oczekuje a dowiesz się tego ze znajomości Słowa Bożego oraz z obserwacji własnego życia. To nie przychodzi od razu ale warto być wytrwałym i cierpliwym i tych cech się uczyć. Nic nie przychodzi od razu, z dnia na dzień nie stajemy się idealni, ważne że podejmujemy walkę. Walkę u boku Jezusa. Jesteś młody wiekiem masz więc masz mnóstwo czasu na obranie drogi. Nie śpiesz się do dorosłego życia, młodość jest piękniejsza i będziesz ją wspominał do starości. pzdr.
|
Pt paź 30, 2009 22:25 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
kejlogen , ale ty się ucz bracie , bo Pan Bóg nie chce mieć głupich świętych !
|
Pt paź 30, 2009 22:51 |
|
 |
kejlogen
Dołączył(a): Cz lis 20, 2008 16:52 Posty: 37
|
Do miły facet...
Jesteś genilany  Jak reszta innych też 
|
So paź 31, 2009 19:58 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
więc i również życzę genilaności tobie
Lubie też jak krótko i rzeczowo nawiązuje się do wypowiedzi zasadnie ją argumentując, tu jesteś mistrzem  .
Może post powyższy autorstwa Inny_punkt_widzenia ma rację.
|
N lis 01, 2009 0:57 |
|
 |
TheJOZI
Dołączył(a): Wt sie 25, 2009 19:43 Posty: 231
|
 Re: Świętość? Nauka?
Cytuj: o co mam prużnować na nauke jak mogłbym to oddać modlitwie, chwilą samotnności! Wtedy bym miał czasu więcej... Ta nauka przeminie umrzemy i nie będzie nam to potrzebne! Czy w niebie będziemy obliczać PI r 2  NIe!!!! Stary, to ty masz poglądy podobne do moich  ...Rozumiem, że w zwykłej pracy, jak już była mowa o obieraniu ziemniaków nie ma stresu, a w szkole jest, szczególnie jak ma się rodziców przewrażliwionych na oceny  ....Wierzę , że nie wymyślasz sobie tego po to by się nie uczyć, bo wiem co masz namyśli. Trudno jest ofiarować swoje cierpienie w stresie i złym samopoczuciu. Rozumiem też to, że gdy miałeś iść do szkoły chciałeś być pokorny, ale później ta atmosfera wrzasku cię wciąga. Ile razy ja tego próbowałem  . Zawsze miałem na myśli to, że nie będę się odzywał, będę poważny itp. itd....No to patrze, że mamy podobne problemy 
_________________ -Odliczanie do wieczności: http://opoka.tv/video/filmy/odliczaniedowiecznosci,mf,vid,fil,p_238.html -www.prawdapisma.blogspot.com "Przestań płakać: Oto zwyciężył Lew z pokolenia Judy, Odrośl Dawida, tak że otworzy księgę i siedem jej pieczęci"
|
Śr lut 03, 2010 11:42 |
|
 |
TheJOZI
Dołączył(a): Wt sie 25, 2009 19:43 Posty: 231
|
 Re: Świętość? Nauka?
Często u mnie bywa tak:(mówię sam do siebie  ) O kurde, sprawdzian! :/...może się pomodlić o dobrą ocenę?, i za chwilę mówię sobie: chłopie, aż tak upadłeś by o taką bzdurę się modlić  Takie rzeczy nie są warte aby się o nie modlić. 
_________________ -Odliczanie do wieczności: http://opoka.tv/video/filmy/odliczaniedowiecznosci,mf,vid,fil,p_238.html -www.prawdapisma.blogspot.com "Przestań płakać: Oto zwyciężył Lew z pokolenia Judy, Odrośl Dawida, tak że otworzy księgę i siedem jej pieczęci"
|
Śr lut 03, 2010 14:11 |
|
 |
TheJOZI
Dołączył(a): Wt sie 25, 2009 19:43 Posty: 231
|
 Re: Świętość? Nauka?
Cytuj: Co mam zrobić by być święty? Pan Jezus: '' Nauczcie się trwać nieustannie na modlitwie. Nie chcę powiedzieć przez to , że powinniście całe godziny spędzać bez końca na kolanach, nie. PRZYPOMINAJĄC SOBIE PO PROSTU MOJĄ OBECNOŚĆ BĘDZIECIE TRWALI STALE NA MODLITWIE, WASZ DUCH WZNIESIE SIĘ DO MNIE.Modlić się nieustannie, znaczy mieć stałą świadomość Mojej Obecności w sobie, Mieć świadomość Mojej Obecności znaczy być czujnym. Być czujnym znaczy ŻYĆ W ŚWIATŁOŚCI I BYĆ ŚWIĘTYM''
_________________ -Odliczanie do wieczności: http://opoka.tv/video/filmy/odliczaniedowiecznosci,mf,vid,fil,p_238.html -www.prawdapisma.blogspot.com "Przestań płakać: Oto zwyciężył Lew z pokolenia Judy, Odrośl Dawida, tak że otworzy księgę i siedem jej pieczęci"
|
Śr lut 03, 2010 22:01 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 15 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|