Eutanazja-prawo do życia i śmierci, a wolna wola...
Autor |
Wiadomość |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
No i zerknąłem na poprzedzające posty o cóż, Wojtas, mogę ci co najwyżej zmienić kwalifikacje prawną z "dziwnej zawartości czaszki" na 'maksymalnie niejasne wyrażanie się'. Nie zacytowałeś, nie napisałeś, komu odpowiadasz, a Anna pisała o wyborze, a o prawie (konkretnie do eutanazji) ja troszkę wcześniej. I odpowiadałem tobie, i nie dostałem odpowiedzi. Dość logicznie przypuszczałem więc, że - wyrywkowo i dziwacznie - kontynuujesz tamten wątek.
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
So paź 31, 2009 22:40 |
|
|
|
 |
Elektryk
Dołączył(a): So paź 31, 2009 22:34 Posty: 6
|
zasada jest prosta: jeżeli ktoś wyraża zgode na śmierć to powinien on dostać śmiertelny zastrzyk...każdy ma prawo do odebrania sobie życia; człowiek rodzi się wolnym i wolnym ma też pozostać aż do śmierci
|
So paź 31, 2009 23:46 |
|
 |
Anna27
Dołączył(a): Pt paź 02, 2009 14:06 Posty: 215
|
Tak. Każdy ma prawo do samobójstwa. Czymkolwiek by ono nie było.
_________________ "Wydaje mi się, że widzę wszystko, całą nędze i całą wielkość, a nie widzę często, że depczę po cudach moimi gumowcami. Milowymi gumowcami, ale po cudach depczę. To jest przykre straszliwie. Smutne straszliwie to jest. I wstyd mi, ale ja się poprawie."
|
So paź 31, 2009 23:51 |
|
|
|
 |
Wojtas_nr1
Dołączył(a): Pn mar 02, 2009 21:30 Posty: 122
|
Samobójstwo to już inna bajka - czytaj wątek - od eutanazji, tak tylko na marginesie...
|
So paź 31, 2009 23:59 |
|
 |
Elektryk
Dołączył(a): So paź 31, 2009 22:34 Posty: 6
|
Wojtas_nr1 napisał(a): Samobójstwo to już inna bajka - czytaj wątek - od eutanazji, tak tylko na marginesie...
samobójstwo jest to samo co eutanazja - tyle że sami na sobie jej dokonujemy... celowe,wolne odebranie sobie życia; eutanazja to to samo, tyle że człowiek nie jest w stanie sam siebie pozbawić życia, ale musi prosić kogoś innego
|
N lis 01, 2009 0:03 |
|
|
|
 |
Wojtas_nr1
Dołączył(a): Pn mar 02, 2009 21:30 Posty: 122
|
Chłopie elektryku! To tak jak bys powiedział, że przewodnik to to samo co opornik!! Weź encyklopedie i sprawdź! Samobójstwo to co innego niż eutanazja. Amen.
|
N lis 01, 2009 19:30 |
|
 |
frater
zbanowana na stałe
Dołączył(a): N kwi 15, 2007 21:52 Posty: 2219 Lokalizacja: GG 304230
|
Elektryk napisał(a): Wojtas_nr1 napisał(a): Samobójstwo to już inna bajka - czytaj wątek - od eutanazji, tak tylko na marginesie... samobójstwo jest to samo co eutanazja - tyle że sami na sobie jej dokonujemy... celowe,wolne odebranie sobie życia; eutanazja to to samo, tyle że człowiek nie jest w stanie sam siebie pozbawić życia, ale musi prosić kogoś innego
I wtedy to jest morderstwo. Propagowanie Eutanazji też jest grzechem i trzeba z tego się Spowiadać.
|
Pn lis 02, 2009 0:10 |
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
Frater - rozmawiamy o tych, dla których nie jest to grzechem. Czy katolicy mają prawo zabraniać im możliwości skorzystania z eutanazji i tym samym narzucać swoje przekonania religijne?
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
Pn lis 02, 2009 0:16 |
|
 |
mazli
Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47 Posty: 1170
|
Acro napisaL:
Cytuj: Frater - rozmawiamy o tych, dla których nie jest to grzechem
Bądźmy tylko ostrożni, bo mogą napisać zabójcy, że morderstwo dla nich to nie grzech. Moralność czy etyka jest tutaj właściwszym kryterium.
|
Pn lis 02, 2009 0:19 |
|
 |
frater
zbanowana na stałe
Dołączył(a): N kwi 15, 2007 21:52 Posty: 2219 Lokalizacja: GG 304230
|
|
Pn lis 02, 2009 0:21 |
|
 |
Guzkow
Dołączył(a): Śr lip 15, 2009 5:06 Posty: 40
|
"Postępowanie niezgodne z normami, a także z wartościami przyjętymi w społeczeństwie lub w grupie społecznej." W tym wypadku nie w całym społeczeństwie, lecz jedynie dla wierzących. Jak widać dla Fratera widać ja, moja rodzina i znajomi to chodząca patologia skoro nie widzimy w eutanazji nic złego.( Proszę nie wyjeżdżać z tekstami o specjalnych eutanazjach dla pieniędzy oraz, iż mordercy mogą na tym skorzystać itd. Istnieje coś takiego jak obostrzenie prawne. )
|
Pn lis 02, 2009 6:59 |
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
mazli napisał(a): Acro napisaL:Cytuj: Frater - rozmawiamy o tych, dla których nie jest to grzechem Bądźmy tylko ostrożni, bo mogą napisać zabójcy, że morderstwo dla nich to nie grzech. Moralność czy etyka jest tutaj właściwszym kryterium.
Ostrożności nigdy za wiele, ale tu chyba niepotrzebnie straszysz. Co do morderstwa istnieje społeczny konsensus, bo krzywdzi wyraźnie jedną stronę. Eutanazja nikogo nie krzywdzi, więc powinna być dozwolona (podobnie jak homoseksualizm opór bierze się tylko z konkretnych przekonań religijnych). To chyba jasne, nie?
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
Pn lis 02, 2009 9:56 |
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
Frater, nie jest tak, że zawsze pozbawienie życia kogoś innego jest morderstwem. Np żołnierzy na wojnie nie nazywa się mordercami i tak nie sądzi, podobnie osoby zabijającej w obronie własnej. Jak widzisz, poza czernią i bielą jest jeszcze trochę odcieni...
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
Pn lis 02, 2009 9:59 |
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
Wojtas_nr1
Opornik i eutanazja. Stuprocentowej racji to nie masz, zarowno w pierwszym jak drugim przypadku mozna dyskutowac.
_________________ Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz
|
Pn lis 02, 2009 10:07 |
|
 |
margarytka
Dołączył(a): So lip 11, 2009 21:16 Posty: 1
|
 Re: Eutanazja-prawo do życia i śmierci, a wolna wola...
Do zwolenników prawa do eutanazji: współczesna medycyna jest w stanie zminimalizować lub zupełnie zlikwidować fizyczny ból osób przewlekle chorych, więc ten rodzaj cierpienia nie powinien być argumentem decydującym o eutanazji. Co innego "ból duszy" - samotność, opuszczenie, brak poczucia sensu - czy to nie jest wyzwanie dla zdrowych bliskich (lub po prostu znajomych) chorego? Czy domagając się prawa do eutanazji nie domagacie się prawa do zrzucenia z siebie odpowiedzialności za opiekę duchową, psychiczną nad przewlekle chorym? Czy nie obawiacie się sytuacji, w której najbliższe otoczenie tegoż chorego w bardziej lub mniej świadomy sposób zacznie wywierać na niego presję, by podjął decyzję o eutanazji? Wyobrażam sobie, że znękany chorobą człowiek może się jej poddać nie chcąc być "ciężarem" dla swoich bliskich. Czy wtedy też można mówić o wolnej woli?
|
Śr gru 02, 2009 12:36 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|