Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 11, 2025 13:41



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 98 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
 Biblia popiera niewolnictwo? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post 
Cytuj:
Jeszcze raz napiszę, że dekalogowe "nie zabiaj" oznaczało, iż nie można zabić w sposób bezprawny.

Z którego słowa w tym krótkim przykazaniu 'nie zabijaj' wywnioskowałeś, że chodzi o zabijanie bezprawne?
Cytuj:
Jeżeli ktoś złamał określone prawo winien był śmierci. Czyli łamiesz prawo - giniesz. Wykroczenie skutkuje karą.
Piekne. Przybliżysz nam, jakie to prawo złamały mordowane niemowlęta?
Cytuj:
Jeden Bóg przygotował ludzi poprzez prawo na przyjście swego Syna.
To przygotowanie polegało na zachęcaniu do czystek etnicznych? Rety, to niech on już nie przychodzi...
Cytuj:
Nic o drugim mesjaszu - dlaczego - bo nie jest już potrzebny.
Dobra, dobra. Może to był ten Mesjasz, a może właściwego jeszcze nie było - wobec mętliku interpretacyjnego wszystko się da udownodnić... Pokazać ci fragmenty Biblii sugerujące, ze Ziemia jest płaska? Bo tam znajdziesz wszystko na poparcie dowolnej tezy....
Cytuj:
Słyszeć, znać Chrystusa to nie znaczy jeszcze postępować zgodnie z jego nauką. Kościół robił rzeczy dobre, ale i złe.

Skoro wojny, morderstwa i grabieże to wg ciebie nauka Chrystusa - to tak, kościół zna ją na wylot... A ponoć to wciąż ten sam kościół i ta sama wiara!

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Pn lis 02, 2009 18:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post 
Johnny99 napisał(a):
Cytuj:
Czyli brać to, co akurat wydaje się wygodniejsze...


Jedni to nazwą tak, inni siak, w zależności od tego, jaki mają emocjonalny stosunek do Kościoła. I na obu stronach oświadczenia drugiej nie zrobią wrażenia. Nie wiem skądinąd, co Ty masz z tą "gwarancją stałości", nie wiem o co chodzi. Gdyby Kościół robił tylko to, co wygodne, to dawno dozwoliłby na aborcję, eutanazję, małżeństwa homoseksualne, i wyświęcanie kobiet na księży. A jakoś nie dozwala, i wszyscy mają o to pretensje, a Kościół "traci autorytet". Cóż. Jeszcze się taki nie urodził, żeby każdemu dogodził.

Ciągle słyszę, że tylko kodeks moralny oparty na chrześcijaństwie jest gwarancją stałości norm itd. Tylko ja w historii chrześcijaństwa nie widzę śladu tej stałości. A co do homomałżeństw, wyświęcania kobiet - to tylko kwestia czasu - i to nieodległego - jak uczy właśnie ta historia... W bardziej zasadniczych kwestiach kościół już zmieniał zdanie, gdy za bardzo odrywał się od społeczeństwa.

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Pn lis 02, 2009 18:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47
Posty: 1170
Post 
Acro napisał:
Cytuj:
Z którego słowa w tym krótkim przykazaniu 'nie zabijaj' wywnioskowałeś, że chodzi o zabijanie bezprawne?

Jest to opinia biblistów i historyków. Takie teksty można znaleźć nawet w naszych wydaniach Biblii.

Acro napisał:
Cytuj:
Piekne. Przybliżysz nam, jakie to prawo złamały mordowane niemowlęta?

Nie złamały prawa. Patrz wyżej do mojej wklejki - jest napisane czemu miało to zapobiec.

Acro napisał:
Cytuj:
To przygotowanie polegało na zachęcaniu do czystek etnicznych? Rety, to niech on już nie przychodzi...

Bóg miał powiedzieć do Izraelitów, którzy początkowo byli zwykłym barbarzyńskim narodem: jak was ktoś najedzie nie brońcie się? Warto przyjąć do wiadomości, że Madianici często najeżdżali Izraelitów. Gdyby Bóg powiedział: nie toczcie z nimi wojny i dajcie się zabić naród wybrany nie przetrwałby.

Acro napisał:
Cytuj:
Dobra, dobra. Może to był ten Mesjasz, a może właściwego jeszcze nie było - wobec mętliku interpretacyjnego wszystko się da udownodnić...

Wiesz Acro, jeżeli udowodnisz na podstawie NT że Jezus nie jest Mesjaszem to będzie interesujące. Czekam na owe rewelacje.

Acro napisał:
Cytuj:
Skoro wojny, morderstwa i grabieże to wg ciebie nauka Chrystusa - to tak, kościół zna ją na wylot... A ponoć to wciąż ten sam kościół i ta sama wiara!

Ja piszę, że nie ważne czy jest się ateistą czy papieżem - można postępować tak samo dobrze, jak i tak samo źle. Tłumaczę, iż przynależność do wyznania nie decyduje czy ktoś chce krzyżyk na piersi wykorzystać do czynienia dobra czy do wzbogacenia się, eliminacji oponentów itp. A Ty wyjeżdżasz z powyższym tekstem. Kościół popełniał i popełnia błędy, ale czasem postępuje też właściwie. Nie każde działanie kościoła było motywowane nauką Chrystusa - ktoś chciał coś zrobić dla swego interesu. Czy to znaczy, że nauka Chrystusa się zmieniała?


Pn lis 02, 2009 21:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post 
Cytuj:
Cytat:
Z którego słowa w tym krótkim przykazaniu 'nie zabijaj' wywnioskowałeś, że chodzi o zabijanie bezprawne?

Jest to opinia biblistów i historyków. Takie teksty można znaleźć nawet w naszych wydaniach Biblii.
Biblia, o ile wiem, nigdzie nie zachęca do działań bezprawnych, więc stwierdzenie, że nie zachęca również do bezprawnego zabijania jest tautologią.
Bardziej mnie jednak interesuje, ilu biblistów i historyków potrzebujesz do analizy tych dwóch słów; "nie zabijaj"?
Cytuj:
Cytat:
Piekne. Przybliżysz nam, jakie to prawo złamały mordowane niemowlęta?

Nie złamały prawa. Patrz wyżej do mojej wklejki - jest napisane czemu miało to zapobiec.
Aaa! Czyli jednak były niewinne! Jednak należało je zamordować, bo pewno w przyszłości mogłyby coś złego zrobić! Fajna ta Boża moralność. Gratuluję - masz fajnego Boga jako obiekt modlitw.
Cytuj:
Acro napisał:
Cytat:
To przygotowanie polegało na zachęcaniu do czystek etnicznych? Rety, to niech on już nie przychodzi...

Bóg miał powiedzieć do Izraelitów, którzy początkowo byli zwykłym barbarzyńskim narodem: jak was ktoś najedzie nie brońcie się? Warto przyjąć do wiadomości, że Madianici często najeżdżali Izraelitów. Gdyby Bóg powiedział: nie toczcie z nimi wojny i dajcie się zabić naród wybrany nie przetrwałby.

Ty rozróżniasz tylko dwie opcje: ludobójstwo albo poddanie się? Nic pomiędzy?
Właściwie to Izrael powinien rozwalić atomówkami sąsiadów, a ocalałych wybić w obozach - bo też przecież mogą zostać w każdej chwili zaatakowani. I głupi byli, że nie zrobili tego w wojnie 6-dniowej...
Cytuj:
Wiesz Acro, jeżeli udowodnisz na podstawie NT że Jezus nie jest Mesjaszem to będzie interesujące. Czekam na owe rewelacje.
O ile wiem, Muzułmanie nie mają z tym problemu - im wychodzi, że to był tylko prorok.
Wiadomo, czy nie pojawi się kolejny Mesjasz i nie powie - z NT to tylko taka próba była, teraz wam przekaże prawdziwe przesłanie od Boga?
Cytuj:
Ja piszę, że nie ważne czy jest się ateistą czy papieżem - można postępować tak samo dobrze, jak i tak samo źle. Tłumaczę, iż przynależność do wyznania nie decyduje czy ktoś chce krzyżyk na piersi wykorzystać do czynienia dobra czy do wzbogacenia się, eliminacji oponentów itp. A Ty wyjeżdżasz z powyższym tekstem. Kościół popełniał i popełnia błędy, ale czasem postępuje też właściwie. Nie każde działanie kościoła było motywowane nauką Chrystusa - ktoś chciał coś zrobić dla swego interesu. Czy to znaczy, że nauka Chrystusa się zmieniała?

Wiesz, jeżeli ci od interpretacji, chyba nie głupsi i mniej święci niż współcześni, mówili przez stulecia, że trzeba grabić i mordować konkurencję, to może oni mieli rację a teraz kościół błądzi?... Bładził przez grube setki lat i akurat teraz, niecałe 100 lat temu, wszedł na właściwą ścieżkę, czy może jednak odwrotnie? I powtórzę: jak to się ma do rzekomej gwarancji trwałości norm moralnych ; skoro sam kościół tak drastycznie zmieniał zdanie w niemal wszystkich poważnych kwestiach?

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Wt lis 03, 2009 0:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
Acro napisał(a):
Bardziej mnie jednak interesuje, ilu biblistów i historyków potrzebujesz do analizy tych dwóch słów; "nie zabijaj"?


To może ja spróbuje tak krok po kroczku.... patrz jak weźmiesz i złamiesz prawo np w ameryce - i wysadzisz szkołę w powietrze zabijając kupę osób to za karę trafisz na krzesło - czyli sam zostaniesz zabity co nie? Więc karą za śmieć innych będzie twoja śmierć co nie? No ale teraz jest problem bo przecież nie wolno zabijać... w takim razie sam kat też powinien zostać zabity... a zaraz po nim kat który zabił tego kata i tak w koło... Widzisz śmierć jest i była karą za przestępstwa... Kiedyś nie mogli se ludzie pozwolić by takiemu przestępcy wybudować dom i go w nim trzymać i jeszcze mu jeść codziennie dawać - kiedyś likwidowało się łamiących prawo... i takie zabijanie nie było sprzeczne z samym przykazaniem nie zabijaj w tym sensie że było na mocy prawa... przykazanie nie zabijaj tyczy się zbrodni a nie wymierzania sprawiedliwości... Kumasz? :)

Acro napisał(a):
Aaa! Czyli jednak były niewinne! Jednak należało je zamordować, bo pewno w przyszłości mogłyby coś złego zrobić! Fajna ta Boża moralność. Gratuluję - masz fajnego Boga jako obiekt modlitw.


W sumei nożna je było zostawić... wtedy umierałby kilka dni (może kilkanaście) z głodu i zimna... Tyle że Ty też patrzysz na te dzieci tak jakby Boga nie było - dzieci są niewinne i przed Bogiem za winiy nie odpowiedż i uwierz mi że te dzieci ogólnie miały (mają się) lepiej niż ci którzy należeli do narodu wybranego.

Wiesz o czym mówię? Po tym życiu jest jeszcze inne życie - Nie traktuj wyroku śmierci jako kary ostatecznej i wiecznej bo tak właśnie sie zachowujesz. Zrozum, że jak Bóg chciał wybić naród barbarzyńców wśród których były np niewinne dzieci to te dzieci przecież zaraz po śmierci leciały prosto do nieba (mówię u uproszczeniu) i teraz Ci śmiało powiem, że ja np osobiście wolałbym być tamtym dzieckiem, bo na bank jako niewinny nie musiałbym się męczyć w tym życiu tylko dawno byłbym u boku Boga

Wiesz o czym mówie co nie? Chodzi mi o to, że śmierć sama w sobie to była minuta bólu po której jest już tylko dobrze i przyjemnie :-) (zakłądając że byłęś niewinny)

Acro napisał(a):
Ty rozróżniasz tylko dwie opcje: ludobójstwo albo poddanie się? Nic pomiędzy?
Właściwie to Izrael powinien rozwalić atomówkami sąsiadów, a ocalałych wybić w obozach - bo też przecież mogą zostać w każdej chwili zaatakowani. I głupi byli, że nie zrobili tego w wojnie 6-dniowej...


Oj chłopcze chłopcze... jak grasz sobie w jakąś gierkę i pewne państwo/gracz/wioska Cię napada to logicznym jest że Ty będziesz szykował się do odwetu i zniszczysz ich pierwszy zanim oni do końca wykończą ciebie... A wiesz że w prawdziwym życiu było podobnie? I nie mówimy o ludobujstwie ani poddaniu się tylko o zabiciu albo zostaniu zabitym - to wtedy były jedyne 2 opcje do wyboru - którą Ty byś wybrał?

Acro napisał(a):
O ile wiem, Muzułmanie nie mają z tym problemu - im wychodzi, że to był tylko prorok.


A oni mają Biblię czy coś innego? My wierzymy w to, że Biblia jest dana od Bga.

Acro napisał(a):
Wiadomo, czy nie pojawi się kolejny Mesjasz i nie powie - z NT to tylko taka próba była, teraz wam przekaże prawdziwe przesłanie od Boga?


Gdybanie - jak na razie nic takiego się nie stało, może z kosmosu przyleci różowy słoń i oznajmi że on jest Bogiem i co wtedy Ty zrobisz?

Acro napisał(a):
Wiesz, jeżeli ci od interpretacji, chyba nie głupsi i mniej święci niż współcześni, mówili przez stulecia, że trzeba grabić i mordować konkurencję


Ja pier...niczę... A co powiesz o twoim idolu Hitlerze? Przecież był ateistą i sam o sobie mówił, że jest antyreligijny - on chciał rządzić nad światem grabić, zabijać i nie uważał za ludzi, żydów cyganów i polaków... chcesz mi powiedzieć, że też masz takie podejście? A jeżeli nie masz takiego podejścia czy to znaczy że poglądy ateistyczne się zmieniają o 180 stopni co kilka lat?

A może po prostu pewien człowiek był chory na głowę i to wszystko i nie ma nic wspólnego z ogólnym światopoglądem grupy wyznaniowej do której należał?

Acro napisał(a):
to może oni mieli rację a teraz kościół błądzi?


Może to Hitler miał racę a teraz ateiści błądzą...

Acro napisał(a):
Bładził przez grube setki lat i akurat teraz, niecałe 100 lat temu, wszedł na właściwą ścieżkę, czy może jednak odwrotnie?


Bładził ateiści przez grube setki lat i akurat teraz, niecałe 50 lat temu, wszedł na właściwą ścieżkę, czy może jednak odwrotnie?

Acro napisał(a):
I powtórzę: jak to się ma do rzekomej gwarancji trwałości norm moralnych


Chłopie co Ty masz z tą trwałością? Jak uczysz dziecko czytać to uczysz go naraz całego alfabetu czy po jedyńczo każdą literkę? A skoro tak to co to za trwałość i konsekwencja twojego nauczania skoro najpierw mówiłeś że to jest "s" a to jest "z" a jak jedno postawisz koło drugiego to nie powstaje "s(i)z" tylko jest coś zupełnie innego, jakieś "sz"?

Zrozum, że tak jak dziecko nie nauczy się od razu sikać do nocnika tak samo ludzie potrzebowali dość dużo czasu żeby skumać o co Bogu chodzi - a jak już byli gotowi to przyszedł Jezus i wyjaśnił im co i jak... Bo ty też na to patrzysz że Bóg najpierw powiedzieł - wiecie co, w sumie to macie robić tak i tak" po czym po kilku latach powiedział "nie, nie panowie, w sumie to pomyliłem się i będzie inaczej"

Bo przecież nie jest tak, że najpierw jesteś w punkcie A a zaraz później jesteś w ponkcie B oddalonym o ogromną odległość... trzeba czasu żeby przejść od jednego punktu do drugiego... a czasem droga bywa bardzo dłuuugo i powoli się dochodzi do celu. Jeżeli drogą do celu nazwyasz grak trwałości to się z tobą zgodzę... tyle że w takim razie nigdy nic nie jest trwałe.

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Wt lis 03, 2009 1:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
Dobra ale panowie (wszyscy) nie chce sie bawić w admina ale nie jesteśmy na temacie - proszę kolejną osobe która nie będzie chciała mówić o biblii rzekomo popierjącej niewolnictwo niech założy nowy temat.

Lub proszę admina o ile to nie problem o przeniesienie tego do nowego tematu.

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Wt lis 03, 2009 1:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cytuj:
Ciągle słyszę, że tylko kodeks moralny oparty na chrześcijaństwie jest gwarancją stałości norm itd.


Ciekawe, bo ja nigdy czegoś takiego nie słyszałem.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt lis 03, 2009 12:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47
Posty: 1170
Post 
0bcy_astronom napisał:
Cytuj:
I nie mówimy o ludobujstwie ani poddaniu się tylko o zabiciu albo zostaniu zabitym - to wtedy były jedyne 2 opcje do wyboru - którą Ty byś wybrał?

Cytuj:
i takie zabijanie nie było sprzeczne z samym przykazaniem nie zabijaj w tym sensie że było na mocy prawa... przykazanie nie zabijaj tyczy się zbrodni a nie wymierzania sprawiedliwości...

Trzeba wielkiej determinacji żeby tego nie zrozumieć.


Wt lis 03, 2009 13:50
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Ja się przyłączam do prośby Obcego_astronoma, żeby zakończyć juz OT i wrócić do tematu niewolnictwa


Wt lis 03, 2009 17:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41
Posty: 1728
Post 
Sorry, za jeszcze malutki OT, ale nie mogę się powstrzymac.

@ Obcy astronom

Cytuj:
Ja pier...niczę... A co powiesz o twoim idolu Hitlerze?


To jest chwyt poniżej pasa. I to mocno obrazliwy. Mam nadzieje, że tylko mocje chyba Cię poniosły.

_________________
Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/


Wt lis 03, 2009 20:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41
Posty: 1728
Post 
emocje*

_________________
Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/


Wt lis 03, 2009 20:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
To ja szybciutko odpowiem a jak coś więcej to na PW proszę ;)

Otóż zrobiłem to z premedytacją, ale nie złośliwie.

Jakby to powiedzieć... Często odnosicie się (np do mnie) tak jakbym ja miał coś wspólnego z tym że "zbrodniarze" z przeszłości ( którzy są tego samego wyznania) wypowiadali wojny a ja na dodatek miał z tymi wojnami coś wspólnego bądź je popierał czy też usprawiedliwiał...
Wielokrotne powtarzanie tego, że my z nimi nie mamy specjalnie dużo wspólnego oraz to że coś takiego zrobili nie znaczy że o to chodzi w naszej wierze nie przynosiło rezultatów i gdy po raz kolejny ktoś wypalił tekst że właśnie o takie zgrodnie chodziło naszemu Bogu/naszej wierze/naszym priorytetom - to ja postanowiłem nieco zmienić strategię dyskutowania i tak "trzasnąć" w was tym, że hitler był ateistą i był przy władzy więc jest czymś na wzór idola dla wam i macie takie samo podejście co on.

Oczywiście wszyscy wiemy że to co napisałem jest bzdurą - ja nikogo nie chciałem przecież pzekonywać, że tak jest czy też próbować was obrazić a jedynie postawić was w takiej sytuacji w jakiej wy nas stawiacie.

My np mamy tyle wspólnego z krucjatami co wy z 2 wojną światową... a jednak ciągle jesteśmy przez nie wytykani i jest ok, a wystarczyło raz takie coś zrobić w waszym kierunku i zaraz "to było poniżej pasa, chyba ci nerwy puściły" ;-)

Kumasz o co mi chodziło :)

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Wt lis 03, 2009 20:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post 
mazli napisał(a):
0bcy_astronom napisał:
Cytuj:
I nie mówimy o ludobujstwie ani poddaniu się tylko o zabiciu albo zostaniu zabitym - to wtedy były jedyne 2 opcje do wyboru - którą Ty byś wybrał?

Cytuj:
i takie zabijanie nie było sprzeczne z samym przykazaniem nie zabijaj w tym sensie że było na mocy prawa... przykazanie nie zabijaj tyczy się zbrodni a nie wymierzania sprawiedliwości...

Trzeba wielkiej determinacji żeby tego nie zrozumieć.


To wytłumacz mi chłopie, jaką to zbrodnię popełniły te powyżynane niemowlęta że należało na nich w ten sposób wymierzyć sprawiedliwość? Wcześniej sam pisałeś że żadnej, ale może coś orzez ten dzień się zmieniło?

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Wt lis 03, 2009 21:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
Umiesz czytać? Jak chcesz o tym gadać to załóż nowy temat... ja już nie mam siły tłumaczyć ( i to jeszcze w tym temacie). Odpowiedź jest naprawdę prosta ale nie bede jej tutaj podawać, załóż temat to pogadamy dalej.

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Wt lis 03, 2009 21:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post 
Sorki, czytam wylew głupot i mam to tak sobie przemilczeć? Jeszcze nie teraz...
Cytuj:
To może ja spróbuje tak krok po kroczku.... patrz jak weźmiesz i złamiesz prawo np w ameryce - i wysadzisz szkołę w powietrze zabijając kupę osób to za karę trafisz na krzesło - czyli sam zostaniesz zabity co nie? Więc karą za śmieć innych będzie twoja śmierć co nie? No ale teraz jest problem bo przecież nie wolno zabijać... w takim razie sam kat też powinien zostać zabity... a zaraz po nim kat który zabił tego kata i tak w koło... Widzisz śmierć jest i była karą za przestępstwa... Kiedyś nie mogli se ludzie pozwolić by takiemu przestępcy wybudować dom i go w nim trzymać i jeszcze mu jeść codziennie dawać - kiedyś likwidowało się łamiących prawo... i takie zabijanie nie było sprzeczne z samym przykazaniem nie zabijaj w tym sensie że było na mocy prawa... przykazanie nie zabijaj tyczy się zbrodni a nie wymierzania sprawiedliwości... Kumasz? Uśmiech...
kumam! Wyrażnie literla e ze słowa 'nie' sugeruje interpretację, że 'nie zabijaj, chyba że astronomowi będzie szkoda kasy na trzymanie przestępców w więzieniach'! I olśniło mnie, że brzuszek literki 'b' z 'zabijaj' wyrażnie wskazuje na to, że 'nie zabijaj, chyba że mazli się wystraszy, że jak niemowlę dorośnie, to mu może chcież zrobic krzywdę -wtedy możę mazli niemowlęciu poderżnąć gardło'!
Wokół mnie tylu chrześcijan - musze sobie w okna kraty wstawić...
Cytuj:
W sumei nożna je było zostawić... wtedy umierałby kilka dni (może kilkanaście) z głodu i zimna... Tyle że Ty też patrzysz na te dzieci tak jakby Boga nie było - dzieci są niewinne i przed Bogiem za winiy nie odpowiedż i uwierz mi że te dzieci ogólnie miały (mają się) lepiej niż ci którzy należeli do narodu wybranego.
No proszę - w sumie to oni tym niemowlęciam przysługę zrobili, że je wybili! Wiesz co - tłumaczenia hitlerowców w Norymberce to pikuś przy tym, co ty wyprawiasz. To tak, jakbym najpierw cie skatował, a potem zrobił tę uprzejmość i cię dobił - miło z mojej strony i żadnej winy za twoją smierć, prawda?
Cytuj:
Wiesz o czym mówię? Po tym życiu jest jeszcze inne życie - Nie traktuj wyroku śmierci jako kary ostatecznej i wiecznej bo tak właśnie sie zachowujesz. Zrozum, że jak Bóg chciał wybić naród barbarzyńców wśród których były np niewinne dzieci to te dzieci przecież zaraz po śmierci leciały prosto do nieba (mówię u uproszczeniu) i teraz Ci śmiało powiem, że ja np osobiście wolałbym być tamtym dzieckiem, bo na bank jako niewinny nie musiałbym się męczyć w tym życiu tylko dawno byłbym u boku Boga

Wiesz o czym mówie co nie? Chodzi mi o to, że śmierć sama w sobie to była minuta bólu po której jest już tylko dobrze i przyjemnie Smile (zakłądając że byłęś niewinny)
Naprawdę zaczynam się bać katolików - ani przecież moga chcież zabić mnie dla mojego dobra! Jesli jestem niewinny - pójde do nieba! Czy to nie tak tłumaczono stosy?...

Chętnie wypróbuję szczerość twoich przekonań: zamorduj swoje dziecko, ok? Dzięki temu wspaniałemu gestowi zaraz stanie u bogu Boga - chyba dobry ojciec może zaryzykować grzech dla dziecka (zresztą, po co sa odpusty zupełne, nie?)
Cytuj:
Oj chłopcze chłopcze... jak grasz sobie w jakąś gierkę i pewne państwo/gracz/wioska Cię napada to logicznym jest że Ty będziesz szykował się do odwetu i zniszczysz ich pierwszy zanim oni do końca wykończą ciebie... A wiesz że w prawdziwym życiu było podobnie? I nie mówimy o ludobujstwie ani poddaniu się tylko o zabiciu albo zostaniu zabitym - to wtedy były jedyne 2 opcje do wyboru - którą Ty byś wybrał?
Mocno w to wierzę, że ja wybrałbym walkę honorową - tylko z uzbrojonym przeciwnikiem. Ale ja przecież nie jestem katolikiem a już na pewno nie wszechmocnym i miłosiernym Bogiem...
Cytuj:
Gdybanie - jak na razie nic takiego się nie stało, może z kosmosu przyleci różowy słoń i oznajmi że on jest Bogiem i co wtedy Ty zrobisz?
Ja - zażądam dowodu. A ty pewno zbudowałbys mu świątynię.
Cytuj:
Ja pier...niczę... A co powiesz o twoim idolu Hitlerze?
Myślę, że litościwie spuszczę na ten twój spazm głupoty zasłonę milczenia.
Cytuj:
Przecież był ateistą i sam o sobie mówił, że jest antyreligijny - on chciał rządzić nad światem grabić, zabijać i nie uważał za ludzi, żydów cyganów i polaków... chcesz mi powiedzieć, że też masz takie podejście?
Zabija polaków - no bo przecież wojna totalna, Polacy go ciągle gryżli, więc tylko eksterminacja itd - przecież to twoje tłumaczenia, nie?
Nota bene - z tym Hitlerem wybrałeś wyjątkowo głupio. Jest masa przesłanek by twierdzić, że Hitler był niepraktykujący, ale wierzacy. Piszę o tym na innym wątku, jeśli to ma jakieś znaczenie. Gdybyś był trochę inteligentniejszy, to byś się przy tym głupim pseudoargumencie choć Stalina chwycił - ten ateista był na pewno.
Cytuj:
A może po prostu pewien człowiek był chory na głowę i to wszystko i nie ma nic wspólnego z ogólnym światopoglądem grupy wyznaniowej do której należał?
Chcesz powiedzieć, że przez stulecia wierchowką KK byli tylko ludzie chorzy na głowę? I akurat ostatnio wyzdrowieli?
Cytuj:
Może to Hitler miał racę a teraz ateiści błądzą...
Bładził ateiści przez grube setki lat i akurat teraz, niecałe 50 lat temu, wszedł na właściwą ścieżkę, czy może jednak odwrotnie?

Widzisz - ateiści nie twierdzą, że wiedzą wszystko na pewno i dopuszczają możliwość błedów - dogmaty to nie nasza domena.
Cytuj:
Zrozum, że tak jak dziecko nie nauczy się od razu sikać do nocnika tak samo ludzie potrzebowali dość dużo czasu żeby skumać o co Bogu chodzi - a jak już byli gotowi to przyszedł Jezus i wyjaśnił im co i jak... Bo ty też na to patrzysz że Bóg najpierw powiedzieł - wiecie co, w sumie to macie robić tak i tak" po czym po kilku latach powiedział "nie, nie panowie, w sumie to pomyliłem się i będzie inaczej

Pomijam dziwną motywację 'edukacyjną' (co to nagle 2 tysiące lat temu ludzie zerojedynkowo dojrzeli? Niby czym różnili się od tych sprzed 3 tysięcy lat? A może my znów tak zmieliliśmy się, że trzeba nam znów odmiankę zaordynować?) - to tylko po raz kolejny próbujesz tłumaczyć się z faktu, że twój Bóg zmienia zdanie na temat moralności diametralnie, a twój kościół - jeszcze bardziej.

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Wt lis 03, 2009 21:44
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 98 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL