Najidoczniej poprzestali na opinni koordynatora do służb specjalych posła Wassermana, który dla kancelarii Prezydenta wydał owemu handlarzowi certikat uczciwości

Stanąc przed komisją a konfrontować z człowiekiem, który na każdej kolejnej konferencjii prasowej zmienia swoją wersję wydarzeń, to paranoja.

Słyszałaś, że dzwonią, ale nie wiesz w którym kościele.
Jest jeszcze opcja, że nie chcesz wiedzieć. To akurat by mnie nie zdziwiło, znając Twoją po.lityczną twórczość.


Temu właśnie służy konfrontacja. Niech oko w oko powiedzą sobie jak widzą prawdę.
Okaże się przy okazji, kto tu jest paranoikiem.

Bo w tym PiSowskim kościel trudno się połapać: wasserman odsyła do Wypycha, Wypych do Draby...
http://wyborcza.pl/1,75278,7151548,Wiad ... dlarz.html

Pod warunkiem gdy Kamyński zdecyduje się na jedną wersję.

Na początek moim zdaniem przykład manipulacji faktami za pomocą gry słów.
GW podaje na necie:

A już dalej piszę całkiem coś innego, bo:

To może GW zdecyduje się, czy motocykliści zostali już ukarani, czy dopiero ktoś chce ich ukarać. Znak zapytanie nie wiele tu zmienia.
To jest jeden z przykładów jak można manipulować faktami.
Manipulacja polega na tym, że ludzie czasami w biegu czytają tylko nagłówki z których wynika całkiem coś innego niż z reszty treści.
I o to właśnie chodzi danej gazecie.
Podobnie jest z opisem spraw politycznych.
Chociażby jak poseł Biernat wywołał zawał Miro (Drzewieckiego)
Niby zostało to sprostowane, że żadnego zawału nie było, ale część ludzi zostało nakarmione kłamstwem, że Drzewiecki jest po zawale.
Co niby z tego wynika?
Że jest ofiarą spisku PiS i ludzie się litują nad biedaczyskiem, że podupadł na zdrowiu.
Albo, że już buduje sobie narracje pod sytuacje, że jest ciężko chory i nie będzie mógł ewentualnie stawić się przed komisją śledczą.
Drzewiecki, tryskający zdrowiem, pomysłami i inwencją, nagle ciężko chory.
Skąd MY to znamy.
Rywin, Łyżwiński.........etc.
Salonowe lwy, które w zderzeniu z Temida nagle są umierający.
Jak widzę Łyżwińskiego na wózku inwalidzkim to sam łapie się na tym, że mu współczuję a potem zastanawiam się, czy jest naprawdę chory, czy jednak wspaniale udaje?
Cały czas jesteśmy poddawani manipulacji przez media i poprzez media.

Ponoć wydało ABW, widocznie nie mieli na etacie jasnowidza, który by stwierdził, że dwa lata później Libańczyk będzie miał kłopoty z prawem. Teraz nie powinno być z tym problemu, ale widać chłopaki były tak zaaferowane kampanią wyborczą do europarlamentu, że nie zdążyli już poszukać w necie, komu sprzedają stocznię
Nie zauważyłęm, żeby coś zmieniał, może poza uściśleniem niektórych szczegółow. To raczej druga strona się miota. Najpierw minister sprawiedliwości wyrokuje o niewinności "Mirka" i "Zbyszka", potem premier ich za niewinność wywala z rządu. Najpierw premier zarzuca szefowi CBA, że nie zgłosił od razu sprawy do prokuratury, potem wychodzi na jaw dokument, że szef CBA w pierwszej kolejności miał powiadamiać premiera. Najpierw rząd zarzeka się, że CBA otrzymało polecenie nadzorowania sprzedaży stoczni, potem okazuje się, że była to tylko pewna "ogólna idea" tarczy antykorupcyjnej obejmująca wszystkie prywatyzowane przedsiębiorstwa. Itp itd

Paranoją i snuciem teorii spiskowej jest założenie a priori, że konfrontacja nic nie da.
Po to właśnie jest konfrontacja żeby ujawnić czarno na białym rzekome konfabulacje Kamińskiego, więc w czym problem.
Zdaje mi się, że to TUSK czegoś się boi i PO wymyśla różne bzdury, żeby prawda nie wypłynęła.

Co nam przyniesie nowy rok z PO?
Zatłoczone sale szpitalne, czyli cofanie się w standardach leczenie do lat 60'. podwyżki podatków lub w inny sposób wyciągnięcie pieniędzy z naszych kieszeni, powolna likwidacja OFE, czyli zmniejszenie przyszłych emerytur w zamian za ratowanie finansów ZUS i KRUS.
Same pomyślne wieści.
O wielu innych nawet nie mamy jeszcze pojęcia.
Cuda, cuda, cuda!
Jak jeszcze musi TUSK nam obrzydzić PiS, żeby utrzymać się na stołku?
Rzygami Tomka i strachem na moher próbuje PO utrzymać się przy władzy.
Czy to trochę nie za mało?

Nie musieli zatrudniac jasnowidza - Libańczyka kłopoty z prawem rozpoczęły się w latach 90-tych XXw w USA, Portugalii.

PiS sam się obrzydził i obrzydza, Tusk nie musi mu pomagać.
Masz rację za rządów triumwiratu służba zdrowia miała się świetnie, nie było kolejek, wszystkie leki były refundowane, szpitale nie wiedziały co robić z kasą, a pielęgniarki były tak znudzone pracą, że postanowiły zrobić sobie wakacje pod siedzibą premiera. Liczba przeszczepów organów była rekordowa, po wystąpieniu pana Ziobry w TV, a lekarze zdrajcy wyjeżdżali na zachód w poszukiwaniu pracy zamiast zostać w kraju, w którym przecież było tak kolorowo.
Eh... złote czasy Imperium IV RP.

Z lotu orła to mało można zobaczyć faktów a łapiesz chyba tylko to co w powietrzu (z eteru) i satelity z orbity.
Twoje "argumenty" maja taka siłę jak bajki z mediów w tamtych czasach.
Strajki lekarzy i pielęgniarek miały wtedy miejsce, bo za tamtych rządów te grupy wiedziały, że mogą dla siebie cokolwiek wywalczyć ponieważ kraj kwitł i chcieli oni dostać coś z tego tortu.
Obecnie nic nie można wycisnąć z tego szamba oprócz g...........wna, więc dlatego jest spokój a ewentualne strajki tych grup są pacyfikowane nie siłą tylko strachem przed zamknięciem danego szpitala i utratą stanowisk pracy.
Przed takim dictum każdy skapituluje.
Rzeczywiście orle TY mój, same rewelacje.

A nasi rządzący uwierzyli, że mający od lat 90-tych kłopoty z prawem handlarz bronią zamierza budować w Polsce statki
I okupować bezprawnie państwową instytucję zamiast podjąć rozmowy z przedstawicielami rządu. Minęły dwa lata i pielęgniarki dalej protestują, ale jakoś nie mają takiego wsparcia medialnego jak wtedy.
Fakty są takie, że po słynnej konferencji w sprawie doktora G liczba przeszczepów serca wcale nie zmniejszyła się.
Natomiast już przed tą konferencją spadła wyraźnie liczba przeszczepów wątroby, i to własnie spowodowało spadek łącznej liczby przeszczepów. Dziwnym trafem zbiegło się to z serią artykułow w Wyborczej na temat zarażenia białaczką trzech pacjentów po przeszczepach wątroby i nerek. Ale do Wyborczej jakoś nikt pretensji nie miał.

Tak, tak, orły i sokoły Platformy. I, bym za antyfeministę uznany nie był, synogarlice też. Pewnie, gdy fakty nie przystają do teorii, to na pohybel faktom - jakoś przecież trzeba sobie niespełnioną nadzieję na cuda objaśnić. By do cna nie pogłupieć.
Na niespełnioną miłość najlepszym remedium nienawiść. Ktoś musi być winien zawodu. Na pewno nie Idol. Ten chce dobrze, bo jest ładny. I ładnie i słusznie gada. Chce, ale nie może. Gdyby nie te wredne pisiaki co wciąż kłody pod nogi rzucają, knują i knują bez opamiętania, byłoby miło, ładnie, światowo i postępowo. Nawet kryzysu by nie było!

Przecież nie można się przyznać, że się wdepnęło. Wyjść na głupa? Za żadne skarby!

I pomyśleć, że ten znienawidzony Lepper - chyba to on właśnie - proponował likwidację OFE a teraz PO che powtórzyć jego scenariusz.
Dlaczego PO nie che dobrać się do bogatych, tylko wali po łbach najbiedniejszych czyli emerytów?
Odpowiedź jest prozaiczna - ponieważ PO jest reprezentantem ludzi bogatych i zamożnych a nie większości obywateli, którzy klepią biedę lub ledwo domykają budżet domowy od pierwszego do pierwszego.
Posłowie, urzędnicy podwyższają sobie ciągle apanaże a społeczeństwo łupią aż miło.
Komisja śledcza przy tych wybrykach to mały pikuś, bo co roku będzie państwo zabierać z naszych emerytur 15 mld zł i o tyle samo zubożając konta emerytalne obywateli.
Alus, przypominam, że Tobie też państwo (czytaj TUSK) zabierze pieniądze bez względu na dowody sympatii dla PO.

Aleś odkrył Amerykę ....
Każda kolejna ekipa rządowa, Prezydent, parlament, funkcjonuje za nasze pieniądze....i Twój ukochany PiS i Prezydent L. Kaczyński korzystał z Twoich pieniądzy
Jeszcze 5 lat temu własnie ten PiS ubolewał nad rozrzutnością Prezydenta A. Kwasniewskiego, a aktualnie kancelaria Prezydenta L. Kaczyńskiego zatrudnia o 80% więcej personelu....nie płaczesz, że więcej Ci zabierają?

Alus, na nic zda się Tobie przesuwanie na inne tory tematu.
Mam dane, ale nie pod ręką, gdzie jest czarno na białym jak podczas władzy PO wzrosło zatrudnienie w sferach rządowych i urzędniczych..
To primo.
Secundo, wydatki Kwaśniewskiego, czy Kaczyńskiego to promil w porównaniu ile chce zabrać rząd każdego roku emerytom.
W pierwszym przypadku piszesz o milionach a ja w drugim o miliardach.
Za TVN24:
[quote]To już pewne: od przyszłego roku 60 proc. składki, którą obecnie otrzymują otwarte fundusze emerytalne, trafi do ZUS - alarmuje środowa prasa. Dzięki temu zastrzykowi gotówki ZUS nie będzie się zadłużać, wypłacając bieżące emerytury. A co z tego będą mieli przyszli emeryci? Zyskają - przekonuje minister finansów. Tymczasem eksperci ostrzegają: w przyszłości może w ogóle zabraknąć środków na wypłatę świadczeń.[quote]