Autor |
Wiadomość |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Witold napisał(a): 1)To ludzie wzięli się za medycynę i w ten sposób naprawiają to, co Bóg spartaczył. Medycyna jest dziełem człowieka, ale choroby i wrodzone wady, to już dzieło natury - wg. niektórych "inteligentnie zaprojektowanej".
2)Ty też miałeś szansę wierzyć w Kabusnalolopowotobagahuangajutuputu. Wprawdzie nigdy wcześniej o nim nie słyszałeś, ale to już twój problem. To że o nim nie wiedziałeś, to przecież nie znaczy że nie mogłeś w niego wierzyć, prawda?
3)Tak jak Indianie, którzy o chrześcijaństwie dowiedzieli się dopiero w XV wieku. A my Słowianie zaledwie 500 lat wcześniej... czyli też przez 1000 lat byliśmy w tyle.
1)Czyli jak ktoś umiera po 30 latach palenia, to wina natury. Albo jak ktoś spożywa skażoną żywność i zatrutą wodę oddychając zatrutym powietrzem , po czym rodzi martwe lub chore dziecko to jest to wina natury i Boga?
2)Nie prawda.
3)Byliście i dalej jesteście i co z tego.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Śr lis 04, 2009 22:50 |
|
|
|
 |
antagonistyczny
Dołączył(a): Wt sie 18, 2009 16:22 Posty: 182
|
Seweryn napisał(a): 1)Czyli jak ktoś umiera po 30 latach palenia, to wina natury. Albo jak ktoś spożywa skażoną żywność i zatrutą wodę oddychając zatrutym powietrzem , po czym rodzi martwe lub chore dziecko to jest to wina natury i Boga? Mówimy tutaj o przyczynach naturalnych a więc nie trafiłeś. Seweryn napisał(a): 2)Nie prawda.
A więc jak mieli to zrobić Indianie?
[quote="Seweryn"]
|
Śr lis 04, 2009 23:04 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
antagonistyczny napisał(a): Seweryn napisał(a): 1)Czyli jak ktoś umiera po 30 latach palenia, to wina natury. Albo jak ktoś spożywa skażoną żywność i zatrutą wodę oddychając zatrutym powietrzem , po czym rodzi martwe lub chore dziecko to jest to wina natury i Boga? Mówimy tutaj o przyczynach naturalnych a więc nie trafiłeś. Seweryn napisał(a): 2)Nie prawda. A więc jak mieli to zrobić Indianie?
1)Mówię o szkodach jakie zatruta natura robi ludziom, więc są to przyczyny naturalne. Chyba że masz inne na myśli.
2) Ale co mieli zrobić?
Jeśli chodzi Ci o wiarę to indianie zawsze w coś tam wierzyli.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Śr lis 04, 2009 23:10 |
|
|
|
 |
antagonistyczny
Dołączył(a): Wt sie 18, 2009 16:22 Posty: 182
|
Seweryn napisał(a): 1)Mówię o szkodach jakie zatruta natura robi ludziom, więc są to przyczyny naturalne. Chyba że masz inne na myśli. No nie wiem chociażby konflikt serologiczny albo wady pępowiny. Naturalne. Już nie piszę o poronieniach np. w średniowieczu gdy medycyna nie była rozwinięta. Seweryn napisał(a): 2) Ale co mieli zrobić? Jeśli chodzi Ci o wiarę to indianie zawsze w coś tam wierzyli.
No tak ale nie mieli szans wierzyć w "prawdziwego Boga". Niektórzy np. składali ofiary z ludzi dla bogów, czy pójdą za swoją wiarę do nieba? 
|
Śr lis 04, 2009 23:25 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
antagonistyczny napisał(a): Seweryn napisał(a): 1)Mówię o szkodach jakie zatruta natura robi ludziom, więc są to przyczyny naturalne. Chyba że masz inne na myśli. No nie wiem chociażby konflikt serologiczny albo wady pępowiny. Naturalne. Już nie piszę o poronieniach np. w średniowieczu gdy medycyna nie była rozwinięta. Seweryn napisał(a): 2) Ale co mieli zrobić? Jeśli chodzi Ci o wiarę to indianie zawsze w coś tam wierzyli. No tak ale nie mieli szans wierzyć w "prawdziwego Boga". Niektórzy np. składali ofiary z ludzi dla bogów, czy pójdą za swoją wiarę do nieba? 
1)Poronienia i wady pępowiny występują też z przyczyn ludzkich. Niewłaściwa dieta ,urazy itd.
2) Jeśli ich Bóg kazał miłować, a oni sami żyli bez grzechu to być może. Natomiast jeśli ich Bóg kazał składać ofiary z ludzi to podejrzewam że już dawno powinno ich nie być, bo liczba ludzi jest ograniczona.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Śr lis 04, 2009 23:37 |
|
|
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
Seweryn napisał(a): 1)Poronienia i wady pępowiny występują też z przyczyn ludzkich. Niewłaściwa dieta ,urazy itd. I pewnie wirusy, wady genetyczne itd. to też wszystko z przyczyn ludzkich? Czy ty masz jakieś kompleksy czy co? Seweryn napisał(a): 2) Jeśli ich Bóg kazał miłować, a oni sami żyli bez grzechu to być może. Natomiast jeśli ich Bóg kazał składać ofiary z ludzi to podejrzewam że już dawno powinno ich nie być, bo liczba ludzi jest ograniczona.
To ich bóg istnieje?
|
Cz lis 05, 2009 11:15 |
|
 |
Jonathan Sarkos
Dołączył(a): So lut 18, 2006 9:57 Posty: 1061
|
Wciąż jest to zabawny wątek z perspektywy meta. Zdeklarowani ateiści, ramię w ramię z wierzącym pilastrem, przeciw wierzącym kreacjonistom  .
Pilaster, mam pytanie do Ciebie - w takim razie jak Twoim zdaniem, Wszechmogący w którego wierzysz przyczynił się do ukształtowania dostępnej nam empirycznie, oraz badalnej naukowo rzeczywistości? W którym momencie zaczęła się jego rola (oczywiście, jeśli przyjmujemy jakiś początek), w którym skończyła, a jeśli nie skończyła się, to jak się przejawia?
|
Cz lis 05, 2009 16:07 |
|
 |
Seba_gałokopacz
Dołączył(a): So paź 31, 2009 19:31 Posty: 30
|
No ponieważ moderator zamknął ten temat:
viewtopic.php?t=23055
To ponawiam pytanie. Aha, cytat Sebastiana88 tylko potwierdza to, o czym mówię. Zachodzi dobór naturalny, przetrwanie tylko najlepiej dostosowanych i w efekcie zmiana genetyczna w całej populacji. Czyli ewolucja po prostu.
Czekam na jakikolwiek sensowny kontrargument kreacjonistów.
|
Cz lis 05, 2009 21:52 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Nie po prostu jedna rasa zmniejszyła ilość swoich osobników, jedyna zmiana jaka tu zaszła to liczba osobników, żadnej zmiany genetycznej tutaj nie ma.
Wyobraź sobie że wyżmą na świecie wszyscy murzyni, czy to znaczy że ja się zacznę zmienić? Przecież to na rasę białych nie ma żadnego wpływu, to samo zachodzi jakby to biali wymarli. Po prostu coś znika i tyle. Na poziomie genetycznym nic się nie zmienia, Także rozmiary tej ćmy nie uległy zmianie. Możesz ją zbadać, nie dostała adnej nowej funkcji po prostu czysta selekcja, ewolucji - zero.
|
Pt lis 06, 2009 0:13 |
|
 |
Seba_gałokopacz
Dołączył(a): So paź 31, 2009 19:31 Posty: 30
|
Ale selekcja naturalna to właśnie część ewolucji, [...]. I nie, nie chodzi o to, ze zmieniła się liczba osobników jednego gatunku - to te jaśniejsze z każdym pokoleniem robiły się coraz ciemniejsze.
[...] - jo_tka. I uprzedzam, że tego typu zachowania mogą się skończyć banem.
|
Pt lis 06, 2009 8:02 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: to te jaśniejsze z każdym pokoleniem robiły się coraz ciemniejsze.
To jest kłamstwo, od zawsze istniały dwa gatunki. Masz nawet zdjęcie możesz sobie je zobaczyć. Nic się w nic nie zamieniło. Poza tym proszę zachować trochę kultury.
|
Pt lis 06, 2009 8:09 |
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
Witold napisał(a): Indianie, którzy o chrześcijaństwie dowiedzieli się dopiero w XV wieku. A my Słowianie zaledwie 500 lat wcześniej... czyli też przez 1000 lat byliśmy w tyle. A inteligentne skrzypiony z 351 Wolarza nie wiedzą do tej pory (i jeszcze długo nie) Młyny Boże mielą powoli... Brak wiedzy o Objawieniu według nauki Krk, nie zamyka szans na zbawienie Jonathan Cytuj: jak Twoim zdaniem, Wszechmogący w którego wierzysz przyczynił się do ukształtowania dostępnej nam empirycznie, oraz badalnej naukowo rzeczywistości? W którym momencie zaczęła się jego rola (oczywiście, jeśli przyjmujemy jakiś początek), w którym skończyła, a jeśli nie skończyła się, to jak się przejawia? Pisałem o tym dosyć szczególowo na swoim blogu. Bóg jest istota pozaczasową, więc przykładanie do Nioego naszego ludzkiego poczucia upływającego czasu. "wcześniej, później", "zaczęlo się, skończyło się", takie zwroty nie mają w tym kontekście sensu. Z punktu widzenia Boga, nasza chwila obecna jest tym samy, co WW, i tym samym, co będzie za 100 mld lat. Bóg jest Bogiem porządku, czyli twórcą prawa natury, ktore dalej same działają i organizują materię. A nie kreacjonistycznym bożkiem - magikiem, czarnoksieżnikiem z krainy Oz. Kreacjonizm, oprócz innych swoich wad, straszliwie pomniejsza Boga i jego rolę we Wszechświecie redukując Go do jakiegoś bożka - prestidigitatora Sebastian 88 Cytuj: Wyobraź sobie że wyżmą na świecie wszyscy murzyni, czy to znaczy że ja się zacznę zmienić? Przecież to na rasę białych nie ma żadnego wpływu, to samo zachodzi jakby to biali wymarli. Po prostu coś znika i tyle. Na poziomie genetycznym nic się nie zmienia,
Zmienia się rozkład cechy w populacji. Jest to jak najbardziej zmiana ewolucyjna.
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Pt lis 06, 2009 11:43 |
|
 |
antagonistyczny
Dołączył(a): Wt sie 18, 2009 16:22 Posty: 182
|
pilaster napisał(a): Młyny Boże mielą powoli... Powoli to zdecydowanie eufemizm, geologiczne tempo chciałoby się powiedzieć. pilaster napisał(a): Brak wiedzy o Objawieniu według nauki Krk, nie zamyka szans na zbawienie
No miejmy nadzieję. Bo jak już wspomniałem składanie ofiar przez Indian nie powinno być branie za złe gdyż w ich mniemaniu czynili dobrze, podobnie z kanibalami, którzy jedząc umarłych przejmowali ich siły co było dobre.
A wszystko przez to, że wszechmogący Bóg nie był wystarczająco pomysłowy aby w jakiś sposób objawić się wszystkim ludziom.
Co ciekawe jego słowo szerzyło się wraz z podbojami chrześcijan, nawracanie pogan, kolonializm etc.
Czyli szerzyło się wyjątkowo paskudnie lecz jak wiemy "niezbadane są wyroki boskie".
|
Pt lis 06, 2009 13:26 |
|
 |
Seba_gałokopacz
Dołączył(a): So paź 31, 2009 19:31 Posty: 30
|
Tak tak, seba, jak zwykle każdy argument na poparcie ewolucji to dla ciebie kłamstwo i bujda. Co z tego, że sam przedstawiasz cytat, którego nie rozumiesz, a który wskazuje na to, że ja mam rację. To na pewno mistyfikacja i kłamstwa.
|
Pt lis 06, 2009 13:31 |
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
antagonistyczny napisał(a): pilaster napisał(a): Młyny Boże mielą powoli... Powoli to zdecydowanie eufemizm, geologiczne tempo chciałoby się powiedzieć. Poniekąd  Zauważmy, że Bóg i tak, niezależnie od naszych wysiłków w tej materii, ustanowił odgórnie maksymalne tempo rozpowszechniania Ewangelii we Wszechświecie Cytuj: jak już wspomniałem składanie ofiar przez Indian nie powinno być branie za złe gdyż w ich mniemaniu czynili dobrze, Właśnie nie. Czynili źle i mieli tego pełną świadomość. Mieli do wyboru religie bezkrwawe (takim u swego zarania był kult Quetzalcoatla), oraz kult bogów zła. Wybrali zło. Przypominam, że będący na tym samym poziomie rozwoju Inkowie nie poszli tą drogą. Cytuj: A wszystko przez to, że wszechmogący Bóg nie był wystarczająco pomysłowy aby w jakiś sposób objawić się wszystkim ludziom.
A gdyby antagonistyczny był Bogiem, to jaki sposób by wybrał?
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Pt lis 06, 2009 16:44 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|