Osiris, tak sobie czytam ten wątek i trochę się śmieję z Twojej NIENAWIŚCI do Donalda T. Sama go nie lubię, uważam ze jest cwanym krętaczem, ale ta Twoja obsesja już powoli robi się groteskowa - zachowujesz się jakbyś przed snem za każdym razem wyciągał spod łóżka ruda lalkę i nakłuwał ją szpilą z miną szaleńca. Ochłoń, chłopie.

W przyszłych wyborach na pewno nie zagłosuję na PiS. Nie głosowałam na PO bo uważam, ze polska scena polityczna nie powinna być opanowana przez prawicę - choć skoro lewica tak teraz rozczarowuje, to chyba znowu postawię na obecną ekipę. Bracia Kaczyńscy moim zdaniem do władzy się nie nadają. Niech zajmą się hodowla kotów rasowych, takie ładne zwierzaki, albo kolekcjonowaniem, bo ja wiem? Znaczki, stare monety, komiksy o Batmanie są fajne przecież.

Ale PO to żadna prawica
Prawdziwa prawica w Polsce jest obecnie rozdrobniona i niezorganizowana. Mamy UPR, Platformę JKM, jest Marek Jurek ze swoją partią (czy założył? nie orientuję się)
Nawet PiS, uważany za najbardziej prawicową partię w Parlamencie, nie ma z prawicą nic wspólnego, ma wyraźne tendencje lewicowe

Kamyk napisał:



To nie jest uogólnienie, tylko założenie (teza) graniczące z pewnością, że jest tak jak piszę.
Młodzież jest z natury naiwna z powodu braku doświadczenia życiowego i twierdzenie że jest całkowicie odwrotnie to czysty populizm.
Jakoś nigdzie do dnia dzisiejszego nie ma w żadnej populacji świata Rady Młodszych, tylko są Rady Starszych.
Jest tak od tysiącleci, a TY Kamyku twierdzisz, iż nagle Polska młodzież odstaje całkowicie od wszelkiej światowej młodzieży i jest nadspodziewanie kumata, że nie da się zwieść żadnej manipulacji.
Owszem, było też wielu z młodego pokolenia, które zagłosowało całkowicie świadomie.
To byłi przede wszystkim beneficjenci sukcesu swoich rodziców, wujków, ciotek........etc.

Władza dla PISu nie jest celem sama w sobie, w przeciwieństwie do PO. Gdyby tak było, Pisowcy też trąbiliby o cudach i prześcigaliby się z PO w niewiarygodnych obietnicach.


Z jakich konkretnych rzeczowych powodów? Może niektórzy tak, ale z doświadczenia wiem (mam 21 lat i obserwuje stanowisko rówieśników) że powody te nie były zbyt merytoryczne. Odsuńmy PIS od władzy bo: układa się z LPR i Samoobroną (a jak miał PIS inaczej utworzyć rząd skoro PO odrzuciło koalicję z PISem), ośmiesza Polskę zagranicą (Sikorski reprezentuje nas zagranicą i teraz i nikomu nie robi to problemów), wymyśla brednie o wszechobecnej korupcji, układach i establishmencie (to dlaczego jest tak źle skoro wszystko było ok), Ziobro zabił Blidę, Kaczyński jest niski i mieszka z kotem i nie ma prawa jazdy i coś tam jeszcze. Mi się wydaje, że PO wygrało tym, że przekonało młodych zupełnie bezpodstawnie do tego, iż PIS na czele z Kaczyńskim jest złem i basta. Dołożyły się do tego również stronnicze media. Wszyscy, którzy mają coś na sumieniu zmobilizowali wszystkie siły, aby PIS nie rządził i nie powstawały instytucje typu CBA.

Right. Walimy w pis bo to modne ale dlaczego to nikt nie wie, ważne żeby być cool. Taki kaczor ma kota (hahahaha), nie ma konta (hahahaha) jest mały (hahaha), ukradł księżyc (hahahaha), oszołom (hahahaha), i tak to mniej więcej wygląda.

A w polityce nie jest właśnie najważniejsze być cool, tylko mieć realny program rozwoju państwa. Ale kiedy nasza młoda demokracja to dostrzeże?

3 miliony mieszkań to nie były żadne obiecywanki cacanki
A dyżurny słogan jakoby PO odrzuciło koalicję z PiS po prezentacji koalicji tworzonych w latach 2005-2007 kupuje tylko promil społeczeństwa.

Co przesądziło o wygranej PiS w 2005r?

Młodzież nie jest aż tak naiwna, jak się tu niektórym wydaje. Młodzi wcale nie potrzebowali żadnych działań PiS-u wymierzonych w PO, bo sami wcześniej doskonale zauważyli, że PiS jest partią, z którą im totalnie nie po drodze


Kulą w płot. Ja miałem wielką nadzieję na to, że PiS nie wygra, i od początku ideę CBA uważam za bezsensowną. I dziwnym trafem nie mam nic na sumieniu. Po prostu uważam pomysł CBA za głupi, a wizję rządów PiS za nieskuteczną i biegunową odległą od tego, jak ja bym widział rozwój Polski

Kamyk napisał:

Wykrywanie przekrętów jest czymś głupim? Moje zdanie jest takie, że PIS to przede wszystkim partia uczciwych ludzi. Ja CBA uważam za instytucję jak najbardziej sensowną. Gdyby nie jej działalność parę afer nigdy nie ujrzałoby światła dziennego. Zarzuca się, iż jest to służba partyjna - dlaczego więc wytropiła byłego ministra sportu Lipca? Natomiast ludzie PO pokazali, na czym im zależy - na likwidacji takiej służby, a przynajmniej na wymianie kierownictwa. Choćby afera hazardowa - załatwiamy komuś korzystną formę ustawy na której jegomość zarobi, a on dokłada nam do kampanii wyborczej. Potem pod publiczkę ograniczamy finansowanie innych partii - wyniszczamy konkurencję. Nie poruszamy w mediach prawdziwych problemów - tylko wysyłamy tam panów Palikota lub Niesiołowskiego i mamy show.

Kamyk napisał:

Na sumieniu ma coś stosunkowo niewielka część społeczeństwa, która jednakże jest nieporównywalnie zamożna w porównaniu z resztą. To oni zmobilizowali siły, aby obalić rządy PISu. Zwróćmy uwagę, że tylko u nas w rok po wyborach krytykowało się nieustannie opozycję (PIS), a nie rząd.

Kamyk napisał:

Ja uważam, że krótki okres rządów PISu był pozytywny choćby ze względu na wzrost gospodarczy. Ufam ludziom, którzy mówią o powolnej poprawie i rozwoju, a nie o cudach i miłości. Jak na razie rząd PO jest skuteczny w sferze afer.

Ukyo napisał:

Właśnie mam na myśli takie merytoryczne i fachowe oceny.

Alus napisał:

PIS rządził jakby pół kadencji?

Alus napisał:

A szkoda, bo to fakt. Więcej ludzi uwierzyło pewnie, że Kwaśniewski faktycznie miał egzotyczną chorobę.

Alus napisał:

To samo co pozwoliło w następnych przegranych wyborach zdobyć jeszcze większe poparcie.

Pół kadencji w czasie wzrostu gospodarczego w Polsce i na świecie....to ile tych mieszkan w tym czasie wybudowano?...bo PiS przecież nie rzucał gołosłownych haseł

Pyrrusowe zwycięstwo....nigdy nie uzyska ponad 50%koniecznych dla samodzielnego rządzenia, a przy swoich "zdolnościach" koalicyjnych z nikim nie stworzy koalicji

Na pewno nie wybudowano wszystkich. Zapytam teraz - gdzie cud? PO też już rządzi trochę czasu.


Ale fakt jest następujący - PIS zdobył większe poparcie. PO rzeczywiście ma lepsze zdolności koalicyjne - jak wczasach nocnej zmiany - Tusk i Pawlak dogadają się zawsze.

Wszystkich nie....a konkretnie ile wybudowali?


A jesli PO uzyskało większy wynik procentowy, przy ponad 50% frekwencji, to głosów w liczbach uzyskało także znacznie więcej niż w 2005r....zatem żaden argument.

Alus napisał:

Zobaczymy, czy PO po swoich aferowej kadencji zdobędzie więcej głosów, niż w poprzednich wyborach. Sztuką jest zwiększyć poparcie po swoich rządach, a nie w ogóle zwiększyć. Chyba jest to zrozumiałe?

Alus napisał:

A ile cudów PO się spełniło?

Nie miałem pojęcia, że to bajdurzenie o cudach ktoś weźmie na poważnie. Z moich dotychczasowych doświadczeń wynika, że uczepili się tego głównie przeciwnicy PO, gdy tymczasem nikt z wyborców PO nie traktował tego poważnie. Mazli, przyrównując te 3 miliony mieszkań do cudów przyznajesz, że te mieszkania to było takie samo bajdurzenie...