Na łamach Frondy przeczytałem,że redaktor Terlikowski orzymał maila od adwokata pani Tysiąc celem wysłania pozwu w związku z jego poparciem udzielonym ks.Gancarczykowi.Ciekaw jestem kto będzie następny.

Środowiska feministyczno-proaborcyjne są obficie sponsorowane, a rozgłos ma służyc sprawie - będą więc wynajdywać kolejnych.

Na razie nie mogą ustalić adresu, pod który mogliby wysłać p. Terlikowskiemu oficjalny pozew. Czego, jak sądzę, sam zainteresowany raczej im nie ułatwi. Tak to się mści zwłoka w pracach nad dokumentem elektronicznym...

Baaaa! P. Tysiąc to do dzisiaj ma problem z imionami ojców jej dzieci. Dawała gdzie sie dało i problem tysięczny ma

Eugeniusz - jak to mówią mądrzy ludzie: lepiej milczeć i sprawiać wrażenie głupiego, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Co tu dyskutować? Jest prawomocny wyrok, Gancarzyk się zagalopował, Terlikowski mu wtóruje to i pewnie i jemu się oberwie i tyle. Dura lex sed lex. Inna rzecz, że mnie akurat logika tego wyroku przekonuje.

Drogi przekonany ekspercie od wyroków.Nie jest prawomocny bo został zaskarzony do wyższej instancji.Z tego co zauważyłem na stronie pana Terlikowskiego pod jego wypowiedzia podpisalo się wiecej innych osób z podaniem swoich danych w tym z Polonii z zagranicy.Ciekaw jestem czy pan adwokat też im powysyła pozwy.
Z tego paragrafu co księdza Gancarczyka możnaby też oskarżyć nasza klasę polityków z panem prezydentem,prmierem i posłem Palikotem na czele.Poczekamy jak sytuacja będzie się dalej rozwijać.Redaktor Terlikowski z pełną świadomością ,że zostanie oskarżony,tekst opublikował.

Faktycznie, zagalopowałem się, wyrok nie jest prawomocny, to dopiero pierwsza instancja.
Jeżeli inni politycy z nazwiska nazywali p. Tysiąc morderczynią - ma kobieta pełne prawo ich zaskarżyć i mam nadzieję, ze również zostaną skazani. A czym się kieruje przy wyborze osób do pozwów - nie wiem, to jej sprawa. Chyba atakuje tych najaktywniejszych.

Faktycznie nazywanie jej morderczynią, nie jest do końca prawdziwe..przecież nie zdążyła zabić swojego dziecka, czyli bardziej byłoby tu prawdziwe niedoszła morderczyni.

Takis madrala, a prostej sprawy nie rozumiesz. Tysiąc nie kieruje NICZYM, jest zbyt prosta. Jest sterowana przez adwokatów organizacji proaborcyjnych, którzy wysyłają pozwy tylko tym osobom, które sa znane i z którymi rozprawa będzie korzystna. Nie tyle finansowo co medialnie.
Powtórze więc Twoje słowa które skierowałes do mnie:




Ty własnie rozwiałes już wszelkie watpliwości. Panie "yntelygentny"

Ks. Gontarczyk nie nazwał nigdy p. Tysiąc morderczynią.
A p. sędzia w sposób wielce uczony, wyrafinowany, uzasadniała wyrok:
- wiekszośc czytelników GN to ludzie z wykształceniem podstawowym i zasadniczym więc nie potrafią analitycznie czytac i pojmowac tego co czytaja i dlatego dosłownie przyjmują porównanie p. Tysiąc ze zbrodniarzami hitlerowskimi.
Przy takim uzasadnieniu wyroku żaden kuriozalny wyrok nie zaskakuje.
P. Tysiąc nie wolno urażac, a tysiące czytelników GN można w świetle prawa nazwać niekumatymi matołami.

wiesz lepiej czym kieruje lub nie kieruje się p Tysiąc i kto za tym wszystkim stoi. Jesteś Bogiem?
Przeczytaj tamten swój post. Coś wniósł do sprawy? Czy to tylko było takie pier dnięcie w celu oczernienia Tysiąc? Jak to się ma od obrażenia tej kobiety przez porównanie jej do zbrodniarzy hitlerowskich?

Porównał ją do zbrodniarzy hitlerowskich. A że w trzecim dnie można się doszukać, że nie dosłownie... Sorki - słowa wypowiadane publicznie trzeba ważyć.

wytłumaczę ci to na żabie:
W Polsce obowiązuje prawo karne, cywilne itd a nie prawo kanonicze. Zgodnie z tymi kodeksami próba aborcji dokonana przez p Tysiąc NIE BYŁA próbą morderstwa. Sąd sądzi wg tych kodeksów, a nie wytycznych Watykanu. Czegoś tu jeszcze nie rozumiesz?

Tylko pod warunkiem gdy ktoś usilnie chce tworzyć warstwy dna ....w takim poszukiwaniu uparty nawet w modlitwie "Ojcze nasz" znajdzie kolejne obrazoburcze dno.
A nazwanie bez dna czytelników GN matołami uważasz za naturalne?