Autor |
Wiadomość |
r4dz10
Dołączył(a): Śr lut 25, 2009 17:05 Posty: 1061
|
Highway napisał(a): Naprawdę wiecej w tych dzialach nie napisze ani jednego posta bo jak mozna gadać z Wami jak gada sie jak do ściany.Narazie.
wreszcie. wróć, jak będziesz miał coś sensownego do powiedzenia.
_________________ "Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują." - Albert Einstein
|
So lis 21, 2009 20:50 |
|
|
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
Highway napisał(a): Ignorantem haha dobre sobie kto jest ignorantem czy ktos kto racjonalnie wszystko tlumaczy na rozum ludzki i istnienie tego da sie empirycznie doswiadczyc czy ktos kto tworzy sobie jakiej pokretne teorie probujac nierocjanalnie dojsc do prawdy co jest niema kimże jest Bertrand Rusell w porównaniu z Bogiem-nikim tak jak kazdy z nas.
Niestety, jak rezygnujesz z taktyki 'kopiuj -wklej' twoje teksty stają się niezrozumiałe. Słyszałeś o czymś takim, jak interpunkcja? Może zacznij od niej. Potem jakieś czytanki. Potem coś o żabkach i pszczółkach. A potem, jak zdobędziesz podstawy, ewolucjonizm. W tej chwili polemika z podanym tekstem nie ma sensu - bo przecież sam go nie rozumiesz więc i nie potrafisz bronić.
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
So lis 21, 2009 23:28 |
|
 |
r4dz10
Dołączył(a): Śr lut 25, 2009 17:05 Posty: 1061
|
Cytuj: Ignorantem haha dobre sobie kto jest ignorantem czy ktos kto racjonalnie wszystko tlumaczy na rozum ludzki i istnienie tego da sie empirycznie doswiadczyc czy ktos kto tworzy sobie jakiej pokretne teorie probujac nierocjanalnie dojsc do prawdy
oj, jesteś dla siebie zbyt surowy 
_________________ "Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują." - Albert Einstein
|
N lis 22, 2009 8:50 |
|
|
|
 |
proxy
Dołączył(a): Śr lis 18, 2009 9:48 Posty: 98
|
Czasami patrzy sie na lampe i nie widzi sie swiatla. Dlaczego nie patrzy sie na zjawiska calosciowo? Czy mozna dojechac maluchem z Gdanska do Czech? Mozna ale zajmnie to 1,5 dnia. Czy mozna do Pekinu? Mozna ale zajmnie to x tygodni. Czy mozna do Slonca? Mozna ale zajmnie to y lat. Mechanizm mutacji DNA charakteruzyje sie nie tylko mozliwoscia powstawania ale i CZESTOSCIA powstawania. Oznacza to iz mechanizm ktory moglby doprowadzic do powstania gatunmu Homo Sapiens z jednego w czesniejszych np. Homoe Erectus moglby zadzialac ale liczba mutcji jest o rzedy, rzedy wieksza a wiec nie mogla zajsc samoistnie w tak krotkim czasie. To jest niepodwazalny FAKT. Ale o tym sie nie mowi.
Jesli mowi sie o mozliwosc powstawania skomplikowanych organow nie bierze sie mozliwosci istnienia zlozonej informacji genetycznej wczesniej - zycia zasiane z innej planety. Przeciez stwierdzono obecnosc aminokwasow w mglawicach i bakterii w meteorach. A przeciez oparte na DNA bakterie mogly dac poczatek zyciu opartemu na okreslonych zasadach na wieki wczesniej niz to blednie prezentuje klasyczna teoria rozwoju od zera na ziemi.
|
Pn lis 23, 2009 12:14 |
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
To co piszesz, można streścić w pytaniu: czy ewolucja miała dość czasu? Otóż wyglada na to, że miała. Taką symulację możesz sobie sam wykonać. Potrzebne to tego sa nastepujące informacje:
-tempo wymiany pokoleń
- ilość nukelotydów kodujących
- ilość mutacji/ pokolenie
- skuteczność selekcji (% zmian utrwalanych przez selekcję)
I tyle. Pewne rzeczy wiemy dokładnie (np tempo wymiany pokoleń, liczba nukleotydów), resztę szacujemy. Nawet przy ostrożnych szacunkach wychodzi raczej, że ewolucja miał dosyć czasu aby wytworzyć no człowieka Homo sapiens (przy okazji: nazwa rodzajowa z dużej, ale już gatunkowa z małej). Jedną z takich symulacji prezentuje Dawkins w któreś swojej książce.
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
Pn lis 23, 2009 12:28 |
|
|
|
 |
proxy
Dołączył(a): Śr lis 18, 2009 9:48 Posty: 98
|
Nie dokladnie jest odrotnie. Liczba koniecznych mutacji obala teorie ewolucji w stosunku do czlowieka. Informacje ktore podales sa dostepne i byl konkretny artykul na ten temat. Poza tym nie wszystkie mutacje sa dziedziczne.
Po prostu Twoje wybrazenie jest sluszne tak jak wyobrazenie mozliwosci dotarcia do Slonca fiatem 126P tyle tylko ze brak tutaj konkretnych liczb, to teraz Ci jes podam i zobaczysz jak to obala Twoje myslenie, bo myslisz ze moze fiatem na slonce kilka miesiecy a moze rok, zobaczmy:
z Gdansk do CZech jest ponad 600km to polskimi drogami daje 8-10h, przyjmijmy np. srednia 70km/h
Do Azji ile to bedzie? jesli wezme np. 6tys. km bo nie wiem to bedzie 10 dni liczac 600km na dzien (trzeba odpoczywac)
Do Slonca, myslales ze kilka miesiecy, policzmy 149,6×10 stej6 km
daje 249tys. dni czyli 683 lata!!!!! Rozumiesz teraz to porownanie, zeby dojechac na pobliskie slonce samochodem trzeba jechac prawie 7 wiekow!!!!
Podobnie jest z periodycznoscia mutacji dziedziczonych DNA, one sa rzadkie. A tu mowimy jeszcze o "konsktruktywnych" mutacjach kiedy wiadomo ze typowe sa regresywne.
Ktos to prezentuje takie poglady o mozliwosci mutacji kiedys wiemy jakie sa roznice miedzy Homo Sapiens a Home Erectus jakby sie z choinki urwal. Zauwaz ze prze np. 600tys. lat taka liczba mutacji nie jest mozliwa. Zauwaz ze przez 6tys. znanej ludzkosci historii ludzie sie nie zmienili.
Poza liczba mutacji wazny jest tez charakter mutacji, zobacz co na ten temat pisze ewolucjonista, ktory przedstawia pewne fakty. Fakty te na sam koniec interpretuje inaczej niz my to zrobimy co jednak nie podwaza samych faktow:
"Wiadomo było od dawna, że człowiek ma 46 chromosomów (tzn. 23 pary – w każdej parze jeden chromosom pochodzi od matki, drugi od ojca), gdy szympans i goryl mają ich po 48. Wiadomo też było, że większość odcinków chromosomów u małp i człowieka jest homologiczna, gdyż wykazuje podobny wzór prążkowania podczas ich barwienia. Skąd więc ta zmiana ilości chromosomów u małp i człowieka?"
"W omawianym dotąd kariotypie człowieka pominięty został chromosom drugi. Nie bez przyczyny, gdyż w kariotypach szympansa nie ma on swojego odpowiednika. A raczej: jest on homologiczny dwóm różnym chromosomom szympansa, które musiały w pewnym momencie połączyć się, tworząc jeden, dłuższy chromosom w miejsce dwóch (w miejscu połączenia nasz drugi chromosom ma wyraźną „bliznę” – niezatarty ślad tego dramatycznego, choć cichego wydarzenia, które zaszło w jednej komórce naszego protoplasty przed milionami lat). Tak zmieniony mutant, choć zewnętrznie zapewne podobny do swych współplemieńców, musiał mieć duże kłopoty z prokreacją. Chyba że trafił na partnera o takiej samej jak on nietypowej postaci kariotypu. Od tej chwili taka wsobna linia osobników rozwijać się mogła tylko w obrębie swego wąskiego, zamkniętego kręgu. A jeśli w dodatku, tak jak dzieci z zespołem Downa (też z nietypową liczbą chromosomów w jądrach), osobniki te wykazywały nieco inne, niechętnie przyjmowane przez osobniki „normalne” cechy morfologiczne (lub psychiczne), wówczas bariera genetyczna mogła zostać wzmocniona barierą behawioralną (czy nawet „psychologiczną”) i rozejście się dwu gatunków stało się ostateczne."
"Pewne jest jedno: przejście od populacji 48 do 46 chromosomów nie mogło być ciągłe, ani stopniowe, gdyż zmiana z 23 na 22 pary chromosomów dokonać się może tylko skokowo i tylko w obrębie jednego osobnika. Tu nie może być mowy nawet o wąskiej populacji – tu musiał być jeden osobnik. Czyżbyśmy mieli więc Adama, jak tego chce de Grouchy? Być może. W każdym razie trudno powstrzymać się przed taką metaforą.
Co jednak z Ewą? Przypadkowe spotkanie się dwu osobników płci przeciwnej o takiej samej, niezmiernie rzadkiej i zwykle letalnej (szkodliwej) mutacji chromosomowej, w warunkach niewielkich populacji małp, graniczyłoby z probabilistycznym cudem. Z drugiej strony, owocne małżeństwo z samicą (kobietą?) o nie zmutowanej liczbie chromosomów byłoby cudem biologicznym. Trochę za dużo tych cudów, nawet jak na historię o biblijnych skojarzeniach. Nasza obecność świadczy jednak o tym, że związek ten musiał być płodny. Skąd więc wzięła się Ewa? "
Co to oznacza, oznacza to ze mutacja w wyniku ktorej powstal ostatecznie czlowiek (nie te o ktorych pisalem ale o wiele wczeniejsza) nie mogla dac w efekcie potomstwa. Prawdopodobienistwo tego typu mutacji o dwohc osobnikow w tym samym czasie jest praktycznie 0. To oznacza kreacjonizm, oczywiscie uczciwie podaje wyjasnienie naukowca:
"Zdaniem de Grouchy'ego, jedyne rozwiązanie brzmi – z Adama (choć niekoniecznie z jego żebra). Musiała być jego córką, a my wszyscy bylibyśmy potomkami tego pierwszego, kazirodczego związku (częste u naczelnych przypadki istnienia haremów, z jednym samcem dominującym, mogły faworyzować takie wsobne utrwalenie się nietypowej mutacji)."
Tyle ze ona musiala sie najpierw urodzic, co nie bylo mozliwe i kolko sie zamyka.
Nauka podaje wiele faktow, wiele jest badana z tym ze wyjasnienia sa zawsze dostosowane do obowiazujacych pogladow inaczej srodowisko naukowe Cie zje.
Homo sapiens sapiens – człowiek współczesny żyjący od 45 tys. lat temu do dziś.
Cechy ludzkie
pionowa postawa ciała (kręgosłup ma wygięcie lędźwiowe, powodując ułożenie środka ciężkości nad miednicą)
rozwój mózgo- i trzewioczaszki, która tworzy twarzoczaszkę z żuchwą zawierającą brodę,
redukcja łuków brwiowych,
redukcja szczęk
ukształtowanie uzębienia umożliwiającego spożywanie pokarmu roślinnego i zwierzęcego
używanie rąk do pracy i manipulacji
korzystanie z mowy artykułowanej
myślenie abstrakcyjne pozwalające na pracę twórczą.
To powyzsze wyciaglem szybko ale mniej wiecej pokazuje glownie mutacje i niemozliwosc ich zajscia w krotkim czasie. Jest tez tak ze jedno takie przeksztalcenie to wielosc mutacji poniewaz sa to zmiany zlozone.
|
Pn lis 23, 2009 14:01 |
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
Uwaga generalna: nie jest prawdą, że im dłuższy post wysmażysz, tym większą masz rację.
Cytuj: Nie dokladnie jest odrotnie. Liczba koniecznych mutacji obala teorie ewolucji w stosunku do czlowieka. Informacje ktore podales sa dostepne i byl konkretny artykul na ten temat. Poza tym nie wszystkie mutacje sa dziedziczne. Ile dokładnie trzeba tych mutacji? i skąd to wiesz, bo umieram z ciekawości, jak oznaczono dokładny genom praludzi. Cytuj: Po prostu Twoje wybrazenie jest sluszne tak jak wyobrazenie mozliwosci dotarcia do Slonca fiatem 126P tyle tylko ze brak tutaj konkretnych liczb, to teraz Ci jes podam i zobaczysz jak to obala Twoje myslenie, bo myslisz ze moze fiatem na slonce kilka miesiecy a moze rok, zobaczmy:
z Gdansk do CZech jest ponad 600km to polskimi drogami daje 8-10h, przyjmijmy np. srednia 70km/h
Do Azji ile to bedzie? jesli wezme np. 6tys. km bo nie wiem to bedzie 10 dni liczac 600km na dzien (trzeba odpoczywac)
Do Slonca, myslales ze kilka miesiecy, policzmy 149,6×10 stej6 km daje 249tys. dni czyli 683 lata!WykrzyknikWykrzyknik Rozumiesz teraz to porownanie, zeby dojechac na pobliskie slonce samochodem trzeba jechac prawie 7 wiekow!Wykrzyknik! Na wagarach jesteś i strasznie się nudzisz? Poświecić tyle czasu, żeby wyliczyć szczegółowo coś, czego nikt nie kwestionuje - a za to szczegółow do inkryminowanej tezy ciągle brak... Cytuj: Podobnie jest z periodycznoscia mutacji dziedziczonych DNA, one sa rzadkie. A tu mowimy jeszcze o "konsktruktywnych" mutacjach kiedy wiadomo ze typowe sa regresywne. No proszę - i jak wracamy do tematu - nagle koniec ze szczegółami! Pominę wymyślony termin "periodyczności mutacji' oraz konstruktywność mutacji - to bez znaczenia. Podaj mi, w ile miejscach genom człowieka H. sapiens różni się od np H.erectus i wtedy zastnanowimy się, czy było dość czasu. Cytuj: Ktos to prezentuje takie poglady o mozliwosci mutacji kiedys wiemy jakie sa roznice miedzy Homo Sapiens a Home Erectus jakby sie z choinki urwal. Zauwaz ze prze np. 600tys. lat taka liczba mutacji nie jest mozliwa. Zauwaz ze przez 6tys. znanej ludzkosci historii ludzie sie nie zmienili. Prezentujesz tu tzw argement przez niedowierzanie: jakże możliwe, żeby przez 600 tys lat zaszły wystarczająco duże zmiany... Otóż - możliwe, człowieku małej wiary... PS: przypomnę: nazwa rodzajowa z dużej, gatunkowa z małej. Cytuj: Poza liczba mutacji wazny jest tez charakter mutacji, zobacz co na ten temat pisze ewolucjonista, ktory przedstawia pewne fakty. Fakty te na sam koniec interpretuje inaczej niz my to zrobimy co jednak nie podwaza samych faktow: Jest taki miły zwyczaj, że cytując podaje się źródło. A najlepiej nie cytować, tylko rzecz ując krótko swoimi słowami - wtedy dyskutuję z Tobą, a nie z jakimś anonimem. Cytuj: "Wiadomo było od dawna, że człowiek ma 46 chromosomów (tzn. 23 pary – w każdej parze jeden chromosom pochodzi od matki, drugi od ojca), gdy szympans i goryl mają ich po 48. Wiadomo też było, że większość odcinków chromosomów u małp i człowieka jest homologiczna, gdyż wykazuje podobny wzór prążkowania podczas ich barwienia. Skąd więc ta zmiana ilości chromosomów u małp i człowieka? Zmiany ilości chromosomów to akurat częsta mutacja. Zauważ, ze pomimo to, człowiek od szympansa różni się tylko jakoś procentem genów, a wspólnego przodka mieliśmy nie 600 tys a miliony lat temu... Dalej nie chce mi się komentować: co to za głupia analiza? Czy naszym przodkiem był szympans, żeby zastanawiać się nad skalą zmian w genomie? Cytuj: To powyzsze wyciaglem szybko ale mniej wiecej pokazuje glownie mutacje i niemozliwosc ich zajscia w krotkim czasie. Jest tez tak ze jedno takie przeksztalcenie to wielosc mutacji poniewaz sa to zmiany zlozone. Część tych cech mieli też inni homonidzi, więc zmiany, które sugerujesz, nie musiały być tak wielkie.
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
Pn lis 23, 2009 18:37 |
|
 |
proxy
Dołączył(a): Śr lis 18, 2009 9:48 Posty: 98
|
Cytuj: Ile dokładnie trzeba tych mutacji? i skąd to wiesz, bo umieram z ciekawości, jak oznaczono dokładny genom praludzi.] Jesli np. czlowieka i szympans roznia sie budowa stopy to na podstawie wspolczesnych badan genetycznych mozna badac jakie to ma przelozenie na roznice genetyczne i jaka droga (czyli liczba mutacji) musiala do tego doprowadzic. Jesli wiec bierzemy szkielet jakiegos prawdopodobnego przodkaczlowieka (to tez jest pewne prawdopodobienstwo bo ten przodek nie jest malpa ale nie jest tez czlowiekiem ale to jest prawdopodobne rpzypuszczenie ze to jest przeodek) np. homoerectus, to budowa szkieletu mowi nam o tych roznicach. Cytuj: Podaj mi, w ile miejscach genom człowieka H. sapiens różni się od np H.erectus i wtedy zastnanowimy się, czy było dość czasu. Patrz wyzej, nie znamy genomu homo erectus ale znamy roznice w budowie szkieletu co ma przelozenie na zmiany genetyczne badane przez analogie, porownywanie roznic miedzy homo sapiens a naczelnymi Cytuj: Prezentujesz tu tzw argement przez niedowierzanie: jakże możliwe, żeby przez 600 tys lat zaszły wystarczająco duże zmiany... Otóż - możliwe, człowieku małej wiary...]/quote] To nie jest kwestia wiary tylko okresu. Obaj jakos nie mozemy przedstawic danych liczbowych, chociaz ja to robie z premedytacja bo sa to informacje dostpene a jak ktos chce poszukac to znajdzie a jak nie chce to widocznie go ten temat nie interesuje, moim zadaniem jest sklonienie do myslenia i poszukiwan. A wiec z punktu widzenia tej dyskusji tak samo dywagujesz wierzac ze cos jest mozliwe. Jednak ja chcialem zwrocic uwage na sklae zjawiska. Nikt przeciez nie neguje ze np. Afryka byla kiedys polaczona z Ameryka Pld co kazdy widzi patrzac w atlas ale jakby ktos powiedzial ze to zjawisko odlaczenia trwalo 100 tys. lat to nie bylo by to zgodne z prawda. Tak samo nie znane sa nauce tak gwaltowne przejscia miedzygatunkowe w tak krotkim okresie czasu jak kilkaset tys. lat. Czlowiek jest tutaj wyjatkiem. Jesli poszukasz nie znajdziejsz ani jednego takiego przykladu przy tej liczbie zroznicowania cech. Jest to dziwne, zastanawiajace i daje do myslenia. Cytuj: Zmiany ilości chromosomów to akurat częsta mutacja. Zauważ, ze pomimo to, człowiek od szympansa różni się tylko jakoś procentem genów, a wspólnego przodka mieliśmy nie 600 tys a miliony lat temu... Dalej nie chce mi się komentować: co to za głupia analiza? Czy naszym przodkiem był szympans, żeby zastanawiać się nad skalą zmian w genomie? Gdybys zadal sobie troche trudu poszukania informacji na ten temat to byloby Ci po prostu wstyd bo obalasz slowa jednego z najwiekszych naukowcow z dzieciny genetyki, notabene zagorzalego ewolucjonisty. Pokazuje on ze z punktu widzenia nauki ie jest mozliwa jednoczesna mutacja tego typu u dwoch roznych osobnikow zyjacych w tym samym czasie. Widocznie ma on wiedze na ten temat. A poniewaz zdaje sobie z tego sprawe to stara sie to wytluczacyc inaczej, ze jest mozliwe przekazanie tej mutacji jakos dzieciom przez wspolzycie z normalnym osobnikiem (co wiemy ze nie jest mozliwe) i ze nastepnie jedno z tych dzieci dziewczyna ma juz normalne zmutowane dzieci ze swoim ojcem. Po prsotu mutacje o ktorych mowisz nie uzmozliwiaja posiadanai dzieci. Ta mutacja umozliwiajaca posiadanie dzieci polegala na odpowiednim polaczeniu sie dwoch chromosomow w jeden. Zrosnieciu sie chromosomow w taki spsoob ze potomstwo dwoch takich samym osobnikow bylo plodne. W przypadku kiedy tylko jeden to ma nie jest mozliwe posiadanie potomstwa. My mozemy sobie to jeszcze probowac tlumaczyc ze matka mogla przez dzieworodztwo miec potomstwo bo takei zjawiska aczkolwiek b. rzadkie sie obserwuje. Ale to bedzie dalej dziewczynka i sprawa sie nie wyjasnia. Cytuj: Część tych cech mieli też inni homonidzi, więc zmiany, które sugerujesz, nie musiały być tak wielkie.
Zmiany sa ogromne. Wizualnie nie wielkie ale przekladaja sie na sczegolowa budowe w roznych miejscach szkieletu co ma wplyw na konkretne fukcje, sposob poruszania sie, itd.
|
Śr lis 25, 2009 11:08 |
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
Cytuj: Jesli np. czlowieka i szympans roznia sie budowa stopy to na podstawie wspolczesnych badan genetycznych mozna badac jakie to ma przelozenie na roznice genetyczne i jaka droga (czyli liczba mutacji) musiala do tego doprowadzic. Jesli wiec bierzemy szkielet jakiegos prawdopodobnego przodkaczlowieka (to tez jest pewne prawdopodobienstwo bo ten przodek nie jest malpa ale nie jest tez czlowiekiem ale to jest prawdopodobne rpzypuszczenie ze to jest przeodek) np. homoerectus, to budowa szkieletu mowi nam o tych roznicach.
Czyli chcesz wnioskować na podst fenotypu. Proszę bardzo. Jakie sa te zmiany i czemu uważasz, że za duże, aby nastały w przeciągu miliona lat? Cytuj: To nie jest kwestia wiary tylko okresu. Obaj jakos nie mozemy przedstawic danych liczbowych, chociaz ja to robie z premedytacja bo sa to informacje dostpene a jak ktos chce poszukac to znajdzie a jak nie chce to widocznie go ten temat nie interesuje, moim zadaniem jest sklonienie do myslenia i poszukiwan. Dokładnie i ja z tego samego owodu danych liczbowych nie przedstawiam. Cytuj: A wiec z punktu widzenia tej dyskusji tak samo dywagujesz wierzac ze cos jest mozliwe. Jednak ja chcialem zwrocic uwage na sklae zjawiska. Nikt przeciez nie neguje ze np. Afryka byla kiedys polaczona z Ameryka Pld co kazdy widzi patrzac w atlas ale jakby ktos powiedzial ze to zjawisko odlaczenia trwalo 100 tys. lat to nie bylo by to zgodne z prawda. Tak samo nie znane sa nauce tak gwaltowne przejscia miedzygatunkowe w tak krotkim okresie czasu jak kilkaset tys. lat. Czlowiek jest tutaj wyjatkiem. Jesli poszukasz nie znajdziejsz ani jednego takiego przykladu przy tej liczbie zroznicowania cech. Jest to dziwne, zastanawiajace i daje do mysleni Niby dlaczego przypadek czlowieka jest wyjątkowy? Popatrz na kotowate: nieźle przebadaliśmy ich ewolucję i wychodzi, że gatunki pojawiały się co pół miliona - milion. Może częściej, bo nie ma pewnośći, czy wszystkie wymarłe odkryto. Cytuj: Gdybys zadal sobie troche trudu poszukania informacji na ten temat to byloby Ci po prostu wstyd bo obalasz slowa jednego z najwiekszych naukowcow z dzieciny genetyki, notabene zagorzalego ewolucjonisty. Pokazuje on ze z punktu widzenia nauki ie jest mozliwa jednoczesna mutacja tego typu u dwoch roznych osobnikow zyjacych w tym samym czasie. Widocznie ma on wiedze na ten temat. A Kimkolwiek cytowana osoba nie jest (może podał wreszcie źródło cytatu?), to niczego takiego nie mówi w cytowanym tekście. Cytuj: Po prsotu mutacje o ktorych mowisz nie uzmozliwiaja posiadanai dzieci. Ta mutacja umozliwiajaca posiadanie dzieci polegala na odpowiednim polaczeniu sie dwoch chromosomow w jeden. Zrosnieciu sie chromosomow w taki spsoob ze potomstwo dwoch takich samym osobnikow bylo plodne. W przypadku kiedy tylko jeden to ma nie jest mozliwe posiadanie potomstwa. My mozemy sobie to jeszcze probowac tlumaczyc ze matka mogla przez dzieworodztwo miec potomstwo bo takei zjawiska aczkolwiek b. rzadkie sie obserwuje. Ale to bedzie dalej dziewczynka i sprawa sie nie wyjasnia. Nic takiego tam nie ma. Autor pisze, że rozmażanie osobnika z taką mutacją byłoby trudne, ale nie niemożliwe, a za to stanowiłoby silny czynnik gatunkotwórczy. Zauważ, że ludzie z zespołem Downa są płodni, choć chyba mniej od zdrowych. Cytuj: Zmiany sa ogromne. Wizualnie nie wielkie ale przekladaja sie na sczegolowa budowe w roznych miejscach szkieletu co ma wplyw na konkretne fukcje, sposob poruszania sie, itd. To ogromne czy niewielkie? Bo ja pamiętam takie: zniknięcie wału nadoczodołowego, powiększenie czaszki, zmiana budowy krtani (pamiętam badania, które sugorowały, że ta zmiana to mutacja pojedyńczego genu) i takie tam drobiazgi. Na to miałeś co najmniej kilkaset tysięcy lat. A teraz popatrz na kolosalne zmiany w obrębie psa, dokonane w okresie kilkaset razy krótszym! Możliwe? Możliwe.
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
Cz lis 26, 2009 11:05 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|