Zastanawiam się, kiedy następuje u dzieci przeskok z widzenia pewnych rzeczy jako normalne na widzenie tych samych rzeczy, obrazów, jako zakazane i nieczyste, gorszące?
Oglądając nieraz dokumenty filmowe z krajów afrykańskich, gdzie kobiety chodzą pół nagie, zastanawiam się, co się stało z czystym patrzeniem na kobiety u nas - niby cywilizowanym świecie?

To chyba jedna z większych krzywd, jakie wyrządzamy dzieciom, mówiąc w pewnym momencie: nie patrze nie wolno, to brzydkie, jesteś jeszcze za mały!

Za mały na co? - pytam. Na patrzenie na kobiece piersi, pośladki, namiętne pocałunki w filmie?

Wiem, że to mało realne, by wszystko nagle się oczyściło. Nawet jeśli w domu nagość jest czymś naturalnym, mały brat widzi starszą siostrę nago i nic nie mówi, nie patrzy się "dziwnie", uznając to za coś naturalnego, to i tak w szkole, wśród kolegów za niedługi czas dostanie kilka lekcji, że piersi to zakazane, naga kobieta to zakazana, pornole, kondomy itp teksty wejdą i zdepczą normalność małego człowieka. A potem zostanie tylko doinformowany w ramach wychowania religijnego, o czym nie wolno mu myśleć i jak patrzeć. Nie chodzi tylko o KRK.

Nie wiem, czy ten temat jest na ten dział. Jeśli nie, proszę przenieść, albo usunąć, jeśli się w ogóle nie nadaje, choć mam nadzieję, że poznam zdanie innych ludzi. Bo bardzo jestem tego ciekawy.

Zauważ jednak Odkrywco, że nawet wśród ludzi prymitywnych kulturowo i cywilizacyjnie nikt nie biega z genitaliami na wierzchu, ale przynajmniej sobie przysłonią ptaka, bądź myszkę liściem palmowym, albo kupką siana.

Ponadto nie wiem czy słuszne jest, aby uznawać za wzór i punkt odniesienia zachowania ludzi prymitywnych i niecywilizowanych, w myśl naturalizmu oświeceniowego głoszącego postulat powrotu do tzw. natury - czyli dziczy.

Co do czystego spojrzenia na drugiego człowieka to racja - jest to poważny problem. Na drugiego człowieka coraz częściej patrzy się jak na przedmiot zaspokojenia seksualnego, a nie jak na osobę. Jest to skutek kultury, w jakiej żyjemy - kultury nagości, kultu wyuzdanej golizny, mającej na celu oddziaływać na instynkt seksualny w celu wywołania określonych zachowań konsumpcyjnych.

Nic, tyko kolonizować dzicz....

no tak...plemiona afrykanskie to ludzie pierwotni, zupelnie inni niz my zyjacy w cywilizacji....
my jestesmy przeciez lepsi...


skad tyle jadu, zlosliwosci, obelg wobec ludzi takich dokladnie jak ty drogi Meritus. czym oni roznia sie od ciebie? tym ze chodza na golasa? przynajmniej nie poca sie jak konie, nie smierdza na odleglosc i zyja higienicznie...

a co jeszcze chcecie pochwalić u plemion afrykańskich?..może inicjacje seksualną?-nastoletnie dziewczynki sprzedawane plemiennemu "buhajowi" do rozprawiczenia..że przy okazji któreś z tych dzieci zajdzie w ciążę? (no to ma pecha,bo taka z dzieckiem już nie każdy za żonę sobie weźmie)-oczywiście brak dziewictwa jest tam,bardziej znaczące,dziewica jest niczym..hehehe--a chłopcy?..mają pokazać swoją odwagę,to że nie każdy z nich wróci do domu rodzinnego,a rodzina na progu domu najwyżej spotka ubranie syna..to też ich kultura i tradycja (wysłanie własnego dziecka na ewentualną śmierć..ot ,przecież to też natura?)---a obok misje chrześcijańskie,ze swoim moralnym nauczaniem..ot ,takie zderzenie kultur
Kiedy występuje przeskok u dzieci?-pewnie wtedy gdy dorośli za bardzo zaczynają interweniować,to dorosły mówi dziecku co dobre,co złe co niemoralne,co skrzywione-tylko,ze bardzo często to dorosły przekazuje dziecku swoje skrzywienie..i tu jest pies pogrzebany///nie zdemoralizowany dorosły,przekaże dziecku nie zdemoralizowany obraz świata,i odwrotnie

Aż mnie zdziwiła wypowiedź - waszego sumienia"...

Po co ten sarkastyczny wstęp?
Gdzie doszukałeś się jadu złośliwości i obelg?

Meritus powiedział że oni są inni - a ty nie czytasz "inni" tylko "gorsi"... tylko nie wiem dlaczego.

Tyle, że oni (moim zdaniem) mogą sobie pozwolić na takie coś bo jakby u nas jakaś babka wyszła goła a do tego cała zrobiona w makijażach, depilacjach, solariach itp itd to bym się nie zdziwił jakby ją jakiś zdesperowany facet dopadł...
Już teraz ludzie którzy mają problemy z seksualnością napadają tłumacząc się "bo była skąpo obrana i to i tamto" to co by się stało jakby naga wyszła?

Wiesz, jestem naturystką. Regularnie uczęszczam na plażę (lato) i do sauny (reszta roku). I wiesz, jakoś jeszcze nie widziałam tam żadnego gwałtu...

Kwestia podejścia. Ciało ludzkie, zwłaszcza nagie, nie jest uznawane za ciało, a za chodzący i samożywny masturbator...

Super. Samożywny masturbator. Dzięki za super poczucie humoru> Określenie oddaje sposób patrzenia co poniektórych,(może mnóstwa osób). Szkoda, że tak jest. Ciało jest piękne. Wszędzie można je skrzywdzić, nie trzeba jechać do Afryki, prawda? A że żyją w dziczy? Co to jednak tak dokładnie znaczy? Dziś tylko a plemionach afrykańskich, prymitywnych? Chyba nie do końca. Ale, ja ludzi nie zmienię. Forum to miejsce gdzie dzielimy sie tym,co mamy.

Nie można przecież dać czegoś, nie mając tego. Nawet jeśli coś się udaje to nie można udawać ponad pewien poziom, jeśli się na nim nie jest.

De facto to ciupcianie jest równie niesamowite jak jedzenie. Wszystko wynika z normalnej natury ludzkiej. Tylko dziwaki i niespełnieni dzielą zapałki na czworo i doszukują się w płciowości i rozmnażaniu jakiegoś zła czy czarów z mleka zapominając że jakby nie owe podsapki za gumnem i w krzakach to nie znaleźli by się na świecie. Przypominam że średniowiecze się skończyło około XVI wieku czyli jakieś czterysta lat temu.

Oj to nie tylko kwestia średniowiecza. Nie lepiej było później na królewskich dworach czy w zwykłych rodzinach. Ta purytańskość głęboko wryła się w naszą kulturę, jest natomiast po dokładniejszym zastanowieniu kompletnie niewytłumaczalna

Biorąc pod uwagę ilość filmów pornograficznych i nie tylko (np. BigBrother) to plemiona afrykańskie powinny nam posłużyć raczej jako wzorzec skromności jak to kiedyś zauważył słusznie Cejrowski. Mimo wszystko oni swoje pinga pinga robią w hamaczkach, gdzieś w rogu szałasu, albo na uboczu, a nie na środku wioski w porze najwyższej oglądalności.

Tylko że ludzie w Średniowieczu wcale nie byli pruderyjni...

Ale ciężko było facetom zdjąć żelazne gacie od zbroi żeby przystąpić do rzeczy.

No ale ja też nie chciałbym iśc ulicą i znać od wszystkich, wszytskie ich sekrety. Np jak bardzo dużo sąsiadka z doku obok ma nadwagi i jak bardzo wpłynęło to na kształt jej tyłka czy ilość fałd na brzuchu, nie chciałbym idąc na studia co chwila widzieć interesów starych chłopów albo opadłych piersi kobiety która wczoraj obchodziła setkę.

Oprócz tego chyba zapomnieliście, że ubrania stanowią ochronę dla ciała przed brudem zarazkami i chłodem czy też ciepłem.

Zaraz wyjdzie na to, że ludzie chodzą ubrani tylko dlatego, że kościół 1000 lat temu tak powiedział.