Werdykt sam, mozesz sobie przeczytac tu (zakladam, ze rzetelnie przetlumaczony)
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,6954

Co to jest Laicyzm tu:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Laicyzm
I o konsekwencjach, jakie z tego wynikaja:
Ostatnio we Francji kwestia ta była przedmiotem burzliwej debaty publicznej. Zastanawiano się, czy publiczne obnoszenie się z symbolami religijnymi (hidżab, turban Sikhów, duże krzyże, Gwiazdy Dawida, jarmułki) powinny zostać zakazane na terenie szkół publicznych. Ostatecznie po długiej debacie taki zakaz wprowadzono.

Inny-punkt-widzenia moze sam poszukasz sobie tego prawa, ktore zezwala na flagi McDonalda a nie zezwala na krzyze?
Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, Trybunał stwierdza, że nastąpiło naruszenie art. 2 Protokołu nr 1, rozpatrywanego razem z artykułem 9 Konwencji.

Moze jako kolejny krok trzeba bedzie zdjac krzyze z kosciolow i wymazac z wszelkich grafik, bo sie kojarza swiatopogladowo i ktos o "nieuksztaltowanych pogladach" jeszcze sie zgorszy?

Naprawde, zostana nam tylko dynie...

A gdzie są te flagi McDonalda? W szkołach, urzędach, sejmie czy senacie takowych nie zauważyłem. Jestem przekonany, że gdyby takowe się pojawiły, to również byłby problem nierównego traktowania różnych podmiotów. O ile pamiętam, nie tak dawno mieliśmy "skandalik", bo wysoki urzędnik państwowy wystąpił w odzieży z logo jakiejś firmy (które mało kto zauważył, ale jakiś dziennikarz się dopatrzył).

Dodam jeszcze, że mam na myśli miejsca w bezpośredniej bliskości symboli państwowych, a nie np. u jakiegoś ucznia na tornistrze.

SweetChild



wiem, że to odgrzewany kotlet, ale możesz inaczej? Jeżeli nie zrozumiałem porównania, chciałbym wiedzieć gdzie się zgubiłem.

Pistolet odpowiadałby siłowemu zdjęciu krzyży. W naszym przypadku ten jeden poszedł się poskarżyć do nauczyciela.

SweetChild to jest pomieszanie dwóch płaszczyzn.

Jeżeli jest mowa o starciu siłowym (raczej z przymrużeniem oka) to wówczas owej bójce odpowiadałby pistolet właśnie. Jedno i drugie jest przerysowaniem.
Jednakowoż, skoro schodzimy z tego pułapu przenośni, to schodźmy z obydwu stron jednakowo. Czwarty uczeń jak mówisz poszedł poskarżyć sie nauczycielowi - ETPC, ale nie za pobicie lecz za to że nie chciał się bawić z pozostałą trojką. Lub, jak to juz było wcześniej przytaczane przez Alusa, on ma okulary a oni nie, i czuje się przez to gorszy.

ps. Krzyż jest nieodmiennie symbolem polskiej kultury i tożsamości.

Nie, już dwa razy to wyjaśniałem, ale podobno do trzech razy sztuka: ja np. nie chciałbym, aby moje dzieci chodziły do szkoły, w której pod godłem wisi półksiężyc. I nie dlatego, że czuję się gorszy (ani lepszy).



Myślę, że to PS jest istotne. Ci, którzy się z tym zgadzają, bronią krzyża i tak mniej więcej przebiega linia podziału (bardziej niż na zasadzie teizm/ ateizm).

"Krzyż jest nieodmiennie symbolem polskiej kultury i tożsamości."
Ja traktuje krzyż jako symbol wiary, ale równocześnie jest on dla mnie symbolem naszej kultury i tożsamości.

Dlaczego ? Jeżeli mieszkałbym w kraju, w którym islam jest istotną częścią ogólnonarodowej tradycji, to nie miałbym nic przeciwko. Po prostu wytłumaczyłbym dzieciom co oznacza ten znak, dlaczego on wisi w szkole, a u nas w domu nie.

Ale ja nie pisałem "gdybym mieszkał w kraju, w którym islam jest istotną częścią ogólnonarodowej tradycji"

A nie chciałbym, bo uważam, że dane przesłanie jest negatywne i ma niekorzystny wpływ na moje dzieci. Mechanizm chyba podobny, jak np. w przypadku sprzeciwu wobec "promowaniu homoseksualizmu" w szkołach.

SweetChild jak zwykle przeginasz w swych porównaniach.
Akurat homoseksualizm wiąże się z walką z religią.

Teraz chodzi o półksiężyc, krzyż czy w ogóle symbol religii lub tradycji?
Pozwolę sobie sądzić, że idzie o ostatnie.
Tyle że każda, jaka by to nie była religia za najważniejszą cechę wskazuje miłość. Problem z interpretacją ludzi, ale to już wynaturzenie.

Dajmy ludziom wolny wybór. Nie ma przecież w Polsce obowiązku wiszenia krzyży. Jeżeli chcą, niech wiszą, jeżeli ie, niech zostaną ściągnięte. Ale odwoływanie się do sadu, nie mającego pojęcia czym jest religia lub tradycja inna niz ich własna. jest jawnym ograniczaniem wolności.
ETPC jest raczej kpiną niż ochroną praw człowieka, skoro pozwala na łamanie pierwszego z praw - prawa do życia. Ale rozwodzenie się nad tym byłoby jawnym off topem.

ps. Krzyż jest nieodmiennie symbolem polskiej kultury i tożsamości.

Bomba! Jednym słowem każdy ma wybór. Katolik chce wieszać krzyż - wiesza. A jak Żyd chce powiesić obok gwiazdę dawida - ma prawo. Następnie obok zawiśnie półksiężyc.

Super. Dla mnie bomba. Równe prawo dla wszystkich zarejestrowanych u nas związków wyznaniowych.

A co do krzyża jako symbolu. To nie jest absolutnie mój symbol.


Crosis

Crosis.
A Ty wciąż jedno.
Wolność =/= anarchia.

Crosis - żaden żyd nie zgodzi się na wieszanie symboli judaistycznych obok krzyża. Rabini wzniosą taki rejwach, że szpalty Gazety Wyborczej ulegną samozapłonowi od wytworzonej temperatury.

Bzdura.