Ale co to w ogóle za pojęcie "film erotyczny"? Jeśli pojawiają się sceny erotyczne, to jeszcze nie znaczy, że film jest erotyczny. Samo oglądanie scen erotycznych jako takie nie jest grzechem. Tak jak pisali poprzednicy, ważna jest tutaj intencja

@Silva - dokonujesz tutaj bardzo niebezpiecznego i błędnego uogólnienia. Nie każde oglądanie erotyki jest ukierunkowane na pobudzenie a potem na masturbację. To może być scena jak każda inna, to może być wyjątkowo piękne dzieło sztuki. Więc bądź tak dobra i nie wciskaj chłopakowi kitu, bo do niczego dobrego to nie doprowadzi

Do autora - jeśli nie oglądałeś tego celowo z intencją nieczystości, to nie masz żadnego grzechu.

Hmm jaki byl cel to nie wiem napisze to ja kja to rozumiem dawno tego typu filmu nie widziałem i wiem ze w telewizji "mocnych"materiałów nie ma wiec po porostu chcialem popatrzeć.Ja to tak ujmuje.

Można patrzeć na obraz nagiej kobiety żeby się podniecać, wyobrażać, masturbować - i wtedy jest to złe. Ale równie dobrze można patrzeć na obraz nagiej kobiety i dostrzegać w tym sztukę, piękno - i wtedy jest to dobre.
Jeśli odpowiesz sobie na pytanie, dlaczego i po co oglądałeś ten materiał, to będziesz znał też odpowiedź na pytanie, czy był to grzech czy nie. Ale odpowiedzieć sobie musisz sam, nikt inny za Ciebie nie odpowie na to pytanie

To jest ohydne co powiedziałeś Kamyku..."W tym" tak jakby chodziło o przedmiot...
W niej- ta kobieta ma imię - i wierz mi, że pozowanie jako przedmiot nie było jej marzeniem,...

I jeszcze dobre...yeah...Można powiedzieć najwyżej "obojętnie moralnie"- choć ja się z tym nie zgodzę...Ale dobre - wole żarty...

W tym = w obrazie -- nie wiem co w stwierdzeniu Kamyka ohydnego. Naga kobieta to jeden z najpiękniejszych obrazów na świecie. Czy wszystkie kobiety pozujące np. do aktów są zmuszane? Obejrzyj sobie kategorię "akt" na plfoto.com - w większości to są kobiety (faceci też;) cieszące się z tego, że ktoś inny zobaczył w nich piękno.

Tak, dobre. Pragnę przypomnieć, że Bóg stworzył człowieka nagim, i nagość sama z siebie jest dobra.
I specjalnie napisałem w tym - bo chodziło mi o konkretny akt - obraz, film, etc. a nie o kobietę - trudno kobietę uznać za dzieło sztuki

@Vroobelek - dokładnie tak

Dziwne, że Jezus nie chciał by nazywać go dobrym- a ty nazywasz patrzenie na goliznę czymś dobrym...
Po takich tekstach to naprawdę odechciewa mi się rozmowy z waszą płcią w ogóle...

@Vroobelek- Ci ludzie z różnych powodów tak sie zachowują...Nie wiem jak to jest z mężczyznami- ale np. kobiety, które nie były chwalone przez ojca- potem poszukują męskiej akceptacji właśnie przez pozowanie nago, striptiz i gorsze rzeczy- alfonsi, twórcy porno doskonale o tym wiedzą...

Tak to sobie możemy gadać do upojenia, ja o kozie a Ty o wozie...

Oj, Teresse, teraz już gadasz jak A****. (omg, edycja działa?)

Odróżniasz akt jako sztukę od pozowania jako biznes, nie mówiąc o gorszych rzeczach?

Cytat z Kpł to jakieś nieporozumienie, zajrzyj sobie do dowolnego komentarza, a przeczytasz że "odkrywanie nagości" to synonim stosunków płciowych, a fragment jest zwyczajnym zakazem kazirodztwa. Na odtrutkę polecam PnP, która wspaniale dowartościowuje piękno kobiecego ciała.

Generalnie masz rację, ale też trochę upraszczasz sytuację . Większość (bardzo większa większość) aktów robiona jest z udziałem "zawodowych" modelek. Niezależnie od tego, czy "artysta" (malarz, fotograf) planuje wystawić dzieło jako "sztukę" czy robi sesję dla Playboya, czy po prostu ćwiczy do swojej prywatnej kolekcji, z punktu widzenia modelki pozowanie jest biznesem - różnią się tylko czasami stawki. Czasami modela, nie biorąc pieniędzy, traktuje sesję jako element promocji, co też do kategorii biznesowych należy.

Oczywiście, intencje twórcy mają znaczenie, i po zabiegu może wyjść wulgarny obrazek albo dzieło sztuki. Chociaż ja osobiście nadal mam problem z definicją sztuki, więc dzielę obrazki na "podobające się" i "nie podobające się" .

A przy okazji: podoba mi się ostatnio prezentowane przez Kamyka bardzo liberalne stanowisko w kwestiach moralno-religijnych. Gdyby było to stanowisko powszechne w katolicyzmie, akceptowałbym tą religię bez zastrzeżeń.

Zasadniczo uważam się za liberała, ale jednocześnie jednak staram się być zawsze posłuszny nauczaniu Kościoła. Staram się czasami raczej odkłamywać pewne rzeczy, które przez lata narosły na naszej religii, a które nierzadko ją wypaczają.
Przepraszam za offtop, ale musiałem dodać własny komentarz, żeby ktoś ze słów grzmota nie wyciągnął złych wniosków

Lepiej idź wcześniej, po drodze do 1 piątku miesiąca są jeszcze święta

Trzeba by pogrzebać w teologii moralnej ale w międzyczasie może uwierzysz naszemu portalowemu teologowi który odpowiada na pytania na stronie zapytaj.wiara, który z uporem powtarza że wszystkie grzechy przeciw 6 przykazaniu (czy to przeciw małżeństwu czy przeciw czystości) są z zasady ciężkie:

Grzechy przeciwko szóstemu przykazaniu (zarówno przeciwko godności małżeństwa jak i przeciwko czystości) są zasadniczo grzechami ciężkimi.
http://zapytaj.wiara.pl/?grupa=8&art=1110987012&dzi=0

O ile mamy do czynienia z czynem w pełni świadomym i dobrowolnym grzechy przeciwko szóstemu przykazaniu kwalifikowane są jako ciężkie.
http://zapytaj.wiara.pl/?grupa=8&art=1055687083&dzi=0

Pytanie
Mt 5:28 :A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa.(BT) Czy na podstawie tych słów Jezusa można stwierdzić że masturbacja,marzenia erotyczne itp. są w takim samym stopniu ciężkie jak sex pozamałżeński ? Czy grzech masturbacji jest w takim samym stopniu ciężki jak kalanie się z kobietą co ma już męża itd.?
Odpowiedź:
Kościół uczy, ze grzechy przeciwko szóstemu przykazaniu są z zasady grzechami ciężkimi. Zresztą oprócz tego nauczania Jezusa mamy w tej materii mnóstwo pouczeń u św. Pawła...
http://zapytaj.wiara.pl/?grupa=8&art=1231453091&dzi=0

Grzechy przeciwko szóstemu przykazaniu z zasady są grzechami ciężkimi. Jeśli są lekkimi, to tylko wskutek braku pełnej świadomości i dobrowolności czynu. Poza sytuacjami ewidentnymi (np sny o tematyce erotycznej erotyczne) trudno mi twierdzić, że ktoś popełniając grzech przeciwko 6 przykazaniu nie działa w pełni świadomie i dobrowolnie. Człowiek zasadniczo odpowiada za swoje czyny. A sytuacja braku świadomości czy dobrowolności to sprawa często dość niejednoznaczna. I bałbym się sprawę pozostawić jedynie czyjemuś osądowi sumienia...
http://zapytaj.wiara.pl/?grupa=8&art=1214903303&dzi=0

Jak się spowiadać?
Warto przy tym pamiętać, że wykroczenia przeciwko szóstemu przykazaniu zasadniczo zawsze są grzechami ciężkimi, a lekkimi mogą stać się jedynie przez brak świadomości czy dobrowolności popełnianego czynu.
http://zapytaj.wiara.pl/?grupa=6&art=11 ... 1123365535

W przypadku autora tematu z pewnością była i świadomość (nie spał, nie był naćpany itd) i dobrowolność (nikt mu nie trzymał pistoletu przy głowie i nie zmuszał do oglądania). Więc był to grzech ciężki.

Ludzie...
Kamyk, czy oglądanie filmu przedstawiającego seks (a nie jakiś artystyczny akt) przez 15-latka który ma problem z uzależnieniem od masturbacji jest zupełnie w porządku? I w ogóle może uważasz seks przed kamerami za coś normalnego i nie uwłaczającego godności człowieka? Pogratulować poglądów.

Przeczytaj dokładnie to, co pisałem wcześniej, a zobaczysz, że Twoje pytania są pozbawione sensu - bo ani nie pisałem o przypadku uzależnienia od masturbacji, ani nie pisałem o seksie przed kamerami.
Choćbym nie wiem jak się starał, to nie umiem w tym, co autor wątku napisał w pierwszym poście, doszukać się ciężkiej materii - a bez ciężkiej materii nie ma grzechu ciężkiego