A ja dokładnie po połowie, czyli trudno powiedzieć. Jedno jest pewne znowu dyskutujemy o tym, a nie o istotnych problemach. Czyn nazywam haniebnym, ale żeby od razu szaty drzeć???
Ta wysoka nagroda dla tego, który pomoże znaleźć sprawców też zastanawiająca.

Szaty należy drzeć nad takim własnie haniebnym czynem, który dewaluuje wizerunek naszego naródu w świecie.
Oświęcim to nieprzemijająca pamięć świata o ludobójstwie.....i nie podlega dyskusji, że jest istotniejszy niż kolejne lokalne zawirowania polityczne i politycy, których nazwisk za kilka lat niewielu będzie pamiętało.
Dzięki Bogu został odnaleziony.

Boję się tylko, że złapani ludzie będąc recydywistami mogą pod naciskiem przyznać się do wszystkiego.
Czyli jeżeli komuś na tym zależy to powiedzą iż są z Marsa.
Ponieważ lansowana jest na siłę teza że było to na zlecenie, więc chyba to im każą mówić, choćby powód kradzieży był całkiem prozaiczny.

Recydywistami są.
Jednocześnie 5 recydywistów bezrobotnych z różnych miejsc zamieszkania, nie zmówiło się i perfekcyjnie opracowało kradzież.
Poza tym nikt logicznie myślący nie mógł zakładać, że jakikolwiek punkt skupu przyjmie elementy bramy, skazując się tym na więzienie lub inną formę kary.

Nie mam zielonego pojęcia co zamierzali, ale myślę, że nie będzie to sprawa tego typu co "bursztynowa komnata" i ktoś udzieli rozsądnej odpowiedzi.

No właśnie, pielęgniarki mogą powspominać dawne czasy, kiedy rząd jeszcze chciał z nimi rozmawiać, mimo że blokowały bezprawnie ulice i urzędy państwowe. I kiedy były ulubienicami antypisowskich mediów. Dziś nie są już potrzebne, a jak protestują odsyła się ich do dyrektorów szpitali, władz samorządowych itp.
Mówił o czynach, a nie uczuciach. Miłość nie opiera się na uczuciach. A przesłanie Ewangelii nie jest utopią.
Czyli stoczniowcy mają walczyć o interesy lekarzy, a lekarze strajkować, kiedy zamyka się stocznie?
Związki zawodowe zajmowały sie u nas polityką od 1980 roku. Więc to nie jest kwestia chwili. Poza tym dokąd państwo będzie właścicielem podmiotów gospodarczych i będzie w jakikolwiek sposób gospodarkę regulować, każda inicjatywa związku zawodowego automatycznie staje się polityką.
Czy naród jest odpowiedzialny za idiotyczny wybryk kilku pomyleńców? Nie powinno się stosować odpowiedzialności zbiorowej. To tak jakby potępiać wszystkich Żydów za rabina Weissa usuwającego krzyże z oświęcimskiego Żwirowiska. A jest tu pewna analogia, bo dla Żydów Zagłada ma wymiar nie tyle historyczny, co religijny.

Po tygodniach okupacji URM i pamiętają, że "nie zjedzenie kolacji, to jeszcze nie głodówka"
Jesli samorządy są właścicielami szpitali,to naturalne, że protesty kierują do samorządów.
A stoczniowcy winni kierować do ukraińskiego właściciela.
Skończyły się czasy gdy "naród był właścicelem" i zbiorowo utrzymywał nierentowne zakłady, w których dla celów politycznych pracownicy zarabiali 2-3 x więcej od utrzymujących ich.
Lekarze, stoczniowcy, górnicy stanowią siłę i mogą sobie dowolnie protestować i podnosic wymagania - wyrobnicy z prywatnych firm zasuwają za najniższą krajową....


Splendoru zdecydowanie nam nie przynosi.
Kuriozalny jest twierdzenie, że kradzież spreparowano jako temat zastępczy.

Pielęgniarki nie tylko nie mają gdzie się zwrócić, ale są skazywane przez sąd za strajki w szpitalach i w konsekwencji odebrano im prawo do zawodu, bo nikt teraz nie chce ich zatrudnić.
Nie przypominam sobie by za czasów PiS-u miały miejsce takie sytuacje.
Zepchnięcie siłą pielęgniarki z ulicy na trawnik to Pikuś (przepraszam - Pan Pikuś) w porównaniu do obecnych sytuacji.

To tylko subiektywne odczucie ....zwłaszcza, że p. Śniadek nigdy nie krył sympatii do Kaczyńskich, a ludzie nie są ślepi.
Krzaklewski zaczął, a Śniadek kończy dzieło niszczenia Solidarności.

Czy fakt sympatii do danej osoby jest kryterium deprawacji danego osobnika?
To są właśnie psychomanipulacje i sztuczki socjotechniczne PO.
Wszystko co związane z Kaczyńskimi ma być - w oczach PO - naganne i obrzydliwe a z PO pachnące i nobilitujące.
Alu, proszę, wróć do obiektywizmu.

Nie mówię o deprawacji ....
Ale przyznasz, że łatwiej znieść trudy i niewygody w towarzystwie osób lubianych.
Przy nielubianych wzmaga się utyskiwanie i wyolbrzymianie problemów.

Hmmm, ciekawe czy któryś z elektoratu PO podzieliłby ten pogląd gdyby go razem z TUSKIEM posadzili w celi.

Zamiast nielegalnie okupować URM, pielęgniarki mogły po prostu przyjąć ofertę rozmów w Centrum Dialogu. Tylko że tam nie byłoby całej medialnej oprawy, kamer telewizyjnych i całego happeningu pod nazwą Białe Miasteczko. I nie byłoby w telewizyjnych wiadomościach wypowiedzi jednej z organizatorek protestu "Dziękujemy sponsorom z Socjaldemokracji"
Ciekaw jestem, czy ktoś dzisiaj przejmuje się, że od tygodnia głodują kolejarze w proteście przeciw planowanym zwolnieniom w PKP PR? Może kolejarze nie są tak medialni jak pielęgniarki, a może zabrakło dziś "sponsorów", którzy pomogli by im zablokować jedną z głównych ulic miasta, albo włamać się do URM-u?
A kto był właścicielem szpitali w czasach Białego Miasteczka?
Czyżby? W 2008 roku na tzw pomoc publiczną dla przedsiębiorstw "naród" (tzn podatnicy) przekazał ponad 14 mld złotych....
Myślę, że bardziej niż kradzież symbolu Zagłady (zresztą błyskawicznie odnalezionego przez polską policję) szkodzą Polakom fałszywe zarzuty zniekształcające naszą historię, książki Grossa, czy kuriozalne wypowiedzi Aliny Całej z Żydowskiego Instytutu Historycznego. Niewielu Polaków ma odwagę bronić naszego dobrego imienia, tak jak Maria Fieldorf-Czarska w swoim liście otwartym sprzed pół roku, http://www.niepoprawni.pl/blog/394/uczc ... ch-polakow
Tylko, że takie listy przechodzą bez echa.

Jednym słowem medialne pielegniarki zgotowały sobie ten los

PiS nie popuszał szpitali dla samorządów - zapomniałeś już jak straszono prywatyzacją?

Najwidoczniej związkowcy uznali, że to za mało.

Ale to nas opluwają inni (często swoje zycie zawdzieczający Polakom z narażeniem własnego ukrywających ich w czasie wojny - jak w przypadku Grossa), wydają swoje "dzieła" w wydawnictwach zagranicznych, a kradzieży dokonali Polacy.
Wiele wypowiedzi, sprostowań przechodzi bez echa, bo nie napędzają machiny medialnej.