Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt lis 21, 2025 20:53



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 81 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Opętanie...Potrzebuje rady i pomocy 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N lis 29, 2009 19:33
Posty: 569
Post Re: Klaudio Anno !!!
poppy napisał(a):
Zauważyłem, że poro ludzi stawia tu przy twoim problemie alternatywe: albo świecki lekarz, czy psycholog, albo ksiądz egzorcysta. A to ogromny błąd!
Jak słusznie zauważyli tutaj forumowicze to co się z tobą dzieje moze miec rózne podłoza. Moze to być objaw choroby cielesnej, zaburzenia psychicznego (niekonieczni zaraz ciezkiej choroby psychicznej, nie bój się), albo działania złego ducha.
Ani ty, ani nikt z nas ego nie ejst w stanie rozeznac na forum. Niebarzdo też sprawę jest w stanie rozeznać psycholog. Z tej przyczyny, ze twoje objawy mogą być wynikiem coroby somatycznej, a tego nikt nie stwierdzi bez kompletu badań.
Nie ma alternatywy : albo, albo. Psychiatrzy, czy terapeuci nie zajmują się leczeniem chorób ciała, neurolodzy chorób psychicznych, a egzorcyści nie leczą chorych ani umysłowo, ani cieleśnie. Żeby egzorcysta zajał się tobą, znalazł ku temu podstawy musi być wykluczone, że twoje dolegliwosci wynikają z zaburzeń ciala, albo umysłu. Dopiero wówczas mowa o działaniu złego ducha.
Idź do kurii, poradź się. Moze polecą ci lekarza. Od tego musisz zacząć.

W 100% się zgadzam. Zakładanie od razu opętania jest pochopne (opętanie jest skrajnie rzadkie, jak już dużo częściej zdarzają się różnego rodzaju dręczenia diabelskie). CO więcej szereg zaburzeń zdrowotnych (w tym psychicznych czy nerwowych) może dawać podobne objawy.

Powiem więcej : czasem zdarza się iż zaburzenia zdrowotne i dręczenia szatańskie występują jednocześnie - jednak zanim zacznie się panikować trzeba iść do fachowca.
Nikt nie próbowałby leczyć choroby wieńcowej pytając się przypadkowych osób w Internecie - czemu w przypadku problemów psychicznych czy duchowych sądzimy że to dobra droga ?

Zwłaszcza że objawy jakie opisujesz niekoniecznie muszą świadczyć o tym że masz JAKIEKOLWIEK zaburzenia psychiczne czy duchowe.

I nie zapominajmy kto jest ostatecznym Zwycięzcą.

_________________
pozdrawiam
Barnaba (dawniej Marek MRB)
www.analizy.biz


Cz gru 24, 2009 1:21
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Śr cze 24, 2009 9:06
Posty: 298
Post Re: Opętanie...Potrzebuje rady i pomocy
Silva napisał(a):
Po drugie: dobrze znam 2 opętane osoby.


a ja znam 4 uchodźców z atlantydy, świętego mikołaja i wczoraj piłem pod sklepem browara z barrackiem obamą.

Szczerze to pewnie większość egzorcytów nie zna dobrze 2 opętancyh osób. Poza tym myślę, że jeśli byś znała kogoś opętanego nie chwaliłabyś się tym na jakimś losowym forum w losowej dyskusji.

Przyznaj wreszcie, że diagnoza opętania przez internet to żadna diagnoza i, że wkręcanie to tej dziewczynie było głupotą.


Cz gru 24, 2009 1:33
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post Re: Opętanie...Potrzebuje rady i pomocy
Bardzo często ludzie zgłaszający się do egzorcysty mają po prostu zaburzenia psychiczne. Jak to stwierdził jeden z egzorcystów diecezji szczecińsko-kamieńskiej - na przeszło tysiąc osób 'rzekomo' opętanych jakie się do niego zgłosiło, nie było nawet dziesięciu opętanych faktycznie.

Choć też trzeba rozróżnić chorobę psychiczną, opętanie i dręczenie przez złego ducha. Bo często mamy do czynienia z tą trzecią opcją.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Cz gru 24, 2009 8:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28
Posty: 1680
Post Re: Opętanie...Potrzebuje rady i pomocy
Pewnie, opętania zdarzają się bardzo, bardzo rzadko. Ale bardzo często zdarzają się różnego rodzaju dręczenia szatańskie. I w jednym i w drugim przypadku potrzebne są modlitwy o uwolnienie.

A ja dalej nie widzę, jakie szkody mogłaby przynieść wizyta u egzorcysty komuś, u kogo istnieje poważne podejrzenie dręczenia przez złego ducha/opętania i zdecydowane wskazanie do modlitwy o uwolnienie.

_________________
"Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)


Cz gru 24, 2009 12:28
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 05, 2006 0:21
Posty: 228
Post Re: Opętanie...Potrzebuje rady i pomocy
w ksiazce Amortha Gabriele-Wyznania_Egzorcysty jest napisane ze najskuteczniejszym egzorcyzmem jest szczera spowiedz. Moze od tego trzeba zaczac :)

_________________
Obrazek

Zły? Być może.. dobry? A czemu... nie tak wiele znów pychy we mnie...
Dajcie zyć po swojemu grzesznemu a i świętym żyć będzie przyjemniej.


Pt gru 25, 2009 22:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 02, 2003 21:21
Posty: 228
Post Re: Opętanie...Potrzebuje rady i pomocy
Silva napisał(a):
A ja dalej nie widzę, jakie szkody mogłaby przynieść wizyta u egzorcysty komuś, u kogo istnieje poważne podejrzenie dręczenia przez złego ducha/opętania i zdecydowane wskazanie do modlitwy o uwolnienie.

Przecież ci napisałem.

Z resztą, tutaj nie mamy do czynienia z poważnym podejrzeniem, tylko z niepoważnym.

_________________
Brewiarz na WP Brewiarz na Androida
Duszpasterstwo Akademickie Xaverianum Opole


Pt gru 25, 2009 23:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55
Posty: 728
Post Re: Opętanie...Potrzebuje rady i pomocy
Silva napisał(a):
A ja dalej nie widzę, jakie szkody mogłaby przynieść wizyta u egzorcysty komuś, u kogo istnieje poważne podejrzenie dręczenia przez złego ducha/opętania i zdecydowane wskazanie do modlitwy o uwolnienie.
Egzorcysta i tak odeśle takiego podejrzanego o dręczenie przez złego ducha/opętanego do psychiatry. Egzorcyści na ogół nie podejmują egzorcyzmów bez konsultacji psychiatrycznej, najlepiej wykonanej przez specjalistę akredytowanego przy archidiecezjalnej poradni. Bez pisemnej opinii psychiatry, udzielają na ogół nauki duchowej, podobnej do tej, jaką można uzyskać w trakcie sakramentu pojednania. Oczywiście także spowiadają i warto się zapisać na taką spowiedź. Są kolejki.

O modlitwach o uwolnienie wolę się nie wypowiadać. Mógłbym z miejsca dostać bana za szyderstwa.

_________________
Obrazek
Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 3.0 Polska.


So gru 26, 2009 15:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28
Posty: 1680
Post Re: Opętanie...Potrzebuje rady i pomocy
Na szczęście autorka tego wątku wie, co się dzieje i sama podejmie decyzję. Reszta może sobie gadać co chce.

_________________
"Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)


So gru 26, 2009 20:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 02, 2003 21:21
Posty: 228
Post Re: Opętanie...Potrzebuje rady i pomocy
Ślicznie próbujesz się wykręcić od odpowiedzialności za mieszanie jej w glowie.

_________________
Brewiarz na WP Brewiarz na Androida
Duszpasterstwo Akademickie Xaverianum Opole


So gru 26, 2009 22:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28
Posty: 1680
Post Re: Opętanie...Potrzebuje rady i pomocy
Dziewczyna jest dorosła i umie myśleć nie gorzej od was.

_________________
"Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)


So gru 26, 2009 22:30
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post Re: Opętanie...Potrzebuje rady i pomocy
Te słowne przepychanki niewiele mają wspólnego z duchowością chrześcijańską, dlatego proszę je przerwać!

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


So gru 26, 2009 22:46
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 20, 2009 10:50
Posty: 131
Post Re: Opętanie...Potrzebuje rady i pomocy
Witam
Mam nadzieję, że moderator nie uzna mej odpowiedzi za "przepychankę". Pani Silvo w od[owiedzi na pytani pytanie: wg mnie osoba, jaką pani opisała nie była ani chora psychicznie, ani opetana.
Jak już wcześniej ktoś tu zanalizował: chodziłoo jakąś drobną sprawę z dzieciństwa. A więc rzecz materii niecięzkiej i popełniona najprawdpodibniej niezupełnie przynajmniej świadomie, zatem jesli nawet grzech, to nie takiego kalibry, by zaraz otwierać się na szatana.
Natomiast mogło być tak, że u wspomnianej osoby wówczas to zdarzenie, do którego nie chciała się przyznawac nawet przed sobą, było subiektywnie zdarzeniem wielkiej wagi i wielkiej traumy. Najprawdopodobniej wystapiło u niej tzw. wyparcie, zdarzające się bez porównania czesciej u dzieci niż u dorosłych: osoba taka wyrzuca z pamięci coś, czego się estydzi, albo coś co jest dla niej bardzo traumatyczne. Niestety na pgół na tym się nie kończy. Choć bowiem sprawa znika ze swiadomosci, przechowuje ją pieczołowicie podswiadomośc ujawniając skutki tego później.

Wsystko dodatkowo komplikuje fakt, ze ten kto wyparł nie pamieta naprawdę tego, co wyparł, wiec nie jest łatwo ustalić przyczynę traumy. Nierzadko jest tak, że ma blizej nieokreślone uczucue żalu do kogoś niekonkretnego, albo siebie, poczucie winy. To dręczy go na tyle, ze wywołuje całkiem powazne objawy. Nie jest to choroba psychiczna, tylko rodzaj natręctwa o nieustalonej przyczynie.
prawdopodobnie osoba, o jakiej pani napisała miala to szczeście, że sama przypomniała sbie jednak coś, co ją dreczyło wyparte od lat i wyznała to na spowiedzi, zrzucając z siebie cieżar. Gdyby tego nie wyparla, wyznała by to juz dawno, a bdąc dorosła racjonalnie wytłumaczylaby sobie, ze to drobiazg, w dodatku popełniony przez dziecko, więc nie ma się zcym zadreczać. Niestety wyparcie ma to do siebie, ze podswiadomosc jakby pzrechowuje traumę w stanie ówczsenym, a nie wspóczesnym. Czyli owa trauma jest jakby "zahibernowana" na takim pozimie, na jakim była dla wypierającegoją dziecka. Z racji bycia poza świadomoscią nie podlega racjonalnej analizie, po prostu jesti to z mocą, jaka miala dla dziecka. Jak dla mnie to tego rodzaju przypadek.
Pozdrawiam


Wt gru 29, 2009 8:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28
Posty: 1680
Post Re: Opętanie...Potrzebuje rady i pomocy
Heh... Otóż de facto to był bardzo poważny czyn, tylko ona - jako dziecko - tego tak nie odebrała. Chodziło o podpisanie w ramach zabawy czegoś w rodzaju cyrografu, jakiegoś papierka o poddaniu się magii. Jak zapewne rozumiesz nie była to żadna trauma a jedynie "drobiazg" o którym szybko zapomniała.

Po paru latach zaczęły się niepokojące objawy, których psychologowie ani potem psychiatrzy nie potrafili zdiagnozować, szczególnie agresywne i lękowe zachowania wobec świętości (np. reagowanie wściekłością na zwykłe błogosławieństwo księdza, rzucanie Pismem Świętym, niemożność dotknięcia różańca, strach przed osobami duchownymi, bluźnierstwa nie do powstrzymania w czasie Przeistoczenia), chwilowe a czasem i wielogodzinne utraty świadomości przy opisanych wyżej stanach, zachowanie świadomości przy braku panowania nad ciałem (niemożność ruchu lub inny ruch niż chciała wykonać, np. szła w innym kierunku niż chciała i nie mogła tego powstrzymać), przewidywanie przeszłości i inne. To wszystko trwało przez parę lat a nie będę opisywać co się działo w czasie egzorcyzmów, chociaż ta osoba mi mówiła. W każdym razie to były dantejskie sceny trwające czasem po parę godzin.

I to wszystko nagle skończyło się po spowiedzi z podpisania tego papierka.

_________________
"Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)


Wt gru 29, 2009 19:54
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 20, 2009 10:50
Posty: 131
Post Re: Opętanie...Potrzebuje rady i pomocy
Droga pani Silvo, proszę się nie pogniewać, ale wydaje mi się, ze pani albo została wprowadzona w błąd przez kogoś, albo, co gorsze zmysliła, lub mocno "pokolorowała" tę historię. Odnoszę takie wrazenie, bo jest ona tyleż mrożąca krew w żyłach, co niepradopodobna. Niemniej, nawet gdyby była prawdziwa, także nie wyklucza tego co napisałem. :)

Załozmy następujący przebieg wydarzeń: pani znajoma podpisała ów papierek dla żartu, jako dziecko, jak rozumiem nieświadoma, ze takie coś moze być jakimś zagrożenie, czy nawet grzechem. Domniemuję ze dowiedziała sie tego, gdy zaczęła interesować sie wiarą w Boga. Gdyby bowiem wczesniej była zorientowana w temacie, to wiedziałaby o tym.
Przypuszczalnie dowiedziała się o tym nieco później i zaczęła bać się tego co zrobiła oraz wstydzić. To spowodowało wyparcie, ale wyparcie działa tak, jak opisałem - niewygodna, traumatyczna sprawa z przeszłosci jest spychana w podświadomośc, gdzie ma sie dobrze i wyrządza szkody w psychice.
Pani znajoma UWIERZYŁA, ze jest opetana, bo podświadomośc podpowiadała jej, że uczyniła coś, co otwiera drzwi do duszy szatanowi. Czuła sie winna, ale na dobrą sprawę mogłą nie zdawać sobie sprawy z tego, co się wydarzyło, była wiec podatna na sugestie, ze jest opetana, wiec zachowywała się stosownie do tej wizji. Nie przekonuje mnie pani opowieść szczerze mowiąc.
Pozdrawiam


Śr gru 30, 2009 12:50
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post Re: Opętanie...Potrzebuje rady i pomocy
poppy dlaczego negujesz prawdziwość słów Silvy?

Dla rozstrzygnięcia: wydarzenia z dzieciństwa, nawet popełniane bez świadomości konsekwencji mogą wpływać na całe życie. Także prowadzić do dręczenia czy opętania.

Znajomy egzorcysta opowiadał ostatnio o takim właśnie przypadku, gdy dziewczyna jako dziecko uczestniczyła w różnych takich 'magicznych' przedsięwzięciach matki. A teraz próbuje ją uwolnić z opętania.

Dlatego nie ma co negować słów innych użytkowników zakładając konfabulację czy po prostu zmyślanie. Zwłaszcza, że poruszamy się w sferze dość delikatnej.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Śr gru 30, 2009 13:30
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 81 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL