Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt lis 21, 2025 19:32



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 96 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
 Czy to dręczenie przez demony czy zaburzenia psych.? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So lis 21, 2009 15:13
Posty: 34
Post Re: Czy to dręczenie przez demony czy zaburzenia psych.?
Skoro wiele razy, to chyba nie było skuteczne :P Teraz mam urwanie głowy. Badania do pracy na łeb na szyję robię, prześladuje mnie mój wielbiciel. Przyjechał aż z Wrocławia i nachodzi mnie w akademiku i takie tam. Staram się go nie spotkać. Nie wiem co na de mną czuwało, ale dzisiaj rano o 6:30 jak wszedł do naszego pokoju (portierki go wpuściły durne), to zauważył tylko moje współlokatorki na łóżkach a mnie nie. A też leżałam. Pytał się czy już wyszłam. Niby światła nie zapalał, ale z korytarza wpadało do pokoju, a on mnie nie widział. I Bogu niech będą dzięki :-D


Wt gru 15, 2009 23:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 25, 2009 17:00
Posty: 165
Post Re: Czy to dręczenie przez demony czy zaburzenia psych.?
Wiele razy=w różnych sprawach :biggrin: a co do dalszego wywodu to :doubt: no comment :badgrin:

_________________
Tylko uczciwe życie jest szczęśliwe.

Platon


Śr gru 16, 2009 20:25
Zobacz profil

Dołączył(a): So lis 21, 2009 15:13
Posty: 34
Post Re: Czy to dręczenie przez demony czy zaburzenia psych.?
Nie dane mi było być na wigilii :( W środę się pochorowałam i mam coś z żołądkiem. A jak u Was? Wesołych Świąt


Pt gru 25, 2009 0:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 25, 2009 1:21
Posty: 108
Post Re: Czy to dręczenie przez demony czy zaburzenia psych.?
No prosze a ja to tak od dziecka mam. Jak bylem maly to straszyly mnie male chochliki(diabelki) potem byly demony ktorych sie balem jak ognia. Z czasem nauczylem sie sie je rozrurzniac na wielkie i wolne zewnetrzne(chodzi o budynek) odpowiedzialne za kataklizmy: powodzi, sztormow i takich tam.Drugie to szybkie i bardzo dokuczliwe wewnetrzne demony, bardziej straszne w znaczeniu ze wygladaja jak rozkladajace sie truchla.Ich zadania to sprawy rodzinne: sianie niepokoju,klutnie,wybuchy zlosci bez powodu i inne.Uciekalem przed nimi az skonczylem chyba jakies 20 lat.Po tym czasie tak sie balem ze wybuchlem strasznym gniewem i zaatakowalem jednego z wewnetrznych demonow a on uciekl na strych i schowal sie w dziurce kornika,lecz nieodpuscilem mu i rozerwalem belke w wiury. Wtedy pojawija sie ona piekna jak demon prawie bez skory na twarzy straszne oczy zeby jak wilk. Powiedziala zebym sie nie denerwowal na jej mlodszego brata bo on jest nadpobudliwy. Podeszlem do niej i zaczelismy sie namietnie calowac,bylo bardzo blogo(wiem ze to ochydne).W nastepnych latach tez sie dzialo tz. widzialem jakis brodatych mezczyzn siedzieli w kole mieli szaty na glowach na srodku byl ogien oni kiwajac sie w przod i w tyl muwili jakas mantre lub cos takiego bo ich nierozumialem.Ja jak duch krarzylem nad ich glowami. Po tych wudarzeniach zaczalem wylazic najpierw z ruin jakiegos starorzytnego mista a za soba czulem wielkie zlo, potem z wielkiej kamiennej studni bez dna a za soba czulem wielkie zlo. Potem byla komnata niemoglem tam wejsc bo z jej wnetrza bil zloty blask, wiec wyslalem tam ludzi a ja zapewnilem im ochrone ze sila ich nie wyczula.Ostatni byl most,w rzece stal wielki jak wierzowiec demon,pslalem wiec mostem komandosow. Ubrani byli w zielone mundury i byly w srod nich kobiety.Niestety demon jednym ruchem reki zgladzl wszystkich. Na koniec tej serji byla jeszcze apokalipsa. ogien spadl z nieba a z ognia wylecialy dziwne stwory w ognistych maszynach i wszystko plonelo w kolo. Ja nie czulem strachu ja stalem posrod nich i wskazywalem co nalezy jeszcze spalic. A teraz o BOGU. Ja niewierze w Boga ja to poprostu wiem, czuje go i czesto z nim rozmawia czasm krzycze i zwymyslam. Wiem ze to nieladnie ale taki jestem. powiem wam ze jak jestem zly i obrarzony na niego to przychodzi(glos)i spokojnie ale okropnie krutko tlumaczy lub prosi np. wyznan i religji jest od groma, wiec nieprzebierajac w slowach wyrazilem swoje niezadowolenie. Przyszedl glos we snie cyt "nie wyznanie ale wiara" i tyle!? moglby troche jasniej wiecej ale nie on tak zawsze. Innym razem glos; "badz dobrym czlowiekiem" jeszcze kiedy indziej "sprobuj przezyc jeden dzien bez grzechu" kiedy to sie nieda!!Jednym razem to byl odlot wracalem do domu zobaczylem na niebie znak lilijki taka jak maja harcerze i wiedzialem ze on lu jakis kurier sie zbliza.Szybko staralem sie uciec ale mnie dopadl. Obalila mnie na ziemie wielka biala jasnosc z gory padlem na twarz a rece sie same rozlorzyly. Niemoglem patrzec w gore bo bym oslepl ale przy ziemi przez zmruzone oczy zobaczylem jak dwa slupy elektryczne(takie betonowe) sie zmienily jeden z mojej lewej oblepil sie wielkimi. krysztalami lodu, ten po prawej plonal zywym ogniem.W jednej chwili znalazlem sie w sali jakby swiatyni ale zadnych ozdob nie widzialem najpierw glos:" to jest Piotr apostol on nie stoi u bram i nie wpuszcza dusz ale wy w to wierzycie wiec niech was wita" nato podchodzi mlody facet w gajerku jak SJ i mowi" Piotr jestem milo mi" poczym sie oddalil.Rozejzalem sie po swiatyni i rozpoznawalem zmarlych czlonkow naszej rodziny(tych ktorych nieznalem ale opisalem rozpoznali moi rodzice).Podeszlem do okna i zobaczylem ze nazewnatrz niema bujnej zieleni ani lwa z owieczka.Moja pierwsza mysl to tu jest ogrom pracy,zdziwiony zapytalem"to tu niema wiecznej labamby?" na to glos:"a kto ci powiedzial ze bedzie". No i jesze jeden ktury gdzies tam opisalem ale ok jeszcze raz. stare miasto ,pobielane sciany ,schody. Przedemna idzie merzczyzna w bialych szatach czarne wlosy opadaja mu na ramiona(wiem ze to Jezus). Ja ide pare metrow za nim.Wchodzimy tak na gore jakis placyk a na srodku kamienna studnia(studnia na gorze?).Jezus sie zatrzymuje,odwraca sie i mowi"nie Szymonie ty nie idz za mna ty przyprowadzisz weza przed oblicze moje"nato ja sie rozgladam i dostrzegam zaskronca(taki maly waz),lapie go i wyciagam reke d o jezusa i mowie "panie czy taki moze byc?" A on sie szczerze i milo usmiechnal i sie zozplynal w powietrzu. To tyle(tak w skrucie).Dodam jeszcze ze gdy sa demony,poawia sie strach, widze masowe mordy i inne okropienstwa to to jest nic, bo gdyjest w poblrzu Bog to go czuje calym soba to jest tak jakby czlowiek mial ze szczescia umrzec lecz niema strachu przed smiercia gdy pan jest obok,poprostu ekstaza(nigdy nie zarzywalem srodkow odurzajacych).Tu w prawdziwym swiecie tez mam cos dziwnego zakarzdym razem gdy wypowiadam: Michal archaniol lub pan moj jest zemna, pan moj jest wemnie.Cale moje cialo przeszywa mrowienie jak bym czul karzdy nerw na skorze. jes obojetne czy jestem w pracy, domu ,sam, w tlumie ,pijany,czy to powturze dziesiec razy czy raz. Zakarzdym razem jest tak samo. Zaznaczam ze nieuczestnicze w mszach sw. niespowiadam sie,popelnialem swiadome grzechy,lubie porno. No i powiedzcie sami, szajba,zboczeniec,szatan,Bog? ps. Wesolych Swiat Bożego Narodzenia

Bóg piszemy z wielkiej litery.
jumik


Pt gru 25, 2009 4:08
Zobacz profil

Dołączył(a): So lis 21, 2009 15:13
Posty: 34
Post Re: Czy to dręczenie przez demony czy zaburzenia psych.?
Mi to wygląda na jakieś zaburzenie ;P Ale może inni się wypowiedzą, którzy się na tym znają :)
Kilka lat temu dosyć często czułam zapach rozkładającego się ciała. Ostatnio znowu zaczynam to czuć.


Pt gru 25, 2009 10:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28
Posty: 1680
Post Re: Czy to dręczenie przez demony czy zaburzenia psych.?
Meny, a w tej bajce były smoki?

Być może niektóre elementy tej historii mogłyby być objawami schizofrenii, ale biorąc pod uwagę całość nie są.

Krótko mówiąc: albo to kiepska prowokacja albo nie ćpaj więcej.

_________________
"Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)


Pt gru 25, 2009 13:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28
Posty: 1680
Post Re: Czy to dręczenie przez demony czy zaburzenia psych.?
Neya, a jak tam u ciebie?

_________________
"Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)


Pt gru 25, 2009 13:43
Zobacz profil

Dołączył(a): So lis 21, 2009 15:13
Posty: 34
Post Re: Czy to dręczenie przez demony czy zaburzenia psych.?
Mnie jak na razie nic nie dręczy :-D Tylko jakiś martwy ptak w jaju mi się dzisiaj śnił. Z żołądkiem już wszystko ok. Podobno teraz grypa żołądkowa szaleje.


Pt gru 25, 2009 13:59
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Wt lis 24, 2009 18:14
Posty: 32
Post Re: Czy to dręczenie przez demony czy zaburzenia psych.?
Czasem osobie chorej trudno jest uwierzyć, że jest rzeczywiście poważnie chora. Osoby chore na np. schizofrenie twierdzą, że to co czują, co widzą dzieje się w rzeczywistości. Niestety jest to wynik choroby, a konkretnie nieprawidłowych procesów biochemicznych zachodzących w mózgu. Jedynym rozwiązaniem jest poddanie się badaniu psychologicznemu, które ustali co tak na prawdę dzieje się z daną osobą.
Niestety praktyka wskazuje na to, że dręczenie przez demony, to w wielu wypadkach wynik zaburzeń psychicznych.

A tak w ogóle zdrowych i wesołych Świąt Bożego Narodzenia wszystkim życzę, dużo ciepła rodzinnego, radości i pokoju
pozdrawiam
Paweł


Pt gru 25, 2009 14:26
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 25, 2009 1:21
Posty: 108
Post Re: Czy to dręczenie przez demony czy zaburzenia psych.?
No tak. Pewnie macie racje,tylko ze ja sie lekarzy nie boje.Jak cos jest nietak to odrazu ide.Jest obojetne czy to jest glowa serce czy noga. Mam rodzine boje sie o nia i wiem ze se choroby psychiczne lub zaburzenia i leczenie nalezy rozpoczac jak najszybciej.Mam tego swiadomosc. Moj blad ze nie wspomnialem ze to niejest jak to sie mowi w realu ,to sie dzieje noca tylko jest do bulu realistyczne.Tez niesa to zwyczajne sny bo te to rozpoznaje bez problemu i mam je we wladaniu tz. bedac we snie wiem ze moge sie bawic i szalec i nic mi niegrozi. Czasem zapedzam sie zadaleko i zdarza mi sie wybudzac z kilku snow naraz tz. budzisz sie ale jestes w innym snie. Z tymi snami niemam problemow. Te ktore opisalem to jest zupelnie inna chistoria. Niewiem jak to powiedziec ale to sie poprostu czuje, jak milosc,jak opisac uczucie(reakcje chemiczne?).Jerzeli ktos rzuca wami o sufit sciany i dusi. Rano jestescie cali obolali a wasza partnerka spokojnie spala i niczego nie zauwarzyla. Jak juz pisalem nigdy nie cpalem,nielubie chorrorow,nienakrecam sie jakimis nowymi ideami. Jedno co lubie to zabawa z rodzina,wedkarstwo i czasem piwko. ale i tak dzieki za zyczenia


Pt gru 25, 2009 19:06
Zobacz profil

Dołączył(a): So lis 21, 2009 15:13
Posty: 34
Post Re: Czy to dręczenie przez demony czy zaburzenia psych.?
Mi przeszło po wyrzuceniu pierścienia Atlantów i rozmowie z księdzem egzorcystą. Nie używam już kart i staram się nie wchodzić na strony związane z okultyzmem. Na razie mi się udaje.


Pt gru 25, 2009 19:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post Re: Czy to dręczenie przez demony czy zaburzenia psych.?
meny, po pierwsze zainstaluj sobie przeglądarkę, która poprawia błędy ortograficzne lub sprawdzaj słowa ze słownikiem ort. Po drugie - pisz Bóg z wielkiej litery.

Po trzecie, skoro to sny, to sny. Sny bywają dziwaczne.

Po czwarte, pomyśl o spowiedzi i mszach świętych. Polecam Ci to:
http://mateusz.pl/ksiazki/pdzsims/
Przeczytaj, pomyśl, zastanów się.

neya napisał(a):
Mi przeszło po wyrzuceniu pierścienia Atlantów i rozmowie z księdzem egzorcystą. Nie używam już kart i staram się nie wchodzić na strony związane z okultyzmem. Na razie mi się udaje.


To dobrze, że się udaje :)

_________________
Piotr Milewski


So gru 26, 2009 12:54
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28
Posty: 1680
Post Re: Czy to dręczenie przez demony czy zaburzenia psych.?
Neya, i nie ma potrzeby modlitwy o uwolnienie, czy może miałaś już taką?

Meny, chyba zgodzę się z Jumikiem. Nie sądzę, żeby to były problemy natury demonicznej, raczej jakieś zaburzenia psychiczne. Ale jeśli ty podejrzewasz że to problemy szatańskie to możesz się zgłosić iść do jakiegoś psychologa chrześcijańskiego i z nim o tym pogadać.

_________________
"Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)


So gru 26, 2009 20:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 25, 2009 17:00
Posty: 165
Post Re: Czy to dręczenie przez demony czy zaburzenia psych.?
Ekhm :-D Moja skromna uwaga...
Czy kontrola snów to nie jest przypadkiem ezoteryzm? W sumie to nawet ciekawie meny to opisuje.
Człowieku, nie wiem, czy to co mówisz jest prawdą, nie wiem też, czy nie chorobą. Ale jeśli pozlepiać to w kupę to z tego można zrobić kawał dobrej książki... Oczywiście z dobrym przesłaniem :-) A co do Boga i innych ważnych osób (świętych)... to traktuj je z większym szacunkiem. Bo wiesz... możliwe, że masz "te" objawienia od Boga. A przyjemność pochodząca z tych ciarków? Może za nią Bogu podziękuj, nie mówiąc już o rodzinie i o tym, że się jeszcze nie rozpadła.
Pozdrawiam. Pisz dalej o swoich spostrzeżeniach. Są na prawdę ciekawe :)

P.S. Rezerwuję prawa autorskie do tej opowieści ! :mrgreen:

_________________
Tylko uczciwe życie jest szczęśliwe.

Platon


So gru 26, 2009 21:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28
Posty: 1680
Post Re: Czy to dręczenie przez demony czy zaburzenia psych.?
No właśnie, to wszystko dziwnie wygląda... Świadome sny są podejrzane, najczęściej świadome i chciane praktykowanie czegoś takiego wiąże się z ezoteryzmem. Te objawienia to też zapewne nie objawienia, chyba że "objawienia" ale nie od Boga... Ale wątpię. Stawiam na jakieś dziwne zaburzenia psychiczne, o ile nie ma w tym wszystkim jakiegoś 2 dna.

Chyba najważniejszym wskazaniem może tu być że wszystkie zdarzenia rozpoznaje się po owocach.

_________________
"Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)


So gru 26, 2009 21:55
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 96 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL