Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 04, 2025 22:13



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 120 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
 Czy jesteśmy sami? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 25, 2009 17:05
Posty: 1061
Post Re: Czy jesteśmy sami?
Cytuj:
Nie lubię sprowadzania dyskusji do argumentów typu: ateista zawsze morduje a katolika przed mordowaniem postrzymuje Dekalog itp.

oj, taka mała hiperbola :D

_________________
"Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują." - Albert Einstein


Cz gru 31, 2009 20:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 09, 2009 6:03
Posty: 1341
Post Re: Czy jesteśmy sami?
Wdała się literówka: chodzi oczywiście o 30 lat. Ale nie zmienia to niczego w sensie postu.

_________________
Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.
Stanisław Jerzy Lec


Cz gru 31, 2009 20:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47
Posty: 1170
Post Re: Czy jesteśmy sami?
Cytuj:
Okazuje się bowiem zę ateiści proporcjonalnie popelniają mniej przestępstw, rzadziej sie rozwodzą itp. Trochę to dziwne.

Oczywiście - stosunek wierzących do ateistów jest tak dysproporcjonalny, iż zawsze wierzący okażą się tymi "gorszymi". Ale dyskusja tyczy porównania trudności stylu życia proponowanego przez wiarę do stylu życia ateisty. Skuteczność to już inna sprawa. To, że przykładowo większy procent katolików jest mordercami w porównaniu do ateistów nie oznacza, iż wiara aprobuje czy dopuszcza takie zachowania.


Cz gru 31, 2009 20:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13
Posty: 1790
Post Re: Czy jesteśmy sami?
Rutus napisał(a):
Wywołują one pojawienie się w sieci procesów, których nie było tam wcześniej i do których dana sieć nie była skonstruowana/stworzona/inne. Do takich procesów zaliczamy np. świadomość i samoświadomość. Tak zaawansowane sieci albo już pracują albo powstaną lada moment (nie później niż za 5 lat w wyliczeniach najbardziej pesymistycznych).


Widzę, że jesteś wielkim optymistą. :-D
Za 5 lat ? Tylko, że już same nośniki na jakich buduje się te sieci narzucają swoje fizyczne ograniczenia, jak chociażby krzem który (jak dotychczas) jest podstawą całej elektroniki, inne materiały nie wyszły jeszcze z fazy laboratoryjnej a to tylko jedna trudność ograniczająca budowę złożonych struktur elektronicznych i wcale nie najważniejsza.
Maszyna kierowana jakimś programem, czy sztuczna sieć neuronowa nigdy nie będzie posiadała jak człowiek samoświadomości, czyli nigdy nie powie „ja jestem”, owszem może w mniejszym lub większym stopniu ją naśladować (sprytnie symulować), czyli będzie to w najlepszym razie złożony program, który do pewnego stopnia może sam się modyfikować, ale tylko z góry określonym i przewidywalnym zakresie. A więc nie stworzy jakiegoś oryginalnego dzieła (może jedynie naśladować już istniejące), nie będzie drugim Einsteinem, chociaż może posiadać wiedzę większą niż pojedynczy człowiek, bo samoświadomość to coś jakościowo różnego niż inteligencja z największym nawet IQ. Chodzi o to, że samoświadomość posiada tak unikalną cechę jak możliwość myślenia abstrakcyjnego (myślenie oderwane).
Owszem próbuje się tworzyć programy oraz budować proste maszyny samouczące się jak chociażby te mechaniczne pajączki naśladujące pewien rodzaj inteligencji, ale wszystko to tylko taka zabawa dla dorosłych.
W zasadzie nie chodzi tu o złożoność sieci neuronowej, jej komplikację, ale jej jakość, ponieważ ilość nigdy nie tworzy nowej jakości, jakość może nadać tylko dusza. To dusza wchodząc w kontakt z fizycznym mózgiem nadaje mu tą unikalną cechę a więc dusza jest czymś nadrzędnym w stosunku do sieci neuronowej w mózgu.
Czy tysiąc głupców może stworzyć jednego Einsteina? :) Podobnie sprawa wygląda z wszelką sztuczną inteligencją

Cytuj:
1. Czy samoświadomość zrodzona (stworzona?) na drodze efektów kognitywistycznych w rozległej sieci neuronowej (modelu matematycznym a nie w mózgu białkowym) będzie miała (uświadomione już przez nią) prawo do życia i samostanowienia? Czy też z powodu braku duszy takie prawo zostanie jej odebrane?


W zasadzie nie ma to znaczenia jaki rodzaj nośnika zastosujesz czy będzie to jakaś złożona struktura elektroniczna czy oparta na białku (np.: wyhodowany „sztuczny” mózg) :) ważne jest natomiast co ten mózg będzie uruchamiać (ożywiać) program stworzony przez człowieka czy dusza. No w najlepszym razie dusza mogłaby ożywić, nadać takiemu sztucznemu mózgowi samoświadomość tylko pytanie czy zechce :-D. Jeśli będzie ożywiany przez jakiś program to jak najbardziej można przekręcić wyłącznik :-D

Cytuj:
2. Czy brak duszy powoduje jakiekolwiek skutki prawne?


Brak duszy powoduje, że mamy do czynienia z rzeczą a nie osobą, rzeczy przecież nie posiadają żadnych praw.

Cytuj:
3. Czy, jeśli taka istota (świadomość) będzie miał potrzebę duchową w zakresie wiary (nie jest to wykluczone), zostanie jej odmówiony dostęp do kapłanów?


He, He, jakoś sobie tego nie wyobrażam że maszyna z własnej woli pójdzie do spowiedzi bo zbyt dużo natrybiła. :-D
Na pozostałe pytania jak wyżej.

Cytuj:
Zgodnie z prawem Moora wskaźniki mu podlegające podwajają się co ok. 1,5 roku, więc po ok. 15 latach dochodzi do przemnożenia danych wskaźników o 1000. Wynika z tego konkluzja, że wyżej wzmiankowana inteligencja po 20 latach do powstania (jeśli "dożyje") będzie milion razy inteligentniejsza niż na starcie, a na starcie będzie miała mniej więcej 50 do 80 w naszej skali IQ. Kto potrafi wyobrazić sobie istotę o IQ = 50 000 000 - to się stanie za naszego życia.


Życia nie potrafi stworzyć nawet Bóg a tym bardziej człowiek. Życie = Świadomość można tylko przekazać ale nie „zrobić” (skonstruować), nawet za milion lat. Inteligencji nie można utożsamiać ze świadomością to całkiem inna inszość :) Sztuczna inteligencja może zrobić coś szybciej, posiadać w swojej pamięci więcej wiadomości (informacji), chodzi oczywiście o wszelkie cechy ilościowe, ale nie przekroczy ludzkiej samoświadomości – nigdy.

_________________
Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść


Pt sty 01, 2010 22:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Czy jesteśmy sami?
Cytuj:
Okazuje się bowiem zę ateiści proporcjonalnie popelniają mniej przestępstw, rzadziej sie rozwodzą itp. Trochę to dziwne.

Oczywiście - stosunek wierzących do ateistów jest tak dysproporcjonalny, iż zawsze wierzący okażą się tymi "gorszymi". Ale dyskusja tyczy porównania trudności stylu życia proponowanego przez wiarę do stylu życia ateisty. Skuteczność to już inna sprawa. To, że przykładowo większy procent katolików jest mordercami w porównaniu do ateistów nie oznacza, iż wiara aprobuje czy dopuszcza takie zachowania.
mazli napisał(a):
Cytuj:
Okazuje się bowiem zę ateiści proporcjonalnie popelniają mniej przestępstw, rzadziej sie rozwodzą itp. Trochę to dziwne.

Oczywiście - stosunek wierzących do ateistów jest tak dysproporcjonalny, iż zawsze wierzący okażą się tymi "gorszymi". Ale dyskusja tyczy porównania trudności stylu życia proponowanego przez wiarę do stylu życia ateisty. Skuteczność to już inna sprawa. To, że przykładowo większy procent katolików jest mordercami w porównaniu do ateistów nie oznacza, iż wiara aprobuje czy dopuszcza takie zachowania.


OK. Czy z tego jednak nie wynika, że ateiści wybierają łatwiejszy sposób życia a mimo to realizują trudniejszą wersję od wierzących? Innymi słowy - mają niższy target a mimo to lepsze wyniki?

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Pt sty 01, 2010 23:05
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 21, 2009 5:16
Posty: 637
Lokalizacja: Toruń
Post Re: Czy jesteśmy sami?
Ja uważam ze formy pozaziemskie nie istnieją, są to jedynie formy demoniczne, przynajmniej to co lata nam nad głowami i w kosmosie. Polecam wykłady John'a Todd'a, zamordowanego po tym jak zaczął głosić te teorie.

_________________
Nicea 325, początek końca...


N sty 03, 2010 22:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post Re: Czy jesteśmy sami?
maraskin napisał(a):
Polecam wykłady John'a Todd'a, zamordowanego po tym jak zaczął głosić te teorie.


Nie dziwię się...

Cytuj:
formy pozaziemskie nie istnieją, są to jedynie formy demoniczne, przynajmniej to co lata nam nad głowami i w kosmosie.


...temu co go zabił.

"formy demoniczne" w latających talerzach... :D


Pn sty 04, 2010 16:16
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 21, 2009 5:16
Posty: 637
Lokalizacja: Toruń
Post Re: Czy jesteśmy sami?
Witold a co ty uważasz odnośnie NOL'u? Jestem zaprawdę ciekaw Twojej opinii.

_________________
Nicea 325, początek końca...


Pn sty 04, 2010 18:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post Re: Czy jesteśmy sami?
Jeśli pytasz się mnie o, to czy wierzę, że zielone ludki z planety X fruwają nad Ziemią w latających talerzach, porywając ludzi i gwałcąc krowy, to odpowiedź brzmi nie.

Jeśli pytasz się mnie o to, czy wierzę, że zielone ludki z planety X fruwają nad Ziemią w latających talerzach nie porywając ludzi i nie gwałcąc krów, to odpowiedź również brzmi nie.

Jeśli pytasz się mnie o to, czy wierzę, że zielone ludki z planety X w ogóle gdziekolwiek we wszechświecie istnieją, to odpowiedź brzmi nie wiem i to chyba oczywiste. Tego że jakieś życie we wszechświecie istnieje, wykluczyć nie można, chociaż dowodów na to brak.


Pn sty 04, 2010 22:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 30, 2009 23:06
Posty: 97
Post Re: Czy jesteśmy sami?
Ale skoro nie można udowodnić istnienia lub nieistnienia Boga lub jakiej tam innej pozaludzkiej cywilizacji to ,pytanie jak można być ateistą,jeżeli mogę odrzucić tylko coś co istnieje według własnej woli i jezeli jestem danego istnienia tego pewien ,a jezeli nie mogę wiedziec na pewno czy istnieje lub nie ,to jak w ogóle mogę odrzucać,cokolwiek?.Wiara tak,bo jest to wiara w ciemno.Natomiast jeżeli podchodzimy do sprawy poważnie to najlepszym krokiem jest agnostycyzm czyli nie wiem.

_________________
Człowiek jest tym, co zje.Feuerbach


Pn sty 04, 2010 23:09
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post Re: Czy jesteśmy sami?
Wiedziałem, że ktoś zaraz tą kwestię poruszy, ale życie pozaziemskie absolutnie nijak ma się do istnienia/nieistnienia Boga. Wiemy doskonale, że życie we Wszechświecie istnieje i mam nadzieję że nie muszę tłumaczyć dlaczego. A skoro mogło powstać na Ziemi, to teoretycznie mogło też powstać gdzie indziej. Nie można tego samego odnieść do bogów, bo istnienia takowych nie zaobserwowaliśmy ani tu ani nigdzie indziej...


Pn sty 04, 2010 23:24
Zobacz profil
Post Re: Czy jesteśmy sami?
Witold napisał(a):
Wiemy doskonale, że życie we Wszechświecie istnieje i mam nadzieję że nie muszę tłumaczyć dlaczego.

To chyba masz złudną nadzieję :) ...podziel się wiedzą o istnieniu życia we wszechświecie.


Wt sty 05, 2010 9:22
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: Czy jesteśmy sami?
Alus napisał(a):
podziel się wiedzą o istnieniu życia we wszechświecie.


Czyzby Alus uważał, ze we Wszechświecie nie ma zycia? :o

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Wt sty 05, 2010 16:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 30, 2007 13:48
Posty: 1268
Post Re: Czy jesteśmy sami?
Eandil napisał(a):
Czy KRK uznaje możliwość istnienia cywilizacji pozaziemskich?

Oczywiście nie w sensie UFO latającego nad USA, lecz czy dopuszcza możliwość istnienia miliardy lat świetlnych od nas inteligentnych form życia?

Kościół jeszcze niedawno to nie dopuszczał nawet takiej możliwości ze Ziemia jest okrągła. I tej możliwości ze to nie Słońce w okół Ziemi tylko Ziemia kreci się w około Słońca.

KK zacznie dopiero wtedy dopuszczać możliwość istnienia obcych cywilizacji kiedy jakaś spotkamy. Bo wtedy nie będą mieli innego wyjścia jak zaakceptować fakty.


Cz sty 14, 2010 7:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post Re: Czy jesteśmy sami?
Vacarius napisał(a):
KK zacznie dopiero wtedy dopuszczać możliwość istnienia obcych cywilizacji kiedy jakaś spotkamy. Bo wtedy nie będą mieli innego wyjścia jak zaakceptować fakty.



KK nie twierdzi, że obcych cywilizacji nie ma, a to w moim słowniku jest "dopuszczeniem ich istnienia". Nie rozważa natomiast ewentualnych teologicznych konsekwencji takiej możliwości, gdyż
1) nie da się tego porządnie zrobić bez znajomości konkretnych cech Obcych
2) uznał, że przy braku takowych spekulacje i gdybania mogą przynieść jedynie więcej szkody niż pożytku

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Cz sty 14, 2010 11:26
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 120 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL