atryda napisał(a):
Co do D. Browna i jego książki "Anioły i Demony" ledwo udało mi się dojść do 100 str. tyle nielogicznych treści i agresji o chrześcijaństwie.
I dziwię się, że ktoś poważnie dyskutuje o treściach zawartych w jego tekstach.
Nie przypominam sobie abym cos o "Aniolach i Demonach" wspominal... Nie znam tematyki wiec nie moge sie do Pani wypowiedzi ustosunkowac.
atryda napisał(a):
Zaś Kościół widzi dobro w postawie cichociemnych, w odwadze żołnierzy, w pracy, w odwadze, w patriotyzmie, w radości, w szacunku, w odpoczynku, w dobrej literaturze, w zwycięstwach sportowców.
Trochę tego jest.
Hmmmm... moze nie wyrazilem sie jasno. Ale co ma Kosciol za interes wzniecania ognia o np: Harym Poterze i to ze gdzies tam w ktorys rozdziale jest o przywolywaniu Voldemorta co jest satanistycznym kultem / ceremonia. Ja sie dopiero dzis dowiedzialem ze to jest wogule satanistyczny obrzadek, gdyby nie to forum to w zyciu bym nie wpadl na to i dalej bezwiednie bym ogladal Harego Potera jako super fantastyke. Dzieki takim akcja Kosciola tylko wzmaga zainteresowanie ksiazka - reklama za free co oznacza wiekrze zainteresowanie cala tematyka czyli to czego Kosciol chcial uniknac. Po drugie ten co bedzie chcial i tak se znajdzie jak co i gdzie z czarna magia czy satanistycznymi kultami sie robi. Ten kto bedzie chcial zapalic maryche to tez sobie ja zalatwi i nie wazne czy to legalne jest czy nie. No zakazany owoc zawsze smakuje lepiej - czyz nie tak
Ale i tak - 99.9% ludzi nie ma czasu bawic sie w jakies obrzadki - ludzie maja inne problemy na glowie.
Wlasnie poszukalem informacji o Reiki i znalazlem caly temat na wiary.pl hej no patrzcie :
viewtopic.php?f=51&t=5808no i jestem sekta i uprawiam magie demoniczna - zaczyna mi sie podobac mysl ze beda mnie nazywac Czarnoksieznikiem, no ichyba jednoczesnie beda sie mnie lekac
ale ten fragment jest dobry :
"Chcę jeszcze powiedzieć kilka zdań na temat reiki. Reiki jest bardzo niebezpieczne. Przez dłuższy czas przyglądałem się temu, ponieważ początkowe rezultaty wydają się bardzo pozytywne. Byłem bardzo zdziwiony. Jednak bardzo szybko, bo po sześciu miesiącach praktyki, zmieniłem zdanie... Jak zawsze w innych tego typu praktykach okultystycznych, negatywne skutki pojawiają się później, by osoba nie podejrzewała reiki o złe oddziaływanie. Negatywne skutki mogą pojawić się na poziomie fizycznym, psychicznym lub duchowym. Mógłbym podać mnóstwo przykładów, dotyczących każdego z tych poziomów. Na ogół problemy zaczynają się w parę tygodni po rozpoczęciu praktyki reiki.
Reiki jest drogą inicjacji okultystycznej. Pierwszy poziom wtajemniczenia dotyczy panowania nad energiami okultystycznymi, by móc przekazywać je na miejscu. Później można je już przekazywać na odległość i stopniowo posiadana moc potęguje się. Jeśli zastosujecie tu kryterium rozeznania św. Augustyna, to zastanówcie się, jak można przez telefon uzdrowić kogoś, kto jest oddalony o 100 km? Albo to się nie uda - i wówczas nie ma się czym przejmować, albo się uda - i wtedy trzeba zapytać, jaką mocą to się dokonało. Praktyka reiki jest niebezpieczna i by się z niej wyzwolić potrzeba bardzo silnej modlitwy o uwolnienie."