Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 09, 2025 12:02



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 83 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Jak znosić cierpienie? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt sty 08, 2010 16:26
Posty: 166
Post Re: Jak znosić cierpienie?
*Julka* tu chyba dużo zależy od wiary właśnie. Ja należę/należałem do tych osób z ciężkim dzieciństwem, gdyby nie wiara prawdopodobnie wisiałbym dziś na drzewie bo cierpienie czasem tak przygniata, że nie widać już nadziei. Właśnie się nad tym zastanawiam, czy jak sobie zaczynam radzić z jednym krzyżem, to mi Bóg dowali następny. W sumie to ciekawa historia bo z 3 miesiące temu zastanawiałem się "gdzie jest mój krzyż, czemuż on taki mały, w sumie to jest mi dobrze, nie obciąża mi życia, wcale go nie czuję, czy aby nie powinienem uginać się pod jego ciężarem?". No i się stało, wyprosiłem sobie, teraz ledwo dycham pod ciężarem, zaczynam sobie jakoś z nim radzić, ale jedna dziwna myśl się obija w mojej głowię "cóż mi ześle jak sobie poradzę z tym?".

_________________
To już nie polowanie, nie obława, nie łów!
To planowe niszczenie gatunku!


Wt sty 12, 2010 20:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28
Posty: 1680
Post Re: Jak znosić cierpienie?
jumik napisał(a):
Silva napisał(a):
Problem polega na tym, że wiele razy się zawiodłam i więcej już nie chcę. Wiem, że zapewne powiecie że na złe rzeczy liczyłam (a prosiłam tylko o wiarę i o przebaczenie), ale za wiele razy się już zawiodłam i nie chcę już prosić o nic.


Przepraszam, jeśli coś przeoczyłem, ale co Twój kierownik duchowy na to? Znalazłaś już jakiegoś? Bo pamiętam, że rozmawialiśmy o szukaniu go.

Znalazłam... może nie całkiem kierownika duchowego ale jak mam jakiś problem z wiarą to z nim rozmawiam.

Ogólnie powiedziałam mu o tym wszystkim i chyba nie ma nic przeciwko mojemu podejściu do sprawy.

_________________
"Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)


Wt sty 12, 2010 20:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 12, 2010 8:30
Posty: 8
Post Re: Jak znosić cierpienie?
Widzisz Julita, byl taki moment ,że chciałem odejść z tego świata ale sie bałem...tym co po sobie pozostawię, tu zyjącym i wiecznego potępienia..., bo samobójcy nigdy( z tego co wiem ) nie dostąpia wejścia do Królestwa...Dobrze,że to pozostało w swerze mysli....ale czasami nawet dziś....przemyka mi to po głowie...wiem ,że strata pracy to nie koniec świata...ale nie posiadanie środków do zycia pociąga jedno za drugim....leci jak kostki domina....nie jestem wybredny jeśli chodzi o pracę i nie ma znaczenia na dzień dzisiejszy co będe robił...w nosie mam swoje wykształcenie,doświadczenie...moge pracować na czarno pilnując nawet miotły;) ale nawet takiej pracy nie ma...a moze ze mna jest coś nie tak...dzis targają mna nerwy...niepewnośc strach....pocieszam sie tym co napisalaś ,że nawet w takich momentach Bóg jest ze mną....choć Go nie odczuwam...nie chcę być bezdomnym..., bo tego bym chyba nie wytrzymał naprawdę...wiem też ,że życiu nic nie trwa wiecznie...Wieczny jest tylko Bóg, wiara i modlitwa do Niego choc i to przynosi klopot bo 150 myśli w jednej sekundzie plącze mi sie gdzieś po głowie...czsami myślę czy mam naprawdę byc bezdomnym...żeby zrozumieć...kim jestem i do czego zmierzam...był oststnio u mnie ksiądz po kolędzie....opwiedzialem mu całą sytuację...ze mną i domową również...wysłuchał w skupieniu..i powiedział.. "modlić się trzeba, a Bóg pomaga tym , którzy sobie sami pomagają..." i wyszedł....alez mnie to zabolało...czy ja nie chce sobie pomóc....?czy jestem na pozimie intelektualnym planktonu....


Śr sty 13, 2010 13:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lis 26, 2009 12:53
Posty: 121
Post Re: Jak znosić cierpienie?
Tomasz1 napisał(a):
.Dobrze,że to pozostało w swerze mysli........


I dziękuj za to Panu stokrotnie....

Tomasz1 napisał(a):
a moze ze mna jest coś nie tak...dzis targają mna nerwy...niepewnośc strach....pocieszam sie tym co napisalaś ,że nawet w takich momentach Bóg jest ze mną..../quote]

Tomaszu1 kiedy masz te gorsze dni, przepełnione niepewnością i strachem, czasem bólem i łzami, to właśnie wtedy trzymaj się tego, że Bóg jest, choć Tobie się wydaje, że jesteś zupełnie sam, On naprawdę pomaga nam, czasami musimy przepłakać, przemodlić, i swoje wycierpieć, by zrozumieć, że Bóg był i pomógł nam przez to wszystko przejść


Tomasz1 napisał(a):
czy ja nie chce sobie pomóc....?


Już sobie pomagasz, a choćby tym, że tu piszesz i szukasz pomocy, że ufasz Bogu mimo, że cierpisz i jest ci źle.....Nie znam Twojej sytuacji, trudno coś konkretnego doradzić, więc pomodlę się w Twojej intencji. Spytam jeszcze, czy masz kogoś z kim mógłbyś porozmawiać o swoich problemach i bólu?


Śr sty 13, 2010 14:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 12, 2010 8:30
Posty: 8
Post Re: Jak znosić cierpienie?
Chyba Ciebie wybrałem na kogos z kim moge porozmawiać....dziękuję za modlitwę Julito:), wiesz że czasami myślę sobie ,że moje życie to jedno wielkie nieporozumienie....choć staram się, starałem się żyć najlepiej jak potrafię....choc nie zawsze sie udawało....teraz nie wiem czy żyję...oddycham lecz co to za życie....jak natręctwem myśli z całego dnia wieczorem jestem juz tak zmęczony....zreszta co będę Ci pisal Ty na pewno znasz ten stan.......


Śr sty 13, 2010 15:00
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 12, 2010 8:30
Posty: 8
Post Re: Jak znosić cierpienie?
I czasami sobie myślę ,że" na ciężką próbę wystawiasz mnie Panie..." czy mnie sił wystarczy by ją przejść? Na chwile obecną odpowiem :nie wiem. ale jak mam żyć, tak jak teraz to nie chce tak żyć...ale Bóg z jakiegoś powodu powołał mnie na ten świat......


Śr sty 13, 2010 15:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lis 26, 2009 12:53
Posty: 121
Post Re: Jak znosić cierpienie?
Tomasz1 napisał(a):
dziękuję za modlitwę Julito:)


Naprawdę nie masz za co, ja Ciebie także proszę o modlitwę w mojej intencji.....

Tomasz1 napisał(a):
..jak natręctwem myśli z całego dnia wieczorem jestem juz tak zmęczony....zreszta co będę Ci pisal Ty na pewno znasz ten stan.......


A może poprostu za dużo myślisz nad tym jak ci źle i sam siebie dobijasz jeszcze bardziej. Może zamiast takich myśli porozmawiaj z Bogiem, pożal Mu się i zostaw Mu wszystkie swoje problemy, niech On prowadzi....U mnie mój krzyż i to całe cierpienie przyszło nagle, niezależnie ode mnie, a jak było w Twoim przypadku?


Śr sty 13, 2010 15:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 12, 2010 8:30
Posty: 8
Post Re: Jak znosić cierpienie?
Nie ma sprawy Julito pomodlę się:)


Śr sty 13, 2010 15:45
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 12, 2010 8:30
Posty: 8
Post Re: Jak znosić cierpienie?
sam sobie jestem winien...


Śr sty 13, 2010 15:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 12, 2010 8:30
Posty: 8
Post Re: Jak znosić cierpienie?
Niedoplinowałem w pewnym sensie swych obowiązków....więc jesdnym slowem było zależne to wszystko ode mnie...


Śr sty 13, 2010 15:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 12, 2010 8:30
Posty: 8
Post Re: Jak znosić cierpienie?
Nie smiem, wybacz pytac o konkrety Twego cierpienia.... są zbyt prywatne....a swiadomośc ,że spadly na Ciebie nagle...są pewnie lub były na samym początku trudne do zniesienia...modlę się.....w Twojej intencji...bo zyjesz w tej chwili w bółu niezawinionym przez Ciebie...wiem też jedno że tyle ile dasz światu dobrego z siebie samego..... wcześniej, czy pózniej z Boga pomoca świat Ci to odda....


Śr sty 13, 2010 16:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 17, 2009 19:42
Posty: 566
Post Re: Jak znosić cierpienie?
Każdy człowiek cierpi z jakiegoś powodu. I myślę, że nie ma jakieś konkretnej metody, aby je znieść. Chyba najprostszym sposobem jest po prostu zaakceptowanie tego prezentu od Boga, i cierpliwie czekać, aż sam Bóg nam je zabierze. Nie jest to łatwe, no ale cóż taka jego wola. Widocznie ma jakiś cel ku temu. I trzeba się z tym pogodzić. :|

A co do pomocy, dla mnie to jest dziwne, że zawsze otrzymujemy ją od osób, które są dla nas całkowicie obce, które dla nas nic nie znaczą, a od tych, od których najbardziej oczekiwaliśmy pomocy nie było, odwrócili się i jeszcze dobijają. Przynajmniej tak było w moim przypadku.

Obcy ludzie stali się dla mnie rodziną, a rodzina i przyjaciele obcymi osobami.

_________________
My Savior loves. My Savior lives. My Savior's always there for me.
My God he was. My God he is. My God he's always gonna be.


Śr sty 13, 2010 21:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 13, 2010 21:23
Posty: 569
Post Re: Jak znosić cierpienie?
A może trochę ubóstwiamy to nasze cierpienie? Trwamy pokornie w tym, co nie jest dla nas dobre, nie pozwala rozwinąć skrzydeł, tylko je podcina... Wierzymy, że taka jest wole Boga i nie robimy nic, aby rozwiązac nasze problemy...
A często jest tak że trudne sytuacje w zyciu są po to, aby nas czegos nauczyc. Potrzasnąc nami, pokazac, co do tej pory robilismy źle. Może nie czasem trzeba się zastanowic, co dane wydarzenie mówi mi o mnie i mojej sytuacji. Rozwiązac to, co się da, zmienic to co trzeba, wyciagnąc wnoski i isc dalej.
Bóg nie stworzył ludzi aby zanurzali sie w cierpieniu. Pokazał jak je znosic i przemieniac w dobro, ale watpię aby było Jego wolą, aby człowiek trwał w cierpieniu dłużej niz to konieczne.
Myslę że Bóg pragnie ludzi szczęśliwych, zdrowych na duchu i swiadomie kształtujących swoje zycie.

_________________
...spotykam ludzi którzy myślą że jestem kim nie jestem
widzę ich jak nie tych którymi są
słyszymy się pogrążeni we własnych światach...


Śr sty 13, 2010 22:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lis 26, 2009 12:53
Posty: 121
Post Re: Jak znosić cierpienie?
Poruszające są Twoje poruszenia....ale uwierz mi są czasami takie sytuacje, kiedy naprawdę nie możesz nic zrobić...jedynie przyjąć pokornie swój krzyż i ufać pomimo....a to nie zawsze się udaje..


Śr sty 13, 2010 22:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 13, 2010 21:23
Posty: 569
Post Re: Jak znosić cierpienie?
Jasne, że są sytuacje zewnętrzne, na które nie mamy wpływu. Dotykają nas różne nieszczęścia, przydarzają się nam różne rzeczy...
Mi chodzi bardziej o wewnętrzną reakcję na to co trudne. Często rozdmuchujemy nasze cierpienia, tkwimy w nich uparcie, mówiąc sobie że Bóg tak chce i na pewno to jest 'po cos.' Ale czy zastanawiamy się po co?
Myślę że pierwsza falę cierpienia należy przyjąć i przeżyć godnie. Ale po pewnym czasie warto spojrzeć sobie z boku na sytuację w której tkwię i zastanowić się czy trwanie dalej w bólu jest dla mnie dobre. A może coś trzeba zmienić, zacząć myśleć inaczej, przyjrzeć się sobie uważniej?
Jeśli cierpienie jest dobre to dlatego, że przemienia. Może trzeba mu trochę pomóc w tej przemianie.
Bóg dał nam rozumy, abyśmy myśleli i zadawali pytania:)

_________________
...spotykam ludzi którzy myślą że jestem kim nie jestem
widzę ich jak nie tych którymi są
słyszymy się pogrążeni we własnych światach...


Śr sty 13, 2010 22:57
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 83 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL