Pamiętaj, że ksiądz księdzu nierówny. To po pierwsze. Po drugie niegdyś panował większy szacunek do tej religii (coś w stylu pseudokibiców) nie wiedzieli czemu to robią, ale to robili. Po drugie: pamiętaj, że nie powinieneś oceniać wiary po jej wyznawcach, bo to pokazuje Twoją małość a nie ich. masz patrzeć na założenia religii. No i najważniejsza sprawa. Panuje ogólny pogląd, że katolicyzm jest religią objawioną przez Boga i dlatego jest to religia właściwa.

To jak z kazdym kierowca, lekarzem itp



Tak, zabijmy kazdego kto nie jest katolikiem - swietny pomysl - juz lece




Hmmm... a po czym poznaje sie dobrego nauczyciela - po tym jaki on jest czy jacy sa jego uczniowie Mi sie wydaje ze jak nauczyciel nie umie trafic do studenta to nauczelia trzeba zmienic. Co z tego ze zalozenia religi sa piekne jak rzeczywistosc jest szara lub wrecz czarna.




Tego w zyciu nie slyszalem - ale gdzie moge to przeczytac. Kto taki powiedzial ze jest to wlasciwa religia A moj poglad jest taki ze najleprzym zespolem pilkaskim jest Barcelona podejrzewam ze to bedzie dosc popularny poglad w pewnych kregach - ale czy prawdziwy ?

Nie rozumiesz, bo nie wiesz, że obie religie są misyjne, wyznawcy obu mają obowiązek nieść swoją religie pośród innych.
Z tą tylko różnicą, że w Katolicyzmie w przeciwieństwie do Islamu, nie grożą żadne restrykcje za zmianę wyznania.

Tylko że ten pogląd nie jest "ogólny", a dotyczy wyznawców katolicyzmu. Wyznawca każdej innej religii powie coś podobnego o swoim wyznaniu - dlaczego więc miałby to być dowód?

innym slowy - kazda sroka swoj ogon chwali

Wszystkie religie swiata ujawniaja dokladnie te same prawdy stad musza miec tego samego autora - Boga (JP)

"Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach."
/Zenon Ziółkowski/

Widzisz, tu właśnie masz odpowiedź na swoje pytania co do wyznawania katolicyzmu.
A tak poza tym to piszesz, że szara rzeczywistość jest zupełnie inna.
Masz rację, a nie pomyślałeś, że mógłbyś próbować to zmienić zamiast biadolić bez sensu i użalać się nad tym, że inni ludzie są po prostu grzesznikami?
Założenia katolicyzmu są jak Bóg: dobre. Dlaczego? Bo od niego pochodzą. Czytałeś nieco o papieżu? Może słyszałeś coś o nieomylności papieskiej?

I znowu: to jest coś, w co wierzą katolicy. Natomiast nie ma to ŻADNEJ siły w dyskusji z osobami, które katolikami nie są. Uzasadniasz katolicyzm za pomocą katolicyzmu, to nie może się udać.

Ależ brawo! Wiem to doskonale. Ale wiem także, że sprawy wiary to sprawy samego siebie. Po prostu chcę pokazać katolicyzm takim, jakiego winniśmy go widzieć.

Odpowiedż dla Alus.Podam kilka moich sugestii,to są moje przemyślenia,nie firmuję przy tym żadnego nurtu religijnego.Kościół,podług słow Jezusa i apostołów to tylko Ci,którzy są nowo narodzeni ze Słowa Bożego(Słowo to też synonim Chrystusa )i z Ducha Świętego,Który jest dany temu,kto szczerze zaprosił Jezusa do swojego serca. W latach 60-tych ub.wieku mlodzi ludzie wyznania katolickiego zadali sobie pytanie,dlaczego w niektórych zborach ewangelickich wierni posiadają charyzmaty Ducha Świętego(modlitwa w językach,dary uzdrawiania,dar prorokowania i rozróżniania Ducha Bożego od duchów złego),a katolikom brakuje.Zaczęli gorliwie się modlić do Boga i zapraszać Jezusa do serca."Eksperyment " się powiódł ponad religijnymi podziałami,powstał oddolny ruch odnowy w Duchu Świętym,trwa do tej pory,widocznie Pan Bóg rozdaje Swojego Ducha podług Swojego uznania, a nie na zawołanie biskupa,bowiem gdy słyszę,że w podobnym celu idą do bierzmowania hurtem nieodrodzena w sercu gawiedż nastoletnia,która klnie,na czym świat stoi,kultywuje rozwiązłość cielesną itp.to włos mnie dęba staje,bo duchowni w ogóle na to nie reagują w imię kultywowania obrządku!To przecież ap.Paweł publicznie zganił ap.Piotra,gdy ten ostatni pozorancko zachowywał się wobec Żydów(List do Galacjan),a obecnie pozoranctwo wlewa się szerokim strumieniem.Jezus przestrzegał,że wszelkie zło,jakie wkradnie się w szeregi chrześcijan,należy kategorycznie osadzać wg,uczynków i odstąpić od złego.Jesli uważnie przeczytasz historię kościoła,dowiesz się,że wszelkie zmiany bywały wprowadzane pośród sporów,gdyż wierni testamentowi Chrystusa teologowie(np,Jan Złotousty)oraz zwykli oddani mu wierni obstawali przy wierze bezobrzadkowej,beztradycyjnej.Jednak zwyciężyli teologowie i decydenci,którzy swoimi odrazającymi uczynkami poszli na kompromis z upadłym władcą tego świata,podobnoż nieomylni w sprawach wiary i moralności,a wysyłali hurtem na stosy ludzi,którzy napominali ich do powrotu do standartów życia Chrystusowego.Na to są dowody,tylko trzeba rozsądzać fakty sercem,a nie przez pryzmat przyzwyczajeń myślowych i tradycji nie zawsze dobrej,przechodzacej od pokoleń.

Nie takim znowu hurtem - Vatykan ujawnił dokumenty Inkwizycji, i rzeczywiste liczby stopniały.
A konkluzją do błędów, zatargów, wojen religijnych, są słowa św. Augustyna:
- "Kościół ma ludzi, którzy nie należą do Boga,
Bóg ma ludzi, którzy nie należą do Kościoła".

Odp.dla Alus.Z całym szacunkiem,ale próbowałem Ciebie skłonić do bardziej samodzielnego myślenia.Gdybyś urodziła się i wychowała w rodzinie ortodoksyjnych Żydów,adwentystów,świadków,baptystów,prawosławnych,równie silnie obstawałabyś przy tradycji kultywowanej przez te organizacje religijne.Proponuję nieco dystansu,uczciwą lekturę Biblii,a najlepiej kontakt z katolicką wspólnotą charyzmatyczną odrodzenia w Duchu Świętym,tam intensywnie zapraszają Chrystusa do serca,

Popieram, jeśli czujesz, że masz zamiar kreować swojego boga wg własnych zachcianek, to rzeczywiście lepiej się ratować i zacząć rozmawiać z kimś odpowiednim: księdzem lub w jakiejś wspólnocie.
Bo coś takiego może się skończyć zaprzestaniem odwiedzania konfesjonału... :/