Sakrament namaszczenia chorych
Autor |
Wiadomość |
TheJoker
Dołączył(a): Wt sty 26, 2010 20:13 Posty: 26
|
 Sakrament namaszczenia chorych
Dzisiaj dowiedziałem się, że w nadchodzący czwartek w "moim" Kościele obchodzony jest 18. Światowy Dzień Chorego i podczas mszy udzielany będzie sakrament namaszczenia chorych. Ksiądz powiedział, że sakrament ten może przyjąć każdy kto czuje taką potrzebę, ale ja się zastanawiam, czy powinienem, bo jestem młodą osoba, jeszcze mam naście lat, ale cierpię prawdopodobnie na nerwice i boje się, żeby to trochę głupio nie wyszło, bo zazwyczaj sakrament ten przyjmują raczej osoby starsze, bądź na prawde ciężko chore. I dodatkowo czy są jakieś warunki przyjęcia tego sakramentu. Czy trzeba być w stanie łaski uświęcającej, bo nie wiem, czy będę miał okazje pójść do spowiedzi przedtem, a chciałbym przyjąć ten sakrament?
|
N lut 07, 2010 21:05 |
|
|
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
 Re: Sakrament namaszczenia chorych
Niestety, ale ksiądz się mylił. A ów sakrament jest mocno nadużywany w takie dni jak ten, o którym wspominasz. Kodeks Prawa Kanonicznego podaje: Cytuj: Kan. 1004 -
§ 1. Namaszczenia chorych można udzielić wiernemu, który po osiągnięciu używania rozumu, znajdzie się w niebezpieczeństwie śmierci na skutek choroby lub starości. A zatem z reumatyzmem nie przyjmuje się tego sakramentu. Tak samo jak ktoś na wadę wzroku. Czy ma astmę, lub alergię. Jest on dla chorych, których choroba zagraża życiu.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
N lut 07, 2010 21:18 |
|
 |
TheJoker
Dołączył(a): Wt sty 26, 2010 20:13 Posty: 26
|
 Re: Sakrament namaszczenia chorych
Szkoda, bo ksiądz mówił, że to sakrament dla ludzi chorych, którzy walczą i chcą wyjść z tej choroby. Zaciekawiło mnie to: Cytuj: Tymczasem określenie "Extrema unctio - Ostatnie namaszczenie" w teologii oznaczało ostatnie z serii namaszczeń sakramentalnych, które wierny może przyjąć i nie kojarzono go z momentem śmierci, gdyż sakrament ten ma przynieść choremu ulgę w cierpieniu lub uzdrowienie. W sumie to wszędzie pisze, tak jak Pan wyżej napisał. Teraz zastanawia mnie to co będzie z tymi ludźmi, którzy przyjdą do Kościoła i ksiądz ich namaści. Chyba, że coś źle zrozumiałem.. no, ale wyraźnie ksiądz mówił, że to dla osób, które są chore i czują potrzebę przyjęcia tego sakramentu.
Ostatnio edytowano N lut 07, 2010 22:50 przez TheJoker, łącznie edytowano 1 raz
|
N lut 07, 2010 22:43 |
|
|
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
 Re: Sakrament namaszczenia chorych
No jak widać, ksiądz też człowiek, też czasem się myli.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
N lut 07, 2010 22:45 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
 Re: Sakrament namaszczenia chorych
Owszem, to nie jest ostatnie namaszczenie w sensie takim, że musi po nim przyjść śmierć. I Kodeks to zaznacza: Cytuj: Kan. 1004 -
§ 2. Sakrament ten wolno powtórzyć; jeśli chory po wyzdrowieniu znowu ciężko zachoruje lub jeśli w czasie trwania tej samej choroby niebezpieczeństwo stanie się poważniejsze.
Ale nie oznacza to, że podczas grypy trzeba biec do księdza po namaszczenie 
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
N lut 07, 2010 22:48 |
|
|
|
 |
TheJoker
Dołączył(a): Wt sty 26, 2010 20:13 Posty: 26
|
 Re: Sakrament namaszczenia chorych
Dobrze, dziękuje za odpowiedź. Też tak myślałem, ale ksiądz mnie troche zmylił i wolałem zapytać.
|
N lut 07, 2010 22:51 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Sakrament namaszczenia chorych
szumi, ale TheJoker powiedział, że Cytuj: Ksiądz powiedział, że sakrament ten może przyjąć każdy kto czuje taką potrzebę - to wierny wie, czy jest potrzeba, czy nie. Ksiądz nie wie, na co ktoś choruje, a pozory często mylą. Ja to rozumiem w ten sposób, że "czuć potrzebę" znaczy wiedzieć, że jestem poważnie chory i w związku z tym chcę przyjąć sakrament, a nie jako ciekawostkę... bo inni przyjmują. Fakt, że nerwica zazwyczaj nie jest powodem, tak samo, jak alergia, ale jedno i drugie może w skrajnym wypadku prowadzić do śmierci.
|
N lut 07, 2010 22:51 |
|
 |
TheJoker
Dołączył(a): Wt sty 26, 2010 20:13 Posty: 26
|
 Re: Sakrament namaszczenia chorych
Wiem, rozumiem to już ; )
|
N lut 07, 2010 23:15 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
 Re: Sakrament namaszczenia chorych
baranek napisał(a): szumi, ale TheJoker powiedział, że Cytuj: Ksiądz powiedział, że sakrament ten może przyjąć każdy kto czuje taką potrzebę Znam to 'czucie potrzeby' z doświadczenia. I wiem, że wówczas idzie wiele osób, które nie powinny. Zwłaszcza, że jeszcze często jest katecheza o tym, że nie jest to 'ostatnie namaszczenie' i nie4 trzeba umierać, by przyjąć. W efekcie idzie masa ludzi, bo kogoś strzyka w kolanie, kogoś kości bolą. ktoś ma wadę wzroku, a ktoś alergię.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Pn lut 08, 2010 12:06 |
|
 |
TheJoker
Dołączył(a): Wt sty 26, 2010 20:13 Posty: 26
|
 Re: Sakrament namaszczenia chorych
Ale jeżeli przyjmą ten sakrament to coś złego? Znaczy się chodzi mi o tych ludzi, którzy zrozumieli to co ksiądz powiedział tak jak ja i pójdą, aby przyjąć ten sakrament z przykładowym reumatyzmem.
|
Pn lut 08, 2010 13:02 |
|
 |
djdomin
Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 11:48 Posty: 821
|
 Re: Sakrament namaszczenia chorych
szumi napisał(a): Ale nie oznacza to, że podczas grypy trzeba biec do księdza po namaszczenie  No, grypa akurat może być groźna. Ale fakt, ja z moją wadą wzroku nie mam się co wybierać...
_________________ Dominik Jan Domin
|
Pn lut 08, 2010 13:41 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Sakrament namaszczenia chorych
szumi napisał(a): Znam to 'czucie potrzeby' z doświadczenia. I wiem, że wówczas idzie wiele osób, które nie powinny. Rozumiem- jesteś jasnowidzem i wiesz, co każdej z tych osób dolega  Znasz ich historie choroby ... Jeśli nie- nie oceniaj. Ja oceniam po sobie. Wyglądam na <30, a jednak miałabym podstawę, żeby taki sakrament przyjąć. Mimo, że patrząc na mnie nikt by tak nie powiedział. Nawet moi znajomi, którzy wiedzą, ile mam lat, nie mają pojęcia o niektórych rzeczach. Niech każdy sam oceni ... TheJoker- jeśli ktoś źle zrozumiał i ma właściwe intencje, to przyjęcie sakramentu nie jest niczym złym.
|
Pn lut 08, 2010 15:43 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
 Re: Sakrament namaszczenia chorych
TheJoker napisał(a): Ale jeżeli przyjmą ten sakrament to coś złego? Znaczy się chodzi mi o tych ludzi, którzy zrozumieli to co ksiądz powiedział tak jak ja i pójdą, aby przyjąć ten sakrament z przykładowym reumatyzmem. Oczywiście, że nie jest to dla nich żadną winą moralną. Takową może mieć zaś kapłan, który nie wyjaśnił odpowiednio sprawy. djdomin napisał(a): No, grypa akurat może być groźna. Ale fakt, ja z moją wadą wzroku nie mam się co wybierać... Owszem, trądzik młodzieńczy też... Ale nie jest to podstawą do przyjęcia tego sakramentu. A swoją drogą groźna nie jest grypa, a powikłania pogrypowe. Zatem, gdy już ktoś będzie w ciężkim stanie z powodu takich komplikacji może przyjąć. Ale ten sakrament nie działa na zasadzie: 'lepiej zapobiegać, niż leczyć' i nie stosuje się go profilaktycznie  baranek napisał(a): Rozumiem- jesteś jasnowidzem i wiesz, co każdej z tych osób dolega  Znasz ich historie choroby ... Jeśli nie- nie oceniaj. Ja nie mówię, o 'przeczuciu', ale o doświadczeniu. Bo z ludźmi można rozmawiać. I w rozmowie wychodzi w jakiej sytuacji się znajdują i na co chorują. A jak ktoś ma bóle w łokciu, to wybacz, ale ciężko mówić o zagrożeniu życia.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Pn lut 08, 2010 16:37 |
|
 |
djdomin
Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 11:48 Posty: 821
|
 Re: Sakrament namaszczenia chorych
szumi napisał(a): djdomin napisał(a): No, grypa akurat może być groźna. Ale fakt, ja z moją wadą wzroku nie mam się co wybierać... Owszem, trądzik młodzieńczy też... Ale nie jest to podstawą do przyjęcia tego sakramentu. A swoją drogą groźna nie jest grypa, a powikłania pogrypowe. Zatem, gdy już ktoś będzie w ciężkim stanie z powodu takich komplikacji może przyjąć. Ale ten sakrament nie działa na zasadzie: 'lepiej zapobiegać, niż leczyć' i nie stosuje się go profilaktycznie  Sama grypa bez powikłań TEŻ może być groźna, choć fakt, więcej osób zabijają powikłania. Więc nie porównujmy grypy do trądzika, to trochę nie ten poziom.
_________________ Dominik Jan Domin
|
Pn lut 08, 2010 17:28 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Sakrament namaszczenia chorych
szumi napisał(a): Ja nie mówię, o 'przeczuciu', ale o doświadczeniu. Bo z ludźmi można rozmawiać. I w rozmowie wychodzi w jakiej sytuacji się znajdują i na co chorują. Niestety, ale nawet, gdybyś rozmawiał z wszystkimi przyjmującymi ten sakrament, wciąż nie masz pewności- nie wiesz, czy ktoś mówi o wszystkich swoich chorobach. Nie każdy lubi się dzielić.Czasem z obawy, że zostanie się skwitowanym stwierdzeniem: Taki młody? Niemożliwe! Twoje "doświadczenie" nie jest obiektywne. Bardzo łatwo można kogoś skrzywdzić.
|
Pn lut 08, 2010 18:36 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|