kilka pytań do Świadków J.
Autor |
Wiadomość |
SJ
Dołączył(a): So cze 06, 2009 13:50 Posty: 217
|
 Re: kilka pytań do Świadków J.
Kolejny krok w dyskusji to odniesienie się merytorycznie do treści. Jeżeli człowiek nie potrafi merytorycznie odnieść się do treści, to najczęściej kwestionuje źródła. To stara zasada znana jak świat. Innym sposobem obrony jest poruszanie innego tematu (znanego dobrze z rozmów z Świadkami Jehowy). Dam przykład z naszej rozmowy: Ja pisze o wyliczeniu rożnych dat przez Strażnicę, a ty wyjeżdżasz z papieżem i średniowieczną "święta wojną". Chętnie pogadam o koncepcji wojny, ale to ma się nijak do tematu, więc jak sam zauważyłeś, inne osoby też nie chciały wchodzić w ten kanał. Co do ocen, wyrabiamy sobie zdanie o różnych kwestiach na podstawie postów. Jeżeli Ty, piszesz, że Ciało Kierownicze Świadków Jehowy to z grubsza lata 70, i że nie orientujesz się w tej kwestii, gdy piszesz, że nie masz dostępu do podstawowej literatury Towarzystwa Strażnicy, z lat minionych, jeżeli twierdzisz, że Strażnica z kwietnia nie została wydane, itp., to śmiem twierdzić, że Twoja znajomość przedmiotu jest raczej słaba. Pozdrawiam,
_________________ Warto zajrzeć: http://www.drogamisekt.pl
|
Pn lut 08, 2010 20:24 |
|
|
|
 |
arcana85
Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00 Posty: 1909
|
 Re: kilka pytań do Świadków J.
SJ napisał(a): Kolejny krok w dyskusji to odniesienie się merytorycznie do treści. Jeżeli człowiek nie potrafi merytorycznie odnieść się do treści, to najczęściej kwestionuje źródła. Nie ma sensu odnosic sie do czegoś co jest niewiarygodne, było by to "udowadnianei że się nie jest wielbłądem". Udowodniłes tu swoją niewiarygodność - twierdząc że dane cytaty sam wyczytałeś i podałeś ale już nie jesteś w stanie podać zdania obok - z prostej przyczyny że nie masz dostępu do materialów źródłowych i opierasz sie tylko na cudzej pracy podając ją za własną, co już jest moralnie naganne. SJ napisał(a): To stara zasada znana jak świat. Innym sposobem obrony jest poruszanie innego tematu (znanego dobrze z rozmów z Świadkami Jehowy).  To stałe zagranie kiepskich apologetów - gdy nie radzą sobie w rozmowie lub ukazuje się im na przykładzie hipokryzje twierdzą że przeciwnik "zmienia temat" SJ napisał(a): Ja pisze o wyliczeniu rożnych dat przez Strażnicę, a ty wyjeżdżasz z papieżem i średniowieczną "święta wojną". Chętnie pogadam o koncepcji wojny, ale to ma się nijak do tematu, więc jak sam zauważyłeś, inne osoby też nie chciały wchodzić w ten kanał. Tak, tak, nie jestes pierwszy, inni 'apologeci' też się na tym wyłożyli  Poza tym chyba nadal nie dociera do Ciebie przykład z "Bóg tak chce", choć jasno napisałem że nie chodzi o świętą wojnę ale o kwestię uczciwości i hipokryzji. Jeśli jedyne co chcesz udowodnić to zmiany doktryny religijnej to wyważasz otwarte drzwi. Kazdy wie (w tym każdy ŚJ) że ChZŚJ często modyfikował swoją doktrynę. Jeśli Cytuj: ktoś kto szerzy błędne poglądy w imię Boga, JEST NIEWIARYGODNY, JEST FAŁSZYWYM PROROKIEM!Doktryna ŚJ zmienia się o 180 stopni w wielu swych punktach, dlatego nie można tym nauką wierzyć. Dzisiejsza prawda, jutro może stać się starym światłem. A więc czy jest wiarygodna? Nie, nie jest wiarygodna. To jest oczywiście poziom doktryny
to powinieneś być konsekwentny.Kościół katolicki jest niewiarygodny gdyż często i diametralnie zmienia doktrynę.Katolicy, na przykład, sami nie wiedza czy Bóg stworzył człowieka czy posłużył się ewolucją bo KrK aprobuje oba poglądy (które są notabene ze sobą sprzeczne). Przez setki lat Kościoł nauczał że opis stworzenia jest opisem faktycznego wydarzenia - dzisiaj przedstawia go jako alegorie. A to tylko dwa przykłady z rzędu (innym może być rozwój wybujałej mariologii w sferze doktrynalnej). Kościoł często zmienia swoje nauczanie i to o 180 stopni (zwłaszcza w kwestiach etycznych - to co dzisiaj jest nazywane NPRem 100 lat temu było zakazane - podobnie z transplantacjami organów i nomen omen transfuzją krwi, nie wspominając o trwającym wieki zakazie dokonywania sekcji zwłok), niekiedy w sferze kosmicznej (za pomysł że to ziemia krąży wokół słońca jeszcze 400 lat temu Kościół wysyłał na stos a dzisiaj sam tak uważa  ) Rozumiem więc że Kościół jest dla Ciebie również skrajnie niewiarygodny?Gdybym mial uznać niewiarygodnośc jakiegoś wyznania tylko z powodu zmiany poglądów to wszystkie trafiły by do jednego worka, bo zmiany doktrynalne to otologiczna własność religii. SJ napisał(a): jeżeli twierdzisz, że Strażnica z kwietnia nie została wydane, itp., to śmiem twierdzić, że Twoja znajomość przedmiotu jest raczej słaba. Po prostu wymiękam Skoro na początku stycznia twierdzisz że czytałeś czasopismo z kwietnia a ja kontaktowałem się z wieloma głosicielami i nie mieli nawet marcowych to albo masz dar jasnowidzenia albo jakiś wywiad. Swoją drogą ciekaw jestem czy w Biurze Oddziału ŚJ wiedzą że Jezuici ich infiltrują?  Kiedyś taką robotą zajmowało się SB... No ale coż co system to inny wywiad - raz czerwony raz czarny  Tego ostatniego zdania nie bierz do siebie - taki żarcik historyczny.  Pozdrawiam
_________________ [b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b] "Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"
|
Pn lut 08, 2010 22:24 |
|
 |
SJ
Dołączył(a): So cze 06, 2009 13:50 Posty: 217
|
 Re: kilka pytań do Świadków J.
Odniosę się tylko do 2 zdań jakoś kluczowych, bo młócka w kółko tego samego nie ma dla mnie sensu. 1. Cytuj: Udowodniłes tu swoją niewiarygodność - twierdząc że dane cytaty sam wyczytałeś i podałeś ale już nie jesteś w stanie podać zdania obok - z prostej przyczyny że nie masz dostępu do materialów źródłowych Dla przykładu podałem Ci link do całego Tomu pierwszego Russella. Jest to o wiele więcej niż tylko jeden akapit do przodu i do tyłu. Pewnie zaraz napiszesz, że cały tom został sfauszowany..? Drugi punkt łączy się z pierwszym, bo jest w tej samej logice. Nie masz pełnego pojęcia o funkcjonowaniu wydawnictw Strażnicy, więc zarzucasz mi wywiad. 2. Cytuj: Skoro na początku stycznia twierdzisz że czytałeś czasopismo z kwietnia a ja kontaktowałem się z wieloma głosicielami i nie mieli nawet marcowych to albo masz dar jasnowidzenia albo jakiś wywiad. Wyjdę Ci na przeciw w tym punkcie, jak sam widzisz, Twoje kontakty ze Świadkami Jehowy pokazują, że i oni sami mają blade pojęcie oo swej wierze, skoro nie pomogli Ci odgadnąć tajemnicy mojego jasnowidzenia i "tajnego" wywiadu. Wyjdę Ci na przeciw, jak powiedziałem, i wbrew mojemu interesowi (bo go tu nie mam) tak jak chcesz, przytoczę ci akapit poprzedzający i następujący po zacytowanej przeze mnie Strażnicy. Zadanie o tyle mam utrudnione, że Strażnica którą zacytuję w szerszym kontekście, Twoim zdaniem nie została jeszcze wydana, a ja jej treść znałem już miesiąc temu. Skoro potrafię przytaczać takie numery Straznicy, ufam, że zgodzisz się ze mną, że potrafię przytoczyć i zacytować numery już wydane  A więc do dzieła: napisałem Ci wcześniej Cytuj: Jeżeli podaje np. że Strażnica z kwietnia 2010 roku na stronie 26 zamieściła akapit zatytułowany Gorliwie 'szukajmy najpierw królestwa', to możesz w to wierzyć lub nie. Nie mam obowiązku, podawania Ci, co jest na stronie wcześniejszej czy kolejnej. Na Twoje, życzenie podaje poprzedzający akapit (fragment - bo jest długi) i następujący (podobnie) wraz ze stronami: a jest to strona 26. akapit poprzedzający:Cytuj: Jeśli staramy się angażować w tę pracę z gorliwością, Bóg będzie nam błogosławił i pomoże nam wzrastać pod względem duchowym teraz następuje zacytowany prze zemnie wcześniej wers Gorliwie 'szukajmy najpierw królestwa'i dalej akapit następujący Cytuj: Gdy pewnego razu Jadł posiłek u bardzo wpływowego faryzeusza, podał przypowieść o wspaniałej wieczerzy. Unaocznił w niej daną różnym osobom możliwość ... Tyle z mojego "jasnowidzenia" - raczej bazowania na faktach. Co do profesjonalności owych apologetów, jak sam widzisz, uważasz ich, oraz mnie za nieprofesjonalnych, niedouczonych, itd. A sam masz teraz dobry przykład, że taka prosta sprawa jak zacytowanie Strażnicy do której nie masz dostępu (jak i twoi znajomi "liczni głosiciele" przerasta Cię całkowicie) przez owych apologetów oraz moją skromną osobę jest możliwa. Proponuje więc, odłożyć na bok już spór o dostępność materiałów. Jak chciałbyś poczytać, i dotrzeć do źródeł, to proponuje skontaktować się z owymi kiepskimi apologetami - oni pomogą - skoro głosiciele takiej możliwości nie posiadają. Pozdrawiam miło
_________________ Warto zajrzeć: http://www.drogamisekt.pl
|
Pn lut 08, 2010 23:05 |
|
|
|
 |
SJ
Dołączył(a): So cze 06, 2009 13:50 Posty: 217
|
 Re: kilka pytań do Świadków J.
Arcana, tak sobie jeszcze przeglądam swój wpis i boję się, że zaraz napiszesz, że potrafię dzięki wywiadowi i jasnowidzeniu mieć wgląd w treść Strażnicy „nie wydanej”, a co do Strażnic z przeszłości nie mam do nich dostępu. Pozwól więc na Twoją prośbę podam wers poprzedzający i następujący jednego z cytatów, które przytaczałem. Ufam, że to ugasi zapaloną przez ciebie zasłonę dymną i odpowiesz w końcu na postawione pytania. Dla mnie to nie problem, choć przyznam, że strata czasu, aby teraz dla jakiś przepychanek słownych, przepisywać publikacje TS. Od teraz jednak , jeżeli nie jesteś pewny źródła zapraszam do większej samodzielności, jeżeli chcesz być profesjonalny i metodologiczny w opieraniu się o źródła. Nie jest sztuką napisać, że zdanie przytoczone przez rozmówcę jest niewiarygodne. Zanim teraz tak napiszesz, proponuję, żebyś wykazując się samodzielnością i postulowaną metodologią sam sprawdzał. Ja staram się tak robić. A jak nie mogę dotrzeć do źródła, to proszę o pomoc kompetentne osoby. W ten sposób już kilkanaście lat temu udało mi się skompletować wszystkie tomy Wykładów Pisma Świętego. Musiałem się za tym nachodzić, ale warto było, bo po przeczytaniu tego upewniłem się co do wiarygodności Strażnicy. A jak nie to miej odrobinę ufności, że jak ktoś podaje stronę, to tam to jest. Ale zawsze nożna sprawdzać, ale SAMODZIELNIE i do tego zachęcam. A wiec do dzieła, podaje kontekst jednego z wielu przytaczanych cytatów (wcześniej): Zdanie poprzedzające Cytuj: „… otrzymamy pewną datę określającą dolne przejście. Miara ta wynosi 1542cale i wskazuje na rok 1542 przed narodzeniem Chrystusa” („Przyjdź Królestwo Twoje” wydane w roku 19119, s.387) środek:Cytuj: „Następnie mierząc (...) znajdujemy 3457 cali, które wyobrażają 3457 lat od pierwszej daty, to jest od roku 1542 przed Chrystusem. Obliczenie to wykazuje, że rok 1915 zaznacza początek okresu czasu wielkiego ucisku; bo 1542 przed Chrystusem i 1915 A. D. równa się 3457. Tym sposobem, Wielka Piramida świadczy, że koniec roku 1914 jest początkiem czasu ucisku, jaki nie był odkąd narody i podobnego nie będzie” („Przyjdź Królestwo Twoje” wydane w roku 19119, s.387) Zadanie następująceCytuj: „Z tego można zauważyć jak ten „Świadek” zupełnie potwierdza w tym względzie świadectwo Pisma Świętego, jak to jest wykazane w „Okresach Porównawczych” Wykładów Pisma Św., tom II Roz. VII”. („Przyjdź Królestwo Twoje” wydane w roku 19119, s.387) Arcana, pozdrawiam i mam nadzieję, że w końcu bracia ze zboru w duchu uczciwości udostępnią Tobie starsze Strażnice i książki. Większość zborów jest w posiadaniu owych tomów, a jeżeli ich nie ma oficjalnie w bibliotece zborowej, to ktoś ze starszych kolporterów Strażnicy będzie w ich posiadaniu. Mnie jeden Świadek Jehowy wmawiał, że w tym roku na Kongresie nie rozpowszechniano żadnej książki. I co? Mógłbym w to uwierzyć, ale człowiek przy odrobinie wiedzy wie, że każdego roku książki są wydawane. Ufam, że wiesz jaki jest tytuł najnowszej książki, rozpowszechnianej na Kongresie (chyba, że tobie też wmówili, że w tym roku nic nie było rozdawane). Za ileś lat prawdopodobnie będzie ona podobnym przeżytkiem jak dzisiaj przeżytkiem są wykłady Russella, Rutherforda i kolejnych prezesów Towarzystwa Strażnicy. No nic, pozdrawiam
_________________ Warto zajrzeć: http://www.drogamisekt.pl
|
Wt lut 09, 2010 0:42 |
|
 |
arcana85
Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00 Posty: 1909
|
 Re: kilka pytań do Świadków J.
SJ napisał(a): 2. Cytuj: Skoro na początku stycznia twierdzisz że czytałeś czasopismo z kwietnia a ja kontaktowałem się z wieloma głosicielami i nie mieli nawet marcowych to albo masz dar jasnowidzenia albo jakiś wywiad. Wyjdę Ci na przeciw w tym punkcie, jak sam widzisz, Twoje kontakty ze Świadkami Jehowy pokazują, że i oni sami mają blade pojęcie o swej wierze, skoro nie pomogli Ci odgadnąć tajemnicy mojego jasnowidzenia i "tajnego" wywiadu. po 1. tryb wydawania czasopism nie ma nic wspólnego z wiarą (Czy Ty wogóle wiesz czym jest wiara?) po 2. Ciszyłbym się gdyby katolicy tak blado znali własną doktrynę i się do niej stosowali - to mielibyśmy raj na ziemi  po 3. Strasznie kręcisz z tym kwietniowym wydaniem. Byłem w Nadarzynie i doskonale wiem jak wygląda tłumaczenie, produkcja, transport i dystrybucja, więc jeśli weszłeś w posiadanie materialów z kwietnia w styczniu to napewno nie z oficjalnego systemu. Więc podstawowe pytanie: Od kogo dostałeś Strażnicę z kwietnia 2010? SJ napisał(a): Skoro potrafię przytaczać takie numery Straznicy, ufam, że zgodzisz się ze mną, że potrafię przytoczyć i zacytować numery już wydane  To się okaże w kwietniu. No może trochę wczesniej - bo zbory otrzymuja je z wyprzedzeniem. I raczej świadczy przeciwko Tobie - skoro wymyślasz sobie nieistniejące wydania. SJ napisał(a): Proponuje więc, odłożyć na bok już spór o dostępność materiałów. Jak chciałbyś poczytać, i dotrzeć do źródeł, to proponuje skontaktować się z owymi kiepskimi apologetami - oni pomogą - skoro głosiciele takiej możliwości nie posiadają. Alez mam takiego apologete pod ręką, drogi kolego  wystarczy że odpowiesz mi zgodnie z prawdą na pytanie skąd w styczniu miałeś kwietniowy numer. SJ napisał(a): W ten sposób już kilkanaście lat temu udało mi się skompletować wszystkie tomy Wykładów Pisma Świętego. Musiałem się za tym nachodzić, ale warto było, bo po przeczytaniu tego upewniłem się co do wiarygodności Strażnicy. Gdybym chciał mieć to wystarczyło by mi się przejśc do moich znajomych Epifanistów którzy juz kiedyś mi proponowali ich nabycie  Ale nie odczuwam potrzeby czytania ich - podobnie jak nie odczówam potrzeby czytania dzieł Augustyna które roi się od kwiatków typu "dziewczynki są poczete z uszkodzonego nasienia" "grzechem pierworodnym był sex" czy rozważania o zmartwychwstaniu włosów i paznokci. Wygodnie było by ząłożyc że skoro Augustyn pisął takie bzdury to znaczy że był fałszywym prorokiem i cały Kościół jest niewiarygodny. Co do meritum - czyli samego faktu zmian doktrynalnych to juz napisąłem co o tym myślę ale nie raczyłes się do tego odnieść: Cytuj: Jeśli Cytuj: ktoś kto szerzy błędne poglądy w imię Boga, JEST NIEWIARYGODNY, JEST FAŁSZYWYM PROROKIEM!Doktryna ŚJ zmienia się o 180 stopni w wielu swych punktach, dlatego nie można tym nauką wierzyć. Dzisiejsza prawda, jutro może stać się starym światłem. A więc czy jest wiarygodna? Nie, nie jest wiarygodna. To jest oczywiście poziom doktryny to powinieneś być konsekwentny.Kościół katolicki jest niewiarygodny gdyż często i diametralnie zmienia doktrynę.Katolicy, na przykład, sami nie wiedza czy Bóg stworzył człowieka czy posłużył się ewolucją bo KrK aprobuje oba poglądy (które są notabene ze sobą sprzeczne). Przez setki lat Kościoł nauczał że opis stworzenia jest opisem faktycznego wydarzenia - dzisiaj przedstawia go jako alegorie. A to tylko dwa przykłady z rzędu (innym może być rozwój wybujałej mariologii w sferze doktrynalnej). Kościoł często zmienia swoje nauczanie i to o 180 stopni (zwłaszcza w kwestiach etycznych - to co dzisiaj jest nazywane NPRem 100 lat temu było zakazane - podobnie z transplantacjami organów i nomen omen transfuzją krwi, nie wspominając o trwającym wieki zakazie dokonywania sekcji zwłok), niekiedy w sferze kosmicznej (za pomysł że to ziemia krąży wokół słońca jeszcze 400 lat temu Kościół wysyłał na stos a dzisiaj sam tak uważa ) Rozumiem więc że Kościół jest dla Ciebie również skrajnie niewiarygodny? Czekam więc także na odpowiedź na to ostatnie podkreślone zdanie. Pozdrawiam
_________________ [b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b] "Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"
|
Wt lut 09, 2010 17:15 |
|
|
|
 |
SJ
Dołączył(a): So cze 06, 2009 13:50 Posty: 217
|
 Re: kilka pytań do Świadków J.
Cytuj: Strasznie kręcisz z tym kwietniowym wydaniem. Nie chce być drobiazgowy ale na jakiej podstawie to twierdzisz? Bo jeśli nie masz ku temu uzasadnienia, to jest to pomówienie z twojej strony.
_________________ Warto zajrzeć: http://www.drogamisekt.pl
|
Wt lut 09, 2010 17:46 |
|
 |
arcana85
Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00 Posty: 1909
|
 Re: kilka pytań do Świadków J.
Na podstawie twoich niejasnych wypowiedzi i unikania odpowiedzi na proste pytania. Męczą mniej już Twoje uniki. Dopóki nie odpowiesz na moje dwa pytania i nie odniesiesz sie do treści ostatniego posta to nie widzę sensu w odpisywaniu na posty typu powyższego.
_________________ [b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b] "Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"
|
Wt lut 09, 2010 19:12 |
|
 |
SJ
Dołączył(a): So cze 06, 2009 13:50 Posty: 217
|
 Re: kilka pytań do Świadków J.
Arcana, forum to nie miejsce przesłuchania. A ty mnie jak jakiś śledczy chcesz przesłuchiwać, mam takie wrażenie przynajmniej 9tak wnioskuje po sposobie zadawania pytań). A teraz się złościsz... jak dziecko  Arcana, św. Augustyn napisał gdzieś...?: Cytuj: Jeśli chcesz być wielki, zaczynaj od rzeczy małych. Zakładaj głęboki fundament pokory, skoro zamierzasz budować wysoko . Podobnie jest z poznawanie prawdy, z poznawaniem Świadków Jehowy. Nie sztuką jest otworzyć ostatni numer Strażnicy i myśleć, że się już wszystko wie. Nawet gdyby faktycznie, owa cytowana (może wymyślona jednak prze zemnie treść Strażnicy z kwietnia?) Strażnica nie zawierała owych treści, to czy to coś zmienia? Augustyn pisze w innym miejscu: "Zły człowiek nie chce mieć prawdy Ewangelii przed sobą, lecz za sobą. Gdy są te prawdy przed tobą, to cię prowadzą, a gdy za tobą to cię obarczają.".
_________________ Warto zajrzeć: http://www.drogamisekt.pl
|
Wt lut 09, 2010 19:25 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
 Re: kilka pytań do Świadków J.
Hmmm
Co do zasady. W sytuacji, gdy mówimy o kwietniowym numerze miesięcznika (jak rozumiem?) w styczniu zdziwienie uważam za uzasadnione. Oczywiście nikt Cię nie może zmusić do odpowiedzi na pytanie, skąd masz konkretny numer cytowanego pisma na kilka miesięcy przed jego pojawieniem się w obiegu, ale poddania w wątpliwość Twojego posiadania tego tekstu w tej sytuacji nie uważam za pomówienie.
Nie mam pojęcia, z jakim wyprzedzeniem drukowana jest "Strażnica" i jakie masz źródła, więc wierzę, że mówisz prawdę, ale zupełnie nie dziwię się wątpliwościom. Nie można domagać się, by ludzie wierzyli nam na słowo także wtedy, gdy im się to wydaje absurdalne i gdy odmawiamy wyjaśnień w kwestii, która nie powinna stanowić problemu...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Śr lut 10, 2010 12:48 |
|
 |
SJ
Dołączył(a): So cze 06, 2009 13:50 Posty: 217
|
 Re: kilka pytań do Świadków J.
Arcana kwestionuje również mój dostęp do źródeł wydanych blisko 100 lat temu. JA rozumie, że się złości w ten sposób na swoją niekompetencję a nie na moją skromną osobę. Przecież już od wielu dni, każe mi udowadniać, że sprawdziłem osobiście treści, które zamieściłem i powtarza jak mantrę, że na pewno nie mam dostępu do wydanych strażnic. I co ja mogę w takiej sytuacji zrobić? Zrozumieć Go, sytuację w której się znalazł. Pomówienie według słownika PWN polega na "przypisaniu określonej osobie, grupie osób lub instytucji, postępowania lub właściwości, które mogą je poniżyć w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania»" A teraz przytoczę wybrane trzy wypowiedzi Arcana: Cytuj: ...Strasznie kręcisz z tym kwietniowym wydaniem
...wymyślasz sobie nieistniejące wydania
...nie masz dostępu do materialów źródłowych Tego typu zdania powtarza jak refren obniżając moją wiarygodność ... więc razem wzięte tego typu teksty stają się w moim rozumieniu jakąś formą pomówienia, tracę poprzez to zaufanie na forum  Ale nie to jest najważniejsze, rozumiem sytuację Arcana. A swoją drogą, gdy otwieram gazetę i czytam w niej artykuł o hodowli świnek morskich w Tajlandii gdzie ponoć hoduje się tam 35 sztuk, - jak twierdzi dziennikarz, nie złoszczę się na niego, w sytuacji, kiedy wydaje mi się, że świnek 48, nie każe mu udowadniać, że sam był tam i policzył te świnki, itp. Tym bardziej, że owa hodowla ma swoje przedstawicielstwo w Polsce. Skoro Arcana był w Nadarzynie i zna wielu głosicieli, to powinien bez problemu dotrzeć do wydanych już Strażnic. A tylko takie są faktycznie wiarygodne.
_________________ Warto zajrzeć: http://www.drogamisekt.pl
|
Śr lut 10, 2010 13:45 |
|
 |
Barnaba
Dołączył(a): N lis 29, 2009 19:33 Posty: 569
|
 Re: kilka pytań do Świadków J.
SJ napisał(a): Skoro Arcana był w Nadarzynie i zna wielu głosicieli, to powinien bez problemu dotrzeć do wydanych już Strażnic. A tylko takie są faktycznie wiarygodne. Niekoniecznie. Znane są wypadki że "Świadkowie" niszczyli stare wydania swoich pism i drukowali ponownie reprinty ze zmienioną treścią.
_________________ pozdrawiam Barnaba (dawniej Marek MRB) www.analizy.biz
|
N lut 14, 2010 1:19 |
|
 |
SJ
Dołączył(a): So cze 06, 2009 13:50 Posty: 217
|
 Re: kilka pytań do Świadków J.
Biorąc pod uwagę ilość literatury wydrukowanej, można dotrzeć do wybranych egzemplarzy Strażnicy. Większość Sal Królestwa, posiada biblioteczki. A co do treści, to faktycznie kolejne wydania wybranych publikacji mają korekty. Nie stawiałbym jednak tezy o jakimś zaplanowanym niszczeniu starych wydać. Arcana wyraził - tak to rozumiem - w swoich wpisach jedynie swoją bezradność, choć temu przeczy, i będzie to robił w kolejnych wpisach. Nie mogąc odpowiedzieć na postawione pytania, skupił swoją uwagę na temacie zastępczym. Dochodzimy więc do zachowania w stylu: "skąd masz Strażnicę, skoro ja jej nie mam?", albo "nie masz dostępu do Strażnic, bo i ja nie mam". Jest to jednak droga wiodąca do nikąd.... A jak to nie pomaga, to można wystartować z jakimś tematem nijak mającym się do tego wątku: np. z papieżem, świętą wojną, czy czerwonym kapturkiem.
A temat pokolenia 1914 gdzieś bokiem uciekł. A od tego rozpoczęła się dyskusja.
Myślę, że twierdzenie, że od roku 1914 rozpoczęły się czasy ostateczne i w tym roku Jezus rozpoczął swe Królowanie nie ma sensu i jest nauką pozabiblijną. A jeśli to centralna myśl Świadków Jehowy, to można śmiało dać tezę, że nauki tejże organizacji oparte są na ludzkiej spekulacji a nie na Biblii.
_________________ Warto zajrzeć: http://www.drogamisekt.pl
|
N lut 14, 2010 19:42 |
|
 |
Tutte
Dołączył(a): Cz lis 12, 2009 14:44 Posty: 218
|
 Re: kilka pytań do Świadków J.
Wiesz SJ,strasznie mnie zaintrygowała sprawa z tym cytatem z kwietniowego wydania "Strażnicy".A że jestem dociekliwa,to się postarałam o to wydanie i co?Zmyślasz pan. Poza tym,Twoją metodą jest wytykanie cudzych(wg Ciebie)błędów.Może spróbuj z drugiej strony,udowodnij,że Ty rozumujesz właściwie i znasz prawdę.Uważam,że trochę zapędziłeś się w twierdzeniu,że jak coś piszesz to znaczy,że tak jest(tak stwierdziłeś w którymś z postów).To akurat żaden argument na potwierdzenie podanych przez Ciebie "faktów". I jeszcze jedno,jaki masz cel pisząc takie rzeczy?
|
Pt lut 19, 2010 17:50 |
|
 |
SJ
Dołączył(a): So cze 06, 2009 13:50 Posty: 217
|
 Re: kilka pytań do Świadków J.
Przepraszam, ale co zmyślam? Pozdrawiam
_________________ Warto zajrzeć: http://www.drogamisekt.pl
|
Pt lut 19, 2010 18:13 |
|
 |
Tutte
Dołączył(a): Cz lis 12, 2009 14:44 Posty: 218
|
 Re: kilka pytań do Świadków J.
Zmyślasz cytaty-konkretnie mam na myśli cytat ze "Strażnicy" z kwietnia 2010,s.26.A to,w związku z tym co zarzucasz ŚJ nazywa sie "przygadał kocioł garnkowi".
|
So lut 20, 2010 10:34 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|