Czyli w tym wypadku Krk ma rację a ewangelicy czy inni protestanci kłamią a więc są kłamliwym wyznaniem. Ale nie bój się znam masę katolików którzy są kreacjonistami.

PS. i nie bronię Krk w żadnym wypadku, osobiście wolałbym żeby przeczyli ewolucji i narażali się na śmieszność

Prawdę mówiąc nie mam swojego określonego zdania w tej sprawie, więc wypowiem się nie na temat.

Dzisiaj nie spotkamy już potomków żyjącego niegdyś jednego z gatunków „małpoluda” - Parantropus boisei, bo był świetnie przystosowany do warunków, które go otaczały, więc sam nie podlegał zmianom. Ale kiedy „nagle” zmieniło się środowisko w którym żył, wymarł. Homo habilis potrafił się zmieniać i nadążać za zmianami środowiska, więc przetrwał w postaci Homo eructus, Homo sapiens fossilis i wreszcie w postaci homo sapiens sapiens

Biblia nie przeczy nauce, natomiast ostrzega że przez nią ludzie mogą za bardzo uwierzyć w swoje własne siły i odrzucić to co jest najważniejsze w życiu.

Tak jest wiele rzeczy przed którymi przestrzega Pismo. Np przed fałszywymi doktrynami. Chociaż szczerze nie widzę wielkiego zagrożenia w tym że ktoś gdyba na temat życia we wszechświecie. Gorzej jak zaczyna porównywać Chrystusa do innej inteligentnej rasy. Np ruch new age, gdzie ludzie czekają na przyjście kosmicznego Chrystusa.

To czemu tylu biblijnych, z tobą włącznie, używa Biblii do ataków na naukę?




I w Piśmie napisano, że istnienie obcych cywilizacji to "fałszywa doktryna", czy może raczej typowym dla biblijnych chrześcijan jest samodzielne decydowanie o tym, które doktryny są "fałszywe"?

Zresztą o czym tu gadać. Dla milionów wyznawców judaizmu chrześcijaństwo do dziś jest jest tak właśnie fałszywą doktryną.

Właśnie dałem Ci na to odpowiedź. W przypadku kiedy nauka zastępuje Boga, to niestety ale dla osób wierzących które studiują Pismo jest to powodem do obrony oraz upomnienia tych co Go dla niej odrzucili.


Tak, dzięki Pismu Bóg przekazał nam wszystkim informacje w jaki sposób mamy odróżniać prawdę od kłamstwa. W życiu każdego człowiek styka się z wieloma sytuacjami i poznaje wiele nauk. Zawsze tak było, to przynależał do jakiejś organizacji to usłyszał na temat wróżbiarstwa, czy nauki i często potem takiej osobie dobrze postępować w życiu. A Pismo daje na to odpowiedź.

A w którym miejscu nauka zastępuje Boga?




A CO TO MA DO RZECZY?
Ja się pytam, co i w którym miejscu Biblia mówi o pozaziemskiej inteligencji. Z cytatem proszę!




Proponuję żebyś zastosował tą metodę do swoich postów i publikacji kreacjonistycznych, które jak mniemam bardzo lubisz. Ręczę ci że ideologia w nich zawarta nie przechodzi pozytywnie absolutnie żadnego "odróżniania prawdy od kłamstwa".

Mam rozumiec, rowniez przy produkcji nawozow sztucznych? W dzisiejszych czasach trudno nie zastepowac tego Boga, ktorego cechuje mentalnosci sredniowiecznego chlopa.

Napisałeś wcześniej:
"I w Piśmie napisano, że istnienie obcych cywilizacji to "fałszywa doktryna", czy może raczej typowym dla biblijnych chrześcijan jest samodzielne decydowanie o tym, które doktryny są "fałszywe"?
Nie rozumiem. Najpierw stwierdzasz że Biblia mówi o pozaziemskiej inteligencji a w poście poniżej mi każesz szukać na to dowodów! Hmm Napisz jeszcze raz o co Ci chodzi, ponieważ inaczej nigdzie nie dojdziemy w naszej dyskusji.

"- Kiedy zapada wieczór mówicie: Będzie pogoda, bo niebo się czerwieni, a rano: Dzisiaj będzie deszcz, bo czerwieni się zachmurzone niebo. Pogodę po wyglądzie nieba umiecie rozpoznawać, a znaków czasu nie potraficie?"
Mateusz 16

Mówił także do tłumów: Gdy ujrzycie chmurę podnoszącą się na zachodzie, zaraz mówicie: Deszcze idzie. I tak bywa. (55) A gdy wiatr wieje z południa, powiadacie: Będzie upał. I bywa. (56) Obłudnicy, umiecie rozpoznawać wygląd ziemi i nieba, a jakże obecnego czasu nie rozpoznajecie? (57) I dlaczego sami z siebie nie rozróżniacie tego, co jest słuszne?
Łukasz 12

Są pewne zjawiska, potwierdzone i sprawdzające się, natomiast jeżeli człowiek zaczyna przekładać swoje nauki - które są prawdziwe - ponad Boże Prawo to jest to złe. I są ważniejsze rzeczy w życiu niż potwierdzanie pewnych zjawisk, ponieważ te mogą odsunąć od prawdy. A nie prawdę poznasz po tym co Bóg przekazał nam w Piśmie.

Kazdy czlowiek ma obowiazek weryfikowania poznanych wiadomosci. Nie ze wzgledu na dopieczenie komus lecz z tej prostej przyczyny, ze sie rozwijamy. Rozwijamy swiadomosc, rzeczy dawniej niewytlumaczalne staja sie zrozumiale. Od prawdy odsunac moze jedynie uznanie posiadanej wiedzy za kompletna. Co bys powiedzial Jezusowi w Jego czasach. "Daj spokoj ja juz wszystko wiem"?

Najgorzej jest z prawdami bardzo podobnymi do tych które mają zbawić człowieka a stają się jego gwoździem przybitym do trumny. Poznanie Świata jest normalnością związaną z gatunkiem człowieka. Natomiast nie jest ona najważniejsza i jak nauki związane z poznaniem Świata zaczynają dominować nad naukami Boga to do nas należy wybór które odrzucić a jakie przyjąć.