Witam
Czy w piątki można jeść np. serki, w składzie których jest żelatyna wieprzowa? Wydaje mi się, że nie, ale chcę się upewnić.

Można.

Żydom nie wolno- cały tydzień.
To znaczy tym ortodoksyjnym na pewno, u reformowanych zdania są podzielone.

Żydom nie wolno żadnym (chyba, że ktoś sobie ignoruje własne prawo, nieważne, czy zwie to byciem reformowanym czy inaczej). Żydom nie wolno jeść żadnego serka z żelatyną świńską.

Ale autor raczej nie o żydów pyta, tylko o katolików.

Grizz: Przyprawy są dozwolone. Rosół nie. O żelatynie mój podręcznik do prawa kanonicznego milczy. Żelatyna to chyba przyprawa - dodatek do żywności E441...

Zatem moim skromnym zdaniem: jeśli zjesz serek z żelatyną, lub rybę w galarecie, to wstrzemięźliwości piątkowej nie naruszysz. Natomiast nie wolno Ci zjeść ryby zalanej galaretą z wygotowanych nóżek.

PS. Natomiast możesz, sam z siebie, zrezygnować z jedzenia takich serków w piątek. Pan Bóg się nie obrazi.

a gdzie CIC mówi o wywarach mięsnych? litości...

dziwi mnie to ze nie mozna jesc miesa, a zelatyne mozna, przeciez ona jest z kosci zwierzecych wiec potencjalnie od rosolu sie specjalnie nie rozni. wywar, czy sproszkowane...

dokładnie

Dobrze by było jakby jakiś duchowny się wypowiedzial

A skoro już jesteśmy przy piątku, rybę można jeść no a tłuszcz z tej ryby? Przecież jak się smaży rybę to nie oddzielę tłuszczu dokładnie od ryby prawda?

Tłuszcz z tej ryby jest, jak by to powiedzieć, z tej ryby więc nie ma o czym mówić.
Nie kombinujcie za bardzo bo to nie o to chodzi w piątkowej wstrzemięźliwości. Takie dzielenie włosa na czworo to, moim zdaniem, już faryzeizm, który prowadzi do zatarcia prawdziwego znaczenia i sensu wstrzemięźliwości piątkowej.

A odnośnie serka z żelatyną - osobiście uważam, że nie ma z tym żadnego problemu. Problem pojawiłby się gdybyś zechciał do tego serka wrzucić np. kawałki szynki

Znawcą judaizmu to ty raczej nie jesteś.
Nie wszystkie nurty tej religii przestrzegają kaszrut... chociażby dlatego, że zmieniły się warunki higieniczne.

Różnica jest zasadnicza. Mięso to mięśnie zwierząt (pomijając ryby) a żelatyna to substancja pozyskiwana z kości i chrząstek. Z podkreśleniem że:
- NIE jest to mięso.
- NIE są to nawet kości i chrząstki, tylko substancja z nich pozyskiwana używana jako emulgator.

tak ale zupe na czym gotujesz?jak rosol odfiltrujesz, zostanie Ci w garnku zelatyna.jeszcze troche i nie bedzie mozna jesc jajek, mleka, sera.reoche to bezsensowne, bo chodzi raczej zeby sobie czegos odmowic a nie zrobic liste wytycznych.

Może częściowo i tak ale wg mnie bardziej skrupuły i malutki lęk przed zjedzeniem mięsa w piątek

To, że jakaś grupa ignoruje sobie Prawo, nie zmienia to Prawa. Nie mieli żydzi objawienia, likwidującego przepisy koszerności.

A o ich ignorowaniu na własną rękę... to już się nawet Prorocy wypowiadali.

PS (do moderacji: nie zdążyłem przeedytować posta wyżej, stąd dwa posty pod sobą).


Poczytaj, co pisze x. Bączkowicz CM

Warto też zajrzeć np. do dawnych książek kucharskich, tych pisanych przez katolików (czyli nie do propagandy PRL-owskiej czy współczesnych wyznawców mamony). Zupy są dzielone - wyraźnie wydzielone są zupy postne, czyli przygotowywane bez wywaru mięsnego.

Dawniej na Suche Dni nie spożywano nabiału, ale Suche Dni i towarzyszące im posty zostały usunięte z kalendarza religijnego. W zwykle piątki nabiał spożywano jak najbardziej.