Autor |
Wiadomość |
Cristof
Dołączył(a): N lip 12, 2009 6:19 Posty: 314
|
 Re: Szymon Hołownia
[quote=Alus"]Podobny charakter mają poranne programy w tv publicznej. Wojewódzki jaki jest kazdy widzi, niemniej zawsze dostosowuje się do gościa w studio. Publiczne media lansują najpiękniejszą parę gejów -Raczka z partnerem, w serialu "Barwy szczęścia" przedstawiają sielankę "małżeńską" pary młodych gejów i "kołtuństwo" sąsiadów. Konkluzja media publiczne są wrogie Kościołowi.[/quote] Widzę, że jesteś przeciwnikiem publicznych mediów, skoro je tak bez ważnej przyczyny wywołujesz do dyskusji. To wiele tłumaczy. Ja nie jestem ich zwolennikiem i nie zamierzam ich bronić. A co do Wojewódzkiego, to owszem dostosowuje się do gościa w studiu - każdego stara się jakoś na nowo i atrakcyjnie obrazić, żeby nie nudziło się to zazwyczaj stałej i mało wymagającej widowni Alus napisał(a): Tylko tyle, że powielasz ich zdanie, że każdy kto wypowie choć jedno słowo krytyczne o owych mediach "atakuje Kościół" Ja tak nie powiedziałem. To Twój pomysł kolego. Alus napisał(a): I to zadziwiające .....regułą p. Cejrowskiego jest nie powstrzymywnie się, ale walenie na odlew. Tym razem to Hołownia walił i na odlew i caly czas był w natarciu. Alus napisał(a): Nikt nie detronizuje BXVI  ....Kościół to wierni i duchowni, a Konstytucja Dogmatyczna o Kościele nakłada na wiernych obowiązek czynnego uczestniczenia w Kościele. Nie tylko w roli biernych odbiorców, ale czynnych współtwórców. Jak można współtworzyć Kościół jednocześnie podkopując do Niego zaufanie milionom ludzi? Alus napisał(a): Kiedy odnosiłam się personalnie do Twojego katolicyzmu? Nie bezpośrednio. Pośrednio - owszem. Jezus rzekł: "Ja jestem Drogą, Prawdą i Życiem"."Nikt nie przychodzi do Ojca jak tylko przeze Mnie." Alus napisał(a): A czym zasłużyłam na zmianę nicku i czy masz zgodę Acro na podebranie ?:D Przepraszam Ciebie i przepraszam Acro za pomyłkę.
_________________ „Bohaterze, przypasz do biodra swój miecz, swą chlubę i ozdobę! Szczęśliwie wstąp na rydwan w obronie wiary, pokory i sprawiedliwości, a prawica twoja niech ci wskaże wielkie czyny!” Ps 45, 4-5
|
N lut 21, 2010 10:55 |
|
|
|
 |
Bartek88
Dołączył(a): So lut 20, 2010 23:14 Posty: 2
|
 Re: Szymon Hołownia
[quote][/quote]Jesli chrzest całkowicie niweluje grzech to po w takim układzie Sakrament pokuty?
Proszę sobie sięgnąć do jakiegokolwiek katechizmu Kościoła katolickiego i znajdzie Pani wytłumaczenie (polecam szczególnie znakomite katechizmy przedwojenne, jak kard. Gasparrego czy ks. prof. Spirago "Katolicki katechizm ludowy"). 348. Co to jest Sakrament Chrztu? - Sakrament Chrztu jest to Sakrament, ustanowiony od Jezusa Chrystusa przez obmywanie; człowiek ochrzczony staje się członkiem mistycznego ciała Chrystusowego, którym jest Kościół; otrzymuje odpuszczenie grzechu pierworodnego i wszystkich grzechów uczynkowych, jeżeli jakie ma, z całą karą należną za nie; i staje się zdatnym do przyjmowania innych Sakramentów (Katechizm religii katolickiej kard. Gasparrego)
Pozostaje tylko pożądliwość (tę którą św. Paweł nazywa grzechem w liście do Rzymian), która nas do grzechu skłania i owszem, gdy tej pożądliwości przyzwolimy i za nią pójdziemy (chociażby tylko wewnętrznie), wtedy popełniamy grzech. I po to m.in. jest spowiedź św., aby duszę oczyścić z tych plam grzechowych, lub w ogóle przywrócić ją do stanu łaski, jeśli przez grzech śmiertelny go utraciła (fragment kanonu 5 odnośnie pożądliwości nakłaniającej nas do grzechu: "To zaś, że w ochrzczonych pozostaje pożądliwość lub zarzewie [grzechu], ten święty Sobór przyznaje to i z tym się zgadza. Ponieważ zaś ta pożądliwość jest nam pozostawiona dla walki, nie może ona szkodzić tym, którzy jej nie dają przyzwolenia i mężnie opierają się [jej] z pomocą łaski Jezusa Chrystusa.")
Natomiast herezją jest twierdzić, że po chrzcie św. pozostaje w nas coś co ma prawdziwy i właściwy charakter grzechu, że łaska okrywa nasze dusze, jak płaszcz (tak nauczał Luter), lecz prawdziwie nie uzdrawia i nie uświęca człowieka. Oczywiście można się domyślać, że pan Hołownia powiedział to ze zwykłej niewiedzy (choć mówi, że sobie "uświadomił, czym jest ta katolicka nauka o grzechu pierworodnym") - ale to już kwestia wnikania w jego sumienie, która jest sprawą Pana Boga, oraz spowiednika pana Szymona. Faktem jest, że to co głosi na tym krótkim filmiku z Opola jest herezją, bo, powtarzam, żaden grzech po chrzcie nie pozostaje w człowieku, lecz tylko pożądliwość. Pytanie, jak więc może nauczać, ewangelizować ludzi człowiek, który wykazuje brak znajomości tak elementarnej nauki katolickiej, jak ta o skutkach chrztu św.? To jest po prostu fałszywe apostolstwo.
Na koniec zacytuję cały 5 kanon V sesji Soboru Trydenckiego, aby było już zupełnie jasne, jaka jest w tej mierze nauka Kościoła.
Sobór Trydencki. Sesja V. Dekret o grzechu pierworodnym.
Kan. 5. Jeśli ktoś przeczy temu, że łaska Pana naszego Jezusa Chrystusa udzielona na chrzcie gładzi winę grzechu pierworodnego, albo też twierdzi, iż nie odpuszcza [ona] tego wszystkiego, co ma prawdziwy i właściwy charakter grzechu, lecz tylko zaciera lub sprawia, że nie bywa dalej poczytywane jako wina - niech będzie wyłączony ze społeczności wiernych. U odrodzonych bowiem Bóg niczego nie ma w nienawiści, ponieważ "nic nie ma godnego potępienia w tych, którzy prawdziwie pogrzebani są z Chrystusem przez chrzest śmierci" [Rz 6, 4], którzy "nie postępują według ciała [Rz 8, 1], lecz "wyzbyli się starego człowieka, przyoblekając się w nowego, stworzonego na wzór Boga" [Ef 4, 22n; Kol 3, 9n], stali się "niewinnymi, nieskalanymi, czystymi, bez skazy i ukochanymi synami Boga, "dziedzicami Bożymi, a współdziedzicami Chrystusa" [Rz 8, 17], tak że nic zgoła nie powstrzymuje ich od wejścia do nieba. To zaś, że w ochrzczonych pozostaje pożądliwość lub zarzewie [grzechu], ten święty Sobór przyznaje to i z tym się zgadza. Ponieważ zaś ta pożądliwość jest nam pozostawiona dla walki, nie może ona szkodzić tym, którzy jej nie dają przyzwolenia i mężnie opierają się [jej] z pomocą łaski Jezusa Chrystusa. Właśnie dzięki temu "każdy otrzyma nagrodę, kto będzie należycie walczył" [2 Tm 2,5]. A co do tej pożadliwości, którą Apostoł niekiedy nazywa "grzechem" [Rz 6, 12n], święty Sobór oświadcza, iż Kościół katolicki nigdy nie rozumiał tak, jakoby u [ludzi] ochrzczonych była prawdziwym i właściwym grzechem, lecz [tak jest nazwana], ponieważ jest pozostałością po grzechu i do grzechu nakłania. Jeśli ktoś przeciwnie sądzi, niech będzie wyłączony ze społeczności wiernych.
Z Panem Bogiem
|
N lut 21, 2010 11:42 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Szymon Hołownia
Cytuj: Widzę, że jesteś przeciwnikiem publicznych mediów, skoro je tak bez ważnej przyczyny wywołujesz do dyskusji. To wiele tłumaczy. Ja nie jestem ich zwolennikiem i nie zamierzam ich bronić. A co do Wojewódzkiego, to owszem dostosowuje się do gościa w studiu - każdego stara się jakoś na nowo i atrakcyjnie obrazić, żeby nie nudziło się to zazwyczaj stałej i mało wymagającej widowni Nie preferuję żadnych mediów - chce Ci tylko uświadomić, że dobro i zło jest nieodłączne. To tyczy każdego człowieka, a ludzie tworzą media. Wojewódzkiego oglądam tylko czasem z racji rozmówcy w danym programie....i zapewniam Cię, Wojewódzki potrafi rozmawiac dowcipnie, merytorycznie bez obrażania - to zalezy od jego rozmówcy. Cytuj: Tym razem to Hołownia walił i na odlew i caly czas był w natarciu. Był gospodarzem programu, prowadzacym - a kwesti czy walił czy dopytywał to subiektywny odbór widzów. Cytuj: Jak można współtworzyć Kościół jednocześnie podkopując do Niego zaufanie milionom ludzi? Najskuteczniej podkopują autorytet Koscioła duchowni, którzy usiłują ukryć niecne czyny swoich współbraci, zapominając słowa Chrystusa, że nie ma spraw ukrytych które by nie został ujawniona. Cytuj: Nie bezpośrednio. Pośrednio - owszem. Ty decydujesz jak odbierasz moje wpisy. Cytuj: Jezus rzekł: "Ja jestem Drogą, Prawdą i Życiem"."Nikt nie przychodzi do Ojca jak tylko przeze Mnie." I dlatego w każdej Mszy św wyznajemy prawdę o zbawieniu - "z Chrystusem i w Chrystusie" a także "przez Chrystusa" - On swoją zbawczą łaską obejmuje wszystkich ludzi. Cytuj: Przepraszam Ciebie i przepraszam Acro za pomyłkę. Nie ma sprawy  ...tylko ja jestem ONA.....do dyskusji na forum nie potrzebuję parytetów Bartek - w kwestii grzechu nie będę sięgac do Katechizmów z przed wieków, mam opracowany za pontyfikatu JPII - 1846 - 1976..."Ewangelia jest w Jezusie Chrystusie objawieniem miłosierdzia Bożego dla grzeszników"
|
N lut 21, 2010 12:34 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Szymon Hołownia
Cristof - czy J. Wejchert założyciel grupy ITI, wieloletni organizator, sponsor świątyni Opatrzności Bożej na Wilanowie, działał kierując się wrogościa do Kościoła? A może abp Nycz przesadził wyrażając żal po smierci i wyolbrzymił zasługi?
|
N lut 21, 2010 13:04 |
|
 |
Cristof
Dołączył(a): N lip 12, 2009 6:19 Posty: 314
|
 Re: Szymon Hołownia
Alus napisał(a): To tyczy każdego człowieka, a ludzie tworzą media. Czasem media tworzą ludzi. Ostatnio częściej. Alus napisał(a): Wojewódzkiego oglądam tylko czasem z racji rozmówcy w danym programie....i zapewniam Cię, Wojewódzki potrafi rozmawiac dowcipnie, merytorycznie bez obrażania - to zalezy od jego rozmówcy. Może i potrafi, ale tego zbytnio nie pokazuje. Nie daje dobrego przykładu. Alus napisał(a): Był gospodarzem programu, prowadzacym - a kwesti czy walił czy dopytywał to subiektywny odbór widzów. Ostatnio we wszelkiego rodzaju "tok szołach" występuje tendencja do "walenia" pytaniem, nie do uprzejmego zadawania takowego. Hołownia się w jakimś stopniu do tego dostosowuje. Nie jest to ani kulturalne, ani merytorycznie poprawne dziennikarstwo. Alus napisał(a): Najskuteczniej podkopują autorytet Koscioła duchowni, którzy usiłują ukryć niecne czyny swoich współbraci, zapominając słowa Chrystusa, że nie ma spraw ukrytych które by nie został ujawniona. A co powiesz o tych co głoszą je "na ulicach"? To się nazywa efektywna ewangelizacja. Ateiści i sataniści w niej prym wiodą. Alus napisał(a): I dlatego w każdej Mszy św wyznajemy prawdę o zbawieniu - "z Chrystusem i w Chrystusie" a także "przez Chrystusa" - On swoją zbawczą łaską obejmuje wszystkich ludzi.
..., którzy wypełniają wolę Ojca, który jest w Niebie. Alus napisał(a): Nie ma sprawy  ...tylko ja jestem ONA.....do dyskusji na forum nie potrzebuję parytetów Ok, przyjąłem do wiadomości. Błagam, nie każ mi poprawiać wszystkim postów. Alus napisał(a): Cristof - czy J. Wejchert założyciel grupy ITI, wieloletni organizator, sponsor świątyni Opatrzności Bożej na Wilanowie, działał kierując się wrogościa do Kościoła? A może abp Nycz przesadził wyrażając żal po smierci i wyolbrzymił zasługi? Nie wiem, nie znam działalności pana Wejchert. Mogę się jedynie domyślać czy była to prawdziwa pobożność, czy np. budowanie pozytywnego wizerunku wokół marki ITI. Tajemnicę zabrał ze sobą do grobu, a gdybanie nie ma sensu... PS. Alus = Alina? 
_________________ „Bohaterze, przypasz do biodra swój miecz, swą chlubę i ozdobę! Szczęśliwie wstąp na rydwan w obronie wiary, pokory i sprawiedliwości, a prawica twoja niech ci wskaże wielkie czyny!” Ps 45, 4-5
|
Pn lut 22, 2010 16:32 |
|
|
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
 Re: Szymon Hołownia
Ja polecam artykuł, z niedawnego GN: Cytuj: Talent pop-teologicznyks. Tomasz JaklewiczSzymon Hołownia posługuje się językiem, który sam określa jako pop-teologiczny. Jego książki rozchodzą się jak świeże bułeczki. Jednym słowem: ma talent. Może drażnić, szokować lub fascynować. Bez wątpienia na naszej kościelnej łączce stanowi zjawisko wyjątkowe. Szymon Hołownia, warszawiak z Białegostoku, próbuje od kilku lat odświeżyć język rozmowy o wierze. I czyni to z dobrym skutkiem. DwujęzycznośćW popkulturze Hołownia czuje się jak ryba w wodzie, a zarazem jest katolikiem, który rozumie, w co, w Kogo wierzy. Taka dwujęzyczność, czyli biegła znajomość języka popkultury i języka wiary, nie jest bynajmniej częsta. Dzięki udziałowi w programie „Mam talent” (5 milionów widzów) stał się telewizyjnym celebrytą. A jednocześnie konsekwentnie powtarza, że najważniejszą sprawą jego życia jest Bóg, a domem bardziej Kościół niż telewizja. Wydawnictwo „Znak” właśnie wznowiło uaktualnioną wersję jego pierwszej książki „Kościół dla średnio-zaawansowanych”, jesienią ubiegłego roku ukazał się „Monopol na zbawienie”, wcześniej w 2007 r. „Tabletki z krzyżykiem”. Te trzy książki wyróżnia ten sam styl, który sam autor nazywa pop-teologicznym. – Wszystkie sprzedają się świetnie. To są liczby powyżej 30 tysięcy egzemplarzy każda. To nasz najpopularniejszy autor książek religijnych – przyznaje Monika Wróblewska z wydawnictwa „Znak”. Nakłuwanie nadętychNa czym polega ten fenomen? Przypomina mi się anegdota o balonach. Dlaczego balony nie mogą się spotkać? Bo są nadęte. No właśnie. Hołownia konsekwentnie nakłuwa kościelną rzeczywistość, tak by zeszło z niej szkodliwe nadęcie. Dlatego śmieje się z tego, że księża mówią na ambonie dziwnym głosem i posługują się ciężkostrawną nowomowa kościelną. „Pochylanie się z troską” i „ubogacanie w szczególny sposób” – to już klasyka. Inne przykłady: „trzeba nam tak żyć…”, „prośmy więc, bracia i siostry, byśmy umieli”. Hołownia nie waha się nazwać listów pasterskich „rodzajem tortur, którymi władze kościelne wypróbowują pokorę i wytrzymałość wiernych”, ale przyznaje, że chodzi mu o formę, nie o treść. Uszczypliwości nigdy nie idą za daleko, to znaczy nie dotykają spraw najważniejszych. Hołownia proponuje język religijny bardziej prosty, komunikatywny, uwolniony od patosu, świadomie operujący kolokwializmami i humorem. Pytałem kiedyś innego świeckiego publicystę piszącego o Kościele, co sądzi o pisarstwie autora „Kościoła dla średniozaawansowanych”. „To niepoważne” – rzucił. Część księży reaguje podobnie. Dlaczego? Może to sprawa różnicy pokoleń czy odmiennych mentalności. A może brak poczucia humoru lub dystansu do swoich nabożnych postaci i zacnych dzieł. Moim zdaniem, z duszpasterskiego punktu widzenia, Hołow-nia robi świetną robotę. To prawda, ja nie potrzebuję, by do książki religijnej dołączano grę planszową (jak w przypadku „Monopolu na zbawienie”). Spłycanie religii?Książki Szymona Hołowni nie są ani wybitnymi teologicznymi dziełami, ani znaczącym głosem w dyskusji o miejscu wiary w życiu publicznym, ale przecież nie taki jest ich cel. Hołownia wykonuje pracę u podstaw, jest harcownikiem na przedpolu. Rozbraja uprzedzenia, stereotypy czy nieporozumienia narosłe wokół Kościoła i wiary. Jak sam powtarza, stoi przed drzwiami kościoła i mówi „nie gryzę”. W kościelnym języku takie działania nazywają się preewangelizacją. Czy jego książki nie prowadzą do zbanalizowania sacrum, do spłycania religii? Czy momentami nie poczyna sobie ze „świętymi” tematami zbyt lekko, pytając np. „Czy niebo to wieczny orgazm?”? Jeśli kogoś drażni taki styl, nie musi czytać. Ale jeśli ktoś dzięki tej lekkostrawnej formie, zacznie szukać głębiej, to znaczy, że warto w ten sposób. Nawet, jeśli niektóre wyrażenia balansują na granicy dobrego smaku. Katecheci i duszpasterze młodzieży znajdą w książkach Hołowni sporo pomysłów i inspiracji dla swojej niełatwej pracy. Obawiam się, że więcej u niego niż w podręcznikach katechetycznych, które często nie radzą sobie z przekładaniem treści religijnych na język młodego pokolenia. Wbrew pozorom to bardzo trudna sztuka. Wspomnieć trzeba o jeszcze jednej książce Szymona Hołowni, zupełnie innej od pozostałych. To „Ludzie na walizkach” – wywiady z ludźmi, którzy spotkali się z cierpieniem. W Religia.tv oglądać można cykl audycji pod tym samym tytułem i w takim samym kluczu. Hołownia udowadnia, że w telewizji możliwa jest poważna rozmowa o sprawach najważniejszych. Bez pogoni za sensacją, szczerze, prosto, momentami wzruszająco i co najważniejsze – prawdziwie. Pełny szacunek. http://goscniedzielny.wiara.pl/?grupa=6 ... 1104785534 A jego bloga - http://www.newsweek.pl/blogi/szymon-holownia,1 - odwiedzam regularnie. Faktycznie, ewenement gdy chodzi o polskich dziennikarzy.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pt lut 26, 2010 14:25 |
|
 |
Cristof
Dołączył(a): N lip 12, 2009 6:19 Posty: 314
|
 Re: Szymon Hołownia
Szymon Hołownia niewątpliwie jest postacią wyróżniającą się. Ciekawe w którą stronę... Zobaczymy jak mu ta ewangelizacja krytyką Kościoła wyjdzie... Wybrzydzanie jest jego mocną stroną, to trzeba przyznać. "Lalkowa" koncepcja programu "Bóg w wielkim mieście" nie podoba mi się totalnie. Dyskusja jest o poważnych, godnych szacunku tematach, a w tle mamy pokazane przegadujące się dwie lalki starych kobiet z moherowymi czapkami na głowach (znajome?). Mam przeczucie, że kiepsko mu ta ewangelizacja idzie, ale "po owocach ich poznacie". A zatem przekonajmy się.
PS. W ostatnim programie "Bóg wielkim mieście" Szymona Hołowni wystąpił Michał Piróg - gej, agnostyk żydowskiego pochodzenia, zarabiający na życie mieszaniem z błotem ludzi w programie "You can dance".
_________________ „Bohaterze, przypasz do biodra swój miecz, swą chlubę i ozdobę! Szczęśliwie wstąp na rydwan w obronie wiary, pokory i sprawiedliwości, a prawica twoja niech ci wskaże wielkie czyny!” Ps 45, 4-5
|
Pt lut 26, 2010 20:01 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Szymon Hołownia
Cristof napisał(a): Szymon Hołownia niewątpliwie jest postacią wyróżniającą się. Ciekawe w którą stronę... Zobaczymy jak mu ta ewangelizacja krytyką Kościoła wyjdzie... Wybrzydzanie jest jego mocną stroną, to trzeba przyznać. "Lalkowa" koncepcja programu "Bóg w wielkim mieście" nie podoba mi się totalnie. Dyskusja jest o poważnych, godnych szacunku tematach, a w tle mamy pokazane przegadujące się dwie lalki starych kobiet z moherowymi czapkami na głowach (znajome?). Mam przeczucie, że kiepsko mu ta ewangelizacja idzie, ale "po owocach ich poznacie". A zatem przekonajmy się.
PS. W ostatnim programie "Bóg wielkim mieście" Szymona Hołowni wystąpił Michał Piróg - gej, agnostyk żydowskiego pochodzenia, zarabiający na życie mieszaniem z błotem ludzi w programie "You can dance". To przemyśl co jest bardziej ewangeliczne: - moherowe babcie dowcipnie wyłapujące nasze przywary, uprzedzenia, - czy moherowe babcie z furią okładające parasolkami, plujące, ubliżające dziennikarzom na placu wokół Jasnej Góry? Oglądałam program z Pirógiem - napewno nie jest to promocja takich postaw, ale właśnie ukazanie jak człowiek może się zagubić, że praktycznie zatraca własną tożsamość - bo w ciagu całej rozmowy p. Piróg nie mógł się sam zdefiniować kim tak naprawdę jest.
|
So lut 27, 2010 11:01 |
|
 |
evoleth
Dołączył(a): Śr sty 13, 2010 21:23 Posty: 569
|
 Re: Szymon Hołownia
ToMu - dzięki za ten tekst. To obiektywne i rzetelne spojrzenie na Hołownię i jego działalność. Tym bardziej, że słowa te padają z ust księdza katolickiego, który na pewno dostrzegłby działanie Hołowni na szkodę Kościoła, gdyby taka miała miejsce. Cytuj: PS. W ostatnim programie "Bóg wielkim mieście" Szymona Hołowni wystąpił Michał Piróg - gej, agnostyk żydowskiego pochodzenia, zarabiający na życie mieszaniem z błotem ludzi w programie "You can dance". To zdanie przypomina mi oburzenie przedszkolaka, który skarży się mamie "a wiesz że pani pozwoliła powiedzieć wierszyk Jasiowi, który ma BRUDNE USZY??!!" 
_________________ ...spotykam ludzi którzy myślą że jestem kim nie jestem widzę ich jak nie tych którymi są słyszymy się pogrążeni we własnych światach...
|
So lut 27, 2010 14:07 |
|
 |
Rojza Genendel
Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46 Posty: 2030
|
 Re: Szymon Hołownia
Cristof napisał(a): W ostatnim programie "Bóg wielkim mieście" Szymona Hołowni wystąpił Michał Piróg - gej, agnostyk żydowskiego pochodzenia, zarabiający na życie mieszaniem z błotem ludzi w programie "You can dance". A ponadto komuch, mason i cyklista. Doprawdy, nie wiadomo co gorsze 
_________________ Jestem panteistką. "Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną." (Carl Sagan)
|
N lut 28, 2010 0:05 |
|
 |
olila
Dołączył(a): N lip 05, 2009 8:45 Posty: 232
|
 Re: Szymon Hołownia
Czy ktoś mógłby się odnieść do występu Szymona Hołowni w programie „Szymon Majewski show”? To też był wysoki poziom i nowoczesna ewangelizacja? Trochę się pogubiłam. Widocznie z moją inteligencją jest jeszcze gorzej niż z inteligencją Wojciecha Cejrowskiego. Pocieszam się, że nigdzie w Biblii nie jest napisane, że do zbawienia jest niezbędna wysoka inteligencja. W takim razie pozostanę przy swoim zwyczajnym, mało inteligentnym, staroświeckim, tradycyjnie rozumianym szacunku do Boga i Jego Matki.
"Kto chce zrozumieć naturę wiary religijnej, niech będzie przygotowany na spotkanie z prostotą. Trudność rozumienia nie polega bowiem na tym, że wiara jest złożona, a my prości, ale na tym, że my powikłani a wiara prosta." (Ks. Józef Tischner)
"Chrześcijaństwu w Polsce nie grozi dziś ani laicyzm, ani ateizm (przynajmniej na razie), ale parodia religii." (Ks. Józef Tischner)
"Mądrość nie polega na sprycie, ale na umiejętności obstawania przy prawdach oczywistych. Ten przetrwa, kto wybrał świadczenie prawdom oczywistym. Kto wybrał chwilową iluzję, by na niej zarobić, ten przeminie wraz z iluzją." (Ks. Józef Tischner)
„Jak dobrze, że jestem taki stary, że śmierć się zbliża. Nie mógłbym żyć spokojnie widząc, jak krytykują Kościół i rozszarpują go jego własne dzieci.” (św. Ojciec Pio)
„Ludzie, którzy nigdy w życiu nie zostaną prawdopodobnie dopuszczeni do tego, by stać obok osób, które opluwają, czynią to jednak z wielką rozkoszą, rzeczy znajomością i w poczuciu totalnej bezkarności.” (Szymon Hołownia „Czip, czip, czip, czip”)
|
Pt mar 05, 2010 13:58 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Szymon Hołownia
olila napisał(a): Czy ktoś mógłby się odnieść do występu Szymona Hołowni w programie „Szymon Majewski show”? To też był wysoki poziom i nowoczesna ewangelizacja? Trochę się pogubiłam. Widocznie z moją inteligencją jest jeszcze gorzej niż z inteligencją Wojciecha Cejrowskiego. Pocieszam się, że nigdzie w Biblii nie jest napisane, że do zbawienia jest niezbędna wysoka inteligencja. W takim razie pozostanę przy swoim zwyczajnym, mało inteligentnym, staroświeckim, tradycyjnie rozumianym szacunku do Boga i Jego Matki.
"Kto chce zrozumieć naturę wiary religijnej, niech będzie przygotowany na spotkanie z prostotą. Trudność rozumienia nie polega bowiem na tym, że wiara jest złożona, a my prości, ale na tym, że my powikłani a wiara prosta." (Ks. Józef Tischner)
"Chrześcijaństwu w Polsce nie grozi dziś ani laicyzm, ani ateizm (przynajmniej na razie), ale parodia religii." (Ks. Józef Tischner)
"Mądrość nie polega na sprycie, ale na umiejętności obstawania przy prawdach oczywistych. Ten przetrwa, kto wybrał świadczenie prawdom oczywistym. Kto wybrał chwilową iluzję, by na niej zarobić, ten przeminie wraz z iluzją." (Ks. Józef Tischner)
„Jak dobrze, że jestem taki stary, że śmierć się zbliża. Nie mógłbym żyć spokojnie widząc, jak krytykują Kościół i rozszarpują go jego własne dzieci.” (św. Ojciec Pio)
„Ludzie, którzy nigdy w życiu nie zostaną prawdopodobnie dopuszczeni do tego, by stać obok osób, które opluwają, czynią to jednak z wielką rozkoszą, rzeczy znajomością i w poczuciu totalnej bezkarności.” (Szymon Hołownia „Czip, czip, czip, czip”) Najbardziej wskazane zachowanie dla katolika to totalna izolacja.....wszak celnicy i grzesznice stanowią zagrożenie.
|
Pt mar 05, 2010 16:41 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
 Re: Szymon Hołownia
Cristof napisał(a): Szymon Hołownia niewątpliwie jest postacią wyróżniającą się. Ciekawe w którą stronę... Zobaczymy jak mu ta ewangelizacja krytyką Kościoła wyjdzie... Wybrzydzanie jest jego mocną stroną, to trzeba przyznać. "Lalkowa" koncepcja programu "Bóg w wielkim mieście" nie podoba mi się totalnie. Dyskusja jest o poważnych, godnych szacunku tematach, a w tle mamy pokazane przegadujące się dwie lalki starych kobiet z moherowymi czapkami na głowach (znajome?). Mam przeczucie, że kiepsko mu ta ewangelizacja idzie, ale "po owocach ich poznacie". A zatem przekonajmy się. Więc nie zadałeś sobie trudu przeczytania tekstu x Jaklewicza, który wkleiłem nieco wyżej. A szkoda. Napisano tam (przedostatni akapit): Czy jego książki nie prowadzą do zbanalizowania sacrum, do spłycania religii? Czy momentami nie poczyna sobie ze „świętymi” tematami zbyt lekko, pytając np. „Czy niebo to wieczny orgazm?”? Jeśli kogoś drażni taki styl, nie musi czytać. Ale jeśli ktoś dzięki tej lekkostrawnej formie, zacznie szukać głębiej, to znaczy, że warto w ten sposób. Nawet, jeśli niektóre wyrażenia balansują na granicy dobrego smaku. Katecheci i duszpasterze młodzieży znajdą w książkach Hołowni sporo pomysłów i inspiracji dla swojej niełatwej pracy. Obawiam się, że więcej u niego niż w podręcznikach katechetycznych, które często nie radzą sobie z przekładaniem treści religijnych na język młodego pokolenia. Wbrew pozorom to bardzo trudna sztuka. Prosto, jasno, zrozumiale  Może po prostu nie Ty masz być odbiorcą tego, co Hołownia pisze. Alus napisał(a): Oglądałam program z Pirógiem - napewno nie jest to promocja takich postaw, ale właśnie ukazanie jak człowiek może się zagubić, że praktycznie zatraca własną tożsamość - bo w ciagu całej rozmowy p. Piróg nie mógł się sam zdefiniować kim tak naprawdę jest. I z pewnością pokazanie tego - co, notabene, łatwe do przewidzenia po obserwowaniu tego człowieka przez kilka minut (przypadkiem, ostatnio, miałem okazje w jakimś programie w TV - masakra...) - było celem Hołowni. I może dzięki temu programowi ktoś się zastanowi - czay warto takiego człowieka naśladować. To właśnie jest cel. evoleth napisał(a): ToMu - dzięki za ten tekst. To obiektywne i rzetelne spojrzenie na Hołownię i jego działalność. Tym bardziej, że słowa te padają z ust księdza katolickiego, który na pewno dostrzegłby działanie Hołowni na szkodę Kościoła, gdyby taka miała miejsce. Nie mnie dziękuj - ja tylko przytoczyłem coś, co mój imiennik  w sutannie napisał. A pisze bardzo obiektywnie, spokojnie i wyważenie (warto czytać go w GN). Sednem jest to, co już napisałem - Hołownia pisze na sposób nie do przyjęcia dla wszystkich. Ale jest to celowe i zamierzone - bo pisze pod kątem osób, które do czytania normalnego pisania o religii, Bogu, wierze by się nie pofatygowały. On pisze w sposób dla nich zrozumiały i interesujący - po to, aby to czytali, aby do nich trafić.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pn mar 08, 2010 13:27 |
|
 |
Cristof
Dołączył(a): N lip 12, 2009 6:19 Posty: 314
|
 Re: Szymon Hołownia
Kolejnym gościem Hołowni był poseł Palikot... Aż oczy przecierałem ze zdumienia... Teraz Hołownia nie tylko prowadzi jawną "ewangelizację krytykowaniem Kościoła i wypominaniem Jego błędów", ale opowiada się po konkretnej stronie politycznej krytykując rządy PiS-u. Nieładnie, nieładnie. A tak narzekaliśmy, panie Hołownia, na ojca Rydzyka... PS. Cytuj: „Czy niebo to wieczny orgazm?” A może tak trochę szacunku dla religii, za którą codziennie na świecie ludzie oddają życie...?
_________________ „Bohaterze, przypasz do biodra swój miecz, swą chlubę i ozdobę! Szczęśliwie wstąp na rydwan w obronie wiary, pokory i sprawiedliwości, a prawica twoja niech ci wskaże wielkie czyny!” Ps 45, 4-5
|
Pn mar 08, 2010 21:57 |
|
 |
Awa
Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 12:10 Posty: 1239
|
 Re: Szymon Hołownia
znalazłam taki oto fragment rozmowy Hołowni z Cejrowskim Cytuj: http://www.pardon.pl/artykul/11050/cejrowski_zabijac_aborcjonistow_popieram Pomijając fakt ,iż obu panom trochę puściły nerwy i poszli w prywatę ,który z nich ma rację?Chodzi mi o fragment z aborcjonistami.
|
Pn mar 08, 2010 22:41 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|