Autor |
Wiadomość |
maraskin
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 21, 2009 5:16 Posty: 637 Lokalizacja: Toruń
|
 Re: AntyMaryja
Cytuj: Wracając teraz do praktyk religijnych związanych z modlitwą wstawienniczą do Boga przez Jego Matkę, to raczę zauważyć, że ani razu nikt z katolików mówiąc o tych praktykach nie ma na myśli kultu Maryi jako bogini, lecz tylko Tej, która przez swą miłość i swe wstawiennictwo wyprasza to, co my moglibyśmy bezpośrednio prosić Pana. Przez tradycję Kościoła, poprzez świadectwa męczenników, poprzez rozwiniętą teologię Marynią wiemy, że takie modlitwy mają swą siłę i są miłe jej Synowi, a naszemu Zbawicielowi. Więc na koniec jeszcze raz pytam, jaki autorytet stoi za myślą kolegi i pytam się, na jakiej podstawie można zarzucać błąd w nauczaniu KK. Chcę zwrócić uwagę, że możemy przez naszą zatwardziałość odstąpić od celu Zbawienia. Nie ma innej drogi do Boga niż przez bramę którą jest Chrystus. Jeżeli KrK wprowadza dodatkową osobę wstawiającą się za nami to jest to zaprzeczeniem nauki Boga o Zbawieniu. Chcesz poznać autorytet który za tym stoi, to nie tajemnica a jest nim Chrystus. Zadam Ci wobec tego takie pytanie. Czy prawo Boga może zmieniać człowiek?
_________________ Nicea 325, początek końca...
|
Pt lut 26, 2010 14:53 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: AntyMaryja
maraskin napisał(a): Chcę zwrócić uwagę, że możemy przez naszą zatwardziałość odstąpić od celu Zbawienia. Nie ma innej drogi do Boga niż przez bramę którą jest Chrystus. Jeżeli KrK wprowadza dodatkową osobę wstawiającą się za nami to jest to zaprzeczeniem nauki Boga o Zbawieniu. Chcesz poznać autorytet który za tym stoi, to nie tajemnica a jest nim Chrystus.
Zadam Ci wobec tego takie pytanie. Czy prawo Boga może zmieniać człowiek? Tyle tylko, że Chrystus, który jest jedyną drogą zbawienia mówi o modlitwie wstawienniczej w przypowieści o bogaczu i Łazarzu,
|
Pt lut 26, 2010 18:32 |
|
 |
atryda
Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 19:38 Posty: 503
|
 Re: AntyMaryja
maraskin napisał(a): Zadam Ci wobec tego takie pytanie. Czy prawo Boga może zmieniać człowiek? Najwyższym Prawem Boga jest Miłość, wszystko czego uczy Chrystus, a przez co dał się ukrzyżować to miłość. Miłość jest największym Prawem, które łączy stworzenie ze swym Stwórcą. Inne prawa mają tylko nas doprowadzić do stanu w którym człowiek ponad wszystko będzie miłował Boga, a może to też przejawiać się w miłości do bliźnich, nawet do miłowania swych wrogów. Jeśli wprowadzamy jakąś nienawiść do tego Prawa, nawet najmniejszą, to zasmucamy tym naszego Pana. A tego Prawa nic nie jest w stanie zmienić, tego nikt, nigdy i nigdzie nie jest w stanie zmienić bo mamy jest zapisane w swych sercach, oczywiście rozciągając nasze istnienie na czas pielgrzymki na ziemi i na wieczny czas jaki sobie zdobyliśmy.
|
Pt lut 26, 2010 20:25 |
|
|
|
 |
maraskin
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 21, 2009 5:16 Posty: 637 Lokalizacja: Toruń
|
 Re: AntyMaryja
Alus napisał(a): Tyle tylko, że Chrystus, który jest jedyną drogą zbawienia mówi o modlitwie wstawienniczej w przypowieści o bogaczu i Łazarzu, Hmm czy możesz przytoczyć ten fragment Pisma? Cytuj: Jeśli wprowadzamy jakąś nienawiść do tego Prawa, nawet najmniejszą, to zasmucamy tym naszego Pana. Czyli uważasz że Prawo można zmieniać byleby było dobre? Mi chodziło czy to co zostało podane w Prawie podlega przeinterpretowaniu, dodaniu lub usunięciu, zniekształceniu, podaniu jedynej interpretacji człowieka którą należy przyjąć a nie zrozumieć sercem. Prawo czyli chodzi mi o naukę płynącą od Boga. Jego nakazy.
_________________ Nicea 325, początek końca...
|
Pt lut 26, 2010 22:30 |
|
 |
atryda
Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 19:38 Posty: 503
|
 Re: AntyMaryja
A proszę mi wytłumaczyć co Jezus mówił o prawie, które nie miało w sobie miłości a było nauczane przez faryzeuszy. Bo te same zasady mogą być przyczyną postępowania faryzejskiego ale też mogą być drogą do Boga. Ale ten kto kocha naprawdę żadnych innych zasad nie potrzebuje by wypełniać to co jest miłe Bogu, to jest sensem i pragnieniem Chrystusa, tego pragnie Bóg. By we wszystkim była obecna miłość jeśli nie może być taka jak to Bóg pragnie to może wynikać z nakazów przykazań bożych.
|
Pt lut 26, 2010 22:44 |
|
|
|
 |
maraskin
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 21, 2009 5:16 Posty: 637 Lokalizacja: Toruń
|
 Re: AntyMaryja
atryda napisał(a): A proszę mi wytłumaczyć co Jezus mówił o prawie, które nie miało w sobie miłości a było nauczane przez faryzeuszy. Bo te same zasady mogą być przyczyną postępowania faryzejskiego ale też mogą być drogą do Boga. Ale ten kto kocha naprawdę żadnych innych zasad nie potrzebuje by wypełniać to co jest miłe Bogu, to jest sensem i pragnieniem Chrystusa, tego pragnie Bóg. By we wszystkim była obecna miłość jeśli nie może być taka jak to Bóg pragnie to może wynikać z nakazów przykazań bożych. Lecz z miłością może być tak samo jak ze stosowaniem Prawa. Człowiek ma tendencję do nadinterpretacji jaki i Prawa Bożego tak i miłości. Jeżeli Twoje miłowanie wszystkich co jest dobre lecz sprowadza się także do przyznania że Maryja miłująca Chrystusa jest pośredniczką dla nas, to musisz zastanowić się nas sensem Zbawienia. Na Ziemi możesz miłować każdego natomiast w Niebie jest tylko jedna taka osoba z której miłowanie nasze na Ziemi wynika.
_________________ Nicea 325, początek końca...
|
So lut 27, 2010 11:42 |
|
 |
atryda
Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 19:38 Posty: 503
|
 Re: AntyMaryja
Kolego maraskin większej niedorzeczności w życiu nie słyszałem by można oszukać miłość, a w tym samego siebie. Tak jak przecież nie można oszukać Boga. Kombinujesz jak koń pod górę. Tak, większość ludzi potrzebuje na początku drogi pewnej formacji może one przebiegać na różny sposób w tym pod prawem przykazań bożych, ale finałem ma być nasza łączność z Bogiem. A cóż tak nie spaja z Nim jak nie miłość?
|
So lut 27, 2010 12:28 |
|
 |
maraskin
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 21, 2009 5:16 Posty: 637 Lokalizacja: Toruń
|
 Re: AntyMaryja
Miłość wynika od Niego i dlatego miłujemy innych. Lecz Ty próbujesz tłumaczyć że dzięki miłości matki do Jezusa może ona stać się mediatorką. Dlatego powiedziałem że człowiek może nad interpretować Słowo Boże aby je zmienić i tu mamy tego najlepszy przykład.
Oczywiście jest to wymysł nie wychodzący bezpośrednio od Ciebie, ale fałszywy.
_________________ Nicea 325, początek końca...
|
So lut 27, 2010 13:27 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: AntyMaryja
maraskin napisał(a): Hmm czy możesz przytoczyć ten fragment Pisma? Proszę bardzo  - Łk 16, 19-31. - "Ojcze Abrahamie ulituj się nade mną, poślij Łazarza...." - czy nie jest to modlitwa wstawiennicza?
|
So lut 27, 2010 14:35 |
|
 |
atryda
Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 19:38 Posty: 503
|
 Re: AntyMaryja
Miłość wyraża się bez słów. Bóg kocha wszystkie swe stworzenia dając im pełną przestrzeń wolności w której to jego dzieci powracają do Domu Ojca i tylko Bóg zna serca nasze lepiej od nas samych. Przypowieść o synu marnotrawnym daje obraz Miłości Boga jak i kilka postaw jego dzieci.
|
So lut 27, 2010 14:54 |
|
 |
arcana85
Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00 Posty: 1909
|
 Re: AntyMaryja
Alus napisał(a): maraskin napisał(a): Hmm czy możesz przytoczyć ten fragment Pisma? Proszę bardzo  - Łk 16, 19-31. - "Ojcze Abrahamie ulituj się nade mną, poślij Łazarza...." - czy nie jest to modlitwa wstawiennicza? Nie, to fragment przypowieści 
_________________ [b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b] "Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"
|
So lut 27, 2010 15:52 |
|
 |
maraskin
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 21, 2009 5:16 Posty: 637 Lokalizacja: Toruń
|
 Re: AntyMaryja
Alus napisał(a): maraskin napisał(a): Hmm czy możesz przytoczyć ten fragment Pisma? Proszę bardzo  - Łk 16, 19-31. - "Ojcze Abrahamie ulituj się nade mną, poślij Łazarza...." - czy nie jest to modlitwa wstawiennicza? To zadam Ci następne pytanie. Czy bogacz prosi Abrahama w Niebie(po tamtej stronie) czy na Ziemi? Cytuj: Miłość wyraża się bez słów. Bóg kocha wszystkie swe stworzenia dając im pełną przestrzeń wolności w której to jego dzieci powracają do Domu Ojca i tylko Bóg zna serca nasze lepiej od nas samych. Przypowieść o synu marnotrawnym daje obraz Miłości Boga jak i kilka postaw jego dzieci. Bóg kocha jedynie swój Kościół, czyli tych którzy Go miłują i takich chce mieć w niebie. Myślisz że Bóg tak wszystkich kocha że nikogo do Piekła nie wrzuci na spalenie? Po coś wybór w życiu każdy człowiek jednak ma.
_________________ Nicea 325, początek końca...
|
So lut 27, 2010 15:58 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: AntyMaryja
maraskin napisał(a): To zadam Ci następne pytanie. Czy bogacz prosi Abrahama w Niebie(po tamtej stronie) czy na Ziemi? A wyznajesz Credo - "Wierzę w świętych obcowanie"? Sługa "dobry i wierny" wchodzi do "radości Pana" i nad "wieloma jest postawiony" (Mt 25,21 ). Cytuj: Nie, to fragment przypowieści Czyli takiego bajdurzenia Jezusa bez ładu i składu? 
|
So lut 27, 2010 16:16 |
|
 |
maraskin
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 21, 2009 5:16 Posty: 637 Lokalizacja: Toruń
|
 Re: AntyMaryja
Alus napisał(a): maraskin napisał(a): To zadam Ci następne pytanie. Czy bogacz prosi Abrahama w Niebie(po tamtej stronie) czy na Ziemi? A wyznajesz Credo - "Wierzę w świętych obcowanie"? Czy pytanie o Credo jest Twoją odpowiedzią na postawione przeze mnie pytanie? Jeżeli tak to nie widzę tutaj łączności z tematem. Dodam tylko że szczerze wolę modlitwę "Ojcze nasz". Tam nie ma słowa o obcowaniu świętych i nie zaśmieca nam to w głowach. Bo jeżeli Creda ma byś powodem dla którego mamy teraz prosić świętych zamiast Boga w swoich modlitwach, to się z tym nie zgodzę. Cytuj: Sługa "dobry i wierny" wchodzi do "radości Pana" i nad "wieloma jest postawiony" (Mt 25,21 ).
Myślę że się nie rozumiemy 
_________________ Nicea 325, początek końca...
|
So lut 27, 2010 16:39 |
|
 |
atryda
Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 19:38 Posty: 503
|
 Re: AntyMaryja
maraskin napisał(a): [ Bóg kocha jedynie swój Kościół, czyli tych którzy Go miłują i takich chce mieć w niebie. Myślisz że Bóg tak wszystkich kocha że nikogo do Piekła nie wrzuci na spalenie? Po coś wybór w życiu każdy człowiek jednak ma. Błąd i to duży błąd. Bóg kocha wszystkie swe stworzenia tylko natura Boga powoduje, że szanując wybór stworzenie godzi się z decyzją stworzenia. A dowodem tego jest, że Bóg nie niszczy tych co odeszli i godzi się na istnienie piekła. Inny dowód to taki, że każdy nawet największy grzesznik, którego grzech są jak szkarłat czerwone, w chwili nawrócenia jest przyjmowany z radością Pana. Jak to jest napisane, z jednego nawróconego w Niebie jest większa radość niż ze stu wiernych. Więcej pokory co do swych wierzeń, nic tak nie zwodzi jak my sami.
|
So lut 27, 2010 18:26 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|