x25, zdecyduj sie, w ktorym watku co piszesz.
Tworzysz byty zupelnie niepotrzebnie.
Widac, ze chcesz po prostu pogadac i zagadac innych a nie sluchac i sie dowiedziec, jak i dlaczego inni mysla.


Czyli co powstalo pozniej? Pismo sw., czy twoje materialy? I jakie materialy, bo twoje przekierowywanie z watku do watku moze kazdego zmylic, o co ci naprawde chodzi.

Uczniowie sie nie pomylili, ale zrozumieli dopiero po Zmartwychwsatniu, co naprawde Jezus chcial im przekazac. "Oczy im sie otworzyly", jak pisze o uczniach idacych do Emaus.
Przedtem mysleli po ludzku, bo do glowy im nie przyszlo, ze mozliwe byloby wcielenie Boga.

Kamyk ci madrze napisal. Wiara, to ryzyko, ale zapewniam ciebie, ze sie "oplaca". Wierzysz Komus (Jezusowi) nie w cos. I ten Ktos ciebie nigdy nie zawiedzie, o czym przekonujesz sie empirycznie w swoim dalszym zyciu po zawierzeniu. Wiecej, On ciebie prowadzi, pomaga, wspiera, jest twoim Dobrym Pasterzem. Otwiera ci oczy na to, czego do tej pory nie dostrzegales, uwzglednia twoja slabosc, nie liczy ci niewiernosci, jezeli tylko do Niego wracasz, jest najlepszym przyjacielem, ktory prowadzi cie do pelni zycia.
Ale to musi byc twoja decyzja.

Ty sie strasznie czepiasz, jak i wielu ateistow z ex ks. Weclawskim na czele tego, ze Ewangelie to nie dokumenty historyczne, w naszym rozumieniu z podpisami swiadkow, pieczeciami i relacjami osob postronnych.
2000 lat temu byly jak najbardziej uznanymi dokumentami swiadczacymi o Jezusie i Jego nauce, tyle ze napisanymi w innej konwencji literackiej niz nam sie dzisiaj podoba. 2000 lat temu podobaly sie jak najbardziej i wszyscy rozumieli je poprawnie. Inaczej nie uznano by ich za Pisma natchnione. A wybor byl.

Kamala,

czy zatem ignorujesz mój pierwszy wątek?
viewtopic.php?f=27&t=24288

Bibliści swoje, a Ty swoje.


=============

"Nie ma co podbierać się pismami, które powstały znacznie później niż materiał, o którym tu mówię."

pisałem o listach Piotra, które przecież nie powstały w latach 30-50 ( a ten okres akurat dotykam)

Wiesz co, x25, proponuje po pierwsze, zebys poprosil moderacje jako autor, zeby ci te trzy watki scalila.
Ty tworzysz ciagle nowe i obrazasz sie, ze ktos odpowieda nie to, co chcialbys uslyszec.

Ty i niektorzy biblisci twierdzicie, ze Ewangelie powstaly pozniej. Ja sklaniam sie ku wersji, ze przynajmniej niektore powstaly rownolegle do Listow Apostolskich (no z wyjatkiem sw. Jana) (i tez mam na to paru biblistow - niestety po niemiecku). Dlaczego sw.Piotr nie mogl pisac listow np w okolicach roku 60?
To sa wszystko teorie a nie fakty i to dla ciebie pisma sa wazne wg chronologii, a nie wg zawartosci Prawdy, ktora poswiadcza Kosciol.

x25: najpierw bylo nauczanie ustne! Spisano to w roznych gatunkach literackich (podobnie jak i ST), bo pisali to rozni autorzy, dla roznych czytelnikow i zaden nie mial na celu biografii Jezusa, ale Jego nauke.

Kamala

"najpierw bylo nauczanie ustne"

takie było nauczanie ustne, że dziś nie wiemy nawet które słowa czy wydarzenia pochodzą od Jezusa.

Kamala, w co wierzyć?

a Kościół to kto tworzył? ci sami, co poświadczają prawdziwość, = tylko, że ich teksty - j. w..


Kamala,

jak chcesz - to wykasuj WSZYSTKO, poproś kogo chcesz - bo na tym formum wszystko o religii

Zlej w jeden wątek - to na pewno nikt nie kapnie się o co komu chodzi


Nie przeczytasz pierwszego wątku...

x25 mozesz sie oczywiscie obrazic, ale to ty zaprowadziles ten chaos. Zamiast ciagnac jeden watek tworzysz nowe i pytasz o to samo.

Nikt ciebie nie zmusi do uwierzenia, ze Kosciol to nie banda oszustow, ktora 2000 lat temu wymyslila wszystko od a-z, spisala 4 rozne Ewangelie, nie zadajac sobie trudu, zeby byly identyczne, nawet nie chcialo im sie korygowac roznic, zeby bylo bardzie wiarygodne, dopisala jeszcze pare pokreconych Listow i zacierala rece, jak to im sie udalo oszukac wszystkich. Nie uwzaglednili tylko w planach, ze ktos moze ich za to ukamiienowac, ukrzyzowac, sciac itd. ALe wiem, to zaden argument.

Jest inna wersja, ktorej nawet sluchac nie chcesz, ze 2000 lat temu ludzie mysleli inaczej i opowiadali historie. Te historie nie mialy na celu podania dat i faktow, ale przekazanie czegos waznego, o czym opowiadajacy byli przekonani, ze jest prawdziwe. Oczywiscie fakty tez byly, ale nie ich chronologia byla wazna, lecz kompozycja tekstu. Oni po prostu mysleli inaczej i teraz juz widze, dlaczego chrzescijanstwo zanika na Zachodzie, bo my nie umiemy sluchac opowiesci. Tylko gole fakty, a najlepiej jeszcze z przekonujacym komentarzem.

A wlasnie wieloglos opowiesci o Jezusie probuje nam opowiedziec kim on byl. I dlatego Kosciol nie poszedl za porada pewnego gorliwca z II w i nie wyrzucil wszystkiego z NT zostawiajac tylko jedna Ewangelie. Bo wiedzial, ze tylko mowiac na rozne sposoby mozna przekazac kim byl Jezus i jakie bylo jego przeslanie.
Ale dla ciebie to tylko sprzeczne fakty.

To nie jest wazne, jakich wyrazow uzywal Jezus, ale co On chcial nam przekazac. Nie gramatyka, ale sens.
Ciebie by naprawde nawet stenogramy nie przekonaly....
Np pewien biblista twierdzi, ze najlepsze i najwierniejsze zapisy pochodza od ... Mateusza, ktory jako naoczny swiadek plus celnik (czyli czlowiek na tamte czasy wyksztalcony) sam mogl spisywac to co slyszal.

Ale ty zaraz wyciagniesz z kapelusza jakas ksiazke z imprimatur i zaczniesz nia machac, ze inny mowi cos innego. I dobrze. Niech mowi.

Kamala,

"To nie jest wazne, jakich wyrazow uzywal Jezus, ale co On chcial nam przekazac."


-- Cóż zatem takiego pewnego chciał nam Jezus przekazać?
Jeśli w latach 30-45 dokonano reinterpretacji nauki ziemskiego Jezusa i to znalazło odzwierciedlenie w Nowym Testamencie.
(No, ale to pomijasz. Skoro wiesz coś pewnego - poucz badaczy biblijnych, bo może coś przegapili).


-- jeśli ich wiara np. a paruzję nigdy nie ziściła się - to pewnie powiesz, że drobnostka
(mam wrażenie, że nie czytasz podanych przeze mnie fragmentów ze źródeł, albo je ignorujesz)


---- Pewnie znasz Józefa Flawiusza, który żył w czasach Jezusa.
http://pl.wikipedia.org/wiki/J%C3%B3zef_Flawiusz
On takich opowiadań nie pisał. Zatem istniału już sposoby wysławiania się dość precyzyjne.


------- "Piotr stosował nauki dla potrzeby słuchaczy, a nie dbał o związek słów Pańskich."
http://www.religia.pl/polski_informacje ... _0_103_0_C
Tego fragmentu teże nie znasz?


----- A może to jest znane?
„Heliandem” - fabularna nowa ewangelia z IX wieku - ratowano chrześcijaństwo w Niemczech.
http://www.religia.pl/polski_informacje ... _0_103_0_C



Kamala, zbyt upraszczasz sprawę - ignorujesz wyniki badań.

To i tak wszystko sprowadza się do postawienia pytania:

Czy coś takiego można w ogóle nazwać objawieniem się Boga? i czy w ogóle Bóg się objawił?

Powtarzasz się w tym wątku @x25

odpowiedź moją masz tu ( w Twoim pytaniu czwartym);

viewtopic.php?f=27&t=24191