To dowód dla antyklerykałów, że Polska nie jest państwem wyznaniowym, jak usilnie chcą to stale udowadniać.
Gratulacje i pozdrowienia chybione - nie ten adres, musisz je skierowac na strony feministek wojowniczek o prawo do aborcji na każde żądanie
Choć watpię aby p. Tysiac satysfakcjonował w pełni werdykt ....kasa znikła.

a niby dlaczego słowa miałby być skierowane na strony feministek ? tu także jest wolność wypowiedzi - chyba, że się mylę.
Niestety panie Gancarczyk - czasami za błędy trzeba płacić. Szkoda tylko, że to tyle czasu trwało.
Jak się przegrywa to są dwie opcje: wychodzi się z głową podniesioną do góry lub ogonem podkulonym pod siebie. W tym przypadku ja widzę drugą opcję.

Księżom nie wypada porównywać kobiety, żony, MATKI do hitlerowskiego zbrodniarza !

Masz rację - jedynie matom i żonom wypada, a nawet powinny deklarowac - "gdybym miała możliwość napewno bym zabiła".

a co ty z tym zabijaniem ? killer jakiś jesteś czy co ?
nikomu nie należy tak mówić, a pisałem jedynie księżom bo o nich tu mowa

Tego można było się spodziewać. Bo faktycznie w nawiązaniu do nazwiska A. Tysiąc padło porównanie wszak nie bezpośrednie do zbrodniarzy hitlerowskich.

Dlatego mam propozycję do redakcji Gościa Niedzielnego (jeśli to czytają) - potraktujmy z pokorą ten wyrok, uznajmy swój błąd. Z chrześcijańską miłością potraktujmy A. Tysiąc i jej córkę. Powiedzmy, że te 30 tys jest na umożliwienie startu w życie jej córki, a nie na to by zbijała na to kasę. Proszę o nr. konta, na który mamy wpłacać pieniądze, bo chętnie wspomogę w tym Gościa Niedzielnego.
PS. Aha i dalsze odwołanie w Sądzie Najwyższym i ewentualna przegrana jeszcze bardziej kompromitowała by katolicką naukę. Lepiej pokażmy jak w duchu chrześcijańskiej miłości potrafimy przyjąć pokornie wyrok.

Co nibyby kompromitowało?......wskazanie grzechu?....zatem Jezus powinien powiedzieć jawnogrzesznicy - "nie przejmuj się tymi głosami nienawiści i żyj dalej jak uważasz za stosowne"
Kilerem są miliony "święcie oburzonych" na karę śmierci, a uznających, że zamordowanie niewinnych, niemych, bezbronnych, jest niezbywalnym prawem dorosłych.
Czy trzeba być aż tak ślepym, aby tego nie dostrzec?????????????
Wyrok jest prawomocny - ten ludzki - ale na nim sprawa się nie kończy..........

Alus, przeczytaj mowę Alicji Tysiąc w linku podanym przez Sweetchilda.
W wyroku nie chodziło o prawo katolików do wyrazania opinii na temat aborcji, ale o to że pani A. Tysiąc poczuła się urażona porównaniem w kontekście jej nazwiska ze zbrodniarzami hitlerowskimi.
Dlatego w sądzie wyższej instancji trudno będzie Gościowi Niedzielnemu udowodnić, że nie naruszył dóbr osobistych pani A. Tysiąc, a tylko wyrażał w sposób ogólny opinię katolików o aborcji.

A co by kompromitowało: niekorzystny dla Gościa Niedzielnego wyrok wzmógłby tylko ataki antyklerykalne na Kościół. Dlatego, powinniśmy okazać prawdziwą miłość chrześcijańską wobec Alicji Tysiąc i jej córki Julii.

Nie wiesz o czym piszesz - wyrok jest prawomocny, GN nie odwoła się do wyżeszej instacji. Wyższa Instancja niechybnie - tylko nikt nie zna daty - rozsądzi, tego nikt nie uniknie.
Pani Tysiąc poczyła się urażona - to usiądź na moment i spróbuj odczuć jakbyś się poczuła gdyby Twoja matka zakomunikowała Ci - "dziecko musisz wiedzieć, że zamierzałam Cię uśmiercić, ale braki w prawie i finansowe uniemożliwiły mi to".......miłe??????
A tak czują sie córki p. Tysiąc - i nigdy się tego uczucia nie pozbędą, będzie nad ich całym życiem wisiało jak smog nad miastem.

Gość Niedzielny mowił, że rozważa odwołanie do Sądu Najwyższego.
A chodziło mi o to, że tak przypuszczałam że skończy się sprawa w sądzie drugiej instancji.

Wiem o tym. Dlatego Gość Niedzielny powinien z miłością chrześcijańską podejść do córki pani A. Tysiąc, i do samej A. Tysiąc jako grzesznika. Miał prawo do oceny moralnej czynu, ale w duchu chrześcijanskiej miłości, ale tekst ten został odebrany przez sąd jako napastliwy, nienawistny i naruszający dobra osobista.
A nagłośnienie procesu tylko prawdopodobnie wzmogło ten ból córek.

A przypominasz sobie co legło u podstwa nagłośnienia???- wielokroc powtarzane przez p. Tysiąc i potrzymywane - "gdybym miała możliwośc usunęłabym".
Każdy rozumny człowiek wczuwa się w sytuację chorej osoby i jej strachu przed pogorszeniem, czy utrata wzroku.
P. Tysiąc ma wadę oczu polegającą na systematycznym pogarszaniu widzenie, i proces ten można spowalniać, ale medycyna nie portafi zatrzymać.
Badał p. Tysiąc 8 lekarzy, którzy uznali, że ciąża niewiele zmienia w jej chorobie.
A efekt końcowy będzie taki, że gdy ucichną sprawy sądowe, dziennikarze zajma się kolejnywmi newsami, panie feministki znajdą nową ikonę do swej walki, p. Tysiąc i jej dzieci pozostaną same z przeżyciami, konsekwencjami, nie do odwrócenia.
Może ktos odpowie dlaczego: "Julka boi się smierci"?
http://www.polityka.pl/kraj/270633,1,julka-i-my.read

Alus! wytrwale monitorujesz i komentujesz ten temat i bardzo dobrze.
Uważam, że należy coś więcej zrobić, ale co? Oczywiście modlitwa za Julkę, która boi sie śmierci jest ważna, ale ja nie tylko mysle o problemie Julki/artykuł w Polityce napisany tendencyjnie, ale
na rzecz alicji Tysiąc, ale i tak problem i postawione przez Ciebie pytanie są ważne/, a również o tym jak pomóc "Gościowi Niedzielnemu" i co robić, aby tego rodzaju fakty w przyszłości nie miały miejsca.

A co zrobił Gość Niedzielny dla małej Julki, poza krytyką postawy jej matki?
Może jakoś w ten sposób Kościół mógłby okazać im chrześcijańską miłość?

A Gościa Niedzielnego oczywiście należałoby jakoś wspomóc.

Modlić się i liczyć, że bóg wczesniej czy póxnie dotkie ludzkich serc.
A wtedy jak ta amerykanka, której ciąża miała być wymikiem gwałtu (zapomniałam nazwiska), której przypadek stał u podstaw legalizacji aborcji w USA, po latach wyznają publicznie własne kłamstwo i przyznają się do błędu.
Pytanie - czemu Wanda Nowacka zarzadał utajnienia procesu z J. Najfeld?
Bo panie feministki nie chcą aby proces ujawnił fakty sponsoringu międzynarodowego lobby aborcyjnego.
A może Polki dowiedziałyby sie, że w "postępowej" USA zanim kobieta podejmie ostateczną decyję o aborcji, musi wprzód obejrzeć dokument o płodzie, etapach jego rozwoju.
akacja - Kościół to ja i Ty - masz podane w linku konto, możesz wspomóc dowolną kwotą

Alus, ale ja chcę wspomóc Gościa Niedzielnego, a nie bezpośrednio panią Alicję Tysiąc. I chcę by z inicjatywy Gościa Niedzielnego przyszła jakaś pomoc w stosunku do pani Alicji Tysiąc i jej córek.